Skocz do zawartości

[Odchudzanie] Jazda na rowerze a spadek masy ciała


Rekomendowane odpowiedzi

Niestety ale żadne urządzenia, tabelki, wzory, nie są w stanie podać w miarę dokładnych pomiarów. To wszystko to wartości mocno przybliżone. Mogę jednak sobie uciąć rękę, że nie spalisz 1000 kcal w ciągu godziny. Przy spokojnym rozbieganiu (a bieganie jest bardziej kaloriożerne) można liczyć 700 kcal na godzinę. Przy spokojnej-umiarkowanej jeździe na rowerze 500-600, nie więcej. Pulsometr nie ma zielonego pojęcia co robimy, on widzi wyłącznie nasze tętno, a nie to, co robimy.

W trakcie mojej ostatniej, dłuższej wycieczki - 151 km w mniej więcej 7h - Endomondo pokazało mi, że spaliłem 4890 kcal. Średnie tętno to ok. 130. Nie chce być więcej niż 700kcal/h ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sprawdźcie sobie w endo jeszcze jak wam się zmienia wartość kcal jak zmienicie sobie rower na rower górski czy kolarstwo.

Na górskim więcej kcal pokazuje i sporo ludzi używa tej dyscypliny chociaż ich jazda na górską w ogóle nie wygląda, no może dlatego że na rowerze tzw górskim jeżdżą, tylko że po terenie tak płaskim, jakbym chciała żeby mój brzuch był :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Iasaq

Istotna jest moc, czyli wykonana praca (ilość energii przekazywanej między układami) w jednostce czasu. Paradoksalnie więc, czas trwania wysiłku może być nieistotny - jeśli będziesz wytrenowany i jechał bardzo, bardzo, bardzo powoli, to spalisz niewiele kalorii.

 

 

Zdaję sobie z tego sprawę, ja tylko pokazuję w jaki sposób działa obliczanie spalonych kalorii na Endomondo (bo ktoś użył tego przykładu) i dlaczego jest kompletnie niemiarodajne. Kiedyś zapisał mi się zepsuty workout (z oczywistych względów już go nie mam żeby pokazać, ale można taki eksperyment łatwo przeprowadzić samemu), gdzie niby zrobiłem 0 km przez ponad 2 godziny i spalone kalorie nadal były w okolicach 1600. Jedyne czynniki jakie mają wpływ na wzór spalonych kalorii na Endomondo to waga, czas trwania wysiłku i uprawiana dyscyplina sportu. Oczywiście w rzeczywistości jest to dużo bardziej skomplikowane, i działa tak jak piszesz :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

... Jedyne czynniki jakie mają wpływ na wzór spalonych kalorii na Endomondo to waga, czas trwania wysiłku i uprawiana dyscyplina sportu. Oczywiście w rzeczywistości jest to dużo bardziej skomplikowane, i działa tak jak piszesz :)

Łukasz nie jest dokładnie tak jak mówisz w przypadku innych aplikacji. Ja jężdżę z runtastic i mam podpięty pulsometr. Runtastic bierze pod uwagę przejechany dystans oraz czas wykonania ćwiczenia, ale jeśli chodzi już o powiązanie z pulsometrem to niestety wogóle nie bierze go pod uwagę :( Do korelacji brany jest jeszcze taki parametr jak podjazdy/zjazdy.

Edytowane przez A2i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze ze jest paru ludzi obeznanych ze sprzetem.

Jak jest z oblicznaiem kalorii przez licznik rowerowy z pulsometrem

mam sigme sts 2012 hr

tam jest wklepany moj wiek plec i waga

Jak jade do pracy 20km gdzie mam +100m podjazd ale -200 zjazd (tzn wg mapy wychodzi -100 pomiedzy skrajnymi punktami)

pokazuje ok 700 kcal ale w trakcie sezonu spada - podejrzewam ze ma to wlasnie zwiazek z nizszymi tetnami i skracajacym sie czasem jazdy

pod gore pokazuje mi 900kcal itez sukcesywnie spada

 

czy moj wniosek - ze tetno w nim jest prawidlowo uwzgledniane jest sluszny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno pulsometry jak i endomondo obliczają kalorie w oparciu o tętno. W endomondo oczywiście tylko wówczas kiedy jest ono zapisane. Problem w tym, że każde z urządzeń oraz aplikacji ma swoje określone algorytmy wyliczania spalonych kalorii. Róźnice między różnymi pulsometrami są czasami ogromne, więc nie ma co się tymi wartościami jakoś specjalnie przejmować. Może to być natomiast pomocne w porównywaniu poszczególnych treningów czy okresów treningowych.

