Skocz do zawartości

chrismel

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 647
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez chrismel

  1. @szy- jeszcze raz dzięki. BARDZO, BARDZO WIELKIE. Kupiłem Rab Borealis i dla mnie ta kurtka jest absolutnie genialna. Można powiedzieć że miłość od pierwszego założenia :)

    Gdybyś mnie nie naprowadził prawdopodobnie nie zwróciłbym na nią uwagi. Nie mam pewności czy zabezpieczenie przed wiatrem będzie wystarczające na temperatury około zera ale będę się tym martwił za kilka miesięcy. Natomiast oddychalność jest na najwyższym poziomie. No i ma też inne zalety: kieszenie, krój, elastyczność.

  2. @szy- bardzo dziękuję za sugestię z Vaude. Firma zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Rozgraniczają 80% i 100% windproof. Mają mnóstwo pozytywnych opinii w necie.

    Są dwie ciekawe kurtki jak dla mnie:

    https://www.vaude.com/en-GB/Men/Clothing/Jackets/Men-s-Wintry-Jacket-IV?number=416550105200

    https://www.vaude.com/en-GB/Men/Clothing/Jackets/Men-s-Luminum-Softshell-Jacket-II?number=412890215400

    Chciałem co prawda nieocieploną, samą skorupę, ale jak się nie znajdzie nic innego sensownego to którąś zamówię. Tylko muszę upolować jakąś promocję :)

  3. Klasyczna rowerowa czyli wydłużony krój i kieszenie na plecach to najprostsze rozwiązanie. Ale taka jaką Ty kupiłeś czyli Borealis też mogłaby być bo takie kieszenie dla mnie są OK. Nie jeżdżę na szosie więc nie będą przeszkadzać. Dlatego jestem ciekaw Twojej opinii. Zresztą używałem często kurtek narciarskich właśnie z uwagi na kieszenie napoleońskie i z reguły dopasowany krój. Przejrzę ofertę Vaude. Dzięki.

  4. Jak dla mnie 100% ochronę przed wiatrem daje właśnie Windstopper/Infinium od Gore. Mam m. in. polar z tą membraną i pod tym kątem jest świetnie. Co do kurtki to szukam takiej która ma użyteczne kieszenie i dopasowany krój. Dlatego zapytałem o rowerową. Więc Marmot Rom odpada. Generalnie z kurtkami "nie rowerowymi" i Windstopperem nie ma problemu. Nie mogę namierzyć natomiast tych rowerowych.

    Jestem bardzo ciekaw Twojej opinii o kurtce Borealis. Pozwolę sobie odezwać się do Ciebie za jakiś czas w tej kwestii.

  5. Najchętniej kupiłbym kurtkę bez absolutnie żadnej ochrony przeciwdeszczowej. Natomiast potrzebuję 100% ochrony przed wiatrem. W dodatku dość odpornej bo czasem zahaczę o las a przy okazji o gałęzie. W przypadku Gore mam absolutną pewność czego się spodziewać. Ale faktycznie producenci jakby odchodzili od tego materiału. Niestety nadziałem się na kilka produktów które okazały się totalnymi bublami. Nie stać mnie na wydawanie kolejnych setek złotych na coś co nadaje się wyłącznie jako szmata do wytarcia łańcucha. Przeglądałem różne fora, w tym nasze, i polecane przez niektórych kurtki przez innych są dyskwalifikowane bo okazuje się że jednak przepuszczają wiatr albo słabo oddychają.

    @szy- miałeś na myśli tą kurtkę od Rab-a ?: https://8a.pl/kurtka-sofsthellowa-rab-torque-jacket-ne-ink

    PS. Na stronie Skalnik są opinie o kurtce Borealis: "Ta kurtka nie odcina cię w 100% przed wiatrem", "Dobrze, choć nie w 100%, chroni od wiatru.".

