1. Toruń to nie góry a hamulce szczękowe w szosie, czy tego chcemy czy nie, to wymierający standard. Trzeba być świadomym, że właśnie tego się chce i liczyć się z dużą utratą wartości przy odsprzedaży - sam nie miałbym żadnego problemu z powrotem na szczęki ale nowego roweru z takimi hamulcami to bym w życiu nie kupił, ceny używek są śmiesznie niskie, jest eldorado na rynku
2. Osprzęt to nie jest priorytet, można do niego "dokładać" kiedy jesteś pewien, że geometria ramy jest dla ciebie ok
Co kto lubi, do "szosy" temu daleko
Nie za te pieniądze, ma co najmniej 10 lat, 3 generacje osprzętu wstecz