porywacz_zwlok

A ja kocham polską muzykę.

A był piękny plan. Dzięki mimo wszystko.

Witam. Właśnie stałem się posiadaczem takiej jednej maszynki i chcę ją zidentyfikować, by móc odbudować. Wiecie co to za sprzęt? Pierwszy krok to rozebrać do gołej śrubki i wyczyścić. Jak już zidentyfikuję sprzęt to będzie trzeba nowy lakier położyć. Wszelkie porady miłe widziane. COLNAGO twierdzi, że nie jest to ich rower.

https://www.domenasportowa.pl/product-pol-219373-Rower-gorski-meski-Author-Context-29-2019.html?selected_size=7262&gclid=CjwKCAjw1f_pBRAEEiwApp0JKPr9wlY37fIMoIW9c2cHBudZ2ZbHKLxxLxEeDLHUOLwpJDEQIKLGGhoCGOoQAvD_BwE A ten sprzęt?

Ostatnie moje spotkanie z rockriderem owocowało samorozkręcaniem się między jazdami po pół roku. Jestem troszkę antypatycznie nastawiony na taką jakość.

Witam. Przygodę z gravelem uważam, za udaną ale przesiadam się na MTB. Budżet w twardej gotówce to 3500zł, ale i więcej się znajdzie pieniędzy w systemie rozbijania skarbonki. Co bym chciał? Ramę 21" z kołami 29". Na korbie jeden blat a z tyłu 11 - 12. W moim lokalnym sklepie namawiają mnie na Author Context z 2019 roku na Shimano XT z argumentacją, że może i troszkę niżej niż Sram, ale potem koszty wymiany łańcucha czy napędu to bardziej znośne ceny. W tym przedziale cenowym jest jeszcze CUBE ACID EAGLE za 3900 zł bądź CUBE REACTION RACE za 4900 zł. Jak żyć? Co wybrać? A może zupełnie coś innego? Może żadnej konkretnej przewagi między XT a SRAM nie ma?

A dziękuję za odpowiedź bo temat jeszcze analizuję i przeglądam co i gdzie można kupić. Nie mam zasobów sprzętowych, więc czeka mnie wydatek, ale jestem na niego przygotowany.

dobra nuta

Nie zdążyłem i ktoś mnie ubiegł. No i gdzie się nie zapytam, to prawie wszyscy mi odradzają.

Słuchacz trójki

Może od takiej ramy zacząć? https://www.olx.pl/oferta/rama-mtb-wheeler-21-cali-CID767-IDAn6pV.html#6b2e808042

Czy taka rama to nie strzał w kolano? https://allegro.pl/oferta/rama-rowerowa-cannondale-flash-7673804525

To sprzęt tylko do zimowego lasu, więc soli się nie spodziewam.

Jeśli to serce to znaczy, że to najważniejszy element na którym powinienem najmniej oszczędzać. Czy wszystkie stalowe rozwiązania są ciężkie? W jaki sposób wybrać ramę najlepiej?

Witam. Chciałbym was prosić o kilka rad, by składanie MTB było bezbolesne. Chciałbym złożyć budżetowe rozwiązanie do zimowego latania po lesie i myślę, że to właściwy moment by zacząć kompletować elementy. Mój gravel jest wyśmienity, ale zimowe i nocne latanie po piaszczystym (a raczej śnieżnym) lesie raczej nie wchodzi w sferę wygodnego rozwiązania. Przy moim 192cm wzrostu i przekroku 93cm, myślę iż rama 29er będzie idealnym rozwiązaniem, ale nawet tutaj moja amatorszczyzna nie daje mi pewności, czy jakieś głupoty nie napisałem. Dla minimalizacji skomplikowania chciałbym z przodu jeden blat. Celem jest budowa na jak największej ilości używanych elementów. I tutaj pytania. Skąd czerpać wiedzę na temat doboru elementów? W jakiej kolejności robić zakupy, czyli od czego zacząć? Posiadam warsztat oraz duże chęci do nauki, więc projekt może być rozciągnięty ze spokojem w czasie. Pozdrawiam i zapraszam do radzenia bądź dyskusji.

I jak zbieranie ekipy? Jakim sprzętem? Kiedy? Bo ja sobie tak ostatnio myślałem, by pociągiem do szczecina i stamtąd do mnie, czyli okolic Poznania. Ale to była luźna myśl na razie a moje doświadczenie jest słabe w takich wycieczkach.

no Papina kiedyś kradła moje serce dawno temu dziś Krzyś ma urodziny ... lepiej nie pytać które

Temat nadal aktualny. Ktoś coś?

z Houk mi się kojarzy Looz i

Jest wiele kapel o których mało kto słyszał. Sprzęgło: Ogień. Dostaję gęsiej skóry na całym ciele.

zbieram dalej

Przekroczyłem połowę kwoty w odkładaniu a druga połowa w różnych aukcjach na olx, więc temat aktualny.

Moje zetknięcie z MA było co najmniej dziwne. w okolicach 93 roku kolega przywoził z dedeerów kasety vhs z muzyką. pierwsza kaseta, która wpadła mi w ręce miała na pierwszym miejscu tą pozycję: Mam nadzieję, że nie dostanę po głowie od moderatorów. Film jest na vimeo, bo youtube się zrobiło jak ciepła klucha i woli wspierać przemoc niż cycki. W czasie gdy słuchałem punka i zaliczałem wszystko co się rusza ten utwór był dla mnie niesamowitym odkryciem. No i MA jest do dziś takim samym wirusem jak Dead Can Dance. Wraca regularnie i zamykam się w temacie na kilka tygodni zawsze. Następuje przesyt i po kilku miesiącach a nieraz latach powrót. Przez te niemieckie kasety trafiło do mnie też mnóstwo muzyki z bliskiego wschodu a potem wiele kaset z afryki i odkrywanie muzyki zostało mi w krwi. Jedni przywożą z podróży dalekich i bliskich magnesy a ja zawsze lokalną muzykę. Sugeruję kierunek dziwnej muzyki. Tą popularną czy syntetyczną czy elektryczną czy też naturalną można posłuchać wszędzie.

Jest królem. Artysta po którym płakałem gdy odszedł. Dobry kierunek tego wątku.