Skocz do zawartości

Miro1970

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    513
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Miro1970

  1. Rower sprawuje się doskonale, może tylko opony dam ciut szersze, 40 mm, bo trochę po łapach trzepie, w dość pochylonej pozycji. Poza tym jest zwinny i dynamiczny, tak akurat, bo kąt główki tylko 72, a rozstaw osi aż 1030, więc taki łagodny endurance. Hamulce się dotarły i jest żyleta jak dla mnie na podstawowych klockach żywicznych.
  2. Pomacam przy okazji. Bend jest z 2024, lakier jest półmatowy w stronę matu. Naklejka pod kable się nie chce trzymać. To byłby skandal, gdyby lakier był szajs. Ten rower po przecenie sporej zimowej kosztował 7.5 koła.
  3. Jeżdżę na stalowym rowerze all road o geometrii endurance, ale dałem tam flat bar. Opony mam prawie slicki 38 km, profil tras to w 90% asfalty, trochę szutrów, często nędznej jakości. Myślę o zmianie na slicki 40-42 mm, te 38 idą super, ale jednak trzęsie.
  4. Aż mnie to zaniepokoiło. Kilkanaście dni temu przyjaciółka kupiła Polygona Bend R7, bardzo fajny gravel turystyczny, aż się uważnie przyjrze lakierowi.
  5. Plan się lekko zmienił po zrobieniu kilkuset km na Preamble. Rama Big Bro sobie jeszcze poczekać. Ona ma sens jedynie z szerokimi oponami, np. 27.5. No I żeby jej geometrię wykorzystać, to trzeba jeździć głównie w terenie jednak i ze sporym ładunkiem, czyli na konkretne wyprawy. Nie wiem, czy ja to wykorzystam, bo widzę, że coraz bardziej się wkręcam w jeżdżenie, a 70% tras to wszelkiej maści asfalty, 25% szutry, a 5% leśne liche drogi. Czyli to jest profil tras po prostu pod gravela czy crossa. Więc prawdopodobnie skończy się na Surly Bridge Club z oponami ok. 48 mm. Geometria tej ramy jest idealnie crossowa, czyli do wszystkiego, w sumie nijaka. No ale trzeci rok jeżdżę na Mosso o prawie identycznej geometrii i jest git, czyli po prostu jestem przeciętnym rowerzystą o przeciętnych trasach i wymaganiach. Szkoda tylko, że Bridge Club nie ma sztywnych osi, sztywne osie ma Disc Trucker, ale w dziesiątkach recenzji i opinii piszą, że ta rama ma sens jedynie pod duży bagaż, no i geometria i konstrukcja na to wskazuje.
  6. Rozebrałem Kentfielda. Nie polubiłem się z napędem x12, za duże przeskoki i delikatność. No i odkąd mam Surly Preamble, to widzę różnicę między dobrą rama a toporną. Wkrótce kupię kolejną ramę Surly, Bridge Club albo Disc Trucker. Przeplotłem tylne koło na piastę Novatec, będzie napęd 1x11. Rozbieram też crossa Mosso, którego bardzo lubię, ale amor do moich tras turystycznych jest zbędny, a hamulce obreczowe już mnie męczą. Do nowego Surly pójdą z Kentfielda koła i parę drobiazgów, z Mosso napęd SLX M7000 z tarczą Garbaruka 36t, siodełko itd. A za jakiś czas kupię nowe koła 25 mm na DT 350, napęd wpakuję Cues 8000 z kasetą 11-50, ale korba zostanie SLX, bo z tarczą 36T Garbaruka da mi dobrą linie łańcucha i zakres akurat na mój styl jazdy. A potem być może obecne koła 24 mm na Novatecach dam znów do ramy Kentfielda, razem z napędem SLX M7000 (mam dwie korby nówki kupione kiedyś na zapas) i zrobię z niego rower zimowy.
