Skocz do zawartości

[Rama] Stalowa rama 29er


Jedrush

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Troszkę szukałem na forum w tym temacie, jednak znalazłem niewiele. Interesuje mnie, czy w czasie gdy królują karbon, aluminium i tytan, jest jakaś firma która robi niedrogie (do 1000 zł) ale porządne ramy stalowe? Wiem, że w Ameryce są warsztaty, które robią świetne tego typu ramy, jednak cło, przesyłka i sama robocizna wielokrotnie przewyższają kwotę którą chciałbym na taką ramę poświęcić. Jest też niby Jamis, ale rama Dragon Pro kosztuje straszne pieniądze, a polski dystrybutor się nie popisał jeśli idzie o rozmiary. Mamy także Krossa zeszłorocznego, ale tam szwankuje geometria. Czy macie jakieś propozycję gdzie szukać takiej ramy, która firma robi takie rzeczy? Marka gra dla mnie czwartorzędną rolę,pierwsza jest cena, później w miarę uniwersalna geometria odpowiednia do jazdy turystycznej, następna jest waga.

Pozdrawiam.

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, to stalowa rama, jest wielki wątek o niej a jakoś nie zwróciłem uwagi na to z jakiego jest materiału. Dzięki za zwrócenie uwagi! Przyjrzę się tamtemu tematowi dokładniej, a tymczasem może są jeszcze jakieś firmy które zajmują się takimi rzeczami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym unibike czytałem, rama jest bardzo fajna, bo bez żadnych napisów i czarna, więc większość osprzętu by mi pasowała, tylko ten patent z przodu kola 26 a z tylu 29? Nie wiem jak by się to sprawdzało przy 29 z dwóch stron. Szczerze powiem, że zaintrygował mnie ten romet, chociaż kolor średni, kojarzy się z rdzą. Ale za tę cenę wydaje się bardzo konkretny i chyba w tym kierunku się będę skłaniał. I dziękuję za podesłanie stronki o On One, mają spory wybór ram poniżej 180 euro, więc tak czy siak sporo czytania przede mną. Pozdrawiam

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Serwus

on-one albo romet-choć gdybym miał wybierać wziąłbym tego drugiego-tylko nie wiem czy nadal są na alledrogo.

 

O Unibiku nawet nie powinien nikt tu wspominać-takiej głupoty rowerowej od dawna nie widziałem na rynku-i to za gruba kasę :)

Panowie Inżynierowie z Hybdrobudowy , przepraszam-z Unibika wspięli się na wyżyny absurdu. Ale przynajmniej dali mi okazję do zdrowego gromkiego śmiechu.

Z drugiej strony-sama rama plus krótki tak na 425mm wideł i dwa koła 29" i sytuacja uratowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedrush;

Albo zaczynasz przygodę ze stalą, albo liczysz, że jakaś cudowna informacja o cenach Cię ominęła ;)

Stal to materiał wciąż (albo już) niszowy, ale za to coraz bardziej prestiżowy. Wraz ze wzrostem zainteresowania nią rowerowych frików wzrastają ceny. Za 1000 zł wybór jest baaaaaardzo niewielki, jeśli myślisz o nówce. OnOne uchodzi za chyba najkorzystniejszą na świecie ofertę w kategorii jakość/cena. Nie wiem, jak sytuacja wygląda teraz, ale doświadczenia z ujeżdżania trzech OnOneów na przestrzeni bodaj 7-8 lat pozwalają mi powiedzieć (choć nadal jestem gorącym miłośnikiem tej marki), że jakość spadła. Nie będę wnikał w szczegóły, ale powiem, że chodzi o błędy konstrukcyjne. Inbreda w wersji 29 nie miałem, więc może akurat ten model to ominęło, choć wątpię - rury podsiodłowe są raczej we wszystkich takie same, a moja ostatnia Pompetamina miała ją przewymiarowana (sztyca wpadała, trudno było zacisnąć).

