chrismel

Komfort wzrośnie - prędkość spadnie. U mnie gravel pełni rolę roweru szybkiego (jakby to nie brzmiało w odniesieniu do M 4C). Dlatego są w nim Conti GP5000 i jedyny kompromis w stronę komfortu na jaki poszedłem to taki że jest to wersja AS. Tak w ogóle jak patrzę na te widelce amortyzowane w większości rowerów "amatorskich" zastanawiam się czy naprawdę większość osób jeździ w tak trudnym terenie że są potrzebne. Przecież przeważnie jeździmy po ścieżkach rowerowych, drogach asfaltowych, czasami zahaczymy o las, drogę polną lub szutrówkę. Da się spokojnie to wszystko przejechać bez żadnej amortyzacji, czy to w widelcu czy w ramie. Czasem telepnie ale dowalanie sobie 2 kg (albo i wiecej) balastu, montowanie szerokiego ogumienia zabija prędkość na rowerze, snujemy się "prawym pasem" i wyprzedzają nas stare dziady na Marinach 4C

Użytkuję Marina Four Corners. Przejechałem na nim około 30.000 km. Podejrzewam że jest wykonany z identycznej, podłej, stali. To są pospawane byle jak rurki kanalizacyjne (jak trafnie zauważył kiedyś jeden z kolegów na forum ). Więc nie ma mowy o żadnym szlachetnym materiale i amortyzacji z tego wynikającej. Miałem kiedyś rower z porządnej stali i tamten był mięciusieńki, stal pięknie pracowała. Z błotnikami i bagażnikiem ważył około 10 kg. Tyle że 30 lat temu jego cena była porównywalna z cenami rowerów karbonowych teraz.

Ja jeżdżę w ogóle bez amortyzatora. Rocznie robię około 10.000 km. Dla mnie to zbędny balast i nie widzę potrzeby jego posiadania. Ale unikam bardzo dziurawych dróg w stylu wały przeciwpowodziowe, płyty betonowe czy szutry które są tak naprawdę rozsypanym gruzem. Stal dobrze tłumi drgania ale jak porządna (Columbus itp.). Tania nie ma sensu bo tylko podnosi wagę roweru. Natomiast gdyby kiedyś zmieniły mi się preferencje dotyczące wyboru tras chciałbym rower do którego mogę założyć takie opony: https://www.bicyclerollingresistance.com/mtb-reviews/continental-race-king-protection-2020 ale też amortyzatora bym nie chciał.

Stal w tego typu rowerach jest marnej jakości więc nie licz na komfort większy niż w ramie z aluminium. Przy takiej rozpiętości kasety i tylko 10 przełożeniach dziury są ogromne. Jeżeli koniecznie chcesz mieć napęd 1x to celowałbym przynajmniej w 11s. A jeżeli już 10-tka z uwagi na koszty to Cues ma coś takiego: 11–13–15–17–20–23–26–30–36–43T. Ale jak zamierzasz jechać w tereny pagórkowate albo w góry w dodatku z bagażem to optymalne będzie 12s 10-51 lub równoważne przełożenia w napędzie 2x. Lata temu miałem napęd 3x8 (22/32/42) i kaseta 12-32. Zero problemów z miękkimi przełożeniami. Teraz trzeba się nagimnastykować żeby mieć coś podobnego więc warto na to zwrócić uwagę jak rower ma służyć do turystyki.

https://redshiftsports.com/products/top-shelf-handlebar-system

Raczej nie. Komfort to szerokość i ciśnienie więc nie liczyłbym na duże różnice pomiędzy poszczególnymi modelami. Z drugiej strony - czy naprawdę robisz aż tak długie dystanse że wracasz obolały ? Fajnie jak wjeżdżasz w dziurę i opona to wytłumia. Ale za to trzeba zapłacić, i to dużo, oporami toczenia. Ja tam wolę jak mnie telepnie od czasu do czasu ale potem rower dalej zasuwa.

