Skocz do zawartości

[rower] Kross Hexagon V6


Rekomendowane odpowiedzi

A i jeszcze jedno- czemu dają taką krótką sztycę ?

Chyba we wszystkich tanich rowerach dają takie krótkie :036: W Unibiku Mirage 21" wysuwam 1 cm poza ogranicznik a mam tylko 180 cm... Zresztą miałem okazję przejechać się na Hexagonie V6 19" i po paru metrach jak uznałem, że trzeba podwyżyć ciut siodełko to ze zdziwieniem stwierdziłem, że sztycy w ramie zostało może ze 4cm :surprised:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po dosłownie dwóch kilometrach prawy pedał zaczął wydawać dziwne dzwięki i zaczął ciężko chodzić...

Tooreck -->

Jak wczesniej napisalem:

Rowerek wyczyszczony i nasmarowany śmiga lepiej niz w dniu zakupu...

 

Chyba we wszystkich tanich rowerach...

Kolumb -->

Heeeheheh a to mnie rozbawiles teraz ;) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja przepraszam bardzo, ale 1000 PLN, to dla mnie nie jest mało (i pewnie dla wiekszosci z forumowców tez). Wiekszosc ludzi samemu musiala zapracowala na swoje rowery. Mam nadzieje ze Ty tez ciezko pracowales na swoja Meride, a moze rodzice kupili synkowi rowerek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>kathar

 

no jednak musze ciebie rozczarowac ale 1000 pln w skali bezwzglednej to jest malo na rower i taki rower jest tanim rowerem ;) tyle to kosztuje sredniej klasy amor

 

chociaz 1000 pln piechota nie biega i jest to pare groszy :D

Edytowane przez kadargo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kadargo -->

 

Oczywiście. Zgadzam sie. Ale patrzac na to od strony zarobkow w 4 Rzeczpospolitej (eghhh... blee... ;) ) to Hexagon nie jest raczej rowerem tanim jak na pracujacego za nieduze pieniadze studenta...

 

z drogiej strony czytając cenniki rowerowe to poziom "tanich" rowerow zamyka sie w granicy do ok 4000-5000 PLN (dobrze gadam?)

 

taka jest prawda... 95% ludzi jezdzi na "tanich" rowerach :D

Edytowane przez Kathar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze gadasz :D co nie zmienia faktu ze w rowerze za 1000 oszczedza sie wieeeele na wszystkim a ze wiekszosc podzespolow pochodzi z krajow gdzie taki rower jest nawet bardzo tani to sam rozumiesz ze nikogo nie interesuja biedni studenci w polsce i realia sa jakie sa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od strony epistemologicznej ;) słowo "tani" jest w tej sytuacji - nazwijmy to elegancko - dwuznaczne :P Nie bede sie rozpisywal, bo wiadomo z mojej poprzedniej wypowiedzi o co chodzi. Mam tylko nadzieje, ze Kolumbowi chodzilo o tanioche w ogolnej skali cen rowerow (i tu sie jak najbardziej zgodze), a jesli chodzilo Ci o ta druga wersje to mozesz byc pewny ze kiedys sie do Ciebie wybiore (na rowerze oczywiscie), i wypuszcze Ci powierze z przedniego koła :D

 

Pozdowienia :D

Edytowane przez Kathar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja przepraszam bardzo, ale 1000 PLN, to dla mnie nie jest mało (i pewnie dla wiekszosci z forumowców tez). Wiekszosc ludzi samemu musiala zapracowala na swoje rowery. Mam nadzieje ze Ty tez ciezko pracowales na swoja Meride, a moze rodzice kupili synkowi rowerek?

No pewnie, że kupili ;) Stalowego Unibika za 700 zł jak stary rowerek ktoś sobie przywłaszczył i synek nie miał na czym jeździć ;) A synek go "trochę" zmodernizował :D (za pieniądze z 18 urodzin i pracy we wakacje żeby nie było)

Czy Fiat Seicento to drogi samochód? Dla mnie cena nowego jest kwotą astronomiczną, a chyba mogę go nazwać tanim samochodem :excl:

Rowery niestety tanie nie są i prawda jest taka, że 1000 zł to minimum co trzeba wydać na początek, żeby mieć na czym jeździć. A to, że dla przeciętnego Polaka 1000 zł to nie mała kwota nie zmienia faktu, że Hexagon V6 jest tani

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może mała relacja z wrażeń po 400km i przeglądzie gwarancyjnym.

