Skocz do zawartości

pecio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 896
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez pecio

  1. Obyś trafił w stabilne okno pogodowe .......bo naprawdę WARTO !!!! Oczywiście mowa o Glocku.
  2. .... dziś też miałem MGF - 2165 m w pionie i 176 km w poziomie. Tą "chomikadę" potraktuj jako zabawę i naukę. Zobaczysz , jak zaczniesz walić kilosy w plenerze to słupki ładnie pójdą w górę. Baza ..... jeździć i jeszcze raz jeździć. Mieszkasz w doskonałym terenie treningowym.
  3. Bo..... hej jadem w las......
  4. @spidelliPołączenie kamizelki z krótkim rękawem jest genialne. Jak startujesz z rana lub się przedzierasz przez zimne zwłaszcza na zjazdach przełęcze. Nic tak nie " dołuje " jak przenikliwy chłód w klatę. Resztę idzie wytrzymać.
  5. Na 50 lecie.... tfu chciałem napisać stronicę 😉 trzeba będzie torta węglowo - białkowego bez maltodekstryny zmaścić 🤣
  6. @spidelli 👍 i za to Ciebie lubię 😉. Możemy się spierać , dzielić swoimi doświadczeniami ale najważniejsze ,że wyciągamy konstruktywne wnioski z toczącej się polemiki. Nikt nie jest alfa i omegą , człowiek całe życie się uczy. To co jest dobre dla mnie niekoniecznie będzie odpowiednie dla kogoś innego. Zawsze to podkreślam , najważniejsza jest pasja . Nie ważne jak szybko/ daleko zajedziesz ......grunt ,że to czynisz
  7. @marvelo daj sobie ku.. siana z tymi geniuszami z " jutuba". Totalnie ręce opadają. Naukowe testy w oparciu o pomiar tętna 🤣 i w dodatku gość posrany na asfaltowym zjeździe w spd........dziękuję nie mam więcej pytań. Wiem ,że żyjemy w demokracji ale idź się lepiej udzielać w tematach covidowych czy muzycznych a nie denerwuj z rana ludzi 🤮 Zresztą nazwę rzeczy po imieniu ....jesteś takim uciążliwym wrzodem na pupie......mistrzu youtuba.
  8. @dfq szczęściarz. Mnie robota przypiliła . Ale w weekend odbije sobie z nawiązką. Będę nowe szutry na Słowacji eksplorował. A te buty mam takie same ale w wersji bez bloków. Lepsze od " fajftenów" bo podeszwa trwalsza.
  9. @ernorator tej pierwszej gleby w spd się nie zapomina. 🤣Ja na światłach przy publice. Kumpel był jeszcze lepszy. Na środku skrzyżowania, na czerwonym fikną ale się nie wypiął , czołgał się na pobocze ciągnąc za sobą wpięty rower. Zraził się .... NIE !! @dfq nie chciałem urazić twoich sandałków ...mea culpa 😉 @hulk14 też odnoszę takie wrażenie , że kolega @spidelli nie do końca wie czego chce. Usilnie próbuje odnaleźć w mroku tą właściwą drogę. Próbujemy rozpalić kaganek ale bez skutku. Cóż sam musi znaleźć tą właściwą ścieżkę i nią podążyć.