@Przecietny -zerknij na te opony skoro nie chcesz wydawać zbyt dużo i potrzebujesz większego komfortu: https://www.bicyclerollingresistance.com/cx-gravel-reviews/continental-terra-hardpack

Dwa ? Takich tematów na forum jest kilkaset.

Nie znam Twoich możliwości fizycznych ale jest szansa że nawet na rowerze z barankiem o bardzo łagodnej geometrii i dobrze dobranym rozmiarze będzie Ci niewygodnie. Tego typu rowery wymagają pracy nad sobą (czyt. rozciągania). Gravele są teraz kupowane niejako z automatu. Bardzo dużo osób w ogóle nie powinno myśleć o takim rowerze bo zyski z aerodynamiki nie są aż tak duże żeby rekompensować utratę mocy z powodu niewygody. Może zmienisz rower/rozmiar/ustawienie i problemy znikną. A może warto spojrzeć w stronę "dziadkowozów" w stylu Marina Four Corners czy Salsy Fargo jak koniecznie chcesz baranka. Sam musisz ocenić swoje możliwości.

Poszło w godzinę. @pecio - pięknie dziękuję za pomoc. Wszystko działa.

Kliknąłem te 3 mapy o których napisał @pecio i mam komunikat 4 godziny 22 minuty.

@szajbna Najrozsądniejsze podejście bo niektóre parametry mogą być dla Ciebie ważniejsze niż dla innych, np. dla twórców tej strony. @spidelli Opinie warto brać pod uwagę ale najpierw trzeba wiedzieć ile opon ktoś zmienił w życiu i ile przejechał. Jak mi @pecio czy @Nemrod82 coś napisze to będę każdy akapit czytał dwa razy. Ale w większości nie mają niestety żadnej wartości merytorycznej. Ktoś kupił gravela przejechał 300 km, zmienił opony przejechał następne 300, skoczył sezon i ma tyle do powiedzenia że niemal doktorat można by napisać.

U mnie pojawia się taki widok jak poniżej. Czy pominąć krok sprawdzania szczegółów mapy i po prostu zainstalować te 3 które zaznaczyłeś ptaszkami ?

Oceny na ich stronie uwzględniają wszystkie parametry i przeznaczenie opony a nie tylko opór toczenia. Jeden z przykładów: https://www.bicyclerollingresistance.com/tour-reviews/schwalbe-marathon-e-plus Ta opona ma bardzo duży opór toczenia pomimo tego uzyskuje najwyższą notę bo jej przeznaczeniem nie jest bicie rekordów i patrząc w tych kategoriach w pełni na nią zasługuje. Problemy są wtedy kiedy wyścigowa opona typu slick która właśnie do bicia rekordów jest przeznaczona ma wszystkie parametry o wiele gorsze niż opona MTB: https://www.bicyclerollingresistance.com/road-bike-reviews/schwalbe-lugano-2015 https://www.bicyclerollingresistance.com/mtb-reviews/continental-race-king-protection-2020 A tak w ogóle to ciągle przewijają się próby dyskredytowania wyników tych testów. Nie ma bardziej obiektywnego sposobu porównania różnych opon niż zrobienie tego w identycznych dla wszystkich modeli warunkach. Nie uwzględniają one rodzaju i stanu nawierzchni, pogody, własnych odczuć typu slick to powinien być szybki.

Czy jeździsz gravelem sportowo i ciśniesz na maxa ? Bo jeśli nie to to może być przyczyną. Ja rowerem trekkingowym jeżdżę przeważnie grubo poniżej moich możliwości więc czy pedałuję 60W czy 70W nie robi dla mnie żadnej różnicy. 10W to już spora różnica pomiędzy oponami a ja nie mam szans nawet jej zauważyć. Ale w gravelu 10W odczuwam już na pierwszych metrach tyle że jak na niego wsiadam to wiem że będzie bolało

Gdzie znajdę "szczegóły mapy" ? Gdzie znajdę te mapy Europy o których napisałeś ?

@pecio - pomóż Na Explore 2 mam komunikat - brak dostępnych map dla tego rejonu. Coś mi się posypało w trakcie aktualizacji. W internetach piszą żeby wgrać ponownie mapy/mapę ale nie wiem jak. W Garmin Express mam tylko zarządzanie mapami. Mam wybrać coś stamtąd ?

