Skocz do zawartości

Tyfon79

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 462
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tyfon79

  1. @Zulugyxije dobry plan i sam tak robię. Węższe koła tylko na szutry premium i asfalty a reszta MTB. Oczywiście plan działa jak nabijasz góralem km a nie wpadniesz w gorsze warunki na 100 metrów. Skomplikowanie na dziś to takie patenty inteligentnych inaczej jak kable w sterach. Jak sam masz zamiar cokolwiek robić nie kupuj niczego z tym szajsem.
  2. Oficjalne interwały serwisowe są podawane na jazdę typowo zawodniczą albo takie warunki jak obecnie czyli spore ilości błota. Jak będziesz błota unikał, po skończonej jeździe przetrzesz lagi a ja to robię czasem i w trakcie trwania wypadu to masz z głowy jakąkolwiek robotę i z 2-3 lata. Mój Pike ostatnio szedł na serwis przy blisko 500 godzinach pracy i jeszcze bym spokojnie dobił ze stówkę. Sam musisz ogarnąć interwały i zazwyczaj pod swój stały styl jazdy wie się to po drugim serwisie. Amory też ludziska wysyłają wiec nie ma tłumaczenia przeciwko bo nie mam serwisu. A jak by był ale poziom usługi marny? A co do reszty to jazda z barankiem a już bez to już daje pewien komfort dla wielu bo inaczej ma się ręce na kierze. Amor z przodu to już w ogóle inne klimaty komfortu ale MTB to ma sens jako drugi rower jak masz fajne szutry koło chaty a nie jedyny.
  3. Chłopie dętka to taki kawałek gumy gdzie dmuchasz powietrze i ona się rozszerza. To nie jest sztywna opona więc prawie wszystkie dętki z odpowiednim wentylem będą pasować.
  4. Zawsze na takie okazje polecam Maxxisa High Roller II. Idzie o wiele lepiej niż coś typu Ardent a jednocześnie nie zamula jak typowe opony do łomotu.
  5. Żaden mechanik co ma działalność na legalu nie bawi się w takie akcje z lasem i polami. To co widzicie w większości to efekt zderzenia się przeciętnego Kowalskiego z PSZOK-ami i część lewizny bez działalności. Oni nie chcą przyjmować czegokolwiek z samochodówki jak przykładowo zachciało by się samemu robić jakąś naprawę albo dają rady by pociąć na plasterki i do wora. Już też pisałem, że w taki sposób pozbyłem się już z 10 litrów jakiś olejów. Nie widzicie po krzakach już obecnie ton szmat? Za chwilę reszta szmat, butów i tak dalej będzie lądować po krzakach i rowach. Ja to znowu ładuję do wora ale jak miał by być problem to do wora i za okno jadąc autem. Tech se sprzątają jak takie pomysły mają. Dawniej poszło by wszytko do wzbogacenia atmosfery ale kotła też mi się kazali pozbyć.
  6. No ja mam powiedzmy dwa bo reszta to fulle na góry i wcale lepiej od Ciebie nie miałem. Obecnie górala używam tylko na miejscówki do 10 km włącznie z jazdą w mieście. Cokolwiek dalej to albo coś typu gravelowego albo nawet do takiego Tyńca czy LW w Krakowie podskakuję z rowerem w aucie bo od tego ono służy. Wiadomo koszt paliwa ale nie róbmy znowu przesady.
  7. Też mi się tak wydaje a obserwacje mam takie same.
  8. Może panowie ustalicie jakąś wspólną wersję bo jak czytam, że w Mazowieckim PK gravel się nie nada a z drugiej jest wypowiedz, że tenże gravel i to w górach wszystko poleci to coś tu się nie zgadza. A co do tematu to tak po sobie to często brak czasu jest problemem bo jak by był to by nie było dylematu na wsadzeniem roweru do auta czy na nie i jazda w pizdu nawet tą godzinę w jedną stronę. Innymi słowy praca, gdzie w sensie od domu, kiedy się kończy. Przez 3 lata miałem opcję kończyć przed 15-tą. 15 min na powrót, spakowanie nawet ciężkiego fulla koło 10 min i przed 18-tą piwko w schronisku. No ale to za darmo też nie będzie i podobnej frajdy i satysfakcji na koniec dnia w mieście sie nie znajdzie. Ja lubię też jazdę autem więc dodatkowo kolejny bonus. Nie znam okolic Stolicy ale cosik mi się wydaje, że tak ogólnie pitolicie straszne głupoty jak to tam macie bidnie. Wpisuję kilka lokalizacji i wyskakują mi piękne tereny i na gravela i na MTB-ka. To samo już po dwóch migawkach na YT. Ja też gdybym się trzymał do 15 km od mojej wiochy czy takiego Krakowa to nic bym nie wiedział o możliwościach okolicy.