  7. Tam jest suport BSA
  8. Pamiętaj o jeszcze jednej rzeczy kluczowej - kierownica i jej wysięg. Na przykład jest kierownica Ergotec, która ma taką geometrię, że chwyty są równo z osią rury sterowej, mimo sporego gięcia turystycznego ok. 16 stopni do tyłu. Więc ta kiera wydłuża rower w porównaniu do typowej kiery o plus minus rozmiar. Założysz ją do Decathlonowej 900 M, to masz pozycję jak co najmniej na L. Chodzi o wysięg, nie o wzrost/stack. Oczywiście wysięg trzeba potem wyrównać stackiem, czyli mostkiem. Do tego taka kiera daje większe obciążenie na przednie koło, więc trzeba przemyśleć rozkład bagażu w trasie, czyli np. tylko woda z przodu, a większy ciężar pod ramą lub z tyłu itd. Ja, odkąd się wkręciłem w jazdę rowerem, nawet sobie nie wyobrażam kupić gotowca. Zawsze rama, potem analiza kątów, komponentów itd. Potem składanie pod potrzeby. Chciałem kupić te ramę kiedyś, o której wspominasz na początku tematu, mam prawie identyczne rozmiary ciała. Brałbym bezdyskusyjnie M, tam jest kąt główki 71.5, co pozwala dać mostki od powiedzmy na upartego 80 do 120. Realne 80-120 jako wysięg po uwzględnieniu kąta główki. Do tego dochodzi możliwość modyfikacji kierownicą, jej kątem, wzniosem it'd. Możesz perfekcyjnie ustawić ten rower pod siebie. Rozstaw osi jest idealny do szeroko rozumianej turystyki. A jeśli chodzi o kąt główki, to jeśli preferujesz bardziej szutry, leśne ścieżki - to z przodu opona większą o 5 mm, wtedy delikatnie wypłaszczasz kąt główki i jednocześnie poprawiasz amortyzację. Jest jeden minus tej ramy, bardzo długie tylne widełki. To ogranicza odrobinę zwrotność, ale dedykuje do sakw tylnych. Ja bym na Twoim miejscu się tym nie martwił. Sam bym kupił te ramę, była już w koszyku (bo jeżdżę głównie wycieczkowo, zwiedzająco i mam 54 lata), ale jakoś tak polubiłem irracjonalnie ramy stalowe.
  9. @marcin_ostrów, wielkie dzięki za ten pierwszy namiar. Jestem uratowany. 😃
  10. Jak w temacie, 38t do napędu 1x11, korba Apex 1, jeszcze na 4 śruby, 110BCD, offset 6 mm. Już tego praktycznie nie ma na rynku, może ktoś gdzieś jeszcze ma? Robił takie Banless itd. Może być lekko używana, ale lekko.
  11. No ale autorowi tematu trzęsienie Marina sprawia ból w ręce, a trzęsienie Eskera mu nie przeszkadza. Dlatego z ciekawości pytam o przyczynę.
  12. To Esker mniej trzęsie z przodu niż Four Corners? Kwestia pozycji czy ksenonowego widelca w Eskerze?
  13. bliitz - 18215 km (szosa, gravel, trenażer) Zigfir - 17502 km (szosa + Gravel, MTB, trenażer) TheJW - 15455 km (MTB, szosa, commuterogravel) / + 571 km trenażer, ale wirtualnych konsekwentnie nie wliczam. SpinOff - 12784 km (szosa, gravel, trenażer) dfq - 12519 km (MTB, trenażer) provayder - 12402 km (szosa, MTB) bashey_pl - 11091 km (Cross) michalr75 - 10048 km (MTB, vintage MTB do miasta) ernorator - 6859 km (szosa, gravel, trenażer) Cross90 - 6402 km (Szosa, MTB, Cross, trenażer) keltu - 6191 km (Gravel) Miro1970 - 6015 km (cross, stalowy "flat gravel") Jacekddd - 5550 km (rower poziomy - velomobil) hulk14 - 5408 km (gravel, szosa, trenażer) Grochu86 -5315 km (gravel,szosa) szczupak56 - 4762 (3716 cross/ 272 mtb/ 652 fitness / 121 gravel) smw44199 - 4338km (cross) spidelli - 4321 km (gravel - 4182 km w tym "szosowy" - 1476, MTB - 139 km, trenażer - nie liczony - 1562 km) Strek - 4131km (MTB, Cross, Gravel, Trekking) keltu - 3674 km (gravel) NerfMe 3641 km (MTB) mpogor - 3001 km (MTB, jazda miejska) zjeżdżam do bazy na 2 miesiące i do zobaczenia w lutym Gang - 2795 km (Trekking, Szosa) Sansei6 - 2650 km (MTB) revolta 2260 km (MTB) Zbyszek.K - 2008 km (trenażer/Cross 200 km) - na tę chwilę Donayo - 288 km (MTB) Plan minimum przekroczony - na 2025 dłuższy wyznaczony. 🚲
  14. 48 będzie o co najmniej dwa rozmiary za duży. Na wzrost 155 to rozmiar 15-15.5 - w zależności od geometrii. Moja przyjaciółka 153 o nieco krótkim tułowiu w stosunku do nóg jeździ na crossie o klasycznej geometrii w rozmiarze 14.5 z 90 mm mostkiem i pozycję ma całkiem pochyloną jak na crossa.
  15. 14 razy, słownie czternaście, zdawałem prawko na auto ze skutkiem negatywnym🙃 za to na motor zdałem bez stresu za pierwszym razem😎 Jest pewnie taka choroba jak dysautyzm hehe. Aut nie odróżniam, nie lubię, nie doceniam. Na motorze już nie jeżdżę,. ale dwa kółka są chyba we krwi. 😃
  16. Bo dzisiaj kalendarz podarował nam jedną godzinę gratis. Bo nad Ostrawicą mosty latają tam i nazad. Bo na dodatek złota jesień łyknęła dopalacz.