Opinie o Romecie zaczną się dopiero pojawiać (na razie Wiewiór tylko opisał swoje odczucia). Przy wielu niewiadomych ta rama ma jednak wielki plus - cenę nieosiągalną niemal w kategorii stalowych wielkich kiszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając na pytanie Grabarza czy dopiero zaczynam przygodę ze stalą, odpowiedź jest niejednoznaczna. Parę ładnych lat temu miałem stalowego Authora, na sztywnym widelcu, bez bajerów. Teraz mam aluminium, na 29 kach, za amorem dość średnim, ale zawsze i mam wrażenie, ze ta stalowa rama, mimo mniejszych kół, braku amortyzacji była o wiele bardziej komfortowa. Więc tak zaczynam przygodę ze stalą, ale po paru latach przerwy. Co do ceny tych ram, przyznam, że nie spodziewałem się, że będzie to tyle kosztowało, wszak stal jest tańsza i łatwiejsza w obróbce niż dobre aluminium. Faktycznie jest romet na allegro i kosztuje bardzo przystępnie, zresztą już prawie go kupiłem, ale stwierdziłem, że w tym miesiącu i tak trochę przegiąłem i nie chcę kłótni w domu ;) Ale pozostaje taka kwestia, jeden rower mam, jeździ fajnie, ale mimo wszystko chcę sobie składać powoli na boku stalowy sprzęcik. Dzięki temu będę mógł sobie rozłożyć na raty zakup komponentów i będą one dokładnie takie jak chcę, a nie takie jak producent mi narzuci. O ramy stalowe pytam, bo faktycznie liczyłem, że coś przeoczyłem, że może to jest taka nisza, że po prostu się o tym nie pisze i stąd brak mojej wiedzy. Na ramę nie wydam więcej niż 1500 zł, bo to i tak dla mnie sporo pieniędzy, w końcu można mieć za to przyzwoity i kompletny rower, który osobie nie jeżdżącej na żadne maratony wystarczy w zupełności.

 

Myślałem też, że może ktoś podrzuci jakiś link do testu, chociażby po angielsku, z którego by wynikało, że jednak dorzucić te kilkaset złotych do ramy to nie taka zbrodnia jak mi się wydaje, albo po polsku wyperswaduje dlaczego warto do konkretnego modelu dołożyć. Ale wybór w moim pierwotnym pułapie i tak mnie pozytywnie zaskoczył.

 

Pozdrawiam.

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jaka była wcześniej jakość ram On-One, ale niedawno zanabyłem 26era Inbreda SS -- to mój pierwszy kontakt z tą marką -- i złego słowa powiedzieć nie mogę (prócz słabego malowania, ale to zdaje się od zawsze słabość On-One jest).

 

Na Inbreda 29er też ostrzę sobie ząbki i pewnie bym nawet coś zamówił, ale -- starając się na siłę zniechęcić, nie zachęcić do zainwestowania w dwa rowery w jednym kwartale (choć te 140 funtów szterlingów za ramę brzmi niezmiernie kusząco...) -- muszę ponarzekać, że albo te kolory nie takie, albo niech no wersja swap-out potanieje... Ale pewnie kiedyś pęknę ;-)

 

A powrót do stali zafundowałem sobie po dobrych 7 latach przerwy -- i na aluminium już się namówić w życiu nie dam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Klaniam,

 

No jakosc niestety trochu pojechala w dol. Ale to tylko daje oglad ogolnej i powszechnej degrengoladzie oraz schodzeniu na psy Tego Padolu.

 

Test:

 

http://www.bikeradar.com/gear/category/bikes/mountain/product/review-on-one-inbred-29er-12-45966

 

Sam posiadam Inbred'a pierwszej generacji, wersja slot drop outs. Czyli bardziej po naszemu haki tylego kola otwarte do tylu z dodatkowym gwintem na przerzutke. Tak zeby w miare latwo zonglowac opcja jednobiegowa i wielobiegowa.

Moja Bestyja lata aktualnie z biegami i amorem 120mm, ktory o 20mm przeskakuje sugerowany przez producentow zakres. Nie zauwazylem zadnych problemow jednakowoz.

 

Inbred'y 2-giej generacji (SS i Swap-Out) byly dalej optymalizowane pod 100mm z przodu, dopiero 3-cia generacja (powrot do slot drop outs) przeszla europejskie testy CEN z amorem 120mm.

 

Cokolwiek by nie mowic, On-One ma fantastyczny stosunek ceny do jakosci. Co do Romka sie nie wypowiem - jeszcze xD - ale jest to aktualnie najtansza rama w Kraju-Raju jaka nowa mozna wyrwac. No i jesli aspekt finansowy jest wiodacym wyznacznikiem co-zaczu nie zastanawialbym sie dlugo. Z reszta jak dla mnie Romet to powrot do korzeni i kultowosc rodem z PRL-u <sigh>

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...