  9. Świerki są wycinane nawet wysoko miedzy innymi ze względu na korniki. O ile ten szkodnik na małym terenie może być olewany to na większych obszarach trzeba ciąć. Ja mam nieco inne zdanie co do intensywnych wyrębów. Czy jest żle w tym Śląskim czy części Żywieckiego? Fajnie to widać za naszą południową granicą. Od pasma Gór Lewockich przez Magurę Spiską aż po Szczyrbskie Jezioro były do niedawana takie krajobrazy. Tu przyroda zrobiła swoje a dziś rosną piękne młode lasy. Tu taki fajny przykład choć foty nie moje z Rudaw Słowackich w sumie w otulinie aż trzech parków narodowych. To samo miejsce na dwóch fotkach. To jest szlak i tam do góry też. Tyle co poszerzone bo parę x przejechały maszyny ale te foty są z przed jakiś 5-6 lat. Już 3 lata temu jak byłem to widać było piękny świerkowy młodnik, żadnych maszyn, błota a szlaki już były by singlowe tylko to takie zadupie, że nie ma kto za bardzo wychodzić. U nas przebudowują kilka x mniejsze obszary, bardziej zurbanizowane już zaraz 30-ty rok. Napisać kpina to nic nie napisać; Z innej strony tu nie zobaczy się 4x4 bo kary są kosmiczne a ryzyko złapania wysokie. U nas debile w samochodach i quadach dokładają czasem drugie tyle zniszczeń a LP nic z tym nie robi jak w okolicach Magurki Radziechowskiej czy Wiślańskiej bo już o rejonach typu od Lipowskiej po Miziową to nawet nie wspominam.
  10. Pierisz takie kocopoły, że oczy bolą od czytania. Tym gorzej, że znowu zero praktyki tylko czytamy. Mistrzu teoretyki podstawową wadą tarcz na bazach kompozytu są wysokie wymagania termiczne co do optymalnej pracy. Jest na tyle kijowo, że w czymś tak kosmicznym technologicznie jak wyścigi moto w wilgotnych warunkach oraz deszczu stosuję się stalówki. Z innej strony bo tak podskakujesz co byś ty to nie miał jak byś po górach latał. Nie widzę w moto enduro by tam poprzechodzili na kompozyty bo geniuszu tam gdzie latają kamerdolce, są kontakty ze skałami, patykami i tak dalej takie tarcze mają wysoką tendencję do uszkodzeń, wykruszania się na krawędziach. Pomijam, że w górach zasada im mniej hamujesz tym sprawniej jedziesz. Tarcze stalowe zawsze naprostujesz lepiej lub gorzej. Ja już szlifowałem zadziory na krawędziach od kamieni a kompozyt w sumie w takich wypadkach idzie na śmietnik. A Wy panowie z jednej strony narzekacie na to i owo ale nadal ciągniecie temat zamiast od razu go zlać. Będziecie zdziwieni jak jakiś młodzian za tydzień będzie naganiał do zakupu takich tarcz bo on uprawia superenduro w Stolicy czy innym Krakowie? Szkodnictwo tępi się u podstaw na starcie by nie osiągnęło poziomu zatruwania gdzie już ciężej będzie to zatrzymać.
