Skocz do zawartości

Miro1970

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    513
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Miro1970

  1. I właśnie m.in. dlatego składam swoje rowery, żeby samemu dopasować sobie stack pod długość roweru. Czytałem na paru blogach, że w Stanach wiele sensownych sklepów sprzedaje gotowe rowery z nieprzyciętą sterówką i stosem podkładek. Klient ma czas na ustalenie pozycji, po czym sklep odpowiednio skraca rurę. Genialnie proste rozwiązanie, które uwalnia od dziwacznego dylematu, który rozmiar jest bardziej komfortowy/sportowy. Przecież mamy różne proporcje ciała, a te 2-3 cm podkładek dają bardzo małe pole manewru. Mowa oczywiście o ramach niekarbonowych, bo do nich nie da się ładować piramidy podkładek. No i trzeba mieć gdzieś stereotyp, że np. 7 cm podkładek jest dziadowskie. Na wielu fotkach użytkowników np Surly i podobnych marek z USA widać takie piramidy.
  2. Rozumiem. Wg mnie powinieneś kupić crossa na oponach ok. 50 albo bardzo rekreacyjnie MTB na takich samych oponach. Amor powietrzny, proste hamulce hydrauliczne Shimano, dobrze się dopasować, jakby co, to zmienić mostek i opony na zwijane. Nie szukaj żadnych wynalazków. Tylko sprawdzone firmy i marki. Więcej piszesz o cenach niż o jeździe. Jakbyś dużo i świadomie jeździł, to byś sam wiedział, czego potrzebujesz. Naprawdę i bez urazy. Pozdrawiam.
  3. Też tak myślę. Prosta pozycja na rowerze jest niedobra. Pozycja ciała na rowerze nie jest odzwierciedleniem ciała w chodzie. Jazda na rowerze na pewno nie jest naturalną, nie jest zgodna z naszą ewolucją, więc pozycja na tej maszynie też nie powinna być prostym odzwierciedleniem naszego ewolucyjnie wykształconego chodu/ biegu, kiedy kręgosłup jest prawie prosty. W chodzie nie mamy obciążonych rąk jak na rowerze itd. Inaczej ułożony kręgosłup it'd. Truizmy. Próboj pochylenia 70-75 stopni, staraj się sam to wyczuć. Potem niżej. Nie sprawdzisz tego w teorii, odpowiedź przychodzi po tysiącach km, a nie po czytaniu porad w necie. Masz ponad 200 km do serwisu rowerowego w Polsce? To chyba mieszkasz na orbicie okołoziemskiej. Masakra, a już miałem dziś być życzliwy dla bliźnich ..
  4. Masz już pewne doświadczenie, więc sam powinieneś wyczuć, co jest dla ciebie dobre. Na pewnym etapie szukanie porad w necie jest bez sensu. Bez sensu jest też dla mnie analizowanie, czy warto wydać 100 zł więcej czy mniej. Ja powiem tak. Od paru lat zacząłem intensywnie na rowerze jeździć, dla kondycji, krajoznawczo, towarzysko itd. W miarę wyczułem swoje potrzeby i sam zacząłem swoje rowery składać, co jest mega drogie i czasochłonne. Ale jakbym nie składał, to bym po ilus tam tysiącach km miał wystarczające wyczucie, by nie pytać w necie o dany model, tylko skupił się na pozycji, geometrii, napędzie itd. I jakbym to ustalił, czego potrzebuję - to bym pod tym kątem poszukał odpowiedniego roweru. A nie że 100 zł ma zaważyć na wyborze. Od czapy podejście.
  5. Polecam kuferek Topeak 4 litry. Wejdzie śniadanie, coś od deszczu lub chłodu, narzędzia itd. Jak jeszcze jest koszulka kolarska i 50 zł w kieszeni, to starczy na cały dzień jazdy w każdych warunkach z nadwyżką. Sztywna oś przydatniejsza z przodu, często też Merida tak ma.
