Skocz do zawartości

marvelo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 342
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez marvelo

  1. Za moich czasów to się dostawało na komunię składaka Wigry na kołach 20". W późniejszych czasach to były młodzieżowe górale na kołach 24", może czasem 26". Ale żeby ktoś dziecku w tym wieku kupował rower na kołach 28"? No chyba że masz na myśli taki ATB, czyli góral z błotnikami, bagażnikiem, oświetleniem na dynamo, ale na kołach 26". Taki Best nawet u mnie stoi, z rok temu przygarnąłem z wystawki śmieci wielkogabarytowych na własnym osiedlu.
  2. Ja coś podobnego złożyłem sobie już ponad 10 lat temu na jakiejś starej ramie cr-mo z widelcem (Brennabor, rurki Tange podwójnie cieniowane), właśnie z prostą kierownicą z podobnymi rogami i napędem 3x8 i nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na ten rower. Zaliczył prawie wszystkie bieszczadzkie szczyty (poza terenem BPN), lokalne lasy, a i na szosie da się tym naprawdę szybko jechać (w zależności które opony założę). Nawet na stalowej ramie taki rower bez bagażnika i pełnych błotników spokojnie mógł ważyć w okolicach 11 kg (mój, tak jak na zdjęciach, z błotnikiem pod ramą i na sztycy, wraz z lampką, sakiewką, pompką i zapasową dętką nie przekracza 12 kg). Brakuje nieco prześwitu w tylnych widełkach (opona 38 mm wchodzi, może realne 42 jeszcze by nie ocierało, a ja bym chciał tak ze 45 mm). Z przodu Furious Fred 2.0 wchodzi z zapasem, a Racing Ralph 2.1 z nieco przyciętymi bocznymi klockami.
  3. The Secret of Christmas · Sissel · The Tabernacle Choir at Temple Sqare Für Elise LATIN PIANO Version by Maurice Imhof
  4. Ja też dziś, na zakończenie roku (bo przecież nie sezonu), białą damką przejechałem 42 km, ze średnią 24,4 km/h. Ciepło, ale dość mocno wiało. W sumie, wszystkimi rowerami łącznie w 2022 roku wychodzi mi około 5500 km.
  5. Hiroshima child- Fazil Say - Nazim Hikmet , None can hear my silent troad Maria Mena - Mitt lille land
  6. No właśnie, czy systemy bezpieczeństwa w pojazdach realnie podnoszą poziom bezpieczeństwa w ruchu drogowym w skali całej populacji i na dłuższą metę?
  7. Sissel Kyrkø - Mary's Boy Child - 1987 Ragga Gröndal - 'Polarity'
  8. Kroke - Time (Live at Alchemia, Kraków) Aram Khachaturian - Masquerade Suite - Waltz
  9. Ragga Gröndal - Fótfesta Næturdýrin - Könguló
  10. Bo Peugeot zapadł w sen zimowy, ale do wiosny się odkopie.
  11. Ta opona ma średnicę osadzenia o 13 mm większą niż obręcz (635 vs 622). No po prostu się nie da.
  12. Bo wszyscy mają już w śniegu, więc mam i ja:
  13. The Spirit in the Snow · Helene Bøksle Sissel - Der Er Ingenting I Verden Så Stille Som Sne (Snow)
  14. Zwracam uwagę na fragment od 2:16, gdzie jest mowa o tym, że takie oddzielanie się oleju bazowego czasem jest pożądane, ale to zależy od konkretnej aplikacji. Ja np. zauważyłem to zjawisko w smarze KleenFlo (taki biały), który ogólnie uważam za dobry i wcale tani nie jest (w porównaniu do innych motoryzacyjnych w podobnych opakowaniach). BIAŁY SMAR LITOWY KLEEN-FLO 907 225g WHITE GREASE 907 za 24,50 zł z BIAŁYSTOK - Allegro.pl - (9175644174)
  15. Napiszę po "sobkowemu": wło szczy zna.
  16. Ostatnio zakupiłem coś takiego pod marką Merida: Lampka rowerowa tylna MERIDA HL-MD057 360 stopni - HL-MD057 - 11199757125 - Allegro.pl W sumie dość rzadko spotykane rozwiązanie, bo większość tylnych jest na 2 sztuki AA lub AAA, a te mniejsze na pastylki CR2032 (jedną lub dwie). Z pewnością będzie świecić dłużej niż te na CR2032 (no i baterie AAA są tanie i łatwo dostępne wszędzie), a jest niewiele cięższa, umożliwia poziomą lub pionową orientację, zaczep na pasek (trochę przypomina taki od zegarka, czyli sztywniejszy niż silikonowy, ale nie plastikowy) umożliwia szybkie przełożenie pomiędzy rowerami (lub zakładanie jej tylko na wyjazd z przewidywanym powrotem po zmierzchu). Śrubka z plastikowym pokrętłem daje możliwość łatwego ustawienia kąta bez użycia narzędzi. No i przede wszystkim przechodzi test zaniku napięcia, czyli po chwilowym odłączeniu baterii wraca do poprzedniego trybu, a nie wyłącza się. Ten drugi wariant jest bardzo niebezpieczny (a niestety wiele lampek tak ma), bo włączamy i jesteśmy przekonani o byciu widocznymi, a na koniec jazdy okazuje się, że mamy wyłączoną, bo pod wpływem drgań nastąpiła chwilowa utrata napięcia. Zwłaszcza w rowerach szosowych i lampkach na sztywnych zaczepach może do tego dojść. Niestety, mam pewną obawę przed wypadnięciem tej większej połówki lampki (z baterią i całą elektroniką) po odłączeniu się zatrzasku. Wprawdzie mały paluszek dużo nie waży, ale jednak zaczepy (w sumie cztery) trzymają nieco za słabo, więc zarówno uszczelka nie jest odpowiednio dociśnięta, jak i jest pewne ryzyko wypadnięcia pod wpływem dużych drgań. No może to mocowanie paskowe trochę drgania amortyzuje, ale ja wolałem to zabezpieczyć choćby dwoma gumkami wyciętymi z dętki (widać na zdjęciu). Można też po każdej wymianie baterii złapać dwoma cienkimi zipami dla pewności. Moc świecenia jest całkiem dobra, diody trzy, tryby cztery (wolałbym nawet tyko dwa - migający i stały). W każdym razie za te dwie dychy może być. Brakowało mi właśnie takiej lampki, na jednego paluszka i z szybkim mocowaniem. Widzę jej zastosowanie głównie w szosówce w orientacji pionowej (czyli aero, bo w cieniu sztycy, hehe).