  11. A kto tak twierdzi? Nie wmawiaj nam czegoś czego nie piszemy. Mi pasuje system pracy w lasach na zasadach Słowackich dla przykładu czyli optymalizacja pracy i kosztów przez maszyny w tym kolejki. Niestety u nas Staśki i inne Józki a jest ich sporo muszą gdzieś zarobić a pech chce, że LP zamiast powypierniczać z połowę by szli do innej roboty ich trzyma. I tak sobie skubią co roku. Tu nasramy potem tam a za rok dwa znowu wrócimy. Co do parku krajobrazowego co by nie pisać niski stopień ochrony to a i owszem drzewa są cenne i cenny jest krajobraz. To przecież w tym był szkopuł kiedy miedzy innymi Florkowi z Fakro odmówili tego debilnego projektu w Sądeckim robienia zimą drugich Alp w odniesieniu do narciarstwa. Po drugie każde drzewo u nas powyżej pewnej wysokości jest cenne bo jak go wytniesz to drugie rośnie bardzo wolno. Rozumiesz pewnie niekorzystne warunki na takich wysokościach a opady niestety bywają srogie. Funkcji zatrzymania pewnej czasem nie malej ilości wody w takich ulewach to chyba nie trzeba tłumaczyć. Co do rezerwatu na Lipowskiej to pech chciał, że w maju spadł tam śnieg a wcześniej jak by wjechały tam maszyny to zniszczenia były by przez pół bo było sucho na wiór. No wybacz szczerość ale te debile lali by płytę w deszczu bo to jest ta skala. Mają na to 360 dni w roku a akurat wybrali sobie najgorszy czas. Dobry zarządca a nie partacz widzi co jest, widzi, że to ładny szlak bardzo wysoko czyli frajda dla pieszych i nas na rowerze i tak organizuje robotę przerzucając ludzi by szlak oszczędzić. No ale do tego trzeba nie mieć ludzi w dupsku. Z innej strony by zrozumieć o co nam chodzi bo jednak jesteśmy na rowerowym forum to trza latać po szlakach a Ty zdaje się asfalty tylko. No to jak tu bogaty, najedzony głodnego ma zrozumieć? Te tory mają rozjazd i to solidny.
  12. "Po zakończeniu prac trasa/droga/szlak powinna być przywrócona do stanu początkowego" Tak oczywiście, szlak z Lipowskiej czyli za chwilę nawet rezerwat, blisko 1300 wysokości a te fiuty już 5-ty rok go dewastują. Fota z przed 5 lat i niestety naprawić się tego już nie da; Na takich terenach zrywka idzie po minusie finansowym i to nawet sporym. Jak by jeszcze dokładać te niby naprawy to już w ogóle. A za samo słowo "naprawa" w odniesieniu do wąskiej ściechy to powinno być obligatoryjne danie w pysk. Może jak by parę razy profilaktycznie jeden z drugim dostał to by więcej głupot nie powtarzał i robił z ludzi debili. Tak czy siak to już nie ich wina tylko nasza, że na to pozwalamy.
  13. Zielony Staw w Dolinie Białej Wody od strony Tatrzańskiej Łomnicy. No ja polecam Żywiecczyznę bo nie miękiszony jesteście. Kwestia doboru szlaków i bazy noclegowej. Tu nie wiem co się zmieniło bo ja po znajomych pomieszkiwałem czy to w Ujsołach czy Złatnej i ogólnie bidnie w tym zakresie było. Tylko jak jest fura to kłopot znika bo tu nie ma korków i jest przyzwoicie z parkingami.
  14. Nie posądzam być hibernował i od jakiegoś czasu liczba szpeja zwiększyła się wielokrotnie. Rozumiesz kiedyś wchodziło 9sp potem 10sp było prawie wszystko na jednolitych systemowo piastach, nawet hebli miałeś raptem kilka do wyboru. Dziś nawet ja już się pogubiłem w standardach, ilości, kompatybilności bo tu piję to indywidualnych personalizacji a doszły jeszcze elektryki. Nie bardzo wiem jakim cudem chcesz dowieść szans w starciu z takimi platformami jak allego i inne. By było uczciwie to masz dymać po kilku sklepach po okolicy za konkretnym towaremi ani mru mru w takim razie. Bo jakoś tam nie macie tylu wymagań, też się mylą, też nagle czegoś brak ale że to globalny bazar bez ruszenia dupska to rozgrzeszamy. Otwórz sklep sprzedawaj drożej od allegro o 10-20 zeta i zostań rekinem w tej branży. Co do zdychania a tak też jestem za. By zdechło tak z 70-80% i nie było nawet jak powąchać gumy w realu przed zakupem roweru. Skończyły by się wycieczki i zawracanie dupska a potem zakupy w sieci bo taniej. Dla mnie to jest miedzy innymi kradzież czasu wiec jak tu znowu uczciwie konkurować? I tak można by gadać bez końca. @smw44199 sory ale cycatej laski do obsługi byś czasem nie chciał? Jak tak przyjacielu to to będzie kosztować a co za tym idzie ceny w stacjonarce znowu pójdą w górę i koło się zamyka. Skoro umiesz się dokształcić i zamówić w tej gmatwaninie szpeja w sieci to czemu u licha wymagasz zapewne prawie albo w ogóle wszystkiego od pracownika za ladą w sklepie? A nawet bo masz takie prawo oraz oczekiwania to chyba zdajesz sobie sprawę, że za taką wiedzę trzeba zapłacić pracownikowi odpowiednio i odebrać potem od klientów. Nie zrozum nie opacznie ale nie spotkałem a to są solidne marki sklepowe jeszcze takiego gdzie wszystko by wiedzieli.