  6. Nie mam pojęcia, jaka jest jakość tych Ghostow całościowa, osprzętowo/cenowo ten trzeci najsensowniejszy. Ale nie wiem, czy nie waży 16 kg jak ten pierwszy, co jest masakrą. No i przednią zębatką 32t, bez sensu na asfalty i szutry. Po diabła Ci carbon do takiego użytkowania? Czemu ty i żona celuje w tak szerokie opony? Przy trasach głównie asfalt, szuter opony szersze i bardziej terenowe niż do XC. Ja bym szukał jakiegoś dobrego crossa na promocji na powietrznym amorze I z możliwością założenia opon 2.0, a za nadwyżkę kasy bym dał jak najlepsze opony czy poprawił napęd lub hamulce. Myślę, że celujesz w przerost formy nad potrzebami.
  7. Jak wymienisz kasetę na x12, to musisz też zmienić przerzutkę i manetkę na x12. Czyli zmiana 3/4 napędu. Czy warto? Oblicz, na ile ci po tej zmianie wzrośnie zakres, rozpiętość przełożeń. Sram ma różne kasety x12. Poza tym musisz dostosować wielkość przedniej zębatki do nowej kasety, by uzyskać odpowiedni dla ciebie zakres. Bo np. w Shimano kasety x11 mają koronki 11, 13, 15, 17... ,a x12 koronki 10, 12, 14, 16... zębów - co daje różne przełożenia przy tym samym blacie korby. Nie wiem, jak jest w Sramie. Musisz to poobliczać w kalkulatorze przełożeń I ocenić sens, moim zdaniem mały, bo drogi w stosunku do ceny roweru. W tym rowerze korba wygląda na 1-rzędową z linią łańcucha pod 1 rząd, bez możliwości dodania drugiej zębatki. Ale nie wiem tego na bank.
  8. Rozumiem. To zmienia postać rzeczy. No właśnie. Rowery dla bardzo niskich osób na kołach 28 wymagają wygibasów geometrycznych - I prowadzenie słabe. To jest taki sam problem jak z korbami. Z reguły najkrótsze to 170 mm, zamiast np. 140.
  9. @PiotrWie 153 cm i rama 17 cali? To chyba jakiś nietypowy rower, zakładając, że to coś w stylu crossa. Moja przyjaciółka też mierzy 153 i ma typowego crossa 14.5 z mostkiem 9 cm - i jest bardzo wyciągnięta, pozycja praktycznie jak na XC. Z tym że ma sztycę z offsetem 1.5 cm i siodło max do tyłu. W każdym razie nie polecałbym 17 do takiego wzrostu. Oczywiście można modyfikować gięciem kierownicy, ale najlepszy byłby 15 na kołach 27.5.
  10. Miałaś kiedyś jakiś rower? Czyli jakiś punkt odniesienia? Jeśli masz bardzo małe doświadczenie, to kup coś z napędem 1x, czyli jedna zębatka z przodu. I rower jak najmniejszy, szukaj z kołami 27.5. Korba 170. I kup sobie z rowerem ze dwa różne mostki, żeby sprawdzić, który wygodniejszy. Pojeździj na jednym parę dni, potem zmień na próbę. Nie bój się tych zmian. Więcej nie doradzę. Musisz się wysilić i sama próbować.
