Skocz do zawartości

[Amortyzator] Recon ...i fatalna praca?


Rekomendowane odpowiedzi

Dla ciebie są wypaśne i to jednoznacznie pozwala określić że MUSZĄ być dobre :) Fajnie. Niech ci będzie.

I co oznacza w praktyce ta "powaga" - że to NIE MOŻE być kiepskie/złe/kulawe?

 

W dupach się przewraca tym, którzy spróbowali tego i tego i tamtego i śmego i jeszcze ważą się powiedzieć że to czy tamto jest be.

No jest be, i tego nie zmieni wydana kwota, która dla niektórych jest synonimem jakości.

 

Wg was przewraca mi się w dupie, bo śmiem wypowiadać się w ten sposób. Ja śmiem, bo mnie styczność z tym czymś nie przyprawia o dreszcze rozkoszy.

Z całym przekonaniem odradzę potencjalnym a niezdecydowanym nabywcom rypy ten wybór, na rzecz np manitou.

Owszem bardzo się nudzę, to prawda, w ramach nudy nabyłem foxa, sprężynowego, vana, który teoretycznie powinien być widelcem o bardzo przyjemnej charakterystyce pracy. Ale niestety, jakbym bardzo tego sobie nie życzył również i on mnie nie zadowala, bo (być może mój) jest bardzo tępy i rozczarowuje, jak na drogi i zaawansowany amortyzator wiodącego producenta. Nie pomogła inspekcja środka, która miała odkryć ewentualne przyczyny takiego zachowania.

Gdybym nadal dużo korzystał z roweru, w którym jest zamontowany, to bym się go pozbył i poszukał innego. Nie zrobię tego jednak tylko z jednego powodu - fulla używam obecnie do kilku jazd w roku i sprzedaż lisa nie ma żadnego sensu - ani użytkowego ani ekonomicznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[..ciach] Sprężynówki złe bo ciężkie, Recon zły, Reba to samo albo i gorzej. Jak się ma za dużo w d...e to takie są właśnie efekty.

A ja wręcz błagam o zamknięcie tematu bo chyba gdzieś od połowy zakrawa on na kpinę.

 

Widać, że nie wiesz na czym Tobo śmiga w kraju raju.

Po drugie - co Wam do jego własnej opinii? Jest to forum, na którym każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie - byle nie było obraźliwe dla innych. Jeśli masz np rebę i poczułeś się urażony.. cóż - przecież to jest taki "dobry amortyzator", że nie powinieneś się przejmować opinią innych. Jak dla mnie możecie najeżdżać na posiadaczy foxów - a ja mimo, że takowego mam - mam takie docinki głęboko w poważaniu. :)

 

Zgodzę się jedynie z tym, że temat należy zamknąć, bądź trzeba było to zrobić dawno temu..

 

Polać beskidowi za dużo w dupach macie reba i recon jak dla mnie dwa super amortyzatory . Przeca panowie to są już można powiedzieć poważne amorki, jakbyście się przesiedli na sprężyne to ciekawy jestem co byście pisali że pod krawężnik nie da się podjechać bo nadgarstki można se połamać ... Zamiast marnować czas na forum to byście śmigali kurde .

 

Polać soczku, a jak...!

Jeździłeś na rebie, reconie oraz masz porównanie do podobnej klasy amortyzatorów, że stwierdzasz iż w/w są super? Dla mnie nie są złe, ale do miana "super" im daleko - a przy tym w 4-literach nie mam za dużo jak to ładnie i z poziomem ująłeś.

A sprężyna to nie tylko budżetowe amortyzatory pokroju xcr'a (od którego sam zaczynałem).. Więc nie rozumiem porównania.

 

EOT - proszę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Który manitou zjada te amorki na dzień dobry, twoim zdaniem, tobo? ;)

 

 

Młodziutki - nie da się cały czas jezdzić ;) organizm też musi ładować swoje baterie..

Wspomniana mineta, mrd rocznik 2008, bomber z1 mcr (ze statystyki chyba nie wypada tylko dlatego że stary jest).

