TomekW Napisano 12 Listopada 2006 Autor Napisano 12 Listopada 2006 Jeżeli tam przy tej pętli zaś pojedziesz w lewo i zjedziesz na Chmielnik too taaa O tej wlasnie mowie jak juz mowiłem specem od tamtejszych nazw miejsc nie jestem ktos mi musi kiedys wytłumaczyc hehe . Ten rozwalony moment jest dosc hardcorowy ale jak czlowiek głupieje to i na takim czyms sie rozpędzi Teraaz nie wiem czy bym tak ryzykował . W tamtym roku nie bylo ttam tak źle , teraz troche gorzej .
Misiek^^ Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 No teraz to tam są takie luźne kamienie.. W sumie to raz tam jechaliśmy w dol a 4 razy pod górę w tym sezonie Podjazd też się fajnie pokonuje
Piterpak Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 no też bym się tam właśnie wybrał ale to już w następnym sezonie coś mi sie widzi, że w następny weekend czyszcze, konserwuje sprzęt i pakuje go do kanału w garazu (folią zabezpiecze) no i koncze sezon. Trzeba też od bika odpocząć... Jakoś już jestem tym zmęczony. Pierwszy raz startowałem w maratonach, zaliczyłem ich 5, dystans coś powyżej 3500km - wystarczy Po sniegu też już jeździłem , gleby zaliczyłem - fajnie było hehe Ps. basenik, siłka, bieganie, trenażer - powinno być dobrze
TomekW Napisano 12 Listopada 2006 Autor Napisano 12 Listopada 2006 Kupiłes juz jakis trenazer ? Nastepny sezon zapowiada sie bardzo ciekawie pod względem planow , mam nadzieje ze cos z tego wyjdzie W tym roku nie wszystko udało sie zrealizowac ...
Piterpak Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 no jeszcze nie kupiłem ale kupuje w najbliższym czasie :wink:
Marlonn Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 hehe to chłopaki jesteście niezli ... ja z górki zjezdzałem maxem 75km/h a za tirkiem udało mi się 82km/h złapac ..pewnie mógłbym jeszcze go troche pogonic ale brakowało mi tlenu.. wiecie jak to jest rozgrzane zanieczyszczone wydechem ropy powietrze... a za naczępą nić swieżego ci nie przywieje no i ta prdkosć obrotowa..troche trzeba się nakrecic... wtedy jeszcze jzdziłem na rowerze z 42T na najwiekszym blacie a jak bedziecie sie wybierac w moją strone to dajcie cyne dokładnie kiedy jedziecie..dołącze z chęcią do was pozdro
piotrkv Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 Panowie dziś był super wyjazd. Wyjechaliśmy jak było piękne słoneczko a wróciliśmy jak byśmy międzyczasie do jakiejś rzeczki poszli nurkować. Po prostu, byliśmy cali przemoczeni. A pojechaliśmy gdzieś do Chmielna i do jakiegoś lasku w którym sie oczywiście zgubiliśmy Goniło nas stadko małych piesków, później przeogromny wilczur. no po prostu rower wodny Michał jeszcze, może coś dopowie
Misiek^^ Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 No to dopowiadam. Wyjechaliśmy koło 10.30 i skierowaliśmy się ku słocinie. Wyjechaliśmy na Rocha i skręciliśmy w lewo aby wjechać w las. Przejazd przez las luzik. Pogoda piękna no i wszyscy ucieszeni Przejechaliśmy przez las aby po kawałku asfaltu i szutru znów wjechać w bezkresną puszczę Tutaj była niezła przeprawa Najpierw miał być hardcoreowy zjazd (ja na nim wcześniej nie byłem i goście całą drogę o nim opowiadali) który okazał się niehardcoreowy i zjechaliśmy luzik (nawet filmik mamy) Później jakoś nam się udało zboczyć ze szlaku no i przeprawialiśmy się przez las na przełaj. Znalazła się nawet rzeczka przez którą przełaziliśmy (nie przejeżdżaliśmy) 3 razy Po wyjeździe z lasu zaczęło kropić a my trafiliśmy na drogę (asfaltową) na Rzeszów. Byliśmy przed Tyczynem. Trochę kropiło ale 30 min później lało jak z cebra a my w Tyczynie... Powiem tyko, że na samym końcu zdecydowałem się "walić to wszystko" i wjeżdżałem w każdą kałużę. Stwierdziłem, że bardziej przemoczony już nie będę. Tak oto udało mi się ochlapać Piotra wodą wyprzedzając go Z butów przy naciskaniu na pedała wylewała się woda a z dresików kapało. Polar ważył z 5kg a rękawiczki po 1kg każda Wróciłem do domu i poleżałem w gorącej wodzie. Było super Wyprawa została podsumowana hasłem: "Rower Wodny!"
