Skocz do zawartości

chrismel

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 692
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez chrismel

  1. Ja kupowałem narzędzia na bieżąco. Miałem konkretną rzecz do zrobienia, brakowało mi czegoś, to kupowałem. W przypadku amatorskiego serwisowania można kupować niektóre narzędzia z dolnej półki bo będziemy ich używać sporadycznie. Np. klucz do kaset - ja używam go mniej więcej 2 razy na rok. Ale już np. klucze imbusowe warto kupić porządne. Stojak mogę polecić ten: https://www.decathlon.pl/p/stojak-serwisowy-do-rowerow-elite-team/_/R-p-X8539657?mc=8539657 Czy chcesz tyle wydać to już Twoja decyzja. Ja używam go od 2-ch lat i jestem bardzo zadowolony - solidny, stabilny, kawał metalu.
  2. Wyklucz kasety które w stopniowaniu mają przeskok 15-18. Jest naprawdę mocno wkurzający. W praktyce sprowadza się to do tego że jak chcesz mieć 1x powinieneś wybrać napęd 1x11. Z łańcuchów polecam KMC EL silver.
  3. Wypożycz w Decathlonie jakiś rower z barankiem to się przekonasz. Inaczej nigdy się nie dowiesz.
  4. Jak nie jesteś na 100% pewien że chcesz mieć napęd 1x to odpuść sobie. Przy Twoich zastosowaniach, czyli głównie szosa, potrzebujesz ciasnego stopniowania a takiego przy 1x nie uzyskasz bez dużej straty rozpiętości przełożeń.
  5. Okaże się niebawem. Ślubu z nimi nie biorę W razie czego mam drugi komplet kół, drugi rower. Traktuję to wyłącznie jako formę zabawy.
  6. W teście GCN w praktycznych warunkach wykazali że nie ma różnicy pomiędzy 28 mm a 32 mm. W teście laboratoryjnym wyniki także wychodzą niemal identyczne: https://www.bicyclerollingresistance.com/specials/grand-prix-5000-comparison Ja jednak zdecydowałem się na GP 5000 32C mając na względzie dwie rzeczy: powyższe spostrzeżenia oraz cenę. Są jednak znacznie tańsze od topowych, najnowszych produktów, które kosztują w przedziale 320-400 zł. W razie gdyby mi nie odpowiadały strata nie będzie tak duża. A w najbliższy poniedziałek i kolejne dni przekonam się czy jazda na tego typu oponach po kostce to mój kolejny głupi pomysł
  7. @KorppX- obejrzyj:
  8. Zaczynam się skłaniać do Twojej opinii i chyba zdecyduję się na: https://www.bicyclerollingresistance.com/road-bike-reviews/pirelli-p-zero-race-tlr-28 w wersji 30 mm. Dam sobie jeszcze 2-3 dni do namysłu ale coś czuję że w przyszłym tygodniu będzie testowanie. Myślałem jeszcze o Vittorii Corsa Pro Control ale nie ma jej jeszcze w rozmiarze 30C, na bicyclerollingresistance test będzie dopiero za 3 miesiące więc nie wiem jak z przyczepnością na mokrym i odpornością na przebicie a ta Pirelli ma przyzwoite parametry.
  9. Jak się okazuje to też się zmienia.
  10. Rower został wybrany dobrze. To skutek upadku Cesarstwa Rzymskiego. Dobrze, rozwinę wypowiedź. Gdyby nie upadło i Cesarz jeździł rowerem to najbliższej cyklicznej imprezie w amfiteatrze projektanci ścieżek rowerowych z kostki (wraz z wykonawcami) trafiliby na arenę jako pokarm dla lwów. Gawiedź miałaby uciechę, rowerzyści odetchnęli i nie znalazłby się już żaden śmiałek który by taką ścieżkę wykonał. Mielibyśmy gładziutką nawierzchnię bitumiczną i rozważali czy lepsze 23C czy 25C
  11. Conti 5000 poza bardzo wieloma zaletami ma jedną wadę - jest mało komfortowa. Wolałbym osobiście Vittoria Corsa Pro ale w wersji Control. Nie wiem skąd się wzięła mania tłuczenia butelek i niestety w mojej okolicy jest mnóstwo szkła. Zwłaszcza po meczu na stadionie narodowym. Więc jest szansa że ta dodatkowa ochrona uchroniłaby oponę przed przebiciem.
  12. @zekker- mam już opony komfortowe, szybkie, odporne na przebicie czyli Gravelking SS. Dlatego chciałbym czegoś zupełnie innego. Gdyby nie ten dojazd po kostce nie zastanawiałbym się 5 sekund tylko włożył 28C bo jak już dojadę na te Gassy to ta szerokość jest idealna. Zastanawia mnie tylko czy włożenie 32C coś zmieni w moim przypadku.