 

Czy wywracanie się w dupie zależy może od tego, że w Polsce rower w którym znajduje się reba jest już rowerem dosyć drogim i zmienianie takiego sprzętu jest uznawana za objaw snobizmu? Za zabawę zwaną sztuką dla sztuki? Tak jest faktycznie - w Polsce. Na świecie rower z rebą jest popularnym i bardzo często nabywanym rowerem, można powiedzieć - dosyć tanim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beskid, cos w tym prawdy jest przyznac musze, jednakze nie piszcie, ze recon to 'dobry' amortyzator, tymbardziej jesli nie macie/nie mieliscie z nim konkretnej stycznosci, a przepisujecie tu wasze 'doswiadxzenia' z internetu. Aktualnie caly czas ujezdzam dwa recony i mowie, ze solo air dziala beznadziejnie w porownaniu do sprezyny, ot tyle koniec. Jest bardziej stabilny, bardziej liniowy i efektywny, dziekuje dobranoc.

 

@tobo - czemu potrzebna ta snobistyczna prawda?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniana mineta, mrd rocznik 2008, bomber z1 mcr (ze statystyki chyba nie wypada tylko dlatego że stary jest).

 

Czy wywracanie się w dupie zależy może od tego, że w Polsce rower w którym znajduje się reba jest już rowerem dosyć drogim i zmienianie takiego sprzętu jest uznawana za objaw snobizmu? Za zabawę zwaną sztuką dla sztuki? Tak jest faktycznie - w Polsce. Na świecie rower z rebą jest popularnym i bardzo często nabywanym rowerem, można powiedzieć - dosyć tanim.

 

Reba w rowerach jest od 6 klocków wzwyż, zatem nie powiedzialbym, że to tani zakup, wszak rower ktory mnie naprawdę interesował kosztował 10-11k, ale widocznie nie mam "tylu w d...ie", żeby takowy nabyć ;), co już uważam, że mój obecny Cube to nieco przegięcie cenowe jak na dwa koła, a w gruncie rzeczy specjalnego szału ni ma.

Ja do Reby nie mam zastrzeżeń, dla mnie to bdb widelec, poza tym ze poprzednia z rocznika 2007/08 pracowała zauważalnie lepiej, ale to może być też kwestia taka, że obecna Reba 2012 musi współpracować razem z damperem i stąd różnica.

 

Z ciekawości poszukam okazji do pojezdzenia rowerem z polecanym Manitou i Bomberem.

Jedynym Bomberem, którym śmigałem spory kawal czasu to MX COMP COIL '03 i niestety ten amor w zaden sposob nie bije Reby na łopatki.

 

Aha, negatywne opinie źle się czyta, bo w psychice człowieka leży natura reagowania w postaci autosugestii i nawet jeśli ktoś jest przekonany o wspaniałym działaniu, po negatywnych opiniach zacznie się doszukiwać wady i problemy. Stąd te reakcje obronne ;-)

Ja zdania wciaz nie zmieniam, no chyba, ze któryś mnie naprawdę urzeknie, w co wątpie, bo wszystko trzeba do siebie najpierw dopasować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reba w rowerach jest od 6 klocków wzwyż, zatem nie powiedzialbym, że to tani zakup, wszak rower ktory mnie naprawdę interesował kosztował 10-11k, ale widocznie nie mam "tylu w d...ie", żeby takowy nabyć ;), co już uważam, że mój obecny Cube to nieco przegięcie cenowe jak na dwa koła, a w gruncie rzeczy specjalnego szału ni ma.

Ja do Reby nie mam zastrzeżeń, dla mnie to bdb widelec, poza tym ze poprzednia z rocznika 2007/08 pracowała zauważalnie lepiej, ale to może być też kwestia taka, że obecna Reba 2012 współpracuje razem z damperem i stąd różnica.

 

Cube to nie jest szczyt, oferuje duuuzo za malo w stosunku do ceny;)

Co do Reby w rowerach powyzej 6k zl, to chyba mowisz o 29"... aaa nie, siedzimy w Polsce! no tak, tu luksusowym amorem jest Recon Gold i Reba i wkładają je do rowerów i po 8k zł ;)

 

ja zapraszam chetnych do przejechania sie na Epiconie:D moze ja nie mam pojecia jak powinien dzialac amortyzator jednak... moze Sigma tez pracowala jak XCR... :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reba w rowerach jest od 6 klocków wzwyż, zatem nie powiedzialbym, że to tani zakup, wszak rower ktory mnie naprawdę interesował kosztował 10-11k, ale widocznie nie mam "tylu w d...ie", żeby takowy nabyć ;), co już uważam, że mój obecny Cube to nieco przegięcie cenowe jak na dwa koła, a w gruncie rzeczy specjalnego szału ni ma.