  10. @hulk14 , ale skoro kolega @spidelli planuje zrobić w jednym kawałku non stop 500 km w dobę, skoro kolega @spidelli kręci w zimie na kołowrotku i przeżywa wszystkie wykresy, TSS-y , itp to raczej o o jeździe stricte rekreacyjnej nie dywagujemy. Ktoś kto planuje zrobić 500 km bez celu , szuka drogi o jak najmniejszym natężeniu ruchu aby walnąć "rekord" to jak nazwiemy taką sytuację. Mnie to pod paragrafy związane z REKREACJĄ nie podpada. Idziemy w "profesjonalną amatorkę" 😉 to tak podchodźmy do sprawy. Dla mnie ktoś kto myśli o poważnej jeździe a wyskakuje ,że można to robić w przysłowiowych sandałkach , dyplomatycznie to ujmując ......mija się z powołaniem . Jeżeli mogę się pokusić o analogię ,takich "poważnych" turystów w trampkach to ja na pęczki widuje w Tatrach. Wszak trampek to też but, taki miękki , taki wygodny , po co ubierać ciężkie sztywne trepy. A skoro zostajemy przy "adidaskach " to odpuśćmy sobie wykresiki, słupki i tylko najzwyczajniej w świecie kręćmy koło przysłowiowego komina. Czym WIĘCEJ nakręcimy kółek tym lepszy rezultat osiągniemy i to mimo woli. To takie planowanie zabójstwa kurczaka przy pomocy armaty kal. 155. Finalnie rzezamy nieboraka pilnikiem do paznokci...🤣
  11. Na stu kilometrowej trasie w adidaskach i platformach nawet największych/ najlepszych straty energii są tak ogromne ,że aż nie do zaakceptowania. Nie potrzeba do tego mierników bo to czuć i to dobitnie w" łydzie". Ale jak ktoś jeździ co chwile robiąc przerwy , w nieśpiesznym tempie czyli taki "emeryt" kontemplator widoczków to faktycznie nie ma się co pchać w system zwiększający możliwości. Z jednej strony wielkie parcie na zrobienie 500 w dobę a z drugiej negowanie instrumentów ułatwiających osiągnięcie celu. Kiedyś byłem zmuszony jeździć na platformach . Błogosławiłem dzień kiedy znów wkręciłem SPD. Zwłaszcza na podjazdach efektywność jest miażdżąca w porównaniu do platform. Nie będę się rozpisywał w całą biomechanikę bo w necie jest wiele opracowań na ten temat. A rękawiczki to jak z butami do wspinaczki "baletówami" mają zwiększyć pewność chwytu i w razie "W" zabezpieczyć/zminimalizować przed otarciami. I na koniec - nie prowadzę krucjaty by nawracać "niewiernych"😉na SPD czy jakiś ekosystem . Dzielę się tylko swoimi wieloletnimi doświadczeniami i przemyśleniami w tej materii. Dochodząc do tego stanu "umysłu" wiele razy błądziłem , zapuszczałem się w ślepą uliczkę ale dzięki temu zyskiwałem bezcenną naukę.
  12. Rękawiczki nie mają być z grubym żelem i nie mają robić tego o czym ty piszesz. Po drugie na platformach i adidaskach nie tracisz symbolicznych 4 wacików. Po trzecie pampers nie ma maskować złego siodełka tylko być uzupełnieniem doskonale dobranego , nie jako spójnym systemem zapewnianiającym komfort podczas długiej jazdy. Z takim podejściem do tematu ...... "róbta co chceta". Ja wymiękam.
  13. @spidelli ja długich tras nie wyobrażam sobie bez mega sztywnych butów , pedałów spd, rękawiczek i gaci z bardzo dobrym pampersem. Jak się wali 200+ w jednym kawałku non stop inne rozwiązania są nie do zaakceptowania . W miękich adidaskach i platformach to dopiero jest armagedon a nie jazda. Tak jak @Zigfir pisał w sztywnych butach mniej się męczy stopa bo pracujesz całą podeszwą. , masz lepszą wydajność bo nie marnujesz watów na ślizganie się po platformach. Ale co kto lubi.
  14. @dfq wiem 😁 A tak ku przestrodze ...... w poniedziałek na "Tatrostradzie" poryw wiatru zdmuchną dziewczynę z nasypu. Poleciała w dół . Chłopak z którym jechała w panice , bo dziewczę rozwaliło głowę i nieprzytomne leżało na dole ( jechała bez kasku tak samo jak jej towarzysz). Finalnie zabrała ją karetka . Dalszych jej losów nie znam.
  15. A no tak wozimy pompkę....
  16. @dfq w tych sprawach uważam ,że jednak należy się uważać za wybitnie "miętkiego". Kiedyś na graniu " twardziela" kiepsko wyszedłem.
