Skocz do zawartości

Calder

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    130
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Calder

  1. Jeździł ktoś na MyWoosh? Bo to chyba jedyna sensowna alternatywa.
  2. Skończył mi się Zwift i pojeździłem dla próby na Rouvy i chyba bardziej mi pasuje niż Zwift chociaż kilku rzeczy ze Zwifta mi brakuje. Na początku ciężko się przyzwyczaić do pustki na trasach ale jednak ich ilość i różnorodność sprawia że można jeździć dłużej bez uczucia nudy. Lepiej też widać jak układa się podjazd ale nadal nie jest idealnie. Nadal nie widać ile metrów danego podjazdu zostało a jedynie widać ile zostało metrów podjazdu na całej trasie. Jak na razie wykupiłem na miesiąc bo jeszcze pogoda nie za specjalna. Tak czy inaczej jest jakaś darmowa alternatywa dla Zwifta/Rouvy? Teraz opłacam ale jak przyjdzie wiosna/lato to bez sensu płacić jak zamierzam korzystać tylko w niepogodę.
  3. Może źle to odczytuje co napisałeś i chodzi ci o coś innego ale przecież w czasie workoutów nachylenie jest totalnie ignorowane a trasa to tylko dodatek żeby nie patrzeć na same słupki. Obciążeniem steruje trenażer tak aby utrzymać odpowiednie waty i ma on wywalone czy jedziesz pod górę czy z góry. Dlatego ja mam wywalone na innych i dla mnie to platforma do porównywania swoich czasów i osiągów a nie porównywania się z innymi. Nigdy nie masz pewności czy ktoś nie wpiął elektryka czy nie robi innych przekrętów. To samo dzieje się na Stravie gdzie pierwsze miejsca w challengach zdobywają ludzie co chyba jeżdżą samolotami a nie rowerami. A co do wyścigów w Zwifcie jest fajna opcja Category Enforcement i jak ją zaznaczysz to do wyścigu sparuje cię tylko z ludźmi z twojego przedziału W/kg.
  4. Pojeździłem około 2 miesiące na Zwifcie i ogólnie jestem zadowolony ale jak zwykle jest pewne ALE. Z plusów to od groma eventów, wyścigów, KOMów, workoutów i ludzi na trasie pełno. Nieraz zdarzało mi się mocniej cisnąć niż zamierzałem bo ktoś od tyłu atakował i chciałem jak najdłużej nie dać się wyprzedzić (przy mojej formie i tak większość mnie mija ale co tam) albo dobijałem do jakiejś group ride i próbowałem się utrzymywać w zadanym tempie. Fajne są też KOMy gdzie widzisz "ducha" ze swoim najlepszym czasem i gonisz go lub uciekasz aby urwać tą sekundę czy 2. ALE informacja o podjazdach woła o pomstę do nieba. Oprócz informacji o aktualnym gradiencie w prawym górnym rogu i kreski w górę czy w dół nie ma kompletnie nic. Zero info jak długi to podjazd, jakie jest średnie nachylenie, ile metrów zostało. Nieraz widzę że kreska idzie w górę więc zrzucam bieg tylko po to aby przekonać się że to żaden podjazd tylko górka do przejechania w 10 sekund po której znów płasko albo wręcz zjazd. Atakuje cię nagle 10 stopni i więcej i nie wiesz jak rozłożyć siły bo nie masz pojęcia czy to będzie górka czy długi climb. Na dole da się włączyć wykres mocy, szkoda że zamiast tego nie da się włączyć podglądu climbu gdzie byłoby widać ile metrów i jak to się układa. Przejrzałem wątek tutaj i Rouvy chyba lepiej pod tym względem wygląda? Jest tam info o długości podjazdów? Na pewno spróbuję darmowy trial ale to dopiero jak skończy mi się Zwift którego mam chyba do 20 lutego. Czasu na obie platformy nie mam a szkoda aby 2 tygodnie zmarnować jak na razie na Zwift jeżdżę. Muszę też przyznać że przyzwyczaiłem się do Zwifta, trochę km tam już nabiłem i trochę szkoda się przenosić ale te podjazdy trochę mnie zniechęcają 😕
  5. Ja też niedawno kupiłem trenażer (Wahoo Kickr Core) i na razie jeżdżę na Zwifcie. Muszę przyznać że jest to bez porównania przyjemniejsze niż "zwykły" rowerek stacjonarny. Bicie własnych PRów na danej trasie czy "ściganie" się ze swoim duchem' sprawia że nawet da się wysiedzieć na tym. Kusi mnie trochę spróbować Rouvy ale płacić za obie platformy nie zamierzam. Miał ktoś okazję pojeździć tu i tu i podzieli się swoją opinią? Jakieś plusy i minusy obu czy to raczej kwestia tego czy woli się bardziej realistyczne widoki czy nie?