  6. Poszukuję kurtki rowerowej z Goretex Windstopper albo Goretex Infinium. Bardzo duży wybór ma oczywiście Gore Wear. Przymierzałem ale ich krój jest dla mnie nieakceptowalny. Generalnie za długie rękawy w stosunku do szerokości. Krój nadaje się na rower szosowy dla kogoś jeżdżącego w bardzo agresywnej pozycji. Nie chcę eksperymentować z innymi membranami bo za dużo pieniędzy utopiłem w beznadziejne ciuchy które są świetne tylko na stronie www.

    Więc moje pytanie jest następujące: czy ktoś zna jakąś inną firmę niż Gore Wear która szyje kurtki rowerowe z użyciem Gore Windstopper lub Infinium ?

  7. A potrzebujesz koniecznie przeciwdeszczową ? Bo to będzie najczęściej bardzo ograniczać oddychalność. Jeżeli nie to rozglądałbym się raczej za czymś co tylko chroni przed wiatrem. Natomiast jeżeli ma być wodoodporna i o sensownej oddychalności to zdecydowanie szukałbym Goretex Active. Wiem że nowe są drogie ale można trafić na allegro lub olx używane w idealnym stanie lub nawet nówki. Można też kupić kurtkę od naszego rodzimego producenta, firmy JMP. Zbierają dobre opinie: https://jmpsport.com.pl/oferta/ononadzieci/kurtki/kurtki-rowerowe/#!?gender=man

  8. Przez ponad 3 lata miałem problemy z bolącym kręgosłupem po dłuższych jazdach. W końcu trafiłem na ogarniętego lekarza i orzekł jednoznacznie że jedynym rozwiązaniem jest w moim przypadku sztyca amortyzowana. Po około 2 miesiącach od jej zamontowania problem zniknął. Pomimo że zacząłem jeździć więcej od prawie 2-ch lat nie mam już żadnych kłopotów z tym związanych. Niestety dobrze działające sztyce produkuje tylko firma Cane Creek. Napisałem niestety bo do tanich nie należą. Link: https://canecreek.com/seatposts-category/

    Nie jestem lekarzem więc nie wiem czy w Twoim przypadku priorytetem będzie brak wstrząsów czy wyprostowana pozycja. Jednak gdyby ograniczenie wstrząsów było istotne mogę taką sztycę polecić. Jest co prawda tańsza alternatywa działająca na zbliżonej (ale nie identycznej) zasadzie ale na temat jej skuteczności się nie wypowiem. Link: https://www.centrumrowerowe.pl/sztyca-sr-suntour-sp12-ncx-pd15885/ Natomiast odradzam wynalazek tego typu: https://www.centrumrowerowe.pl/sztyca-accent-sp-05-pd8207/ - to nie działa.

  9. W Decathlonie w normalnych czasach można było wybrać się na jazdę próbną. Najlepiej do nich podjechać lub zadzwonić i zapytać czy jest tak nadal. A co do samego roweru to jest sporo recenzji na jego temat na ich stronie. Warto się z nimi zapoznać bo na pewno będą bardziej miarodajne niż opinia kogoś kto na nim nie jeździł. W każdym razie gdybym miał wybierać w ciemno to skłaniałbym się w stronę Decathlona. Z jakością sprzętu bywa różnie ale obsługę gwarancyjną mają na wysokim poziomie. Osobiście nigdy nie napotkałem na problem z ich strony.

  10. Rower elektryczny wspomaga użytkownika. Czyli trzeba pedałować żeby jechał. W większości rowerów jest kilka trybów wspomagania, od słabego do bardzo mocnego. Na płaskich odcinkach ten najsłabszy jest wystarczający żeby pedałować prawie bez wysiłku. Wtedy też rower ma największy zasięg i ten jest podawany jako katalogowy. Im mocniejszy tryb tym zasięg mniejszy. Dla przykładu. Rower który ma zasięg 50 km na płaskim w górzystym terenie, przy użyciu mocniejszego trybu, będzie miał zasięg np. 15 km. Ale dokładnie to ciężko oszacować. Bo zależy to też od tego jak mocno jest pofałdowany teren, od wiatru i jego kierunku oraz temperatury. Natomiast prędkość rowerów elektrycznych jest ograniczona do 25 km/h przepisami.