  11. Dzięki. Tak jest. Nie widać, a czuć. Albo widać, ale po swojemu hehe. Nie był składany z przypadku, dosłownie rozrysowane geo itd.co do milimetrów na podstawie dotychczasowych tras i rowerów. Jak się naprawdę polubi kręcenie plus (w moim wypadku) poznawanie świata rowerem - to jakoś ten kawałek metalu staje się ważny, choćby był w archaicznej technologii. Jakkolwiek absurdalnie to brzmi. 😀
  12. Nostalgicznie-wesolo. Mnie się przypominają dawne jednobiegowce z czasów późnej komuny, jak dziadek i sąsiedzi ruszali do roboty na gruncie/kopalni. Najpierw postawienie jednej stopy na pedale, potem odpychanie się drugą nogą jak w hulajnodze, żeby maszyna nabrała dostatecznego i niemalego pędu (bo na korbie zębatka wielką jak pecynek chleba). Następnie stateczne przelożenie tej napędowej, wewnętrznej! nogi przez pierońsko wysoko zawieszoną górną rurę. Potem chrzest pedałów/zębatki/łańcucha i wytężone, coraz szybsze "deptanie po byndalach" - aż wehikuł nabrał prędkości przelotowej i szedł jak T34 na samogonie albo Tygrys na spircie pod samą bramę gruby, a z gruby "curik" - pod samą furtkę szynku/baru. Mimo wielu prób do dziś nie udało mi się wykonać tej figury z przełożeniem nogi po rozfechtowaniu/rozpędzeniu się - bez groźby wywrotki, nawet bez wizyty w szynku... 🙃
  13. Ale ja nie rzeźbię starego roweru czy innego "wynalazku". Chodziło mi o temat dla nowych, współczesnych rowerów hybrydowych. Mniejsza z tym Dla czytających ten wątek. Rower w zasadzie poskładałem, teraz poszedł do serwisu na skrócenie przewodów hamulcowych. Potem jeszcze dwie drobne rzeczy plus - już po dłuższym czasie - po ustawieniu pozycji przycięcie sterówki I kiery. Z pedałami i rogami waży plus minus 10.4 kg na dętkach. Po wszystkich przycinkach być może będzie w okolicy 10.3. Nie najgorzej, zważywszy stalowy niewylajtowany frameset i fakt, że seryjna Preamble waży ze 2 kg więcej. Niestety ta wagowa fanaberia kosztowała.... Pomyliłem się jednak. Ta ramka jest przede wszystkim pod flat bar, w pochyleniu mniejszym niż 60 stopni bardziej wyciąga niż pochyla, nawet zważywszy mój dość krótki tułów. Zresztą na fotkach i filmikach w necie widać, że rowery Surly z barankiem mają taką charakterystykę. Potwierdzam, że rama bardzo fajnie wykonana, tylko był problem z jednym gwintem suportu, na samym początku gwintowanie niedokładne, łożysko nie chciało się wkręcić mimo nastu prob, aż się wystraszyłem, ale po przetarciu szlaku jest równo i git. Za kilka dni, na zamknięcie wątku, wrzucę parę fotek i zgrubną specyfikację. Może komuś te informacje kiedyś się przydadzą
  14. Opony zwalczone, mechanik mi założył w minutę gołymi rękami gratis i przy okazji poznałem technikę postępowania z trudnymi oponami. @RafalxM taki jest prześwit z tyłu przy slickach 38 na obręczy 22. Z przodu po bokach odrobinę więcej miejsca, z góry dwa razy mniej. Jak myślałem, opona maks. 42 mm, żeby zostało po parę mm prześwitu.
  15. Koła przyszły dopiero wczoraj i problem. Mam opony Panaracer Gravelking Slick i nie ma szans założyć ich na obręcze. Trochę opon już w życiu założyłem, ale takiego czegoś jeszcze nie miałem. Łyżka złamana, druga uszkodzona i obawiam się, że uszkodzę obręcz albo rozcentruję koło. Koszmar, chyba pójdę do serwisu z tym. Dodatkowe koszty i czas..., a pogoda piękna.😪 😛
  16. @marvelo,Dzięki za obszerne wyjaśnienia. W rowerze w stylu fitness, który właśnie buduję, będzie zębatka 40 lub 42, bo to 34 też mnie już męczy 🙃 Więc będę przełożenia gravelowe 42x11-42. Nie chcę z różnych powodów napędu 2x, a myślę, że ta większa tarcza poprawi sytuację wystarczająco dla mnie, bo przypuszczam, że masz znacznie więcej siły ode mnie. Miałem dawno temu rowery z napędami trekkingowy mi 3x i nie wykorzystywałem najtwardszych przełożeń.Co prawda teraz jestem bardziej wyrobiony, ale zobaczymy., jak będzie się jeździć.
