Skocz do zawartości

girek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    189
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez girek

  1. Szukam drugiej pary kół do mojego starego crossa, jeżdżenie koło komina ale dosyć intensywne. V-brake. Na tapecie są Kellys Draft https://www.centrumrowerowe.pl/kolo-tylne-kellys-draft-pd26332/?v_Id=181286 Czy ktoś może używał? Gdzieś czytałem opinie, że słabe szprychy, nie chciałbym kupować totalnego szmelcu.
  2. Nie no, 3k? To musiałbym startować w TDF. 1-1.5 max.
  3. Jeszcze nie wiem jaki mam budżet. Nie muszę jakoś bardzo oszczędzać ale z moim spokojnym jeżdżeniem to szkoda mi wydawać na coś co będzie przerostem formy nad treścią. Dziękuję wszystkim za wyjaśnienia, nie miałem pojęcia że są takie możliwości.
  4. Widzę, że otwiera się nowa dziedzina wiedzy przede mną 😬 Muszę zadać głupie pytanie bo nie do końca rozumiem - czy to działa tak, że mogę kupić koło pod sztywne osie np. z opisaną wyżej piastą + adaptery i to załatwia sprawę czy też muszę jeszcze coś kombinować z samą piastą? Co to znaczy "koła z wymiennymi osiami"? Jak je rozpoznać?
  5. Siemka Pytanie jak w tytule - na ile przejmować się brakiem sztywnych osiek w rowerze? Rozglądam się za jakimś rowerem ze sztywnym widelcem i płaską kierą i wpadł mi w oko Giant Toughroad SLR 1 albo 2. Obie wersje mają niestety QR. Jeżdżę wyłącznie turystycznie / rekreacyjnie więc co do jakości jazdy pewnie nic nie odczuję. Bardziej chodzi mi o dostępność kół w przyszłości, tym bardziej że myślałem o dokupieniu od razu dodatkowej pary z innymi oponami. Jak sobie wstukałem odpowiedni filtr na sklepie CR to z 83 kół 28'' zostały tylko 4 z mocowaniem QR135mm. Waszym zdaniem olać to czy jednak poczekać/poszukać czegoś innego? Nie mam parcia, nie muszę mieć nowego roweru za tydzień.
  6. Z czego wynika, że gravel jest efektywniejszy od crossa/mtb na szutrze albo ubitych leśnych drogach?
  7. Jako wyśmiewany tu często "Kowalski" szukający akurat nowego roweru i potencjalna ofiara działów marketingu powiem Ci, że moim zdaniem moda na gravele nie została nakręcona przez firmy rowerowe a przez samych użytkowników graveli. Otóż gdzie się nie ruszyć masz wpisy albo filmiki zadowolonych rowerzystów, którzy przekonują, że kupno gravela to był super pomysł. I jestem pewien, że nikt im za to nie płaci tylko po prostu są zadowoleni. No i jak byś się zachował jakbyś był na moim miejscu? Na 90% będę kolejnym użytkownikiem jakiegoś gravela. Ba! Presja społeczna idzie dalej. Amator jeden z drugim (np. ja) szuka roweru żeby przyjemnie spędzić czas a tymczasem okazuje się, że "nie ma sensu bez sztywnych osi", "z korbą na kwadrat to totalny badziew", "jak napęd to tylko grx" i tak dalej. Potem niejeden kupuje rower za 10k z tymi wszystkimi bajerami i żal mu przejechać po kałuży. Inna sprawa, że firmy rowerowe to wykorzystują i teraz wszystko co tylko może być skojarzone z "gravelem" jest kilkadziesiąt procent droższe.
  8. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Niestety potwierdziliście moje przewidywania, zostanę przy 40kach.
  9. Chciałbym wrzucić do crossa opony z trochę bardziej agresywnym bieżnikiem i szersze ale nie wiem czy to drugie jest możliwe z uwagi na bardzo wąską ramę. Obecnie używane opony mają 40 mm szerokości i pomiędzy najbardziej zewnętrzną częścią bieżnika (z boku) a widelcem to 7 mm. Waszym zdaniem, z praktyki, jaka musi zostać minimalna odległość pomiędzy bokiem opony a widelcem? Jeżdżę przy różnej pogodzie, czasami trafia się błoto albo wilgotna ziemia i nie chciałbym co chwila przetykać patykiem miejsca przy widelcu i oponie Czy opona szerokości np. 45 mm ma po napompowaniu rzeczywiście 45 mm czy jest szersza?