No i w tym momencie pojawia się problem korzystania z opinii zamieszczonych na forach. Ktoś kupił rower na zwykle najbardziej badziewnych oponach, wymienił na lepsze, jest zadowolony i poleca. A opon są dziesiątki i jest naprawdę bardzo mało osób które przerobiło choćby niewielką część oferty i ma jakąś skalę porównawczą.

@spidelli - przespałem się z Twoimi rozterkami dotyczącymi wyboru opon i jak nie przeszkadza Ci kupowanie nowego kompletu co około 3000 km to wziąłbym jednak Terra Speed. Jak napisałem wcześniej absolutnie każda opona ma wady i zalety. Terra Speed moim zdaniem ma same zalety i tylko jedną wadę - niską trwałość. Jak jesteś w stanie to zaakceptować to ma same zalety.

Szybko Ci poszło z nowym rowerem. Jaki planujesz następny ?

Litości Przecież to ma jakieś kosmiczne opory toczenia. Zdaj się w pełni na BTRR. Dokonaj wyboru szerokości, bieżnika, odporności na przebicie. A potem wybierz najszybszą. Pewnie zostaną Ci 2, góra 3 modele więc możesz wtedy spojrzeć na inne cechy. Przyczepność na mokrym, trwałość, łatwość zakładania. Jak zaczniesz kombinować "na własną rękę" to skończysz tak jak ja z Panaracer Gravelking SS+ na które wydałem ponad 5 stów a ich wartość użytkowa jak dla mnie wynosi 0 (słownie: zero).

Terreno Dry jest jedną z gorszych opon jakie można kupić. Na stronie BTRR ma ocenę - Not Recommended. A ten "zaszczytny" tytuł jest dość ciężko u nich zdobyć

32C to klasyczne GP5000 (tyle że pod dętkę). 35C to wersja AS. I tu jest największa różnica. Nazwa mieszanki jest ta sama - Black Chili. Ale te mieszanki nie są takie same. Conti pod tą nazwą ma kilka różnych. I przez to 35C są wolniejsze, wygodniejsze, bardziej przyczepne, bardziej odporne na przebicie zwłaszcza z boku. Natomiast przy porównaniu takich samych opon o różnych szerokościach różnica w szybkości pomiędzy nimi jest co najmniej dyskusyjna. Na bębnie (ale też nie zawsze) węższa opona będzie szybsza. W realu, jeżeli nie przesadzimy z szerokością, już niekoniecznie. A w przypadku jazdy po niezbyt równym asfalcie szersza będzie szybsza. Dlatego nie warto bić się o każdy mm i dziesiątą część Wata. Zresztą zobacz na jakiej realnej szerokości wygrywa się teraz Tour de France:

Mogę polecić GP5000 AS 35C. Dla mnie to jest taki sweet spot. Miałem GP5000 32C, potem założyłem AS 35C, potem znów założyłem 32C, wróciłem do AS 35C, założyłem Terra Speed 40C a teraz ponownie mam AS 35C. Czyli wracam do tych opon jak bumerang. Ta opona nie najlepsza w żadnej kategorii. Opony typowo szosowe są szybsze. Opony gravelowe wygodniejsze i bardziej przyczepne. A AS 35C jest dokładnie pośrodku. Nie zamula za bardzo na asfalcie, da się na niej w miarę bezpiecznie przejechać łączniki szutrowe czy leśne. Dla mnie to ideał opony Road+.

Tak samo jak semislick. Używałem Panaracer Gravelking SS i nie czułem się ani odrobinę bezpieczniej niż na pełnym slicku. Tego typu opona umożliwia raczej szybsze przejechanie odcinków które i tak przejechałbyś na slicku. Na błoto i trawę potrzebny jest pełny bieżnik. Tylko że przez krótki odcinek błota czy trawy można rower równie dobrze przeprowadzić. A jak trafi się coś dłuższego to może warto odpuścić i zmienić trasę ?