    Ten rower z Media Expert może być problematyczny. Raczej może być kłopot z jechaniem nim 25 km/h a zasięg jest mizerny. Trochę górek i może się okazać że baterii nie wystarczy nawet na 10 km. To oczywiście moje przypuszczenia bo nie widziałem takiego roweru na oczy. Sugerowałbym rozejrzeć się w ofercie Decathlona.

    Moim zdaniem minimum które by spełniło Twoje wymagania to: https://www.decathlon.pl/p/rower-miejski-elektryczny-elops-900-e-niska-rama/_/R-p-100398

    (Cytat dot. tego roweru z opisu na ich stronie: Zasięg wynosi od 40 do 70 km w zależności od Twojej wagi, wzniesień, temperatury zewnętrznej, trybu wspomagania.)

    Gdybyś jednak koniecznie chciała rower elektryczny składany to raczej należy się liczyć z większym wydatkiem. Sądzę że aktualnie to 6000-7000. Tutaj masz przykład takiego sprzętu z wyższej półki: https://www.rowerystylowe.pl/p-10181/dahon-ciao-ei7-rower-elektryczny

  11. Bardzo istotną kwestią jest odcięcie wiatru. Przy czym wcale nie musi to być membrana. Ja jestem zmarźluchem, jeżdżę raczej rekreacyjnie i jestem w szoku jak cienko mogę się ubrać żeby mi było ciepło odkąd zacząłem zakładać nieprzewiewne ciuchy. Druga kwestia to równomierne ocieplenie całego ciała. Czyli jak jest chłodniej to nie zakładamy tylko cieplejszej kurtki. Lepiej założyć cieplejsze leginsy, grubsze (lub 2 pary) skarpetki, cieplejsze rękawiczki, cieplejszą czapkę. I może się okazać że już nie musimy w ogóle docieplać korpusu.

    Niedawno troszkę nie trafiłem z temperaturą, ochłodziło się niespodziewanie a trasa mi się przedłużyła. Było około 2-3 stopni, padał deszcz ze śniegiem i mocno wiało. Miałem na sobie cienką koszulkę merino, na to cienką koszulkę z długim rękawem merino i na wierzch tylko kurtkę z Goretex Active (te jak wiadomo nie mają żadnej warstwy termicznej, sama cerata). Wystarczyło że pojechałem ciut bardziej intensywnie i było mi już bardzo komfortowo ciepło. Ale miałem bardzo ciepłe rękawice, grube leginsy z polaru i zimowe buty. W komplecie z kurtką która w ogóle nie przepuszcza wiatru strój okazał się idealny.

    Także warto eksperymentować ubierając się za chłodno i dobrać pod siebie odpowiedni do temperatury i stylu jazdy strój. Na początku raczej niedaleko domu żeby w razie czego była możliwość szybkiego powrotu.

  12. Sama korba nie będzie miała raczej znaczenia. Przy przełożeniu 46-11, oponach 32c i kadencji 100 będziesz miał 54,1 km/h co jest wystarczające jak się nie jest pro. Ale niestety szosa jest szybsza jak słusznie zauważył kolega powyżej. Gravel jak najbardziej nadaje się do jazdy po szosie ale turystyczno-rekreacyjnej bez patrzenia na FTP, Waty itp. Jeżeli jazda z kolegami nie będzie w trybie ustawki, będzie nawet szybka, ale też rekreacyjna to gravel swoje zadanie spełni.

  13. a może nie zwalniać tylko dojechać do domu w silnym tempie?

    To jest bardzo dobra metoda. Ja często tak robię. Ruszam powoli a kiedy jestem coraz bliżej domu i mam pewność że sił wystarczy zaczynam przyspieszać. Tylko trzeba uważać żeby nie przeszarżować i nie musieć zmniejszyć tempa kiedy się z nas leje. Generalnie im chłodniej na dworze tym bardziej musimy być ostrożni.

