Skocz do zawartości

[prawo] przejście rowerowe sygnalizowanie - przejazd czy prowadzenie roweru


Ulqowy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Interesuje mnie taka rzecz czy przez takie przejście rowerowe można przejechać na rowerze czy trzeba przeprowadzić?

(Oczywiście chodzi mi o przejazd rowerowy a nie pasy na których wiem że się prowadzi)

 

Ale straż miejska mi zwróciła uwagę o przeprowadzanie kiedy przejeżdżałem przez takie samo przejście.

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

D6a lub b są znakami informacyjnymi dla kierowców a nie dla użytkowników ścieżki rowerowej lub pieszo-rowerowej. Rowerzysta jadący ścieżką nie widzi czy na drodze ten znak został umieszczony. Co wtedy?

Na zdjęciu zapodanym jest oznaczenie poziome - przejście dla pieszych i obok przejazd rowerowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie oznakowania znalazłem coś takiego (źródło, nie wiem na ile wiarygodne):

  • przejazdy dla rowerzystów
    • oznakowanie przejazdu dla rowerzystów przy użyciu znaków pionowych D-6a i znaków poziomych P-11, a w przypadku równoległego oznakowania przejścia dla pieszych użycia znaków pionowych D-6b,
    • w przypadku braku możliwości zastosowania znaków P-10 i P-11 obok siebie proponuje się wykonanie na przedłużeniu ciągu pieszo-rowerowego (lub drogi dla rowerów) pasa nawierzchni w kolorze czerwonym,
    • zgodnie z nowelizacją PoRD w maju 2011 r. znaki określające pierwszeństwo na skrzyżowaniu A-7 lub B-20 powinny znajdować się:
    • w przypadku jezdni bocznej drogi – przed lub razem ze znakami D-6a lub D-6b,
    • w przypadku drogi dla rowerów przecinającej główna drogę – przed przejazdem,
    • w przypadku nieoczekiwanych przez kierowców wyjazdów rowerzystów na jezdnię należy ustawić znaki pionowe A-24, np. z powodu istniejących przy skrzyżowaniu budynków lub ogrodzeń, a także w przypadku końca drogi dla rowerów prowadzącej przy jezdni,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże, zawsze twierdziłem że barany w SM pracują. Mogłeś tamtędy przejechać, na zielonym nawet 100km/h, jeżeli nie stwarzałeś tym zagrożenia w ruchu lądowym, czy tam powietrznym i wyrobiłbyś na zakręcie.

Przejście dla pieszych istnieje gdy jest tylko P-10, wnioskuję tym, że gdy jest P-11 jest również przejazd dla rowerzystów. Tak jak większość przejazdów wzdłuż drogi głównej, gdy przecinają drogi podporządkowane. Jeżeli był P-11, sygnalizator S-6 oraz D-6b mogłeś jechać i gwizdać, a strażników poprosić o numery służbowe, czy co oni tam mają i zainteresować nimi (anonimowo) przełożonego.

 

Edit:

Przyjrzałem się zdjęciu - za wysepką jest coś na kształt drugiej jezdni, czego wcześniej nie widziałem, lecz to nie zmienia tu niczego. Nawet jeżeli dalej nie ma przejazdu, do wysepki możesz dojechać rowerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

No dobra, a teraz pytanie z czystej ciekawości (bo i tak bym tam przejechał...), co w przypadku, kiedy na fotce z pierwszego posta za wysepką nie ma znaków poziomych (przejazd dla rowerów), ale jednocześnie na wysepce nie ma znaku C13a?

Z tego co widziałem w Warszawie jeżeli jest DDR, następnie przejście dla pieszych i znów DDR to jest to oznakowane odpowiednio (przed przejściem C13a a zaraz za nim C13) - wtedy nie ma wątpliwości, a jak tu by było?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczyłoby to, że droga rowerowa kończy się na wysepce, dalej traktowałbym to jak włączenie się do ruchu, czyli można jechać, ustępując pierwszeństwa, lecz jeżeli za jezdnią nie ma ddr nie możemy wjechać na chodnik.

 

Pomijam szczególne przypadki.

