Skocz do zawartości

Reflektuje ktoś? Potrzebni odważni ! :)


krzysiek33

Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze szkoda że mój krossina jest w mieście rodzinnym bo bym reflektował, w sumie czemu wcześniej na to nie wpadłem. Szkoda. Spróbuj i daj znać jak było.

Z tym zrywaniem zwierza z krzaków to i w dzień można popuścić więc po zmroku dobra imprezka z tego jest pewno:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duchy lasu się budzą, to fakt. Gra światła i cienia tak działa, ale najgorsze są dźwięki. Bardzo nie lubię jeździć, kiedy pada, sam deszcz mi nie przeszkadza, ale zakładam taki foliowy płaszczyk i on szeleści tak, że ciągle wydaje mi sie, że ktoś biegnie obok w krzakach, mrozi mi to krew w żyłach . Mam dobre oświetlenie- tyle dobrego, ale mówię samemu jadąc odkrywam siebie na nowo. Nie wiedziałem,, że nasz Las Łagiewnicki tak obfituje w zwierzynę,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalezy jakie masz światło, jak miałem czym świecić to jeździłem, teraz nie mam i nie jeżdze. Ale jak nie masz z tym problemu to nie ma sprawy, bardzo chętnie, się zabiorę. Mogę wspomóc jedynie czołówką:P W dupe w lesie w nocy mi nikt nie wjedzie raczej:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było pół żartem, pół serio... Po świętach może naprawię świecidełka. Albo kupię jakieś seryjne, bo moje uszczelnienia zawiodły.

 

Kiedyś był pomysł zorganizowania rajdu XC właśnie w nocy, nawet rozmawialiśmy na poważnie w TOYĄ w sprawie wsparcia finansowego, i szło dobrze, ale niestety był problem z dogadaniem się z leśnictwem, i co poniektórzy "organizatorzy" nie dali sobie rady z naszą biurokracją, i kilka osób zostało chętnych, a to by było zbyt mało. Co prawda mówię o ciepłych miesiącach... I założenie mieliśmy, aby dać szanse szczególnie zwykłym cywilom zrobić coś niezwykłego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze znajomym/znajomymi planujemy wypad do Łagiewnik na 6 stycznia. Głównie z racji tego, że wtedy powinienem mieć już złożony rower i będę mógł jeździć :thumbsup: A, ponieważ jest to święto to i z czasem będzie przyzwoicie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze Dobry Człowieku, ale do 6 stycznia coś mnie zeżre w lesie. Jakie masz oświetlenie?

 

To ja też się piszę na 6 stycznia. Oczywiście jeśli będziecie "nie zeżarci" ;-) BTW koniecznie musicie jeździć po ciemku? Może spróbujemy tak koło 10 rano się spotkać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi w sumie jest to obojętne :) Byle tylko nie padało, tak jak do tej pory bo utoniemy w błocie :D

 

Wybiera się ktoś może na Masę 30 grudnia?

Ja na masie będę na dzień dzisiejszy 100%

Wątek jest o jeździe po zmroku i nie zaśmiecać mi tu :)...... masa swoją drogą też jest po zmroku, przynajmniej na razie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No! Właśnie wróciłem i błota jak na lekarstwo, spokojnie i bez obaw można jeździć. REWELACJA!!! Dziś widziałem tylko dużego jelonka, przekroczył drogę tuż tuż przede mną ok 15-20m. Wcale nie panikował, ot po prostu sobie spokojnie popatrzył i poszedł. Dziwna sprawa, bo najwięcej zwierzyny spotykam w miarę blisko zabudowań, dróg, ogólnie- cywilizacji. ............... Troszkę Świąt "spaliłem" uff zaraz lżej:)

Chętni na wieczorne przejażdżki niech piszą, umówimy się np. na pl. Wolności. Dla uspokojenia napiszę , że nie jeżdżę nigdzie po krzakach, tylko dużymi ścieżkami, a tempo dostosuje się , żeby nikt z wywalonym językiem nie dymał. Ja osobiście szybko raczej nie jeżdżę, każdy zdąży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 km pękło, najpierw padał śnieg, a kiedy wracałem kapuśniaczek, w każdym razie nie zmokłem.

zwierzyny nie widziałem, ale słychać było ..brrrr.

ps. jak ktoś się obawia błota to niepotrzebnie, po tej suszy ziemia jeszcze ładnie wchłania wilgoć, miejscami tylko jest grząsko, ale bardzo rzadko jeździ się wyśmienicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z chęcią bym Wam "pomógł", niestety jestem kilka kilo za daleko...a podobną tradycję kultywuję u nas w Lasku Arkońskim, mam lampkę na kierce i na czole i uwielbiam pośmigać po lesie po zmroku! Po ostatniej Masie z kolesiem tak daliśmy bobu że się potem szukalismy przez jakiś czas żeby zawrócić do domu:D

Zwierzaków sie nie boję zbytnio(może dlatego że nie miałem bliskich spotkań trzeciego stopnia), ale raz jak mi dwóch gostków zaczęło zwiewać prawie spod koła to dopiero mi się zrobiło ciepło przy siodełku. Okazało sie że to amatorzy nielegalnych polowań zastawiali jakieś wnyki czy coś w tym stylu...

Powodzenia w nocnej nawigacji po Waszych krzakach ;)

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...