Ja do Reby nie mam zastrzeżeń, dla mnie to bdb widelec, poza tym ze poprzednia z rocznika 2007/08 pracowała zauważalnie lepiej, ale to może być też kwestia taka, że obecna Reba 2012 musi współpracować razem z damperem i stąd różnica.

 

Z ciekawości poszukam okazji do pojezdzenia rowerem z polecanym Manitou i Bomberem.

Jedynym Bomberem, którym śmigałem spory kawal czasu to MX COMP COIL '03 i niestety ten amor w zaden sposob nie bije Reby na łopatki.

 

Aha, negatywne opinie źle się czyta, bo w psychice człowieka leży natura reagowania w postaci autosugestii i nawet jeśli ktoś jest przekonany o wspaniałym działaniu, po negatywnych opiniach zacznie się doszukiwać wady i problemy. Stąd te reakcje obronne ;-)

Ja zdania wciaz nie zmieniam, no chyba, ze któryś mnie naprawdę urzeknie, w co wątpie, bo wszystko trzeba do siebie najpierw dopasować.

Nie wiem czy zauważyłeś ale rozróżniłem rynek polski i "resztę świata" w której uwzględniam kraje zamożne. Rower za 1500 euro jest sprzętem popularnym. Tu gdzie mieszkam, za przeciętną pensję można kupić dwa z kawałkiem. Więc jest to sprzęt dosyć tani, co się z tym wiąże także popularny.

 

Co do bombera z1 z najstarszych roczników - ten widelec trzeba dotknąć i wtedy szybko się zrozumie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fenthin, ale to rama HT, których nawet nie biore już pod uwagę, poza tym, Radon jakoś zawsze dziwnie tani był. Kolega w 2007 nabył wersję EVO za 6k - osprzęt prawie cały XTR, czyli sprawa wręcz niemożliwa do osiągnięcia dla wersji custom.

 

PoleK, może i nie oferuje duzo, ale znacznie wiecej niż konkurencji (giant, specjalized, Ghost, Treki i inne dupeki), bynajmniej ramy Cube ma bdb, a to jak dla mnie serce roweru. Dampery, hample, itp zawsze można zrobić upgrade z biegiem czasu.

 

 

Tobo, zauważyłem ;) niestety za pozno już było na edycję posta. Ale nie porównuj w ten sposób, bo schodzimy na kwestię ekonomiczno-gospodarczą naszego chorego kraju, na który nie mamy najmniejszego wpływu. To bez sensu, inne dziedziny również kuleją, weźmy kupno samochodu, który wciąż jest luksusem w naszym kraju, jak dla mnie i wielu innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fenthin, ale to rama HT, których nawet nie biore już pod uwagę, poza tym, Radon jakoś zawsze dziwnie tani był. Kolega w 2007 nabył wersję EVO za 6k - osprzęt prawie cały XTR, czyli sprawa wręcz niemożliwa do osiągnięcia dla wersji custom.

 

PoleK, może i nie oferuje duzo, ale znacznie wiecej niż konkurencji (giant, specjalized, Ghost, Treki i inne dupeki), bynajmniej ramy Cube ma bdb, a to jak dla mnie serce roweru. Dampery, hample, itp zawsze można zrobić upgrade z biegiem czasu.

 

 

Tobo, zauważyłem ;) niestety za pozno już było na edycję posta. Ale nie porównuj w ten sposób, bo schodzimy na kwestię ekonomiczno-gospodarczą naszego chorego kraju, na który nie mamy najmniejszego wpływu. To bez sensu, inne dziedziny również kuleją, weźmy kupno samochodu, który wciąż jest luksusem w naszym kraju, jak dla mnie i wielu innych.

Kolega beskid odniósł się do przewracania w dupie. Pytanie na ile byłby wierny jakiemukolwiek nabytkowi (nie tylko rowerowemu) gdyby jego płynność finansowa była (o wiele) lepsza niż jest. Wtedy prawdopodobnie znalazłby się po drugiej stronie stołu i być może zmieniłyby się jego zapatrywania. Przypuszczam, nie stwierdzam.

Jeśli do sklepu przychodzi przeciętnie wyglądający człowiek i kupuje swojemu synowi w ciągu miesiąca sprzęt za równowartość 80 tysięcy zł, to można uznać - faktycznie - że to jest przewracanie się w dupie, tym bardziej że dzieciak nie ma zapędów zawodniczych. Czy tak jest? Wg mnie zaspokaja potrzeby tylko trochę ponad przeciętną tutejszych możliwości.

