Skocz do zawartości

PiotrWie

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    878
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez PiotrWie

  1. I jeszcze jedno - nie wiem jakie są parametry Twojej żony - wzrost, wiek, waga, sprawność - ale w każdym układzie damka jest wygodniejsza - zastanówcie się czy nie lepiej kupić damkę. Elektryki mają z reguły duży przekrój. Ja mam co prawda swoje lata ( trudno żeby ktoś kto jeździ ponad 50 lat rowerem miał lat 25) ale od kilkunastu lat jeżdżę na damka h i sobie chwalę - a zacząłem trochę przypadkiem - napaliłem się na okazyjny egzemplarz dla żony i nie zwróciłem uwagi że jest za duży i sam musiałem nim jeździć. Kolejną damkę kupiłem sobie już świadomie. Nie wiem jak się jeździ silnikiem Core Yamahy, ale ktoś na forum ma Boscha 40 Nm i narzeka - na tyle że jest zdecydowany zmienić rower na mocniejszy.
  2. My zrobiliśmy bez problemu 15 tyś na Live Amiti e+2, właściwe poprzednik tego modelu o którym piszesz tyle że z silnikiem 70 Nm Ewentualni poszukaj w necie zeszłorocznego Gianta Explore E+3, powinien być w podobnej cenie z silnikiem PW ( 70 Nm) a nie Core. ( 50 Nm) Bosch 4 gen jest Ok, 3 odradzam.
  3. Moja ma 5 lat i 15 tyś. przebiegu i nadal działa podobnie jak na początku. Może straciła jakieś procenty ale w użytkowaniu tego nie czuję.
  4. A ile masz tych kilometrów do pracy rano ?
  5. Jadąc normalnym rowerem elektrycznym ( pedałując) nie powinieneś się spocić - nie musi sam jechać. Za to spocisz się wracając z wyłączonym silnikiem - ale z tego co piszesz o to Ci chodzi.
  6. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi , najlepiej by było gdybyś na każdym odbył jazdę próbną - mają różne silniki i każdemu odpowiada inną charakterystyka - mi np. bardzo pasowała Yamaha, ale komuś innemu może bardziej pasować Shimano czy Specialized ( a tak naprawdę to pewnie Brose, tak jak Yamaha u Gianta występuje jako Giant Motor)
  7. Po jakim czasie? Ja od 5 lat rozładowuję kilka razy w roku dwie baterie do 1% - zgodnie z sugestą producenta a poniżej 15 % wielokrotnie i po 14,5 tyś km zużycie baterii jest niezauważalne - ładuje się tyle czasu jak nowa, przebieg na ładowaniu jest podobny jak był. Naprawdę szkodliwe jest rozładowywanie do zera, ale rowery mają blokadę uniemożliwiającą takie rozładowanie. Znasz kogoś komu zaszkodziło rozładowywanie poniżej 20% czy tylko czytałeś w necie?
  8. Powinno zużyć po kilka procent, my na 400 Wh robimy ok 150km żona, ja ok 200 - ale to nie w górskich warunkach a w terenie pagórkowatym
  9. A co masz przeciw nawigacji w smartfonie? Za niewielkie pieniądze kupisz np. Locus Map premium bez żadnych reklam, jako podkład masz OSM mapę, rzecz jak dla mnie zupełnie funkcjonalna. Garmin to wyłącznie nawigacja, kolejny gadżet tylko do jednego celu, ostatnio porównywałem w górach z napotkanym użytkownikiem Garmina o nie potrafił pokazać przewagi nad moją nawigacją w końcu użył argumentu " ale to Garmin" Wypróbuj kilka różnych aplikacji do nawigacji i wybierz tą która Ci pasuje zamiast kupować kolejną kostkę do kolekcji - a zaoszczędzone pieniądze przeznacz na jakiś wyjazd.