piotrkv Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 Nic dodać nic ująć dokładnie tak było. Tak szczerze mówiąc, to jeszcze nie byłem tak przeoczony.
TomekW Napisano 12 Listopada 2006 Autor Napisano 12 Listopada 2006 Ładny Hardcore hehe A duzo Was dziś było ? Jak ktos mowi o totalnym przemocznieniu to przypomina mi sie wyjazd do Handzlówki z PIterem :lol:
TomekW Napisano 12 Listopada 2006 Autor Napisano 12 Listopada 2006 A jakies fotki są ? MOze na czyjejs stronce typu fotosik ? ps dlaczego rowery.rzeszow.pl znowu nie działa ?
Misiek^^ Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 Z tego co wiem to Włochaty właśnie uploaduje Jak skończy to dam link więc czekaj cierpliwie i nigdzie nie odchodź
Misiek^^ Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 Na filmiku nic nie widać (właśnie wrzucam na google video) Foty:
TomekW Napisano 12 Listopada 2006 Autor Napisano 12 Listopada 2006 Mozecie mi powiedziec kto jest kto ? Z Wami jescze nie jezdziłem chyba Oczywiscie Artura znam ale reszte widze chyba pierwszy raz .
Misiek^^ Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 Ja jestem ten w czerwonym Co swojego bika przez wodę przenoszę xD Ten "debil" co tam za mną stoi to piotrkv (wtedy kurczaki rzucił taką kłodą do wody i mnie ochlapał :/ )
piotrkv Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 Sam jesteś "debil" mówiłem żeby sie odsunąć a ty stakes jak wryty. Tak czy siak sie mi odwdzięczyłeś i mnie ochlapałeś.
Piterpak Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 hehe spoko ale Handzlówki i tak nie przebijecie i tego kolesia na poczekalni w Łańcucie :lol: :lol: :lol: Ps Misiek, fajne spodnie ;] ej własnie, Tomek są gdzieś zdjęcia z tego maratonu?
Misiek^^ Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 Nie wiem gdzie ci się miałem odsunąć Tobie to już wtedy jak cie ochlapałem nie robiło większej różnicy bo i tak byłeś cały przemoczony... Jest i filmik... (na którym kakę widać) http://video.google.pl/videoplay?docid=6585095716763354733 wbrew pozorom jechałem (jechaliśmy) tam dość szybko bo ponad 20km/h czego na filmiku nie widać... Na dole trochę zwolniłem bo chciałem się zatrzymać a ci zza aparatu mi pokazują, żebym jechał dalej no to sru Człowieku te spodnie są idealne na rower | szkoda tylko, że przemakalne A co ma Piotr w dżinsach powiedzieć Bo ja np w texasach nie umiem jeździć
piotrkv Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 to też fakt, że byłem przemoczony Gdzie ty masz tam kakę ? Ja tam umiem, ale wracać było mi okropnie, jak mi sie do nóg przylepiły okropieństwo.
Misiek^^ Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 Kakę w sensie że g... czyli nic nie widać Bo taka jest prawda... Umawiamy się na jakieś czyszczenie rowerów ?
piotrkv Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 Jasne, tylko niech mi buty wyschną, bo jak narzazie, to z nich woda kapie
Marlonn Napisano 12 Listopada 2006 Napisano 12 Listopada 2006 nie no Panowie lasek macie konkretny do takiej zabawy... a zabawa widze tez nie byle jaka..zaawansowana:) jednak w błocie jest ciekawiej,,mój rekord to przywiezienie na rowerze pod dom 9,5 kg błota ..wazyłem waga łazienkową co prawda ..ale było go sporo
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.