 

Co do kończenia i rozpoczynania znakami drogi dla rowerów gdy jest wytyczone przejście (P-10), wg. mnie nie jest to konieczne, brak P-11 zabrania nam przejazdu. Chyba, że przejechalibyśmy obok pasów, nie wjeżdżając przy tym ani na nie, ani na chodnik, ale to właściwie czysto hipotetyczne i niepraktyczne, gdyż w razie zarzutu przejazdu po pasach trudno będzie udowodnić swoją niewinność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daje jeszcze raz link poprawiony mam nadzieje że zadziała :thumbsup:

 

To dlatego panowie ze SM tylko pogrzeli paluszkiem a jak się z nimi kłóciłem to nowe przepisy, mogli by dać mi mandat ale nie ma sensu :teehee:

 

Jeszcze pytanie jak mam zielone światło na tym przejściu rowerowym to mam pierwszeństwo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechac. Na pelnej predkosci, srodkiem- zgodnie z oznaczeniem poziomym ( srodek jest dla rowerow i innych "kolowych" ). I niewazne czy jest sygnalizacja czy nie. I tak samochody sie zatrzymuja grzecznie i z duzym wyprzedzeniem. ZAWSZE.

 

ups. ale to nie w Polsce ...

 

Sorry za ten "sarkazm", ale przypomnialo mi sie czemu wyjechalem... Debilne, opresyjne i sprzeczne przepisy. Miedzy innymi.

 

A mozna bylo ( i nadal mozna ) zalatwic to prosto :

 

1. Zlikwidowac kodeks wykroczen. Nie ma wykroczen, sa przestepstwa.

2. Wprowadzic calkowity nakaz ustapienia pierszenstwa pieszemu, rowerzyscie, inwalidzie na wozku - komukolwiek na pasach. Bez wyjatkow.

3. Wprowadzic przepis, ze potracenie na przejsciu to "usilowanie zabojstwa ze szczegolna premedytacja" i nie zagrozone- a objete nieodwolalnie kara 15 lat wiezienia. Bez prawa do zwolnienia warunkowego.

4. Wprowadzic przepis, ze sprawca traci narzedzie przestepstwa na rzecz skarbu panstwa.

4a. Nowy taryfikator mandatow : zalezny od dochodow ( ostatni PIT ). I np potracenie rowerzysty bez urazow zdrowotnych w konsekwencji : 30 dniowy dochod brutto. Jak zabuli jeden z drugim kilka tysi, zacznie myslec. Za potracenie ze "skutkami" 2-3 letni dochod... Plus wiezienie oczywiscie.

5. ukarac pierwszych 10 przykladnie i szybko .

 

 

I recze, ze 11ego nie bedzie. Jak juz, to tak jak w Skandynawii : jak potracil ktos rowerzyste ( polamal nogi, rece ) to bylo w gazetach, i gosc poza mandatem ( kilkadziesiat tysiecy euro ) poszedl od razu siedziec. A komornik i tak go zlicytuje... Takie rzeczy zdarzaja sie raz na kilka lat !!! A rowerow jest tu wiecej niz samochodow, a samochodow jest i tak b. duzo ( srednia rodzina ma min 2-3. )

 

Jak ktos by mnie wyprzedzil "na zyletke" - dzwonie na Policje, i gosc jest min 500e "w plecy". Jestem takim samym uzytkownikiem jak inni, nie gorszym. I tak mam byc na drodze traktowany. Mam sie czuc bezpiecznie.

 

I nie myslec - taki znak, czy taki, byl, jest czy sie starl, wazniejszy stojacy czy poziomy ? . Straz Miejska patrzy , czy nie - ludzie , CO TO JEST ??????????

 

Ale , jak sobie wybraliscie- tak macie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak w Skandynawii

 

No i tak jak w Skandynawii jak kupisz za dużo alkoholu to ci przyślą pracownika socjalnego żeby z alkoholizmu wyleczył

A jak dziecko przyjdzie 3 dni z rzędu smutne do szkoły to umieszczą w domu dziecka a ciebie przykładnie ukrają....

A i ten zwyczaj wystawiania walizek na 18 urodziny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym nieźle to trzeba ostrożnie. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.