 

Jak dla mnie rower rewelacja. Idealnie wpasowuje się w moje oczekiwania (początkującego bikera).

 

Jak już ktoś wcześniej zauważył, przerzutki działają można by rzec chaotycznie, raz szybko, sprawnie i bez chrobotania, a raz zdarza się im jakieś chrobotanie i nie chcą działać. Dzisiaj po przeglądzie jakby było nieco lepiej, więc zapewne to kwestia regulacji i dokładnego wyczyszczenia i nasmarowania - pojeździmy, zobaczymy. Praca amorka była b.dobra jak dla mnie, dopóki nie zmieniłem ciśnienia w kołach na bardziej szosowe. Wogóle dopiero po miesiącu zauważyłem że przednia opona jest inna niż tylnia ;) U was jest tak samo ?

Hamulce wydają się być pierwszym elementem do wymiany (avidy sd 5), przy ostrzejszych zjazdach szybko spada skuteczność. Siła hamowania bym powiedział marna - raczej nie boję się o przelecenie przez kierownicę, czyli nijak w porównaniu do avida 3 u znajomego gdzie po pierwszych 20 metrach zaliczyłem glebę przez kiere.

 

Sam przegląd był gratis. Generalnie pan Kazio dociągający do emerytury ponaciągał linki hamulców, podregulował przednią przerzutkę i napsikał na łańcuch i kasete jakiś preparat. Wrażenia w serwisie - tragiczne.

Następnym razem na pewno się do tego serwisu już nie wybiore. Łańcuch nawet dla laika wygląda na za długi i przeskakuje co jakiś czas - to będzie chyba cel mojego następnego przeglądu w serwisie.

 

Mimo paru niedociągnięć jestem bardzo zadowolony, jeździ się bardzo przyjemnie i w miare komfortowo ( siodełko daje się we znaki powyżej 50km ). Jak na razie nadłuższa wycieczka to ok. 70 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, opony są różne i tez mnie to zdziwiło jak to zauważyłem:) Moim zdaniem, hamulce to najgorszy punkt tego roweru, na szczescie dość tani. Po 1k km zamierzam je wymienic. Z rowerku jestem zadowolny, nie mam z nim wiekszych problemów. Polecam go kazdemu, bo w tym przedziale cenowym nie ma lepszego sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po miesiacu uzytkowania i kilkuset km - rower swietny, jestem zadowolony z zakupu. Wady to niespecjalne hamulce - wymiana na Avidy SD7 zalatwila sprawe, nawet na oryginalnych klamkach - oraz kiepskie dosc opony - w przyszlym sezonie pewnie czeka je wymiana. Polecam, podobnie jak chyba wszyscy uzytkownicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj delikatnie 30km (las, kamienie, jakies polne drogi i powrót asfalt). Coś niepokojąco zaczyna brzęczeć w przednim kole - takie jakby buczenio-bzyczenie-dygotanie :) - ale tylko przy prędkości w granicach 30 km/h. Hamulece jak juz wcześniej wiekszosc z Was zauwazyla do wymiany, chociaz u mnie do 600-650km bylo wszystko ok, no ale dzisiaj zwłaszcza tylny działał bardzo słabo. Jutro regulacja, może coś sie z tym zrobi :glare:.

 

Stało sie za to coś fajnego: otóż przestał mi przeskakiwać łańcuch na kasecie :P. Potraktowałem go wcześniej z bezwlędnyn okrucieństwem :twisted: Platinum Penotrol 2000. Teraz cały napęd działa bdb a nawet bdbdbdbdbdbdb :P

 

I jeszcze mam pytanko. Dzisiaj na jakims 20-22 km dostałem jeden po drugim dosyc ostre skurcze łydek :D. Przed wycieczką podnioslem siodełko o jakis centymetr, a kilka dni temu przejechalem 100km i od tego czasu nie smigalem nigdzie, bo nie bylo za bardzo czasu. Czy któryś z tych czynnikow mógłby miec na to jakiś wpływ?