  10. Bateria ze sklepu powinna przyjść już rozhibernowana, a więc ładować normalnie - tyle czasu ile będzie do 100%. Ja ładuję jak mi spadnie do ok 30%,jednak zgodnie z instrukcją 2-3 razy w roku wyczerpuję do pustej - ma Gianta z Yamahą i mam zabezpieczenie - poniżej 3%wspomaganie tylko Eco, przy jednym procencie odłącza wszystko, nie da się wyładować do zera. Ładuję zawsze do 100%, zrobilliśmy w 5lat 14,5 tyś., dotychczas bez żadnych problemów, dystans jaki realnie przejeżdżamy na 100% mniej więcej podobny. Nie wiem dokładnie ile czasu ładuje się moja bateria (400 ) , podłączam wieczorem i rano jest naładowana a ładowarka automatycznie odłączona.
  11. No to rozmiar jak najbardziej prawidłowy.
  12. A ile wzrostu ma taką żona? Podałeś wagę co akurat ma mniejsze znaczenie a nie podałeś wzrostu i rozmiaru roweru - wiem że próbowała co jest bardzo ważne ale np przy za dużym rowerze kręgosłup zaczyna boleć po dłuższej jeździe.
  13. 60 Nm spokojnie wystarczy do takiej jazdy, wręcz 90 Nm mogło by być za dużo. Gdybyście planowali ostrą jazdę górską to co innego, ale do tego to przede wszystkim inny rower
  14. Manetka powoduje że rower jest nielegalny na drogach publicznych, w razie kolizji mogą być problemy, poza tym rower, także elektryczny powinien być wprawiany w ruch przez pedały.
  15. Rowery są podobne - wydaje mi się że trzeba dopasować do wzrostu. Jak do 165cm to zdecydowanie lepiej Unibike ( 17" ) , jak powyżej to EcoBike - 19". Manetki w EcoBiku nie trzeba montować.
  16. Dlaczego - to nie ma być Downhill ani XC czy trail, to rower do codziennej jazdy - moja żona ma 153 i spokojnie jeździła na 42 cm a teraz ma 43 cm czyli dokładnie 17". Mieści się jej amortyzowana sztyca Santoura, bez niej siodełko dałoby się obniżyć o jakieś 6 cm. A propos "fanaberii" o których pisał kol. Ketler - to nie jest tak jak piszesz. To kwestia wyboru priorytetów - najprostsze obliczenie - paczka papierosów dziennie to 5 tyś. rocznie, co 4 lata miałbyś niezły markowy rower, ale w ogólnym przekonaniu to ten co kupi rower za kilkanaście tysięcy jest "bogacz", a ten co pali - biedny. Problem z elektrykami jest przy podstawowych modelach - jeśli analogowy rower do jazdy codziennej spokojnie możesz kupić za 1,5 tyś. to już elektryk będzie kosztował pod 5 - trzy razy tyle ( ale drogo) Jak bylem kilka dni temu w zaprzyjaźnionym sklepie rowerowy pokazywali mi rower jaki sobie ktoś zamówi - karbonowy na podzespołach bardzo wysokiej klasy, za 51 tyś - spytałem się ile by kosztował analog takiej klasy. Okazało się że taki sam model kosztuje 42 tyś, więc tu wzrost ceny jest o 20%, a więc zupełnie uzasadniony.
  17. Z tymi 5000 za baterię to lekka przesada - 750 Boscha do Smart System kosztuje ponad 4000 ( oryginał) a to firma uważana za bardzo drogą w dziedzinie baterii. Ale jak jesteś pewien że elektryki kosztują zdecydowanie za dużo to załóż firmę i sprzedawaj taniej - gwarantuję sukces.
