Skocz do zawartości

Pietern

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    804
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Pietern

  1. A tak, jak jest, nie jeździ? Zużyj to, co masz, a potem wymieniaj. Może ci się znudzi, zanim dojdzie do jakiejkolwiek wymiany. Mnie tam nigdy żadne opony nie przeszkadzały w jeździe. Chyba, żem się naczytał w necie fachowców od objeżdżania komina, to wtedy rzeczywiście zauważyłem, że klocki opon hałasują po asfalcie. Jedno co bym zmienił, to pozycję jeźdźca, bo ta co masz wyglądają na starego chłopa. Wszystkie dziadki, których widuję mają taki ideał: nisko ustawione szerokie, amortyzowane siodło i kierownica jak w Harleyu. No chyba, że będziesz się ścigał, to wtedy każda sekunda się liczy i wtedy kupuj nowego gravela.
  2. Nawet nie wiedziałem, że w Fenixie 6 jest funkcja nawigacji. Jeżeli widziałeś opcję "mapa", to to raczej nie była szóstka, tylko 6pro.
  3. Ja tym pompuję awaryjnie, trzeba umieć, bo jak nie to dużo ucieka bokiem. W oponkę 29x2.1 cały nabój dał trochę powyżej 2 atmosfer. Nabój 16g, bo są jeszcze 25g, ale idiotycznie drogie. To drugie jest jeszcze trudniejsze w obsłudze, bo zawór otwierasz poprzez docisk. I jeżeli nie osadzisz dobrze to ucieka jeszcze więcej gazu. Dziś do jakich takich doświadczeniach kupiłbym pompkę CO2 Lezyne z nakręcaną na wentyl końcówką.
  4. Manufaktury coś wytwarzają, łapami. Ten "żaba", którego sklep wymieniasz w każdym poście, to przecie jest jakiś handelek. Co prawda "premium", ale jednak handelek.
  5. Miałem dziurki i z przodu i z tyłu*. Dziurę w tylnym kole złapałem dzień po tym jak na głos powiedziałem, że dawno gumy nie przedziurawiłem. Tak, że na psa urok! *tylko rower mam na myśli.
  6. Liczniki IGP (inne chinole też) są ostatnio taniej do kupienia w Polsce. Kiedy szukałem na poczatku roku, to różnica sięgała nawet 200 zł. Ja kupiłem IGS520 za 305 zł na Allegro.
  7. A ja, jak ten głupol, dalej smaruję PTFE od Shimano... Nie ma we mnie krzty postympu. A smarowidło polecam, jeżeli ktoś jeździ niezbyt długie trasy.
  8. Do roweru, czyli do obręczy dobierasz żeby pasowało. A jaka to opona to już pasujesz do potrzeb i stylu jazdy.
  9. Ale rencami kręcę tylko alun, takiego karbonu to bym się bał.
  10. Ponad 4kkm zrobiłem na takich chinolach: https://pl.aliexpress.com/item/32690841537.html?gatewayAdapt=glo2pol&spm=a2g0s.8937460.0.0.42252e0eSikyWk Cztery łożyska maszynowe, tylko raz serwisowałem, znaczy dałem nowy smar. I wymieniłem piny na bardziej agresywne: https://allegro.pl/oferta/m4x8-wkret-dociskowy-nierdzewne-brok-sruba-10st-8859293975?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Aquery&bi_c=OTVmMDVkMDItMTZlYi00NDVmLThlYjgtZGU2OTMxMjg3NWY1AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=354369bb-127e-4bbc-9fd5-838078751efa Bo te, co są, to mało co trzymają.
  11. Aaa, rozumieć. Twój uchwyt jest nieco inny, niż mój. Zwracałem na to uwagę przy zakupie bo jest kilka typów. A połamać można wszystko, szczególnie te rzeczy kupione po taniości (za swoje dałem 22 zł). Dodatkowo mam zabezpieczenie licznika, pod postacią dyskretnej smyczki.
  12. ? Połamałeś? Nie miałem najmniejszego kłopotu z montażem i w trakcie użytkowania tego mocowania. I nie rozumiem skąd ci wypadła ta lampka?