  6. Zdecydowałem się na Gravelking SS, rozważałem wersję SK ale jednak ja większość jeżdżę po asfalcie więc to raczej dla mnie lepszy wybór. Na dodatek podobno SK lubi strzelać kamieniami po ramie. Mam tylko dylemat czy brać wersję SS czy SS+. SS+ wyższa waga i bardziej mułowate w porównaniu do SS jednak dużo lepsza ochrona przed przebiciami a ja po ostatnich przygodach z Maxxisami jestem trochę przewrażliwiony na tym punkcie. PS: Sorry za post pod postem ale nie mogłem edytować pierwszego.
  7. W swoim gravelu miałem założone opony Maxxis Rambler 700x38C na których zrobiłem ponad 5200km. Niestety zawaliłem sprawę i zapomniałem zrobić podmiankę (a dokładniej zrobiłem ale zdecydowanie za późno) przodu z tyłem i dlatego jedna z nich jest już zbyt mocno zużyta. Efekt jest taki że jak przez pierwsze 4500km nie zaliczyłem ANI jednego kapcia tak teraz to już chyba z czwarte klejenie dętki więc postanowiłem już zmienić. Rozmiar mi pasuje więc zostaję przy 700x38C, taki fajny kompromis według mnie. W ciężkim terenie nie jeżdżę, głównie asfalt i szutry, czasem jakieś wertepy przez las chociaż wiadomo czasem jakaś droga z kamiorami też się trafi. Ogólnie z tych Maxisów jestem zadowolony ale zastanawiam się czy są jakieś fajne alternatywy z bardziej przystępną ceną. Na mleku nie jeżdżę i raczej nie planuję się przesiadać więc nie muszą być tubeless ready.
  8. Kupiłem Evoc Hydration Bladder 3 L i po paru wycieczkach jestem mega zadowolony. Nic nie cieknie, możliwość wywracania na drugą stronę celem lepszego wyczyszczenia i wysuszenia, smak wody nieporównywalnie lepszy od Deutera. Jedynie ta nakładka gumowa na ustniku daje lekki posmak ale woda tym nie przechodzi i chyba nie ma bukłaka który byłby w 100% neutralny. Zdecydowałem się na 3 litry bo o ile do małego plecaka rowerowego preferuje 2-2,5L to jednak na wycieczkach całodniowych po górach 3 litry się przydaje. A przecież nie muszę lać do fulla jak nie potrzebuję aż takiej ilości wody.
  9. Przyszedł mi dzisiaj Evoc Bladder. Zdecydowałem się na wersję 3 litry, jest jakieś 10 cm wyższy od wersji 2 litry. Do plecaka w góry wchodzi bez problemu, do plecaka rowerowego na styk ale przecież nie muszę napełniać na full a różnica w cenie raptem 10zł. Poza tym jednak 2L na cały dzień w góry to trochę mało i posiłkowałem się zawsze małą butelką wody jeszcze. Pierwsze wrażenia to takie że nic nie cieknie. Cały dzień trzymałem napełniony i ani kropla nie wyciekła. Ustnik chyba lepiej działa niż w Deuterze, raczej nie trzeba tak mocno zaciskać i przepływ wody chyba większy. Ale to może tylko tak mi się wydaje bo Deutera użyłem tylko raz. Co do smaku wody chyba jednak jest delikatny posmak ale to bardziej z ustnika niż samego worka. Ale i tak przepaść w porównaniu z tym jak dawała woda z Deutera.
  10. Używał ktoś bukłaków EVOC? Dokładnie Bukłak EVOC Hydration Bladder?
  11. Mój streamer 2.0 przecieka przy połączeniu bukłaka z rurką i poszedł zwrot. Szkoda bo rozwiązanie mega wygodne w porównaniu do ściągania plecaka co 30 minut żeby pociągnąć łyk wody. Zapach wody też nieszczególny. Więc szukam czegoś innego.
