Skocz do zawartości

[smarowanie] w którym miejscu ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Zamówiłem sobie smar Rohloff, zanim przyjdzie chciałbym zapytać o dość prostą w sumie dla was rzecz. Czytałem wątki w których pisaliście iż wystarczy jedna kropelka na ogniwo. Chciałbym tylko zapytać jak ta kropelke wlewac ? Z boku łańcucha gdzie jest trzpień i widać ta kropkę, czy z góry gdzie widać jak jedno ogniwo przychodzi na drugie ?

 

Sorki za takie pytanie i dzięki z góry;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, górna część łańcucha ale na tym dolnym jego odcinku który styka się z zębatkami, zębatki go wtedy rozprowadzają i wprowadzają głębiej między ogniwa łańcucha, a jak trochę smaru zastanie też na zębatkach to tylko na dobre może wyjść ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Dokładnie, górna część łańcucha ale na tym dolnym jego odcinku który styka się z zębatkami, zębatki go wtedy rozprowadzają i wprowadzają głębiej między ogniwa łańcucha, a jak trochę smaru zastanie też na zębatkach to tylko na dobre może wyjść ;)

 

Zębatek się nie smaruje, a nadmiar smaru z łańcucha trzeba usunąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

dołącze się. mamy tego rohloffa. smarujemy lancuch z gory dolną czesc (na rowerze) kazde ogniwko. dalej - kręcimy korbą w roznych kombinacjach, najlepiej mocno przekoszonych (oczywiscie z odpowiednim naprezeniem lancucha) poto by olej "spenetrował" łańcuch. po tym zabiegu nadmiar zbieramy szmatką. no to i tak nie wystarcza. w takim stanie łancuch zostawiamy najlepiej na noc i na drugi dzien zbieramy szmatką olej ktory sie wyparł przez ten czas. im dokładniej nakładamy i dozujemy oleju (chyba najlepiej sprawdzi sie strzykawka z igłą) - tym mniej olej "stracimy" na szmate. pytanie mi sie tutaj nasuwa tylko jedno. mianowicie taki łańcuch pozostawiony na noc lepiej zostanie spenetrowany przez olej na odcinku dolnym (cały czas mowa o zalozonym lancuchu). chodzi mi tu o grawitacje. W gornej czesci lancucha ten olej nie dostanie sie tam gdzie ma sie dostac bo go grawitacja zatrzmyma. W efekcie bedziemy mieli okolo 50% dobrze spenetrowanego przez olej łańcucha. To jest w sumie nie teoria a raczej pytanie - jest tak czy nie ?

 

wracam do jednej rzeczy którą napisałem o mahaniu manetkami podczas krecenia po smarowaniu. ha!, nie zapominajmy ze kasete i blaty tez mamy urypane. to co , zalozymy suchutki swiezo po benzynce lancuch na taki brud ? no chyba nie. dlatego , w.g. mnie przed wogole zdjeciem łańcucha w celu szejkowania - nalezy wyczyscic kasete i blaty. No jasne - teraz pewnie powiecie że wyzej te z koleji sie usyfią od łańcucha. Pełna zgoda. Dlatego czyscimy tyle ile sie da a najlepiej chyba ustawic sobie z przodu na srodkowy a z tyłu z jedne z najwiekszych i w tym polozeniu kręcić i czyscic tryby zeby miec przy zdjemowaniu lancuch na najmniejszych czystych trybach. I wlasnie na tych wyczyszczonych trybach bedziemy krecili naszym naoliwionym lancuchem a gdy juz bedzie dobrze w srodku naoliwiony i WYTARTY DO SUCHA ZA ZEWNATRZ to wtedy czyscimy reszte trybów na kasecie i dwa pozostale blaty, co by brud z nich usuwany nie przyklejał się do łańcucha. Na koniec mozna jeszcze przetrzec wlasnie kasete i blaty z oleju ktory "wypracował" sie z łańcucha.

 

powiem tak - to nie jest moje zalecenie ani instrukcja ze tak macie robić i szlus. powiem wiecej, ja wlasnie sie przymierzam do pierwszego wyczyszczenia napedu a powyzszy tekst traktuje jako zapytanie czy tak to moze wyglądać. powiecie ze niepotrzebnie bawie sie w aptekarskie szczegóły i zabiegi. nic podobnego - nic extra nie dodaje, chce tylko ustalić jakąś kolejnosc zeby potem nie okazalo sie ze cos juz czyste brudzi sie nagle od czegos czego wczesniej nie wyczyscilismy. mam dwa pytania (prócz tego o 50% "dobrego" lancucha)

 

1) czy popierniczyc krecenie i lepiej czyscic i smarowac lancuch poza rowerem np. na rozlozonej gazecie i tak go zostawic na noc a kasete czyscic krecąć kołem przy pomocy ręki (ze sie tak wyraze) no a blaty to korba i tu sie nic nie zmienia (czy z lancuchem czy bez)

2) rozumiem że przy smarowaniu lancucha, nie zawsze konieczne jest wyjałowienie go do zera (szejk w benzynie) a powiedziałbym że jest to nawet niewskazane. w tym wypadku tylko czyscimy lancuch bez demontazu (np tą szczotką grunge brush) i smarujemy kropelka na ogniwo itd. pytanie - jak czesto w stosunku do wyzej opisanego czyszczenia robic szejka w benzynie ? przykładowo szejkujemy co piątą konserwacje.

 

bede wdzieczny za podpowiedzi. dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50% łańcucha - może i tak, ale podejrzewam, że różnica w żywotności nie jest warta kombinowania ze zdejmowaniem na gazetę.

1. Ja kręcę, tyle powiem.

2. Nawet nie shake, ja co 2-3 razy szoruję łańcuch szczoteczką do zębów maczaną w benzynie ekstrakcyjnej. Jak już założę złotą spinkę Srama to będę szejkował częściej, bo na razie mam fabrycznie zapięty łańcuch na ten jednorazowy bolec i nie chce mi się tego zmieniać ;) poczekam aż się urwie. Czekam już pół roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...