  18. O rowerze na kołach 26-28" w wadze do 20kg to nie ma co dyskutować - takie rzeczy pojawiły się niedawno i są w wysokiej cenie. Jeśli rowerzystka ma 155 cm to przy normalnych kołach wchodzi w grę damka o rozmiarze 17" / 43 cm, większe będą za duże, wiem z doświadczenia - bo moja żona ma podobny wzrost. Nie sugeruj się rozmiarem S bo w różnych firmach oznacza on różny rozmiar, moja żona poprzedni miała S i był to LiV rozmiar 42cm, a teraz ma KTM rozmiar XS i jest to 43cm. Większość firm ma rozmiar damki S 46cm i jest to rower za duży. Najtańszy z tego co znalazłem jest Ecobike X-cross - 8700. Rower z dużymi kołami z baterią na bagażniku odradzam - wysoko umieszczony środek cięzkości nie jest dla osoby 65 lat - wiem co piszę bo sami mamy tyle. Rower z Decathlonu proponowany przez kol. Chudzinkiego absolutnie się nie nadaje - to dla osoby 155 cm ale zdecydowanie młodszej, 65-latka może jeszcze dziś jakoś wsiądzie, ale za rok - dwa nie podniesie na tyle nogi. Tak więc w tym budżecie pozostaje tylko składak lub rower używany. PS Dostałeś wiadomość na priv?
  19. Zależy w czym. Ja zmieniałem parametry ( stopień wspomagania i moment obrotowy) w Bosch CX Performation IV gen Smart System. Maksymalną prędkość wspomagania też się da, ale tylko do 25/h, więc zostawiłem tak na wszystkich stopniach.
  20. Wybrałem z tego co było możliwe - ja nadal jeżdżę na rowerze z napędem Yamahy i akumulatorem 400 Wh, ten jest dla żony która chciała Easystepa a z racji wzrostu wymaga mniejszego roweru niż typowe S - 46 cm. Dlatego miałem wybór pomiędzy KTM 43 cm a R- Raymon 44cm. Po prostu będąc przyzwyczajony do tego że przy 100% jest teoretyczny zasięg 120km, zastanawiałem się czy prawie 2 razy większa bateria pokazująca przy 100% 117km teoretycznego zasięgu nie jest uszkodzona.
  21. Rozumiem że w tej Toyocie przez 208tyś. nie wymieniłeś oleju, nie byłeś na przeglądzie itd, po prostu od kupna lejesz paliwo i jeździsz. W takim razie gratuluję udanego egzemplarza - ja zrobiłem Dacią 250 tyś. ale wymieniałem olej i filtry, uzupełniłem czynnik w klimatyzacji a nawet musiałem wymienić dwie wybite gumki w zawieszeniu - ale w końcu to Ty masz najbardziej niezawodny pojazd świata. A tak bardziej serio - czym innym jest regularny serwis a czy innym ciągłe naprawy. Jak nie podciągniesz poluzowanie linki przerzutki to będziesz mówił że badziew produkują?
  22. Ja za to nie wiem skąd masz takie informacje o warunkach gwarancji Pozostałe produkty marki Specialized są objęte dwuletnią gwarancją • Malowanie ramy • Komponenty marki Specialized • Zawieszenie Brain • Silniki i układy napędowe w rowerach elektrycznych • Akcesoria • Kaski • Buty • Odzież 2 LATA 2 LATA IV. UTRATA GWARANCJI Utrata gwarancji następuje w którymkolwiek z następujących przypadków: Upłynięcie okresu gwarancji. Brak przeglądu gwarancyjnego w określonym terminie. Jeżeli gwarancja nie została zastosowana bezpośrednio po stwierdzeniu wady, a w każdym razie nie później niż 2 miesiące od wystąpienia wady. Modyfikacja roweru lub jego części (np. modyfikacja otworów w prowadzeniu wewnętrznym linek do ramy roweru, zmiana ustawień pracy amortyzatora oraz tłumika, modyfikacja powłoki lakierniczej, jakakolwiek interwencja do elektroniki lub zwiększenia prędkości z modyfikacją mechaniczną silnika poza ustawieniem fabrycznym rowerów elektrycznych, itd.). Nieprawidłowa