  17. @marvelo, Prawdopodobnie nie wiem i się nie dowiem hehe, bo dla mnie kręcenie po płaskim ok. 35-40/h to bardzo dużo, więcej nie potrafię 🙃 Bardziej mi chodziło o sprawność napędu, szybkość/płynność zmiany biegów na mocno pofałdowanej i skręcającej drodze niż o bezwzględną szybkość na prostych płaskich odcinkach. Zresztą, kichać - to są wszystko bardzo subiektywne odczucia, zależne od oczekiwań i formy osobnika.
  18. Nie wiem, jaki masz teraz napęd w MTB, ale do sprawnej i jako takiej dynamicznej jazdy napęd jest ważny. Mam w crossie alu (z płytkim powietrznym amorem, który na ogół blokuję) SLX 1x11 z korbą 34 - przeskoki między przełożeniami są stosunkowo małe, przerzutka i manetka chodzą bardzo płynnie i jest naprawdę różnica między tym SLX a napędem 1x8 czy 1x9 z niższych grup Shimano czy tym bardziej nie-Shimano, które to napędy też znam. Powiem, że nie ma porównania w płynności jazdy, zmienianiu szybkości itd. na moich górnośląskich asfaltach, ścieżkach, dròżkach szutrowych, które raz lecą w górę, a raz w dół, a to znów po płaskim. Różnica w koszcie parę stów w sumie, a jakbym miał zejść z obecnego napędu znów w jakiś dziurawy i ospały napęd 1x8, to by mi się jeździć odechciało.
  19. Z 2023 ma wyraźnie inną geometrię. Jest krótszy, czyli pozycja bardziej wyprostowana i ostrzejszy kąt główki, czyli bardziej responsywny, skrętny. Ma też zewnętrzne pancerze i troszkę cięższą ramę i nieco bardziej tradycyjnym kształcie. W sumie dość mocno się różni. Ten starszy bardziej miejsko-szosowy, ten nowszy o geometrii bardziej crossowej. Będę takiego wystawiał, nieużywanego, kupiłem pod przeróbkę, ale zmieniłem koncepcję. Niestety rozmiar M.
  20. Miro1970

    [szosa] Drugi rower

    Tak się wtrącę z boku z czystej ciekawości. Są dostępne jakieś badania, dowodzące, że 1 kg masy rowerzysty wpływa na szybkość jazdy dokładnie tak samo jak 1 kg roweru? Czyżby fizyka udzielała tu aż tak prostej odpowiedzi?
  21. Ten Romet ma dość twarde przełożenia, jak masz w swojej okolicy podjazdy, to może być utrudnienie, pewnie kolano też nie będzie zadowolone. Marin Presidio 1 2024 ma podobny napęd, ale bardziej miękki i prawie na pewno do wspomnianych zastosowań twardszego nie potrzebujesz. Poza tym w Marinie będą mniejsze przeskoki między biegami, łatwiej będzie dobrać przełożenie. Cena podobna, rama lepsza i jest troszkę lżejszy. Pozycja w obu podoba, może być odczuwalnie pochylona, ale gdyby tak się okazało (zależy, jakie masz proporcje ciała) - to problem rozwiążesz mostkiem z dużym wzniosem - koszt na Allegro parę dych. Przy czym Marin ma węższe opony.
  22. Napęd, hamulce ok. Obręcze i piasty jakieś trzecioligowe, nie podali wagi roweru ani szerokości obręczy. Mostek i kierownica i sztyca słabe, pewnie ciężkie. Opony za cienkie. Nie mam pojęcia, jaka jest jakość tej ramy. Koła pewnie będą ciężkie, no ale w tej cenie na prawie pełnym GRX (bez korby). Nie wiem, czy ta cena jest adekwatna do całości. Tylko jak z gwarancją, obowiązkowym przeglądem itd. w takim sklepie.
  23. Korba oraz łożyska 200-400 zł (w zależności od modelu oraz koszty serwisu/mechanika, bo pewnie nie masz kluczy do samodzielnej wymiany. Serwis policzy raczej nie mniej niż 100 zł. Ale widzę, że wiele Roamow 1 ma korby Hollowtech Cues.
  24. Chyba całkiem spokojna ta geometria nie jest. Długość (proporcjonalnie) górnej rury/reach i kąty niewiele odbiegają od przeciętnego współczesnego sportowego XT.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...