  15. @chudzinki wiesz Rycerzowa czy Racza to takie główne tematy ale jest Muńcuł, Będoszki, Praszywki. Jechałeś kiedyś graniczny Oszast od przeł Glinka po Rycerzowe? Największe zadupie w Beskidach. Pilsko, Mechy sobie strzelić. Nie wiem jak tu znasz teren. Ja się jaram bo nie byłem w tych stronach z ponad 5 lat a coś bankowo się zmieniło bo LP nie spały w tym czasie. Jechałeś Magurę Spiską od Bachledowej? Teraz otworzyli kozak widokowo trasę w Białej Wodzie przy Łysej Polanie. Hata Plesnivec i piękny zjazd zielonym. Wprawdzie szlak na nielegalu ale i tak się jeżdzi bo tu psy zwłaszcza po południu dupskami szczekają takie zadupie. Zielony Staw? Mnie się tu w takich klimatach nigdy nie nudzi i co rok mogę śmigać.
  16. Z założenia w 26er masz nisko ale jak wsadzisz to co chcesz to będzie to wiele sztywniejsze od dawnych przerzutek wiec sumarycznie jak nie latasz po jakiś wyrębach gdzie patyki latają wokół koła to różnicy brak.
  17. @Greg1 no właśnie ja w ubiegłym roku nie małą kwotę zostawiłem lokalnie bo wpadłem po coś innego i coś mnie tchnęło by się porozglądać po cenach. Nakupowałem parę rzeczy w tym kask, plecak bo były spore przeceny. Patrzę potem na odpowiedniki i są tańsze o cenę dętki. Opony Michelina też kupiłem w sumie w podobnej cenie jak wysyłka. Zawsze pytam czy cena jest ostateczna i jakoś w większości coś idzie jeszcze ubić w dół. Co do tysiaka to jak pisałem jak bym kupował często rowery to jest to warte zachodu ale jak raz na kilka lat mam to gdzieś. Chyba, że u nas czegoś nie ma a czekać długo mi się nie chce. Dużo sklepów miało się jako tako dzięki drobnicy a dziś nawet z tym jest słabo. Wielu narzeka a kiedy ostatnio tak na serio porozglądali się a nie tylko wpadam widzę 2-3 rzeczy wywalone z ceną w kosmos? I jak pisałem jest sporo patologii i cwaniaków ale jak już się trafi dobra stacjonarka to warto co jakiś czas przepłacić. No sory ale taką mam filozofię i na stare lata się nie zmienię. Co do Cepelii to piszę ogólnie typu wyroby z Bolesławca i tak dalej. Pamiętam choć słabo bo dzieciak byłem ile turystów na przełom lat 80-90-tych zaglądało do krakowskiego Pasażu przy Rynku głównym. Jak mi mówiła zdecydowana większość szła poza nasz kraj. Sporo Japończyków kupowało. Sami dołożyliśmy cegiełkę do zdechnięcia ale sumarycznie po co kupować ręcznie robione i malowane za kupę kasy jak Chińczyk zrobi taniej ale już nie tak dokładnie. Trendy się obecnie troszkę zmieniły ale jest już po ptokach. A sława to też piniądz a widzisz czasem jakie są ceny za markową porcelanę? Ile kosztuje zwykła filiżanka? Matka zamiast brać kasę to naznosiła tego szpeja do chaty i to jest teraz tyle warte, że głowa mała. Tylko to produkt dla koneserów a tych nie jest dużo.
