Jak w temacie. Chce zetrzeć do końca te na których rower wyjechał(założone CST PIKA 700x38c, te czarne tańsze niż brązowe 😁 ). Nie są złe,wkładka antyprzebiciowa daje radę. Już wyciągałem szkło wbite w oponę i dętka cała. Na razie raz dętka wymieniana ale to prawdopodobnie uszczypnięta dętka na krawężniku albo coś w tym stylu.
Co dla mnie kluczowe. Mają być szybkie,w miarę ciche(ostatnio z kumplem jechałem,nie wiem co miał,ale odchodził pięknie ale opony hałas robiły dość spory) i nie mają paść po 1000km. Trasy powiedzmy 70-80% to asfalt,ścieżki itp. Reszta to szutry,lasy i inne dzikie odstępy 😜 Jak wiadomo szutr to dużo ostrych kamyczków. Na ścieżkach szkło bo debile zamiast wyrzucić butelkę po piwie do śmieci to kretyn rzuci o ziemię. Więc wkładka antyprzebiciowa musi być. Mleko mnie nie interesuje. Dętka.
Etrto na obręczach 622-19c. Więc opony od 28-62 teoretycznie. Ale obstawiam że trochę ponad 42mm będzie ciężko upchać. Więc z rozmiarem myślę między 36-40mm.
Obecne mają przebieg niecałych 1500km. Ale przyjdzie zima to je wykoncze na trenażerze i na wiosnę chce założyć już nowe gumy.
Cena. No widzę że są oponki które kosztują więcej niż do mojego auta w rozmiarze 225/17 😁 Takiej sytuacji nie chce 😜 Wolałbym coś wypośrodkowanie. Nie syf,ale też nie za miliony monet. Nie jestem wyczynowcem,zawodowcem itd. Ale nie chce też niepotrzebnie wyrzucać pieniędzy w błoto.
Dodatkowy plus to wygląd opony. Podobają mi się np z brązowym rantem 😉 Znajoma ma Bontrager H2 Hard-Case Lite z odblaskowym paskiem. Też fajna rzecz i spoko wieczorem wygląda.