Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 223
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    106

Zawartość dodana przez spidelli

  1. Bo czasem ciekawsze jest za plecami....
  2. Cześć, nie miałem okazji tak porządnie jej przetestować w warunkach ulewnego deszczu - a w takim celu ją kupiłem, mając w pamięci dłuższą jazdę w ulewie, gdzie moja kurtka ówczesna przemokła i było mi w dodatku zimno. Nie trafiłem na ulewę a na deszczyk biorę Northwave. Może teraz będę jej częściej używał. Na pewno ochroni przed deszczem ale kosztem przewiewności, przez co można się zapocić. Dam znać. Miałem ją na kajakach ale zakładałem ją nie przed deszczem a na biwaku, bo chłodno było
  3. Zawsze jest opcja, że można uzupełnić zapas płynów czy to w sklepie czy na stacji paliw. Warto mieć jakieś drobne przy sobie (zakładam, że kartę/telefon ma każdy ale o gotówce też warto pomyśleć). Zamiast wieźć zapas wody na 100 km lepiej chyba wziąć jakieś awaryjne zapięcie do roweru, takie na 5 minut pod wiejskim sklepem, chyba że to 100 km po górach albo bezdrożach, to ok albo upał jest nieznośny... Można też wieźć zapas izotonika w tabletkach i w miarę potrzeby rozpuszczać w wodzie kupowanej w sklepach, fakt że czasami bidon strzela, bo napój buzuje ale jeśli nie chce się polegać na sklepowych napojach to też jest opcja. Jak Kolega powyżej - wodę też zawsze mam, co prawda mineralną ale w razie W coś nią przemyć można. Wolłabym wieźć izotonik w bidonie + zapas w tabletach, a w bukłaku wodę - i do picia i jako zapas. Mniej czyszczenia...
  4. Obyś się nie zdziwił w czasie kolizji... Bądź cierpliwy, w końcu się wezmą za "rowery" elektryczne, jak dojenie kierowców nie wystarczy na 500+ Patologia ma wyznaczać normę? U siebie w Bangladeszu czy Pakistanie niech jeżdżą jak chcą... A o zalewie chińskich elektrośmieci nawet mi się pisać nie chce... @Control4841 Pomyśl nad zwykłym e-bike i sposobem wożenia, może bagażnik na klapę? Ja mam zwykłe, proste rowery nie elektryczne ale kupując zwracam też uwagę na warunki gwarancji, zawsze to miło mieć świadomość, że masz prawo do jakichś roszczeń
  5. bliitz - 12670 km (szosa, gravel, trenażer) Zigfir - 11228 km (szosa, MTB, trenażer) TheJW - 7602 km (szosa, MTB, trenażer) provayder - 6524km (szosa, MTB) SpinOff - 6133 km (szosa, gravel, trenażer) Cross90 - 5029 km (szosa - 3936,1 km/ cross - 1007,5 km/ MTB- 85,4 km) dfq - 4407 km (MTB, trenażer) spidelli - 4007 km (MTB - 359 km, trenażer - 238 km, gravel - 3410 km) ernorator - 3616 km (szosa, gravel, trenażer) NerfMe - 3614 (MTB) michalr - 3456 km (MTB) Jacekddd - 3408 km (rower poziomy) szczupak56 - 2478km (cross 1912/fitness 566) revolta - 2034 km (MTB) Sansei6 - 1777 km (MTB) Greg1 – 889 km (szosa/gravel, MTB) marcesco - 880 km (gravel) JWO - 347 km (MTB) Zbyszek.K - 335 km (cross/szosa) CoolBreezeOne - 101,8 km (MTB) iks - 100 km (MTB) Hulk14 - 94 km sznib - 52.8 km (MTB) PJ4cK - 41km
  6. Bo chodź, zwiedzimy sobie pięterko...
  7. Sanki? Jakoś ludzie kupujący fulle nie zawsze mieszkają w górach. Czasami po prostu często zabierają te rowery w góry, co jest chyba wystarczajacym uzasadnieniem do ich zakupu?
  8. Sam myślałem o jeżdżeniu zimą po śniegu poza asfaltem albo po piasku nad morzem; o ile fajnie jedzie się po twardym piachu przy samej wodzie na oponie 2" o tyle odcinki po wydmach, z sypkim piachem to już zbyt wiele. Jednak pod tak wąskie zastosowania nie celowałbym w taką półkę cenową, może nie kupilbym Indiany za 1500 zł ale kiedyś były dostępne bodajże faty Mongoose, jeśli mnie pamięć nie myli... Tak, Mongoose Argus za 4300 zł. Chociaż ten Dude CF-7 cenowo nie miażdży... Zwłaszcza że ten Mongoose jest na kołach 26... Pozostaje kwestia nakładów do czasu użytkowania takiego roweru... Pomysł ciekawy 👍
  9. Bo nie ma to jak sp..przyć komuś randkę...
  10. Snopek snopkiem ale popatrzcie na ten pożar: To już drugi w ciągu kilku dni w tej okolicy....🙁
  11. Trzeci etap czesciowo po mojej trasie z Walbrzycha do Pieszyc 😁
  12. Jest gdzieś lecz nie wiadomo gdzie Świat w którym baśń ta dzieje się Malutka puszka mieszka w nim...
  13. Bo 4 koziołki: Przyszedł pekaes... Oj, też znam ten ból... Ani rury bez końców... 😉
  14. Ja tylko 85 km. Pogoda nie pozwoliła jechać w naprawdę wysokie góry ale była nagroda pocieszenia:
  15. Bo nie ma bunkrów ale i tak jest jedwabiście...
  16. Może jednak za mało pijesz i wszystko usuwasz z potem. Proponuję wdrożyć oba środki na raz czyli coś pod kask + więcej picia. Ja na jakieś 5 godzin jazdy biorę 2 bidony 650 ml i dwukrotnie je tankuję na trasie w sklepach. No i sikam oczywiście 😉🙂
  17. Mam bidony w różnych kolorach 😎
  18. Ja leje wodę po prostu przez kask na głowę. Biorę 2 bidony, w jeden mineralną, w drugi - izotonik. A może boli Cię głowa, bo się odwadniasz? Dużo pijesz? Sikasz w czasie jazdy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...