  10. No to ja jako laik mam pytanie dodatkowe odnośnie spodni. Kupiłem przed chwilą zapodane przez kolegę wyżej spodnie Rogelli ale że raczej chudy jestem to przeczuwam, że będzie mi w nich pizgać już w okolicy 5 stopni. Do tej pory przy temperaturach w okolicy 0-5 stopni ubierałem zimowe legginsy do biegania a na do luźne turystyczne spodnie letnie z decathlonu jako ochronę przed wiatrem. A przy niższych temperaturach to samo tylko na górę turystyczne spodnie zimowe (wiem, wiocha ). Zimą robię małe przebiegi 60-70km więc wkładka mi nie potrzebna. System działa w sumie dobrze tylko obawiam się, że większość wilgoci zostaje między legginsami a spodniami i nie chciałbym sobie zrobić krzywdy w dłuższym okresie czasu. Myślę, że przy tych nowych gaciach też będę musiał zrobić coś takiego tylko przy niższej temperaturze. Jest lepszy sposób żeby się docieplić bez wydawania 700 zł na lepsze spodnie rowerowe?
  11. Niestety obecnie w niemal każdym samochodzie jest co najmniej jeden ekran (telefon lub ekran na panelu samochodu) włączony w trakcie jazdy a bywa, że i dwa. Ludzie prowadzą samochód i jednocześnie czytają maile, pozdrawiają się na fejsbuku, ustawiają klimatyzację na panelu sterowania itd. Jako pieszy nie raz widziałem kierowcę przejeżdżającego 20-30 metrów ze wzrokiem wbitym w ekran. Zresztą nie trzeba nawet patrzeć na ekran - jak ktoś zadzwoni do mnie w sprawach zawodowych w trakcie jazdy to prawie nigdy nie pamiętam jak wyglądała droga w trakcie prowadzenia rozmowy (mam głośnomówiący).
  12. Z tego co wiem są bezpośrednie połączenia kolei śląskich z Rudy Śląskiej do Pszczyny i Tychów. W godzinach szczytu z rowerem nie wejdziesz ale poza szczytem i w weekendy jest spoko.
  13. Coś ten amor daje, nawet jak jest zablokowany. Przy czym wcześniej miałem rowery bez amora i też dawałem rady. Ba, młodość spędziłem na kolarzówce sprint chociaż nie pamiętam czy używałem dolnego chwytu czy był tylko do ozdoby. Żeby nie było,dałem się przekonać, żeby kupić rower ze sztywnym widelcem. I przyjmuję do wiadomości, że lepiej mieć 10kg niż 14.
  14. Bo chciałem ostrzec przed sikaniem przy niemieckich ścieżkach rowerowych (Bałtyk)
  15. Rok temu nie miałem większych zagwozdek rowerowych. Wiedziałem, że przy dłuższej jeździe na moim crossie cierpną mi ręce i to był jedyny kłopot (poza brakiem czasu do jeżdżenia). I nagle, dwa miesiące temu odkryłem świat rowerowego youtuba A tam panowie i panie śmigają po pięknych miejscach, jakoś tak bez wysiłku (szczególnie jak oglądałem z lampką wina w ręce), fajna muza z w tle, świetne krajobrazy a ja uwielbiam przyrodę. A później odkryłem kolejne kanały fachowców od wyposażenia i serwisu. I nagle z jednej strony bardzo mi się zachciało roweru, który jechałby tak gładko i z muzyką w tle a z drugiej strony dotarło do mnie jak bardzo dziadowski rower użytkuję (po wypowiedziach fachowców). Gravel wydawał się koniecznością i to szybko! Z drugiej strony jak np. zeszły piątek byłem na leśno terenowym wypadzie to zauważyłem, że na tych leśnych drogach był może jeden gravel (okolice Tychów i Pszczyny) a ci gravelowcy, których widziałem na asfalcie wcale nie przypominali przecinaków z youtuba, jacyś tacy pogarbieni, prędkość raczej średnia... Na dodatek mój szef który kupił gravela "dobrej klasy" przyznał się, że będzie go zamieniał na nowe MTB i szosę bo nie cierpi nim jeździć po dziurach. W żadnym wypadku nie dyskredytuję graveli i pewnie jednego kupię (dlatego tu zaglądam) ale dotarło do mnie, że przede wszystkim muszę cieszyć się rowerowaniem na tym co mam i trenować nogę bo nawet gravel sam nie pojedzie a nowy rowerek wymyślę ale bez spiny bo jest tyle modeli, że można oszaleć. I aż tak bardzo nie przejmować się wyposażeniem. Wiadomo, że jak rower waży 10kg a nie 14 jak mój to musi mieć wpływ na komfort. Ale czy dla amatora takiego ja aż tak dużym minusem jest korba na kwadrat albo hamulce v-brake? Kazimierz Nowak przejechał Afrykę na singlu a ja nie przejadę Polski na crossie?