Oni tez coraz bardziej są zmęczeni wchodzeniem z butami w ich życie i ciągłą kontrolą.

Kiedyś było dobrze powoli robi się absurdalnie. A że zmiany idą małymi krokami to jeszcze się godzą. Czy jeszcze długo?

Czas pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechac. Na pelnej predkosci, srodkiem- zgodnie z oznaczeniem poziomym ( srodek jest dla rowerow i innych "kolowych" ). I niewazne czy jest sygnalizacja czy nie. I tak samochody sie zatrzymuja grzecznie i z duzym wyprzedzeniem. ZAWSZE.

 

ups. ale to nie w Polsce ...

 

Sorry za ten "sarkazm", ale przypomnialo mi sie czemu wyjechalem... Debilne, opresyjne i sprzeczne przepisy. Miedzy innymi.

 

A mozna bylo ( i nadal mozna ) zalatwic to prosto :

 

1. Zlikwidowac kodeks wykroczen. Nie ma wykroczen, sa przestepstwa.

2. Wprowadzic calkowity nakaz ustapienia pierszenstwa pieszemu, rowerzyscie, inwalidzie na wozku - komukolwiek na pasach. Bez wyjatkow.

3. Wprowadzic przepis, ze potracenie na przejsciu to "usilowanie zabojstwa ze szczegolna premedytacja" i nie zagrozone- a objete nieodwolalnie kara 15 lat wiezienia. Bez prawa do zwolnienia warunkowego.

4. Wprowadzic przepis, ze sprawca traci narzedzie przestepstwa na rzecz skarbu panstwa.

4a. Nowy taryfikator mandatow : zalezny od dochodow ( ostatni PIT ). I np potracenie rowerzysty bez urazow zdrowotnych w konsekwencji : 30 dniowy dochod brutto. Jak zabuli jeden z drugim kilka tysi, zacznie myslec. Za potracenie ze "skutkami" 2-3 letni dochod... Plus wiezienie oczywiscie.

5. ukarac pierwszych 10 przykladnie i szybko .

 

 

I recze, ze 11ego nie bedzie. Jak juz, to tak jak w Skandynawii : jak potracil ktos rowerzyste ( polamal nogi, rece ) to bylo w gazetach, i gosc poza mandatem ( kilkadziesiat tysiecy euro ) poszedl od razu siedziec. A komornik i tak go zlicytuje... Takie rzeczy zdarzaja sie raz na kilka lat !!! A rowerow jest tu wiecej niz samochodow, a samochodow jest i tak b. duzo ( srednia rodzina ma min 2-3. )

 

Jak ktos by mnie wyprzedzil "na zyletke" - dzwonie na Policje, i gosc jest min 500e "w plecy". Jestem takim samym uzytkownikiem jak inni, nie gorszym. I tak mam byc na drodze traktowany. Mam sie czuc bezpiecznie.

 

I nie myslec - taki znak, czy taki, byl, jest czy sie starl, wazniejszy stojacy czy poziomy ? . Straz Miejska patrzy , czy nie - ludzie , CO TO JEST ??????????

 

Ale , jak sobie wybraliscie- tak macie.

A jak Ty sobie wybrałeś,to bądź zadowolony że tam jest tak pięknie.Zajmij się swoim podwórkiem,zawsze nie podobali mi się auslanderzy którzy z pozycji pobytu w innym państwie odnoszą sie do nas z pozycji super bohatera.Mieszakaj tam i tam się udzielaj,pozdrawiam.Tubylec albo autochton jak kto woli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skandynawia chłopie tu jest Polska dziki kraj kraj cwaniaków kraj ludzi ktorzy szybka chca zrobic i siedziec reszte dniówki krajn/ w ktorym kazdy traktuje cie jak złodzieja :) ale co mi tam dlatego mam mtb ;) w innym kraju nie pojezdził bym nim po ulicy . skandynawia super sprawa pełna prohibicja ;)wracaj do nas pokaz jak to sie robi jak buduje sie prawo i drogi rowerowe wielu takich tam było i co pokradli pokradli zbudowali 300 m drogi i kieszenie pełne a zreszta szkoda gadac.... wracajac do tematu to sm zawsze sie dopiesza tam gdzie nie trzeba .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...