@Bartnik Skoro w jedną stronę masz bardziej pod górę, to masz wyższe tętno, więc spalasz więcej kalorii. Wraz z czasem poziom kondycji rośnie, więc jedziesz z tą samą prędkością z niższym tętnem, tym samym spalanie kalorii spada. Ewentualnie jedziesz na tym samym tętnie, ale szybciej więc krócej, przez co znowu mniej spalonych kalorii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno pulsometry jak i endomondo obliczają kalorie w oparciu o tętno. W endomondo oczywiście tylko wówczas kiedy jest ono zapisane. Problem w tym, że każde z urządzeń oraz aplikacji ma swoje określone algorytmy wyliczania spalonych kalorii. Róźnice między różnymi pulsometrami są czasami ogromne, więc nie ma co się tymi wartościami jakoś specjalnie przejmować. Może to być natomiast pomocne w porównywaniu poszczególnych treningów czy okresów treningowych.

@Bartnik Skoro w jedną stronę masz bardziej pod górę, to masz wyższe tętno, więc spalasz więcej kalorii. Wraz z czasem poziom kondycji rośnie, więc jedziesz z tą samą prędkością z niższym tętnem, tym samym spalanie kalorii spada. Ewentualnie jedziesz na tym samym tętnie, ale szybciej więc krócej, przez co znowu mniej spalonych kalorii.

 

 

Tętno jest związane z wydolnością organizmu, a nie ze spalaniem kalorii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastosowałem pewien skrót myślowy, który każdy przy odrobinie dobrej woli jest w stanie zrozumieć. Spalasz więcej kalorii nie dlatego, że rośnie ci tętno, tylko dlatego, że zwiększasz poziom wysiłku, a co za tym idzie zapotrzebowanie na "paliwo". Tętno wzrasta wraz ze wzrostem wysiłku, bo wzrasta zapotrzbowanie tkanek na tlen. Zatem zarówno spalanie kalorii jak i tętno rosną gdy zwiększasz wysiłek. Dlatego pulsometry opierają swoje algortmy spalonych kalorii o tętno. Widocznie producenci pulsometrów widzą związek między tetnem a kaloriami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zarówno pulsometry jak i endomondo obliczają kalorie w oparciu o tętno. W endomondo oczywiście tylko wówczas kiedy jest ono zapisane. Problem w tym, że każde z urządzeń oraz aplikacji ma swoje określone algorytmy wyliczania spalonych kalorii. Róźnice między różnymi pulsometrami są czasami ogromne, więc nie ma co się tymi wartościami jakoś specjalnie przejmować. Może to być natomiast pomocne w porównywaniu poszczególnych treningów czy okresów treningowych.

@Bartnik Skoro w jedną stronę masz bardziej pod górę, to masz wyższe tętno, więc spalasz więcej kalorii. Wraz z czasem poziom kondycji rośnie, więc jedziesz z tą samą prędkością z niższym tętnem, tym samym spalanie kalorii spada. Ewentualnie jedziesz na tym samym tętnie, ale szybciej więc krócej, przez co znowu mniej spalonych kalorii.

 

 

Tętno jest związane z wydolnością organizmu, a nie ze spalaniem kalorii.

W jednym wątku stwierdzisz że mniejsza masa bikera to mniejsze zapotrzebowanie na energię bo mniej jej potrzeba do jazdy np pod górę. To jak tlustosc i tetno się wiąże ze sobą?

Jest tłusty kolo i jedzie pod górę jak ślimak a tetno ma 180 i ledwo dyszy. Po dwóch latach intensywnego treningu jest lekki jak piorko wytrenowany jak pro i jedzie pod ta sama górkę szybko jak błyskawica a tetno ma 180.

I teraz pytanie czy ilość spalonych kalorii jest podobna czy całkiem różna?

Konstruktorzy pulsometrow twierdzą że podobna. Aż jestem ciekawy jak jest naprawdę ;)

 

Edytowane przez Jaca911
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Producenci pulsometrów zgodnie z prawdą twierdzą, że dwie osoby o skrajnie różnej masie spalają różne ilości kalorii przy tym samym tętnie. Dlatego w pulsometrze ustawiasz między innymi swoją wagę. Poza tym podajesz również takie wartości jak wiek, płeć, oraz HR max.