  14. 12 godzin temu, kipcior napisał:

    Chyba najważniejsze, żeby było ciepło w głowę, ręce i stopy, a jak wychodzisz z domu to ma Ci być chłodno. Potem się rozgrzejesz.

    To powinno być napisane drukowanymi literami i tłustym drukiem gdzieś na górze działu ubiór. Oczywiście bez chyba na początku :) Natomiast cała reszta jest sprawą tak indywidualną i zależy od tylu czynników że nie sposób coś komuś doradzić sensownie. No może poza jednym. Pocisz się ? Ubrałeś się za ciepło.

    Mogę dać jeszcze jedną radę kiedy nie trafimy z ubiorem - zwolnić, nawet bardzo znacznie. Lepiej nie dopuścić do totalnego zapocenia niż to zrobić i dopiero kiedy już się z nas leje zmniejszyć tempo jazdy.

  15. @wojtt80bardziej konkretnie. Typowa bawełniana koszulka rozmiar M których mam najwięcej i najlepiej na mnie leży ma 50-51 cm szerokości mierzone 3-4 cm pod pachami i 71 cm całkowitej długości z tyłu. Ta XL merino z "D" ma 52 cm szerokości i 76 cm długości.

    • +1 pomógł 1
  16. @wojtt80Wszystkie ciuchy o normalnych rozmiarówkach mam w rozmiarze M. Więc jeżeli nosisz L to raczej weź 2 XL. No chyba że przy okazji zmiany nadruku na koszulce zmienili też coś z rozmiarem (moje koszulki mają 2 lata i inne napisy na nich ale wyglądają identycznie).

    W opiniach o produkcie można znaleźć takie komentarze:

    koszulka OK tylko ten rozmiar....

     
    4/5 08/02/2020
    Odnośnie używany od 2 do 8 tygodni
    Rozmiar: Odpowiada Za mały

    koszulka wykonana świetnie, miła w dotyku, fajnie się układa. ale rozmiar mimo tego że wziąłem o numer większy i tak okazał się za niski.

    Rozmiarówka

     
    3/5 31/10/2018
    Odnośnie używany od tygodnia lub mniej
    Rozmiar: Odpowiada Za mały

    Jak zawsze rozmiarówka dla niskich osób, ten problem występuje z wieloma produktami sklepu. Zazwyczaj nosze L, tu muszę wziąć XL mimo to że dobra na długość z tyłu, z przodu już jest niestety na styk. Nie wiem na kogo to szyte.

    • +1 pomógł 1
  17. Masz 3 posty na temat takiego amortyzatora a wybierasz znów wariant z tym kowadłem z przodu. Ale jak pytasz co sądzimy o tym Unibike-u to przynajmniej moją odpowiedź znasz. Jeżeli zależy Ci bardzo na komforcie lepiej wybrać rower na stalowej ramie. Taką ma zalinkowany w poście powyżej Marin Muirwoods. Stal ma znacznie lepsze właściwości niż aluminium przy pochłanianiu drgań.

  18. 54 minuty temu, Niksa18 napisał:

    Chyba lepiej żeby amortyzator był.

    Amortyzatory w takich rowerach mają zerową przydatność a jedynie zwiększają wagę roweru o około 2 kg. Amortyzator żeby miał sens musi mieć skok powyżej 100 mm. No i kosztuje minimum 800-1000 zł.

    Szukaj raczej czegoś w tym stylu: https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2021-presidio-1

    No chyba że mieszkasz w górzystym terenie i korzystasz z przedniej przerzutki. Ale na przykład w Warszawie gdzie jest płasko przeciętny użytkownik używa jej 1 raz - w sklepie przy zakupie roweru. Potem ustawia na środkową zębatkę i tak już zostaje do końca żywota roweru.

    Bagażnik i błotniki prawie zawsze musisz dokupić. Co do błotników - polecam firmę SKS. Wymiary opon do których pasują są zgodne ze stanem faktycznym czego nie można powiedzieć o produktach niektórych innych producentów. Nie wiem czym miałaś przypięty poprzedni rower ale doradzam zakup zapięcia typu U-Lock.

    • +1 pomógł 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...