  13. 1. 7 centymetrów to bardzo dużo, i jeżeli nie obetniesz, to znacząco "coś" zmieni. Będziesz miał sterczący 7 centymetrowy komin, albo wydłużysz o tyle główkę (masą podkładek). Trzeba ciąć, to nic strasznego. 2. tu masz trochę na temat: https://roweroweporady.pl/kompatybilnosc-napedow-rowerowych/
  14. Nie, bo mają różne geometrie, ale duża rama zawsze będzie duża. 21 cali, to duża rama, dla dużych ludzi.
  15. To raczej dupcia będzie za daleko od siodełka. Chyba, że będziesz jeździł bez trzymanki. Rama na taki wzrost to 15-16 cali.
  16. Większość lasu, po którym jeżdżę, to las przemysłowy. Czyli sadzą, rośnie kilkadziesiąt lat i jest wyrąb. I tak dookoła Wojtek. A dukty i ścieżki leśne są wyboiste, dla mnie to stanowi o ich uroku.
  17. No, ba! Na razie i tak jestem szczęśliwy, że w ogóle mogę sie tak bujać po lesie.
  18. Kilometry walę... W sobotę 25, wczoraj 20... Normalnie nie do zatrzymania gościu! Ale i tak jest miło poogladać, jak przez dwa lata zmienił się "mój" las.
  19. Wystarczy raz... A multitool ma inne końcówki i ich używam często. A skuwacz użyłem tylko raz, kiedy mi łańcuch strzelił 10 km od domu, w nowym rowerze. Miałem wtedy skuwacz pierwszy raz w życiu ze sobą.
  20. Może i piszą. W tym watku jest o tym, co tam sobie kto kupił do roweru. Widzę, ze jakieś nieoczekiwane ożywienie wywołał mój zakup. Kolegów przepraszam, że sobie łyse oponki zimą kupiłem. Świadomość u mnie marna, jeszcze.
  21. A ja sobie kupiłem oponki, Schwalbe Hurricane 29x2.4. Nie powiem, jest to kawał gumioka! Będę je jutro wciągał na rower.
  22. Trzy kategorie, to za mało, żeby objąć całość zjawiska. My nie umiemy wyzwolić się z protekcjonalizmu wobec tamtego regionu. Synonimem tego terminu jest określenie "chińska tandeta". Rzeczywiście można kupić chińską tandetę i tandetne podróbki, ale i towary które dorastają do jakości i poziomu markowych produktów. Ktoś to ładnie ujął, że "Chińczyk jest uczciwy, da ci towar odpowiedni do ceny jaką zapłaciłeś". Ja sporo kupiłem w Kitaju i ani razu nie mieliśmy do siebie żalu z panem Kitajcem. A często byłem mile rozczarowany relacją jakość/cena. Inna sprawa, że teraz sporo towarów chińskich jest tańsza w Polsce niż w Chinach. Ostatnio kupiłem licznik IGS520 za 310 zł (Allegro), na ali trzeba by dać wtedy ze 110 złotch więcej.
  23. Każda przesyłka jest objęta VAT, czyli do każdej trzeba doliczyć jeszcze "opłatę pocztową", czyli około 30 złotych? To się nazywa biznes! Przy jednym strzale pasiemy PP, zabijamy kilka srok i robimy laskę Amerykanom. A, że juhasa wieś już nie ujrzała...
  24. Piszesz jako klient, czy sprzedawca? Z punktu widzenia klienta żądanie "zakończenia fali taniochy" jest z lekka dziwaczne. Ludzie myślą i działają ekonomicznie i kupują tam, gdzie jest taniej. Polski handel ma od wieków problem by to zrozumieć i obraża się na klienta, który nie ma ochoty na darcie z niego skóry. No i, nic się nie "skończy", tylko wzrosną ceny. Miejscem produkcji większości dóbr rowerowych są Chiny i jeżeli odetniemy kupującym możliwość zakupu u źródła, to cudotwórca marży, czyli polski sklepikarz, poszaleje do woli. Mam wrażenie, że nic nie kupiłeś w Chinach stąd powyższa opinia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...