  13. Dokładnie tak kombinuję dlatego pomyślałem o oponach stricte szosowych.
  14. @ChuChu - najczęściej jeździłem wzdłuż Wisły do mostu Północnego więc na 27 km miałem 7 km szutrówki. Trasa bardzo przyjemna ale mam jej dość. Gassy mi w tym roku wyjątkowo odpowiadają ale do mostu Południowego muszę dojechać i wrócić wałem gdzie mam tą nieszczęsną kostkę. Dlatego się zastanawiam czy pomiędzy 28C a 32C będzie jakaś realna różnica na plus. @Thomass13 o Vittorii myślałem, może w wersji Corsa Pro Control. Jeszcze nie zdecydowałem. Na razie się zastanawiam czy w ogóle dam radę po tej kostce.
  15. Teraz jeżdżę na Panaracer Gravelking SS 43C. Ale w tym roku jakoś nie mam ochoty na żadne szutry i prawie codziennie jeżdżę na Gassy bo dobrze się czuję na tamtych, pozbawionych samochodów, drogach. No i stąd pomysł na opony szosowe. Na komplecie opon miałbym minimum 20W zysku.
  16. Chcę zmienić opony w gravelu na zdecydowanie szybsze. Zaczynam się zastanawiać nad oponami szosowymi. Jeździłem kiedyś na oponach 25C i wiem czego się spodziewać. Ale nie jeździłem na nich po ścieżkach rowerowych z kostki. Spotkałem się z wiarygodnymi moim zdaniem opiniami że typowy rozmiar szosowy czyli 28C słabo się sprawdza na takich ścieżkach. Zastanawiam się czy wybranie opony o szerokości 32C miałoby jakieś realne przełożenie na komfort czy jednak ta różnica jest zbyt mała ? Może ktoś jeździł na 28C i 32C po takich ścieżkach i ma porównanie. Pytam bo u mnie aktualnie 20% trasy to takie ścieżki a 80% asfalt (a wersji dla warszawiaków Gassy ale Wałem Miedzeszyńskim, no i właśnie ten Wał mnie martwi).
  17. A jak jeździsz na innym rowerze to też masz ból czy nie próbowałeś ? Bo może on wynikać głównie z wiatru owiewającego plecy a pozycja na rowerze powoduje napięcie określonych mięśni i go wyzwala. Tego typu ból najczęściej pojawia się kiedy jeździmy w bawełnianych ubraniach które wychładzają kiedy są wilgotne.
  18. Przypominają mi się czasy kiedy chciałem kupić zwykły rower turystyczny na kołach 28". We wszystkich sklepach tłumaczyli mi że przecież MTB na kołach 26" jest lepsze, wszyscy takie kupują, więc dlaczego wydziwiam. Minęło trochę lat i już 26" nie jest lepsze. Wcale bym się nie zdziwił gdyby za lat kilkanaście jakaś firma zaprezentowała nowy, najbardziej nowoczesny, wręcz rewolucyjny napęd - 3x Swoją drogą spędziłem mnóstwo czasu z kalkulatorem przełożeń i nijak mi nie wychodzi że lepszy dla mnie jest napęd 2x niż 3x. Skoro i tak mam przednią przerzutkę, manetkę, linkę to komu przeszkadza ta dodatkowa tarcza ? No chyba że robimy 1x. Wtedy coś za coś.
  19. Xtc Jr 24 - 11,7 kg. Szału nie ma ale dramatu też nie. Niektóre rowery "dla dzieci" potrafią ważyć po 17 kg. Kross ma też kilka ciekawych rowerów. Jak się będziesz trzymał tego żeby rower był prosty coś na pewno znajdziesz a młoda dama będzie zadowolona.
  20. Tego typu rowery, jeżeli akceptujesz cenę, będą jak najbardziej OK. Generalnie dla dziecka rower im prostszy tym lepszy. Czyli z założenia wykluczamy przednią przerzutką, hamulce V-brake mile widziane, przedni amortyzator - najlepiej żeby go nie było. Tutaj masz przykład takiego roweru w bardziej budżetowej wersji: https://www.decathlon.pl/p/rower-trekkingowy-dzieciecy-btwin-riverside-100-24/_/R-p-313156?mc=8576534&c=Biały
  21. Jakiś czas temu wymieniłem fabryczne klocki które miałem w TRP Spyre C na Kool Stop D620 (żywiczne). Cały czas jestem pod wrażeniem jak duża jest różnica. Z hamulców które były ledwo dostateczne i nie czułem się z nimi zbyt pewnie zrobiły się dobre. Zachowują się przy tym cicho. Z rzadka wydadzą lekki pisk ale jest to bardzo sporadyczne. Kool Stopa wybrałem bo używam ich okładzin do V-brake które są więcej niż dobre.
