Skocz do zawartości

forscher

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    342
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Zawartość dodana przez forscher

  1. Rowerem przez 5 krain – Austria 🇦🇹, Włochy 🇮🇹, San Marino 🇸🇲, Włochy 🇮🇹, Chorwacja 🇭🇷 Czerwiec 2026 – Twoja legendarna podróż czeka! Czujesz, że Twój rower i namiot są gotowe na coś więcej niż weekend? Że w duszy gra Ci melodia wolności? Ruszaj z nami! Czeka Cię intensywna, 10-dniowa, 1000-kilometrowa epopeja bikepackingowa. Opuścimy zgiełk, by odnaleźć prawdziwą przygodę w sercu Europy – pełną widoków, smaków i historii. 🌍 CO CZYNI TĘ TRASĘ WYJĄTKOWĄ? 🏔 START W ALPEJSKIM MAJESTACIE Wyruszamy z Salzburga, by zanurzyć się w błękicie alpejskich szczytów. Z pomocą kilku logistycznych manewrów dotrzemy w serce Dolomitów (Auronzo di Cadore) – tam zaczyna się test charakteru. 🇮🇹 KULTURA, ZWIEDZANIE I WIELKIE ZWYCIĘSTWA To nie tylko jazda – to podróż przez historię i emocje. Zatrzymamy się, by odkrywać miejsca z duszą: Ferrarę, miasto rowerów i renesansowych murów, oraz Wenecję, do której dotrzemy promem przez lagunę z rowerami! Nie zabraknie też chwil na eksplorację małych, zapomnianych miasteczek, których nie znajdziesz w przewodnikach. Zwieńczeniem włoskiego etapu będzie wspinaczka do San Marino – małego państwa z wielkim charakterem i widokiem na całe Apeniny. 🌅 ADRIATYCKI FINAŁ Nocny rejs z Ankony to teleport do raju – budzimy się w Chorwacji! Split, Trogir i wreszcie Hvar – wyspa słońca, lawendy i wolności. Tu kończy się trasa, ale zaczyna legenda. 🚴‍♂️ NASZ STYL: INTENSYWNA PRZYGODA I DOBRA ENERGIA Duch walki: Trasa długa, momentami surowa – ale każda kropla potu to czysta satysfakcja. Wspólna niezależność: Bikepacking to wolność. Twój namiot, Twoja kuchnia, Twój rytm – ale razem tworzymy ekipę, która się wspiera i nie traci humoru. Energia i ciekawość świata: Nie tylko kręcimy kilometry. Szukamy smaków, historii i chwil, które zostają w pamięci. Od górskich przełęczy po brukowane uliczki włoskich miast – każdy dzień to podróż przez emocje i kulturę. Jeśli czytając to czujesz przyspieszone tętno, masz sprzęt bikepackingowy i czerwiec 2026 jest Twój – napisz do mnie!
  2. bo wszystkie P-Ule to fajne dziołchy
  3. bo wydra tez by chciała na dwóch kólkach...
  4. bo... prawie jak Malediwy (Jaworzno)
  5. bo https://www.youtube.com/watch?v=-prqFZ79uKQ&list=RD-prqFZ79uKQ&start_radio=1
  6. bo pan ze Słoweni spotkany na jednym z campingów w Austrii tym pojazdem zwiedził pół Europy
  7. Nie napisałem nic wulgarnego. 

     

    Nie potrafie też tworzyć wylgarzymów w formie zakamuflowanej. 

    Wiec ostrzeżenia które otrzymałem są z d. 

     

    Myślę, że lepiej poświęcić czas energię na popularyzowanie forum i wniesienie do tego forum troche życia niż zniechecanie do jakiejkolwiek aktywności.. choć rozumiem, że to drugie (karcenie karanie i wymyślanie powodów z d. byle tylko kogoś ud.pić) jest o wiele łatwiejsze. 

     

    A moze komuś sie nei spodobało że napisałem jjak wyglada profesjonalna obsługa klienta w firmie SRAM? 