  17. Właściwa liczba rowerów to taka, że jak ktoś cię zapyta ile ich masz, to musisz się chwilę zastanowić przed odpowiedzią, by policzyć.
  18. Też uważam, że zmuszanie ludzi do chodzenia w maskach to była jedna z największych zbrodni przeciwko ludzkości. No dobra, a teraz film dla rozrywki (trochę ryzykowne to, ale ogląda się miło):
  19. Libertango · Ensemble Contraste and Orchestre Philharmonique de Liège Fazıl Say – Beethoven: Piano Sonata No. 8 in C Minor, Op. 13, "Pathétique": III. Rondo (Allegro)
  20. Bo znów opał, nawet workowany.
  21. @Chuchu napisał w temacie: Napisano 13 godzin temu Mimo że chyba jeździć TROCHĘ potrafię ( kursy dobrze weryfikują umiejętności) to nie zgadzam się z tym co piszecie. Powód jest bardzo prosty. Nie każdy musi się fascynować, interesować a nawet lubić jeździć samochodem. Naprawdę, musicie zrozumieć, że dla jakiś 95% społeczeństwa samochód to narzędzie. Nie każdy chce i ma ochotę, zastanawiać się czy jak wciśnie za mocno hamulec bez ABS na śliskiej drodze, to poleci prosto czy jednak mu się uda. To samo z przyspieszaniem. Po to jest kontrola trakcji, żeby się nie zastanawiać czy zaraz nie zacznę mielić kołami, przy okazji niszcząc opony i jadąc nie tam gdzie trzeba. Nie każdego musi to kręcić, bo większość ludzi chce przejechać z punktu A do B i po drodze nie umrzeć, a elektronika właśnie to zapewnia. Naprawdę, polecam wziąć nawet kilkuletni samochód, pojechać na śliską drogę i spróbować go sprowokować. Można się rozpędzić do rozsądnej prędkości, wcisnąć hamulec do oporu i ostro szarpnąć kierownicą. Nie stanie się absolutnie nic nieprzewidywalnego, a samochód zachowa się stabilnie. Tego właśnie oczekują ludzie i zapewnia to bezpieczeństwo. Elektronika robi wszystko znacznie szybciej niż człowiek. Nawet w Motorsporcie używa się kontroli trakcji i ABS, mimo że samochody prowadzą zawodowcy. No ale zawsze znajdzie się ktoś, kto powie że na ABS i TCS na publicznej drodze, przeszkadza mu jeździć bezpiecznie. Może w takim przypadku, wypada zweryfikować swoje umiejętności? Elektronikę także trzeba zrozumieć. Elektronika niczego nie zapewnia. Wszystkie systemy bezpieczeństwa bazują na wykorzystywaniu dostępnej przyczepności, przyhamowując poszczególne koła i ograniczając moc silnika, próbując nie dopuścić do zbytniego poślizgu i utraty stabilności pojazdu. Ale kierownica wciąż jest połączona mechanicznie z kołami i kierowca zawsze może zadać taki kąt skrętu kół, który przekroczy możliwości systemów. Dojeżdżając do oblodzonego zakrętu na zbyt dużej prędkości kierowca nowoczesnego samochodu może być zupełnie nieświadomy, że już jedzie po bardzo śliskiej nawierzchni, bo systemy uśpiły jego czujność. Coś tam błysnęło na desce rozdzielczej (jakaś kontrolka), ale to tylko informacja pośrednia, którą łatwo jest zignorować, bo niewielkie jego błędy systemy dobrze tuszowały i wydawało mu się, że wciąż panuje nad autem. Tu jest ta zasadnicza różnica. Stare pojazdy bez żadnych elektronicznych nianiek uczyły pokory wobec trudnych warunków, bo kierowca szybko był karcony za błędy. Dał trochę za dużo gazu i już koła buksowały, zarzuciło lekko tył (tylny napęd), lub wyjechał nieco przodem zakrętu (przedni). Za mocno nacisnął hamulec, zablokował koła i już samochód zaczął słabiej zwalniać i przestał skręcać. To wyrabiało z czasem wyczucie w stopie i umiejętność wykonywania płynnych ruchów kierownicą. Teraz już coraz mniej trzeba umieć, można prowadzić niedbale i nic strasznego się nie dzieje, ale przychodzi taki moment że systemy są podstawione pod ścianą i one już nic nie pomogą, a kierowca nie ma podstawowych umiejętności, by poradzić sobie w takiej sytuacji.
  22. https://www.bikeforums.net/bicycle-mechanics/1257590-safely-removing-gazell-1980s-bottom-bracket-mission-impossible.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...