Do jazdy w mieście można kupić tanią szosę za równowartość 3 tysięcy zł lub dwukrotnie droższą karbonową - do tych samych celów. Idąc tokiem myślenia kolegi jest to przewracanie się w tyłku, bo te potrzeby może w zupełności zaspokoić coś krotnie tańszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arw

A co to takiego Cube AMS jakiś super full na super ramie ? zwykła przeciętniocha jakich wiele, kupowałeś rower dla ramy ? to żart jak mniemam ... wsadzili tam Rebę żeby skusić napalonych na osprzęt.

W Niemczech jest tzw. dolna półka ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rulez, napisałem przeciez że podstawowy AMS to rower bez szału absolutnie, fajne AMS zaczynają się od 10k, ale niestety sytuacja ekonomiczna mojego budżetu z kolei kategorycznie na to nie pozwala.

 

Fenthin, Radon Stage 6.0 posiada FOX, cena ponad 7k, u nas trudno do dostania, poza tym jak już wspomniałem wcześniej, Radon jest tani, oferuje duzo za duzo jak na swoją cene w odniesieniu do konkurencji, zatem dlaczego ludzie biorą Treki, sreki, albo Specjalizdy i inne P...y :D w których w cenie 6-7k oferują komponenty... uwaga...ALIVIO ;) to dopiero szał,...

 

 

 

Poza tym, Rulez i inni, nie piszcie o dolnych pókach w cywylizowanch krajach, jak was bardzo proszę, nie pogłębiajcie mojej depresji :D

W niemczech przykładowo BMW serii 1, czy nawet serii 3 to dolna półka, a z silników poniżej 2.5 i poniżej 6 garów śmieją się, że kosiarki, podczas gdy polak gdy posiądzie choćby 116i czuje, że złapał Boga za nogi.

Inne kraje, inny świat, pociesza fakt, że im dalej na wschód tym jeszcze 'lepiej'...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś pewien? klik A skoro wszystko osprzętowo jasne, co z tego, że oferuje sporo za małą cenę? To chyba dobrze dla klienta. Jak w reklamach Dosi: "skoro nie widać różnicy, po co przepłacać?". Dostępność to też żaden problem, zamawiasz przez internet i dostajesz wszystko ładnie, w paczce.

 

Jedni kupują dany rower dla ramy czy systemu zawieszenia, nie mają więcej kasy "na już" i chcą powoli inwestować w sprzęt. Inni po prostu dla ładnego znaczka i lansu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rulez, napisałem przeciez że podstawowy AMS to rower bez szału absolutnie, fajne AMS zaczynają się od 10k, ale niestety sytuacja ekonomiczna mojego budżetu z kolei kategorycznie na to nie pozwala.

 

Fenthin, Radon Stage 6.0 posiada FOX, cena ponad 7k, u nas trudno do dostania, poza tym jak już wspomniałem wcześniej, Radon jest tani, oferuje duzo za duzo jak na swoją cene w odniesieniu do konkurencji, zatem dlaczego ludzie biorą Treki, sreki, albo Specjalizdy i inne P...y :D w których w cenie 6-7k oferują komponenty... uwaga...ALIVIO ;) to dopiero szał,...

 

 

 

Poza tym, Rulez i inni, nie piszcie o dolnych pókach w cywylizowanch krajach, jak was bardzo proszę, nie pogłębiajcie mojej depresji :D

W niemczech przykładowo BMW serii 1, czy nawet serii 3 to dolna półka, a z silników poniżej 2.5 i poniżej 6 garów śmieją się, że kosiarki, podczas gdy polak gdy posiądzie choćby 116i czuje, że złapał Boga za nogi.

Inne kraje, inny świat, pociesza fakt, że im dalej na wschód tym jeszcze 'lepiej'...

Na jakiejś podstawie taka renoma została wypracowana, sama reklama tu nie pomoże. Długa obecność na rynku, dobra jakość produktu (przynajmniej kiedyś), dobre właściwości użytkowe. Może kogoś przekonuje że w produkcie treka czy scotta jest własna myśl techniczna tych firm, nawet jeśli wykonanie tajwańskie czy chińskie, w przeciwieństwie do gotowca z azjatyckiego katalogu jak to jest z radonem.

Ja nie twierdzę, że rower z rebą to dolna półka, twierdzę, że to popularny rower za ekonomicznie bez problemu dostępną kwotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...