    Cóż...  jaka nazwa taka obsługa. 

    Tak sie zastanawiam czy za to że firma sie nazywa tak a nie inaczej i że w polskim ma to specuficzne znmaczenie też dajesz ostrzeżenie? 

     

    Spoko spoko. i tak nie mam zamiaru sie już udzielać na tym forum...   wszak bór raczy wiedzieć w jakich słowach ktos sie dopatrzy czegos "zakamugflowanego". Więc odechciewa się jakiejkolwiek aktywności.. na czele z logowaniem. 

     

    A tak powaznie...  to określenie "wylgaryzmy w formie zakamuflowanej" to sam wymyśliłeś? 

     

     

    489669383_1013483970727269_3065715480329133002_n.jpg

  8. bo rowerowi ochłoda też sie należy
  9. Coraz częściej ciągnie mnie tam, gdzie jeszcze nie byłem – do nowych miejsc, innych krajobrazów, nieznanych dróg i klimatów. 🌍🚴‍♂️ Choć dopiero sierpień, myślami jestem już w przyszłym roku... Rok temu zwiedzałem Chorwację na rowerze i wsiąkłem w ten klimat. W tym roku znów trochę ją liznąłem — i to mi nie wystarczyło. 😉 W 2026 ruszę z mojego Salzburga – miasta, w którym kiedyś mieszkałem i z którego zaczęło się już kilka moich wypraw przez Alpy. Trasa poprowadzi przez Innsbruck, przełęcz Brenner, dobrze mi znane Bolzano, aż nad jezioro Garda, które tym razem przejadę zachodnim brzegiem – nowym dla mnie. Dalej pojadę przez Ferrarę, Rawennę, może zajrzę na chwilę do San Marino, a potem w stronę Ankony – skąd promem przepłynę do Splitu. A całe to rowerowe lato zakończę – jakże by inaczej – w moim ulubionym, pięknym Zadarze. 💙 Chorwacja to kierunek, do którego zawsze wracam z przyjemnością – choć tym razem to bardziej przystanek niż cel. Ten wyjazd ma być przede wszystkim okazją do poznania czegoś nowego – i już nie mogę się doczekać. A może... ktoś chciałby dołączyć? 🚴‍♀️🚴‍♂️ Termin: początek czerwca 2026
  10. bo Zadar i rakija są dobre na wszystkie smutki rowerowego wędrowca
  11. Czołem! Już w czasie powrotu z tegorocznej wyprawy do Chorwacji (już drugiej do tego kraju), myślałem o planie na przyszłoroczną wyprawę... Pomysłow jest kilka.. Póki co najciekawiej zapowiada się ten ze atartem w moim Salzburgu (pociąg z Katowic, bo kto chce się męczyć przed startem? 🚂😜). Przede mną około 950 km, około 10 dni i masa powodów do narzekania… znaczy, do radości! 😂 Plan jest taki: Salzburg → Innsbruck → Brenner → Bolzano (byłem, ale wracam z uśmiechem 😎) → Jezioro Garda (też byłem, ale tym razem zachodnim brzegiem, bo warto!) → Mediolan → Genua → Monako → Nicea 🌄🌊 Będzie pot, makaron, góry i morze, czyli wszystko, co rowerzysta kocha najbardziej. Rower już się cieszy, nogi jeszcze nie, ale czasu mam, więc wszystko gra 😅 To oczywiście wstępny plan – bo wiadomo, że przygoda lubi się zmieniać, a ja lubię zaskakiwać siebie samego 😉 Ktoś chętny dołączyć do tej zwariowanej wyprawy i razem narzekać na podjazdy? 🚵‍♂️🔥 (bardzo ogólnt podgląd trasy - poniżej) #PlanNaCzerwiec #TourDeMakaron2 #RoweroweWyzwania #JezioroGardaZachodnimBrzegiem #NiceaAlboNic #sakwy
  12. bo tegoroczna wyprawa była...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...