  12. Kupiłem na Amazonie ten bukłak Deuter streamer 2.0 i już po pierwszej wycieczce poszedł zwrot. Bukłak cieknie po kropelce w miejscu gdzie rurka wpinana jest do bukłaka. Podejrzewam że ten oring na wężyku jest za cienki i nie uszczelnia za dobrze. Cieknie na tyle słabo że woda nie uciekała szybko i cały dzień wytrzymałem z nim ale dno plecaka wilgotne i plecy też od tego. Podobno niektórym też się to zdarzało z tym bukłakiem. Na dodatek woda miała nieciekawy posmak plastiku chociaż w opisie chwalą się brakiem zapachów. Nie spodziewałem się takiej lipy po Deuterze. Macie jakiś sprawdzony bukłak o pojemności 2L w cenie do 200? Potrzebuję coś szybko zamówić bo w planach kolejne wycieczki (urlop!) i jest to mega wygodne rozwiązanie.
  13. Znalazłem promocję na bukłak Deutera: Wersja 2L: https://8a.pl/buklak-deuter-streamer-2-0-przezroczysty-niebieski Wersja 3L: https://8a.pl/buklak-deuter-streamer-3-0 Podobno odpinany wężyk to fajna sprawa. Do tego blokada ustnika. Tylko kurczę nadal nie mogę zdecydować się pomiędzy pojemnościami, to raptem 20 zł różnicy. A co do czyszczenia używasz jakiejś chemii do tego czy po prostu przetarcie gąbką i wypłukanie?
  14. Poszukuję bukłaka do umieszczenia w plecaku z systemem wodnym. Bukłak będzie wykorzystywany zarówno w czasie wycieczek rowerowych (plecak Deuter 12L) jak i w czasie pieszych wypraw w góry (plecak Deuter 25L). Rozrzut cenowy jest dosyć spory. Przykładowo jakieś tanie bukłaki 2L w Decathlonie można dostać w okolicy 60 złotych natomiast bardziej markowe jak Deuter, Camelback, Osprey to już raczej kwoty 170-250. Generalnie chodzi mi o to aby bukłak był solidny i długo posłużył a nie rozleciał się po sezonie i aby woda nie cuchniała plastikiem bo chodzi o całodniowe wycieczki. Warto rozważać bukłaki 3L czy to już raczej przesada? Chodzi mi o to że cenowo mała różnica względem 2L a przecież nie trzeba nalać do pełna tylko nie wiem czy taki bukłak zmieści się do małego plecaka rowerowego (w opisie pisze że dostosowany pod bukłaki 2L deutera) a nie wiem czy można go "podwijać". Macie jakieś fajne modele które byście polecili?
  15. Poszukuję damskiego trekkingu dla wysokiej dziewczynki która nadal rośnie. Koła 28, rama pewnie 17. Budżet to około 1500-1800. Kolor też jest ważny niestety, wszelkie róże odpadają. W oko wpadły mi 2 rowery: Tańsza opcja Lazaro: https://lazaro-bike.pl/sklep/lazaro-discovery-damski-2022_pid=326 Droższa opcja Kands X Travel: https://polskie-rowery.pl/sklep/rower-kands-trekking-28-travel-x-damski-turkusowy-2022r_pid=1067 Wiem że w tym budżecie szału nie ma i ciężko cokolwiek znaleźć. Macie jakieś inne propozycje? Chyba że Kross Trans 2.0? https://www.centrumrowerowe.pl/rower-trekkingowy-damski-kross-trans-2-0-pd27815/?v_Id=181367
  16. Tak, są to hamulce na olej mineralny a nie dot. Muszę jeszcze tylko sprawdzić jak się tam olej potem przelewa i odpowietrza bo podejrzewam że inaczej niż w shimano.
  17. Ostatnio w rowerze brata zaczęły bardzo ocierać hamulce hydrauliczne Promax Solve (rower to Kellys TNT 50). Z tego co zauważyłem to wygląda to tak jakby tłoczki nie wracały. Klamki łapią dość wysoko więc obstawiam że albo jest za dużo oleju w układzie (ale to mało prawdopodobne bo niby skąd by go przybyło, nie było dolewane) albo zabrudziły/zapiekły się tłoczki. Gdyby to był mój rower kupiłbym jakąś pastę do tłoczków w sklepie samochodowym rozebrał i albo by mi się udało naprawić albo w przypadku rozwalenia ich po prostu kupiłbym jakieś normalne hamulce shimano choćby i mt 200. Czy łatwo uszkodzić uszczelki w tego typu hamulcach? Czy taka zwyczajna pasta do hamulców samochodowych za 10 zł się nada czy musi być specjalna "rowerowa" z oczywiście specjalną ceną +50? Jak już wspomniałem tam raczej wielkiej filozofii nie ma ale rower nie mój a nie chce kogoś na koszta naciągać.