Edytowane przez arek_wro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pamiętasz co jest potrzebne do reakcji spalania? Tlen. Co dostarcza tlen do tkanek? Krew. Co pompuje krew? Serce. Im więcej spalamy, tym więcej tlenu potrzeba, czyli tym szybciej musi pracować nasze serce.

Zależność jest chyba ewidentna. Co nie oznacza, że dwie osoby z tym samym tętnem spalają w danym czasie tyle samo kalorii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli ostatecznie: wierzyć pulsometrom w ilość spalonych kalorii? Czy raczej traktować to jako dodatkowy bajer wpływający na atrakcyjność urządzenia na półce sklepowej lub na stronie www?

A sam pulsomierz traktować jako przyrząd do pilnowania tetna na treningu i nic więcej?

 

Pytam poważnie żeby wyjaśnić ten aspekt odchudzania na rowerze do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różni producenci stosują różne algorytmy wyliczania spalonych kalorii, stąd spore różnice między tym co wyliczają. Wartości te trzeba raczej traktować jako orientacyjne niż jako prawdę objawioną. Z moich doświadczeń z garminem i sigmą wynika, że garmin znacznie zawyża spalone kalorie. Sigma jest pewnie bliżej rzeczywistości, ale trudno powiedzieć jak blisko. Gdybym chciał uzupełniać kalorie według tego co pokazuje garmin, że spaliłem, to w miesiąc przytyłbym z 10 kg. Podobnie ma się sprawa z Endomondo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siłownia to chyba niekoniecznie dobry pomysł. Jeśli jesteś przy tuszy, to możliwe, że masz powyższone ciśnienie. Statyczne ćwiczenia siłowe są wtedy przeciwwskazane.

Ja, choć jestem szczupły, na początku sezonu pedałując bardzo intensywnie zrzuciłem niewiele - mniej więcej dwa kilogramy. W stosunku do mojej wagi to jednak coś. Z tym, że nie chwaląc się mam bardzo dobrą kondycję, więc było to ciśnięcie na pełnych obrotach - wysokie biegi, spore tempo, do tego ciągnące energię wygłupy typu przeskakiwanie przeszkód.

Nie poleca się jednak takiego katowania jeśli nie jesteś dobrze przygotowany do wysiłku fizycznego.

Edytowane przez Dorszu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jazda na czczo

To nie ma żadnego znaczenia czy jesteś na czczo, czy nie - to w ogóle nie ma znaczenia z czego czerpiemy energię podczas wysiłku.

 

 

Jest tłusty kolo i jedzie pod górę jak ślimak a tetno ma 180 i ledwo dyszy. Po dwóch latach intensywnego treningu jest lekki jak piorko wytrenowany jak pro i jedzie pod ta sama górkę szybko jak błyskawica a tetno ma 180. I teraz pytanie czy ilość spalonych kalorii jest podobna czy całkiem różna?

Różna - tłusty będzie tę samą trasę jechał o wiele dłużej, więc więcej spali ;)

 

 

To jak tlustosc i tetno się wiąże ze sobą?

W ogóle się nie wiąże jeśli nie założymy tej samej prędkości. Jednak jeśli chcemy aby prędkość była tama sama, to tłusty musi włożyć więcej pracy by przy większej masie osiągać prędkość chudego.

 

 

A pamiętasz co jest potrzebne do reakcji spalania? Tlen. Co dostarcza tlen do tkanek? Krew. Co pompuje krew? Serce. Im więcej spalamy, tym więcej tlenu potrzeba, czyli tym szybciej musi pracować nasze serce. Zależność jest chyba ewidentna. Co nie oznacza, że dwie osoby z tym samym tętnem spalają w danym czasie tyle samo kalorii.

Tak, tak :thumbsup:

Nie zapominajmy jednak o wysiłkach beztlenowych i krótkotrwałych - tętno nie szaleje, a spalenie jest gigantyczne. ALe to nas raczej nie interesuje jeśli wsiadamy na rower na kilka godzin :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deter, dlaczego uważasz, że nie ma znaczenia czy na czczo, czy nie? Przecież jak wsuniesz wielkie śniadanie to jest to rezerwuar energii, a jak po nocy masz pusty brzuch to skąd organizm ma ją czerpać - chyba z zapasów, czyli m.in tłuszczu, nie?

 

No właśnie nie :)

Organizm czerpie i spala energię 24h na dobę przez 7 dni w tygodniu... aż do śmierci. A zatem czy będziesz czerpał energię z tłuszczów, węglowodanów, śniadania czy może wczorajszej kolacji na treningu - to bez znaczenia dla tkanki tłuszczowej. Czy zjesz o godzinie X, czy o godzinie Y, czy może o godzinie Z, to i tak bilans dobowy/tygodniowy będzie taki sam.