  16. Mam rower z 3 blatami z przodu i linią łańcucha 50 mm (od środka rury do środka drugiego blatu). Mocowanie na kwadrat. Suport 110 mm. Czy dobrze rozumiem, że korba mająca linię łańcucha 50 mm ale zalecany suport 123 mm (np. https://www.centrumrowerowe.pl/mechanizm-korbowy-shimano-acera-fc-m361-pd921/ ) w przypadku montażu na suporcie 110 mm będzie miała linię łańcucha 43 mm? (123 - 110 = 13 mm/2 = ok. 7). Albo inaczej - dwie różne korby z trzema blatami będą miały tą samą linię łańcucha na innych suportach bo mają np. inaczej (szerzej) rozstawione blaty i trzeba to brać pod uwagę?
  17. Dziękuję za podpowiedzi. Myślimy dalej
  18. Hulk14 czy Ty używasz czasami swojego gravela to jazdy z sakwami? Bo przy takich przełożeniach i pełnych sakwach to średnio widzę podjazdy, przynajmniej z moją kondycją. Na pewno wpadnę do Decathlonu żeby wynająć gravela i zobaczyć jak w ogóle mi pasuje baranek ze sztywnym widelcem. A bo chciałoby się wjechać w trochę trudniejszy teren i nie tylko wtedy kiedy jest sucho. Tam gdzie nie wjadę crossem to nie wjadę też gravelem, tak mi się wydaje.
  19. Żeby wygodnie jeździć, jest tam co najmniej pięć różnych chwytów. Gdyby nie mało wygodna pozycja przy dłuższych trasach pewnie zostałbym przy crossie. Ehh, przecież wszędzie się słyszy, że gravele są na większości "normalnych" tras wygodniejsze bo i różne chwyty i rowerek lżejszy. Chociaż zależy co rozumiemy przez przeciętnego Kowalskiego. Zakładam, że osoby jeżdżące 20km raz na tydzień latem raczej tu nie zaglądają i nie mają takich dylematów Ja jeżdżę jakieś 4k rocznie więc też mało ale już na tyle dużo, że przeszkadzają mi pewne rzeczy w rowerze. Czy Twoim zdaniem mieszczę się w definicji przeciętnego Kowalskiego?
  20. Autora już dawno nie ma ale sam wątek jest bardzo na czasie i z pewnością przegląda go wiele osób. Czytałem / słuchałem bardzo dużo na ten temat bo mam podobny kłopot i mam coraz większy mętlik w głowie bo widzę, że opinie na temat graveli są czasem diametralnie różne Na co dzień używam prostego crossa Giant Roam 3 z 2016 https://katalog.bikeworld.pl/2016/web/produkt/rowery/trekking_cross/giant/45261/roam_3, i w sumie jest OK chociaż przeszkadza mi z pewnością zbyt mała liczba chwytów przy dłuższych dystansach (<100km) pomimo montażu rogów. Z kolei niska pozycja w większości graveli trochę mnie przeraża. Czuję, że przydałoby się coś nowego i mogę wydać na to parę tysi ale co wybrać? Opcji jest wiele np: opcja 1 - nowy Marine FC + pozostawienie crossa do ciorania po dziurach i lasach (Marina prawie kupiłem, zraziły mnie opinie co do jakości wykonania) opcja 2 - wpakowanie do crossa giętej kierownicy surly moloko (strasznie mi się podoba) i zakup prostego mtb do ciorania po lasach i dziurach Wiem, że sam muszę sobie odpowiedzieć co zrobić ale po przejrzeniu tej i innych dyskusji zastanowiły mnie takie tezy i może ktoś się do nich jeszcze odniesie w wolnej chwili: 1) "Gravel to rower uniwersalny, który jest prawie tak szybki jak szosa i nie nadaje się do ciężkiego terenu. Szlaki górskie, głęboki piach i błoto to nie bardzo. Drogi polne, gruntowe, leśne jak najbardziej. Czyli to samo co cross tylko lżej i szybciej." Czytałem podobne rzeczy wiele razy. Naprawdę tak jest? W takim razie po co produkuje się crossy skoro robią to samo co gravele tylko wolniej i ciężej? 2) "Najtańsze amortyzatory nie mają sensu, tylko przeszkadzają" Jeżeli tak jest to kupowanie crossów z niższej półki (i remontowanie mojego gianta) jest bez sensu? Lepiej poszukać gravela, ewentualnie z prostą kierownicą? Czy w związku z tym należy przyjąć, że cross to gatunek na wyginięciu bo jego rolę lepiej spełnia gravel a w ciężki teren zostaną rowery mtb? Bo jeżeli tak jest to odpowiedź na pytanie postawione na początku może być tylko jedna...
  21. Dzień dobry, ja z powiatu pszczyńskiego. Forum odkryłem niedawno przy okazji szukania sposobu na zapieczony suport i w tym miejscu z całego serca dziękuję za pomysł z wykorzystaniem ścisku do dociśnięcia klucza - uratowało mi to tyłek a sam na to nie wpadłem. Rower głównie rekreacyjnie i w miarę możliwości ale jako, że dzieci rosną a ja mam coraz więcej czasu to chęci do rowerowania też coraz więcej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...