  18. @Greg1 nigdzie nie pisałem, że za każdym razem. Sam korzystam więcej z zamawiania w sieci ale to wynika bardziej z konkretów jakie chce a nie mam czasu szukać lub wiem, że tego nie będzie. Nadal wspieram mocno lokalny biznes. Bardziej mi chodzi o takie myślenie, że jak ja kupię w stacjonarce coś drożej to jestem frajer a ten co mi sprzedał złodziej. Jakim trzeba być głąbem obecnie by porównywać cenowo gigantyczne zagraniczne sklepy wysyłkowe do lokalnego naszego co by nie pisać małego rynku? Nadal masz mądrych co ci będą pisać, że w takiej Hiszpanii masz tańsze koszty działalności. Potem widzisz ile tam kosztuje jedna kWh ile u nas kosztuje ogrzanie powierzchni i ile to jest czasu więcej i jak ma być taniej. Owszem są u nas cwaniaki, które nie popuszczą z ceny ale wielu zwyczajnie nie może. Potem rośnie wsparcie w serwisie i te same głąby są zdziwione i narzekają na ceny a serwisu se już nie umieją ściągnąć z innego kraju. Wielu pomija też fakt jak niestety jako kraj jesteśmy traktowani i że dystrybucja też lubi nas bardziej dojechać z cenami niż zachodni rynek. Zobacz bo chyba widzisz jak padają i dlaczego firmy z czasem setką lat tradycji z branż obuwniczych i tym podobnych. Moja mama pracowała w Cepelii i byliśmy sławni na cały świat. Dziś robimy g..no i tak samo będzie za kilka lat u nas jak praktyka kupowania wszystkiego taniej wejdzie nam w krew. A czy będziemy bogatsi? No jak ci wszyscy ludzie przejdą do sieci i będą tam zarabiać to może masz rację. Ja rozumiem jak ktoś kupuje raz na jakiś czas rower i ma taniej za kilka tys u Niemca czy gdzie tam jeszcze ale dętkę czy olej co mi starczy na 4 lata jutro idę kupić do znajomego i dać mu zarobić. A masz takiego co będzie szydził i drwił bo ma dętkę z neta kila zeta tańszą. Walą mnie oszczędności tej skali tak samo jak pitolenie ile kosztuje masło gdzie dymają mnie na już łącznie 4 tys przy rachunkach z gazem i prądem tylko za ostatnie dwa lata. Kokoś to nie rusza to jego sprawa. Mnie rusza i to nas różni. Kupujta taniej wolna wola tylko bez tego jojczenia jak u nas jest be.
  19. @kazafaza ludzi dziś pogrzało na punkcie kasy i wolą ściągać od obcego za tysiaka taniej dla zasady. Nawet jak mają jej w opór to i tak kombinują. Że zaraz u nas sklepy będą padać jak muchy w lipcu to już nie ważne. Ma być tanio i uj a że koszty choćby mediów i tak dalej mamy x ileś tam od innych to już zrozumieć nie ma komu. Parę innych kwestii też nie ma znaczenia. No i ni ma piniądza dla dzieci jak prawie tysiak na konto wpada co miesiąc. Ja pitolę jakich czasów ja dożyłem to nie do wiary to jest dla mnie.
  20. Gdyby wszystko było legitnie to nie było by tematu nawet w oparciu o władze wojewódzkie. Proste jak drut. Pierwotnie nie miał dojazdu a jak już to jechał jak pisałem przez inną prywatną działkę. Tam jest od jakiegoś czasu szlaban. Potem dopiero poszedł na górę w LP i wozidło zniszczyło szlak partyzancki co rozzłościło miejscowych. Jak tu nie wyszło to jak pisałem niebieski odcinek szlaku do Jurkowa. Tyle z mojej strony i na temat bo jak piszę po raz któryś jestem na nie pod wynajem i niech zniknie szpetne ogrodzenie. Niech zrobi coś niskiego z drewna i sobie w tej chacie zamieszka. Nawet mu rękę podam jak tam bym był i chodził koło przybytku.
  21. @Mihau_ Z tego co wiem z innych nazwijmy to cennych przyrodniczo terenów jak nie masz wyrażnej klasyfikacji w planie to by przeszło powinno się dokonywać zgody przez planistów i radnych bo to oni uchwalają plan. Nie może decydować jednoosobowo urzędnik. Ty sądzisz wszystko przez pryzmat tak jak ja mieszkam powiedzmy w mieście a w takich terenach jest nieco inaczej też pod innymi względami miedzy innymi kwestie ochrony krajobrazu. Serio wydaje ci się, że każdy może na zgłoszenie postawić chatę w takim miejscu? No nie. Po drugie ile x trzeba ci pisać, że tam nie ma dojazdu a leśniczy ma to do tego, że nie chcieli się zgodzić to poszedł w LP na samą górę i klepnęli. Plac budowy to wiesz ile może może być... do usranej śmierci. Tak jak pisze @girek tu nie chodzi o fakt postawienia bo kurcze jak ja bym kupił to też może bym postawił. Tylko widzisz grał bym w otwarte karty a nie pitolił o w sumie szopie na siano a potem pseudo schronisku. To nie jest miejsce na robienie wyłomu pod domki na wynajem tylko dlatego, że masz kasę i dojścia. Rozumiesz hołota, picie, muzyczka, 4x4 bo czemu nie. Dość już takie biznesmeny nabroiły tylko dlatego, że kasa rządzi i potem jakoś to będzie. Nawet potężną stację narciarską u nas można było stawiać bez wszystkich papierów by było na już jak miałeś nazwisko i kasę. Skoro sprawa opiera się o Kraków i szukali mu zamiany a ten nie to wybacz ale dla mnie jest to robione celowo i złośliwie a nie biznes. Sprawa jest głośna bo nikt jeszcze takiego numeru nigdzie nie wywinął dlatego pytałem czy znasz podobny przypadek. Chciał postawić nawet schronisko to niech zdobywa na to papiery jak PTTK przy niedługo ruszającej budowie schronu na Lubaniu.