 

Rowerek naprawde świetny. Do opon nie mam jakiś większych uwag. Tylko te hamulce ehhhh....

 

Pozdrawiam. :D

Edytowane przez Kathar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do opon nie mam jakiś większych uwag. Tylko te hamulce ehhhh....

 

A jedziles wczesniej na innych? Bo ja sila rzeczy porownuje do Innova, modelu nie pamietam, 2,1" - fakt ze szersze ale IMO w lesie trzymaly lepiej przy przeskakiwaniu kolein itp. Tu niestety musze sie bardziej ograniczac i uwazac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy "normalny" rower, więc za bardzo nie mam do czego porównać. Ale ogólnie na mój styl jazdy (szosa 70% i wszystko inne 30%) to te opony są w porządku. I faktycznie przednia różni się od tylnej. Że też tego nie zauważyłem... :)

 

Zobaczymy jak będą sie sprawować po przejechaniu jeszcze kilku (kilkunastu?) setek. Ale wydaje mi się, ze przy mojej jeździe, gdzie więkoszć stanowi szosa i w miare utwardzone leśne lub polne szlaki to te opony wykonują swoje zadanie dość dobrze. No opony jak opony. na razie ok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy "normalny" rower, więc za bardzo nie mam do czego porównać. Ale ogólnie na mój styl jazdy (szosa 70% i wszystko inne 30%) to te opony są w porządku. I faktycznie przednia różni się od tylnej. Że też tego nie zauważyłem... :P

 

Na szose sa ok, ja mam akurat odwrotnie - 70% las itp. Dlatego wolalem 2,1" - te grzezna w piachu. No coz, taka cena kompromisu.

Przednia jest kierunkowa, tylna napedowa. Ja tam nie stwierdzilem, zeby taka specjalizacja dala cos konkretnego, ale moze sie nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie stwierdzilem, zeby taka specjalizacja dala cos konkretnego, ale moze sie nie znam.

w ogole to taka specjalizacja ma sens. jak sprawuje sie to w krossie to juz nie wiem, ale jesli duzo jezdzisz w terenie to zaloz sobie opony typu full knob w rozmiarze wlasnie ok. 2,1. na asflacie komfort jazdy spadnie (halas, opory toczenia), ale w terenie, gdzie spedzasz najwiecej czasu sporo zyskasz. szersza opona pozwoli jezdzic przy nizszym cisnieniu, co jest kluczowe dla zachowania roweru w piachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stało sie za to coś fajnego: otóż przestał mi przeskakiwać łańcuch na kasecie ;). Potraktowałem go wcześniej z bezwlędnyn okrucieństwem :twisted: Platinum Penotrol 2000. Teraz cały napęd działa bdb a nawet bdbdbdbdbdbdb :)

Miałem ten sam problem, nie pomogło nawet skrócenie łańcucha. Dopiero bardzo porządne smarowanie rozwiązało problem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raczej po prostu sie dotarl. nie sadze, zeby smarowanie rozwiazywalo problem przeskakiwania.

 

A tutaj musze Cie zaskoczyć :D. Na początku pomyślałem, że powinienem pobawić się w regulowanie przerzutki, ale coś mnie natknęło, żeby przeczyścic napęd i olać go jakimś smarem. I to wystarczylo! Hexagon śmiga lepiej niż w dniu zakupu. Bez żadniej regulacji. Od smarowania zrobilem jakies 75 km i ani raz mi nic nie przeskoczylo :rolleyes: .

 

 

p.s. czy mógłby mi ktoś odp. na pytanie w moim po-porzednim poscie?

Edytowane przez Kathar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

macrianus2 -->

 

To było coś na tej zasadzie:

Nie działa --> smaruje --> działa

 

A może to smarowanie było takim ostatnim czynnikiem, który sprawił, że wszystko wróciło do normy. Kto to wie... :lol:

Edytowane przez Kathar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...