  22. @sznibJak miał tego uniknąć ? Po pierwsze jazda drogą po której samochody poruszają się z dużą prędkością jest obarczona dużym ryzykiem. Po drugie zawsze trzeba liczyć się z tym że ktoś może nie zastosować się do obowiązujących przepisów, kierowca może być nieodpowiedzialny, pijany albo pod wpływem narkotyków. Jak się włączam do ruchu upewniam się że kierowca mnie widzi i ma ochotę mnie wpuścić. W sytuacji wątpliwej, niezależnie czy jestem na drodze głównej czy podporządkowanej grzecznie czekam. Generalnie stosuję zasadę: Art. 1, § 1, pkt. 1 - Jeżeli mój tor jazdy krzyżuje się z torem jazdy samochodu to samochód ma zawsze bezwzględne pierwszeństwo. I naprawdę nie włazimy na jezdnię jak coś jedzie, w szczególności na pasy. Połowa zgonów na drogach u nas to piesi na przejściach bez sygnalizacji świetlnej. Nie znam statystyk ale myślę że rowerzyści którzy ładują się pod samochody na przejazdach rowerowych, bo w przepisach napisali że mają pierwszeństwo, też stanowią sporą grupę. Jak jesteśmy pieszymi czy rowerzystami dokładną analizę przepisów zostawmy wykwalifikowanym służbom które będą badać nasz ewentualny wypadek. Policja ustali winnego, patolog sądowy zrobi nam sekcję i na podstawie odniesionych obrażeń ustali z jaką prędkością jechał, sąd orzeknie karę. Ale dopóki do niego nie doszło to zamiast analizować przepisy skupmy się na tym jak się nie dać zabić.
  23. Żaden przepis nie ma zastosowania jeżeli jedziemy rowerem i grozi nam kolizja z samochodem. Jeżeli samochód się zatrzymuje i nas przepuszcza (i jesteśmy tego na 100% pewni) to jedziemy. W przeciwnym wypadku grzecznie czekamy. Podobnie zresztą jak idziemy na piechotę. Nie włazimy na jezdnię jak coś jedzie. Nawet jak ktoś coś na niej namalował farbkami, jakieś paski albo coś w tym stylu, lub pali się jakieś światełko - kolor nieistotny. Poniżej film instruktażowy jak się zachować w tego typu sytuacjach:
  24. Jeżeli przepisy są absurdalne to nie mas sensu żeby do się do nich stosować tylko trzeba walczyć żeby je jak najszybciej zmienić. Ponownie wklejam fotkę z ul. Fieldorfa. Kolarz jadący prawym pasem dwupasmówki widzi że nagle za pasem zieleni wyrasta mu ścieżka rowerowa zgodna z jego kierunkiem jazdy. Powinien więc zacząć po niej jechać. Ale na tym odcinku obowiązuje się zakaz zatrzymywania. Czyli wg. Ciebie powinien wykonać bunny hopa na odległość kilku metrów ? A może zatrzymać się (obowiązuje zakaz ryzykując mandat od Policji) i przejść przez trawnik (ryzykując mandat od Straży Miejskiej) ? Jak widać ścieżkę zaprojektował idiota i nie ma sensu bezmyślne stosowanie prawa które w tym przypadku i tak zostanie złamane w ten czy inny sposób.
  25. Jak powinna być zaprojektowana droga rowerowa po której byłby obowiązek się poruszać ? Przykład z Warszawy, ul. Świętokrzyska. Bezkolizyjny, wyraźnie oznaczony wjazd i wyjazd z jezdni, umożliwiający płynne przejście z jazdy ulicą do jazdy ścieżką, gładka nawierzchnia, odseparowana od chodnika. Jeżeli te warunki nie są spełnione rowerzysta nie miałby obowiązku poruszania się po niej. Wtedy mogłaby ona nosić nazwę tylko ścieżki rowerowej. Znów przykład z Warszawy, ul. Fieldorfa. Twór, który aktualnie nazywa się drogą rowerową i obliguje kolarza do jechania po nim kończy się .... tak po prostu. Już widzę jak osoba w blokach SPD zsiada z roweru i grzecznie idzie chodnikiem do ... nie wiadomo dokąd. Ale dopóki przepisy są jakie są proponuję tolerancję i zrozumienie dla drugiej osoby. W końcu kolarz to też człowiek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...