Nie zjesz rano, zjesz w południe - co za różnica?:) Troszczenie się o 1 godzinę podczas treningu i zapominanie o pozostałych 23 w ciągu doby to chytra pułapka.

 

PS

Wielkie śniadanie to kropla w morzu energii, a nie rezerwuar.  1 kg tłuszczu to aż 9.000 kcal energii, śniadanie to 10-15x mniej... a to tylko 1 kg tłuszczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deter, spróbuj jeść co drugi dzień, ale dwa razy więcej, utrzymując tygodniową dawkę kalorii na dotychczasowym poziomie. Daj znać po miesiącu jak ci twój organizm za to podziękował. Metabolizm nie jest wartością stałą i reaguje na to jak traktujesz swój organizm – kiedy, co, ile i jak często jesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arek_wro

Masz świętą rację :thumbsup:

 

Mówiłem, że nie ma żadnego znaczenia dla redukcji tłuszczu czy zjemy przed czy po treningu, czy na czczo czy po śniadaniu. Ja to odniosłem tylko do problemu "na czczo, czy nie". Natomiast to, dlaczego jedzenie co drugi dzień byłoby dewastujące, sam pisałem wyżej kiedy wspominałem,o drastycznym obniżaniu kalorii ;)

To jest oczywiste, że wszystko ma wpływ na metabolizm - co, jak, kiedy, ile, itd. Ale w ogólnym rozrachunku śniadanie 2h wcześniej czy później nie spowoduje przecież, że ktoś schudnie. Odnoszę wręcz wrażenie, że zbyt często uwaga osób redukujących tłuszcz ogniskuje się wokół drobnych problemów, miast skupiać się na priorytetach.

 

Yoshi

Yoshi - Yoshimitsu? :)

Mnie się wydaje, że środowisko kulturystyczne demonizuje i mitologizuje biało. Utlenianie białka w celu pozyskania z nich energii to bardzo niewielki procent, zaś aby udział tego szlaku metabolicznego zwiększyć to organizm solidnie musiałby uszczuplić swoje zapasy. Tak więc spokojnie - na czczo organizm nie "spali mięśni" jak mówią leniwe koksy, którym nie chce się biegać albo jeździć na rowerze :) Tzw. palenie mięśni to ostateczna ostateczność dla organizmu.

 

PS

Kiedyś bawiłem się glukometrem. Po dobie niejedzenia poziom cukru był nadal taki sam - proponuję każdemu taki test. Innym testem było sprawdzanie poziomu cukru przed i po wysiłku. Po 4h biegania po solidnych górkach poziom glukozy we krwi nadal był tak sam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

traktować to jako dodatkowy bajer wpływający na atrakcyjność urządzenia na półce sklepowej lub na stronie www

 

Z ust mi Pan to wyjąłeś :)

 

Zwłaszcza na rowerze wskazania spalania są wyjątkowo niedokładne. Zwykły pulsometr nie wie czy jedziesz w peletonie, czy sam, pod wiatr czy z wiatrem, czy po górach, czy po płaskim.  Zna tylko Twoje aktualne tętno, wiek i wagę i sobie ekstrapoluje. Zaawansowane urządzenia połączone z GPS nieco dokładniej szacują spalanie, ale nadal nie znają warunków pogodowych i nie wiedzą czy jedziesz 30 km/h rowerem szosowym czy na 2 calowych oponach etc. etc. 

 

Tak więc wskazania mogą być obarczone sporym błędem, tym bardziej, że nie zawsze wysokość tętna koreluje z aktualnym wysiłkiem. Ja np. na niektórych zjazdach mam tętno wyższe niż na podjazdach (jak sądzę ze strachu :) ) a przecież w tym czasie nie wykonuję żadnej znaczącej pracy. 

 

Kolejna sprawa to stopień wytrenowania. W ubiegłym roku po przebiegnięciu pierwszego maratonu odpuściłem sobie bieganie na kilka miesięcy. Po przerwie zacząłem biegać  ponownie ale forma siadła.  Otóż aby wykonać identyczny trening (czas, dystans) moje tętno średnie w pierwszych tygodniach treningu było o blisko 20% wyższe niż po kilku miesiącach biegania, a wskazania kalorii spadły o blisko 200 kcal.  A przecież żaden z warunków się nie zmienił. Trasa ta sam, waga ta sama, tempo to samo :)

 

ukłony i uśmiechy

Edytowane przez kawerna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...