  22. @Mihau_ Jak już zabierasz głos to przynajmniej pisz jak jest a nie bo tam bywasz. No ja też bywam i jakoś jest inaczej. Nie ma tam dojazdu bo jak wiesz wcześniej droga przecina tego co ma pasiekę. Potem zniszczył górną cześć szlaku partyzanckiego a obecnie nazwoził gruz i połatał kocie łby na szlaku od Jurkowa. Zwykły Kowalski nie miał by szans tam nic zrobić tak jak nie miał poprzedni właściciel co wiem bezpośrednio od leśniczego. Plan nic do rzeczy nie ma tylko rozeszło się o kwestie techniczne. Po drugie nikt nie przewidział takich akcji a decyzja była podjęta przez zwykłego urzędnika bez wszystkich formalności. I czemu nie wspominasz o zgłoszeniu jeszcze kilku innych budynków? Nie leje się betonu i robi podpiwnieczenia na takich wysokościach w takim miejscu. I nie ma działki tylko nie tak dawno odkupił wiec intencje też były jakie były. Ja też nie mam nic by stało to co stoi tylko by to było dla niego, jego rodziny i tak dalej. Obok w Gorcach też na swoim stawiają ale to jest z bali robione, nie niszczy się szlaków, nie ma zakichanego ogrodzenia z drutu. Jak nie łapiesz różnicy to szkoda. Możesz mi łaskawie dać namiary na coś podobnego w ostatnich wielu latach w Beskidach? Czyli koparki, wozidlo, beton na okolicach 1100 m. n.p. m. I nie gdzieś przy szosie, na przysiółkach tylko takim zadupiu bez w sumie niczego. Ja wiem, że nasz kraj to prawnie mieszanina kupy z sianem i dyrektor parku wydaje synusiowi zgodę w otulinie jak na Krowiarkach ale wydaje mi się, że są jakieś granice grania w otwarte karty a nie mącenia. Wieże na Mogielicy jak wiesz robili ale materiały szły śmigłem wiec choćby tutaj ktoś zadbał by nie spaprać ciężkim sprzętem okolicy a co do kwestii ma ratrak to chyba tylko ty wiesz.
  23. No nie wiem bo nawet dla mnie rejony Żywieckie typu od Raczy po powiedzmy Rycerzowe to jednak logistycznie w uj daleko. Zakopane to ... i syf jakich mało więc umownie napiszmy jak wyżej gdzieś na Podhale. Na taki długi czas jak najbardziej przy kilku założeniach. Mobilności autem i sporo Słowacji oraz pobliskiego Spisza. Nie ma nigdzie w PL takich klimatów jak tu wiec na pewno warto.
  24. Jak się nie jest w temacie to nie macie jak dojść to historii zabudowy Polany Stumorgowej? Tak szanowny @szajbna tak legalnie, że by to postawić trzeba było ruszyć znajomości po całym województwie. I tak swędzi mnie dupsko i to bardzo tak samo jak sporo ludzi, którzy mają taki a nie inny pogląd na temat. Nic na to niestety nie poradzę. Weż tam jeszcze prąd dociągnij, zrób asfalt, nawal domków na wynajem i będzie fajnie.
  25. No raczej Marcin bardziej ode mnie ogarniasz bo ja się już chyba pogubiłem albo żle zrozumiałem. Tak chodzi o wywalenie ogólnie z roweru gdzie masz Srama Transmission bo to nie dla mnie i zastąpienie choćby Shimano. Rozchodzi się o te przerzutki gdzie w sumie nie ma haka tylko są na sztywno w widełkach typu GX AXS Transmissjon.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...