  17. Złota jesień jest piękna. Twoje zdjęcie nie jest bynajmniej depresyjne, no może poza tym przeraźliwym zielonym autem, Fiatem, Ładą?...
  18. Bo przed nami przypominające Podlasie (z jego przestrzenią, bajkowością i słoną szczyptą zwykłej biedy) krajobrazy nad Górną Liswartą. Bo złota jesień przed nami (fotka sprzed kilkunastu dni). Bo jak zwykle wstałem przed świtem, nasmarowałem łańcuch, napełniłem termosy, wypiłem pierwszą kawę z ciekawością - jakie to dzisiaj zatoczymy nowe koło (po śląsku rower hehe). Bo jak na razie nasze nieduże województwo kreśli ciągle nowe szlaki, nieskończone ósemki.
  19. Są pozagrupowe szczęki szosowe Shimano na 32 mm. Nawet mam sztukę, niepotrzebnie kiedyś kupioną, przyzwoita jakość, chyba nawet jeszcze do dostania w Centrum Rowerowym.
  20. Odkopię temat. A jednak ten składak się sprawdził. Waży niecałe 12 kg, z napędem SLX daje radę. Nie miałem praktycznie żadnej wiedzy rowerowej obmyślając ten projekt, ale kilka zmian kierownicy i udało się osiągnąć dobrą pozycję Zacząłem kręcić po ok. 1000 km miesięcznie i prawie na starość wreszcie poznałem swój Górny Śląsk. Dzięki temu Forum nabyłem ogrom wiedzy i złożyłem szybkie Surly. A Mosso będzie radykalnie przerobione na kształt ATB. Kentfield jako rower wycieczkowy się mi w sumie nie udał i w przyszłości zostanie przerobiony na ramię Big Bross że sztywnymi osiami, żeby dobrze wskoczyła przyczepka dla dwóch psów naszych: sznaucera I foksteriera. Ale wcześniej zbuduję przyjaciółce lekkiego sztywnego crossa, żeby już się nie męczyła na archaicznej Meridzie. Rama już jedzie z Żółtego Kraju. Na zdjęciu jest wieża w Łukowie Śląskim. Rajza była z Raciborza, urokliwe widoki rolniczo-leśne. Polecam.
  21. Powyższy wpis miał być w temacie Codziennie jedno zdjęcie. Pomyliłem. Ale żeby było na temat, to była wyprawa/wycieczka w okolicach Raciborza.
  22. Bo przez ostatnie 2 lata zjeździłem z przyjaciółką prawie cały Górny Śląsk, od krańca Sudetów po Oświęcim, od Częstochowy po morawskie Beskidy. Bo zrozumiałem (historycznie, kulturowo, geologicznie I tak dalej), że mieszkam w sercu Europy. Tysiące km w nogach i wdzięczność dla tych kilku metalowych rurek.
  23. Rowerek już przejechał trochę setek km po asfaltach i szutrach. Sprawuje się elegancko. Z początku nie widziałem żadnej pracy tej w miarę już przyzwoitej stali, ale to jednak pracuje. Choć widelec jest prosty, to wyraźnie widać, jak się ugina tam i z powrotem. Komfort jazdy na szutrze czy niewyboistej leśnej ścieżce jest praktycznie taki sam jak na crosie z powietrznym amorem Rock Shox Paragon 50 mm. Opona w Surly 38 i twardsza, w crosie 40. No i te 10 kg wagi na sucho plus GRX 800, które chodzi super. W innych wątkach piszą, że waga nie aż tak ważna, że wystarczy bidon, klocek z rana it'd. Tymczasem Surly waży 10 kg z groszami, mój cross niecałe 12 - a różnica jest kolosalna w podjazdach it'd. Pytanie, czy tę robotę robią opony? W Surly praktycznie slicki z dość twardej gumy, w crossie Tufo Thundero. W każdym razie powiem tak, jak się kręci te 5-10 tys. na rok, to warto dołożyć kilka tysięcy zł w dobry sprzęt. Ja długimi latami jeździłem na jakimś Krossie z Nexusem 8 czy wcześniej na Acerze/Altusie na marketowych ramach 3x i tak dalej. To jest przepaść.
  24. Nie słyszałem, teraz już wiem i co gorsza, okazuje się, że sam to stosuję 🤣
  25. Bo poleciałem z przyjaciółką pod Lysą Horę, a na drugie śniadanie mieliśmy m.in. swojskie naleśniki z czekoladą i konfiturą ze śliwek z ogródka. A wokół była złota Morawska Jesień😀
×
×
  • Dodaj nową pozycję...