obsługa lub niestosowne użycie, patrz załącznik A Podręcznika użytkownika roweru Specialized. Niedostateczna konserwacja, niedotrzymywanie interwałów serwisowych poszczególnych ustawień lub niefachowy serwis. Mycie roweru za pomocą wysokociśnieniowych urządzeń lub agresywnych środków czyszczących. Niewłaściwe przechowywanie roweru (miejsca wilgotne, nieustanne wystawienie na promieniowanie słoneczne czy niekorzystne czynniki atmosferyczne). Uczestnictwo w wypadku lub kolizji drogowej. Akumulatory turbo mają gwarancję na 2 lata od daty zakupu lub do 300 cykli ładowania — w zależności od tego, co upłynie wcześniej. To są warunki gwarancji z oficjalnej strony Specialized. Zgodnie z punktem 7 nie masz już gwarancji - a jestem pewien że serwis po zbadaniu uszkodzenia Ci odmówi ( uniwersalna formuła "uszkodzenia wskazują na użytkowanie niezgodnie z warunkami gwarancji" ) - pozostanie tylko sądzenie się z nimi. 2 LATA 2 LATA
  23. Po aktualizacji oprogramowania i zmniejszenia stopnia wspomagania na Eco i Tour o 1/5 -nie pokazuje w procentach, można zmniejszyć skokowo w skali 1 - 5 pokazało mi zasięg przy 95% naładowania 167km na Eco i 105km na Tour - bateria 750 Wh. Zobaczymy jak będzie działać - ale to dopiero w kwietniu bo na razie wyjeżdżamy. Zastanawiam się jeszcze nad zmniejszeniem momentu obrotowego - nie wiem czy na Eco i Tour jest potrzebne 85Nm.
  24. A nie myślałeś o silniku centralnym - silnik z przodu to nie jest najlepsze rozwiązanie, ostatnio ktoś narzekał na telepanie kierownicą przy przyspieszaniu. Rozumiem że nie możesz założyć silnika do tyłu - ale nie bardzo rozumiem dlaczego Alfine na pasku kłóci się z silnikiem centralnym? nie musisz mieć prawie kabli - tylko do sterownika, brak manetki, która sama z siebie powoduje "nielegalność" roweru ( silnik pomocniczy nie jest uruchamiany naciskiem na pedały). Jak wybrałeś Cuba z Alfinem i na pasku to chyba nie masz tragicznie napiętego budżetu? Ja przy jednorazowej próbie jazdy na rowerze z silnikiem z przodu miałem tak "nienaturalne" odczucia z jazdy że więcej o takim nie myślałem. A przy silniku centralnym jedziesz normalnie - jak na każdym rowerze tylko masz wrażenie jakby Ci cały czas wiatr wiał w plecy. A przy silniku centralnym uruchamianym naciskiem na pedały nie potrzebujesz czujników hamowania w hamulcach - fabryczne rowery też ich nie mają.
  25. Dziś byłem w serwisie KTM i rozmawiałem o wskazaniach komputera - przy baterii 750 Wh przy pierwszym ładowaniu pokazało na Eco zasięg 120 km, przy kolejnym - 107 km. Trochę bylem zdziwiony bo bateria 400 Wh w systemie Yamahy pokazywała zawsze przy 100% naładowania 120 km. Okazuje się że tak ma być - w Smart System zasięg oceniany jest na podstawie naładowania baterii i dotychczasowej jazdy - coś jak przewidywany zasięg samochodu - jak jedziesz dłużej mocno pod górę to się zmniejsza, za to jak dłużej zjeżdżasz to będzie większy. Na razie głupieje bo przebieg to 115 km, więc nie ma wiele danych o zużyciu prądu, a rzeczywiście ostatnie 50 km zrobiliśmy w warunkach dość wietrznych - by spokojnie jechać pod wiatr trzeba było po płaskim jechać na Tour. Mam jeździć i obserwować - oczywiście jak realne przebiegi będą nieadekwatne do pojemności baterii mam przyjechać i będą ją badać - ale nie podejrzewają by była taka konieczność.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...