  17. @Zigfir zgadza się. Trzeba być masochistą i nie kochać własnej pupy by realizować walenie kilosów dla walenia km. A co do kwestii " umysłowych" to jestem ostoją a zarazem kwintesencją zdrowego rozsądku😁 Choć otoczenie uważa mnie za totalnego popaprańca już za sam fakt posiadania roweru. I najważniejsze .... mam cel , jeżdżę do sklepu po bułki i tylko nie dalej jak koło komina.🤣
  18. A tak serio . Mam wycofanego z eksploatacji (dwa lata temu) 8 letniego Meta . Jego wygląd nie wzbudza zaufania ( pożółkły ,styropian jakiś taki wyblakły). Choć na klasku nie widać żadnych uszkodzeń mechanicznych pod tym względem wolę nie oszczędzać. Kask który leżał dwa lata dobrze przechowywany jest spoko. Dopiero UV , temperatura, pot i inne czynniki robią swoja krecią robotę.
  19. W tym zaznaczonym miejscu jest szew łączący dwa materiały o różnym stopniu rozciągliwości. Ten szew nie jest tak elastyczny bo w tym miejscu wpija się w udo. Takie coś to geniusz mógł zaprojektować. W Castelli w tym miejscu nic nie ma. Jest jednorodny materiał. Czym ktoś ma obszerniejszego "bicepsa" w ty miejscu tym gorzej. W Castelli czy innych gaciach nie ma najmniejszego problemu z silikonami . Nic się nie dzieje.Ten w Assosie jest taki jakiś "toksyczny"
  20. @spidelli zawartość wyrzucasz jako nie przydatną . Głowę owijasz folią bąbelkową , na to polecam folie aluminiową (wielowarstwowa ochrona przed złymi myślami) a dopiero potem zakładasz karton. Całość najlepiej przystrzelić tackerem do głowy.
  21. Ambitna końcówka miecha i jeszcze bardziej ambitne rozpoczęcie kwietnia (przynajmniej na takiego emeryta jak ja) 😁. Dziś serwisik malutki. Wczoraj jak zarobiłem na trasie gałęzią w łeb to trochu oprzytomniałem . Wycofuję się z "szarpaczki" na te 400 km w jednym kawałku. Po pierwsze nie dam rady ( mierz siły na zamiary) a po drugie mam śmigać dla przyjemności a nie dla jakiś chorych urojonych ambicji (lata lecą a ja młodszym się nie stanę). Za to będę sobie śmigał w swoim zwyczajnym trybie - ile przejadę to przejadę ,w swoim spacerowym tempie. Bardziej mnie cieszy odkrywanie nowych zakątków, nowych tras, widoków bez spinki i presji.
  22. Po paru długich jazdach, mogę wreszcie coś napisać o tych Assosach GTS. Jestem rozczarowany. Wkładka nie rzuca na kolana , raczej taka przeciętna. Jednak Progetto z Castelli jest lepsza. Ten mankiet na dole nogawek projektował totalny debil. Nie dość, że wpija się w ciało to w miejscu tych silikonowych kropek powstają "odparzenia" - długo utrzymujące się czerwone ślady. Jakbym wziął rozmiar który wypluł konfigurator firmowy Assosa to była by masakra. Jak dla mnie trzeba było brać o dwa rozmiary większe bo o jeden czuje ,że są za ciasne. Jedyny plus w tych gaciach to wyprofilowanie przedniej części na jajka, jest naprawdę super wygodnie. Drugi plus za szelki które się nie zwijają i bardzo dobrze leżą tam gdzie powinny. Może jednak GTO w o dwa razy zawyżonej rozmiarówce były by jednak lepsze. Teraz to musztarda po objedzie i zostaje albo się z nimi męczyć dalej albo sprzedać z wielką stratą.
  23. Szybkie pozdrowienia z trasy dla wszystkich "Chomiczków" 😁
  24. Dzięki. Ja również przychylam się się do życzeń .....pora pomolestować dla odmiany zająca 🐰 wraz kurczątkami 🐣 i z ich pobocznymi produktami "odtylnimi" 🥚
  25. Northwave Rebele akurat na taką stopę na dłuższą metę są katuszą. Po pierwotnej fascynacji tymi butami na długich trasach zaczęły obcierać boki stóp. Do tego stopnia ,że musiałem plastry kleić aby móc dalej jechać. W lecie noga w nich pływała ze względu na kiepską przewiewność .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...