  18. Nigdy wcześniej nie miałem jakiejś typowo rowerowej kurtki, do tej pory zawsze ubierałem zwykłego softshella tyle że mój ma ocieplenie w środku co jest zaletą i jednocześnie wadą. Mianowicie ja w czasie wysiłku zawsze mocno się pocę a nie ubieram się jakoś bardzo ciepło, jak wychodzę to odczuwam lekki chłód. Przypadkiem natrafiłem na info o kurtce JMP X2, ludzie ją bardzo chwalą pod względem odporności na deszcz i przede wszystkim oddychalność która ma chyba aż 40k (czy też 38k dokładniej). Właściwie już miałem ją zamawiać (cena około 650 zł) ale naszły mnie wątpliwości co do jej funkcjonalności. Nie ma ona ani kieszeni ani kaptura. O ile brak kieszeni mi kompletnie nie przeszkadza bo i tak drobiazgi wożę w małej torebce na ramie czy w bluzie jak jest chłodniej tak już brak kaptura wydaje się problematyczny bo co z tego że kurtka dobrze radzi sobie z deszczem jak i tak będzie woda się wlewała za kołnierz czy też głowa moknąć. Używa jej ktoś? Czy brak kaptura w takiej kurtce to faktycznie duży problem czy źle do tego podchodzę? Jak radzić sobie z deszczem w czasie jazdy bez kaptura?
  19. Dziękuję wszystkim za propozycję. Mi osobiście z wymienionych tutaj najbardziej spodobał się Marin DSX 1. Deorka + sztywne osie i cena w miarę ok. Opona dosyć szeroka ale po sezonie czy 2 zawsze można cos lżejszego wrzucić. Nie wiem tylko czy kupujący zaakceptuje biały kolor a innego nie ma. Drugi to chyba Giant Escape przynajmniej pod względem wizualnym.
  20. Szukam roweru dla osoby która "wyleczyła" się z górala i poszukuje teraz jakiegoś roweru do jazdy głównie po asfaltach i ścieżkach szutrowych czy polnych ale żadnego ciężkiego terenu nie będzie. Widelec z przodu bez uginacza ale już kierownica ma być prosta a nie z barankiem. Jak na razie jedyne co wpadło mi w oko to Octane One Gridd Flat ale to trochę dziwna sprawa jest bo znalazłem jeden (nie wiem czy w ogóle gdzieś dostępny) z przerzutką Deore i hamulcami shimano za około 4200 i jest o takiej samej nazwie z dopiskiem Black który kosztuje 4800 a przerzutki microshifta i hamulce jakieś Lanxi i korba na kwadrat. Jakim cudem rower w gorszej specyfikacji kosztuje więcej? Czy ten pierwszy i tak nigdzie nie dostanę? Co w takim budżecie byście polecili? Jestem otwarty na wszelkie propozycje a im więcej tym lepiej bo rower musi się też podobać wizualnie kupującemu.
  21. Nie zdecydowałem się na razie na nic ale raczej byłem skłonny ku Thule Coach (to samo co 926 tyle że tańszy parę stówek). Jak zwykle wyskoczyły mi nieplanowane wydatki więc zastępczo skończy się na bagażniku na hak thule hang on. Tyle że one zostały wycofane ze sprzedaży po zmianie przepisów bo zasłaniają tablice i trzeba dokupić mocowanie tablicy ze światłami.
  22. Wolę robić krótkie przerwy postojowe po 80km na "rozchodzenie" niż rezygnować z SPD. Jeździ mi się dużo wygodniej niż na platformach. Poczytałem trochę o tym i tak naprawdę powodów może być masa niekoniecznie związanych z butami. Choćby i nieodpowiednia szerokość siodełka. Kusi mnie trochę wizyta w jakimś punkcie z bikefitting tylko takiemu amatorowi jak ja trochę szkoda tych ~700-800 pln bo to już niemały koszt.
  23. Dwa lata temu kupiłem swoje pierwsze buty SPD, Shimano SH-ME301. Co do jakości/trwałości nie mam zastrzeżeń, sam system SPD też bardzo dobry i już nie wróciłbym na platformy. Niestety jest jednak pewien problem. Przy trasach 60-80km+ pojawia się problem z uczuciem drętwiejących palców lub mrowieniem w przedniej części stóp. Wielokrotnie przestawiałem bloki próbując różnych ustawień , czasem to drętwienie pojawia się wcześniej, czasem później ale nigdy nie udało mi się go wyeliminować w 100%. Nie wiem czy podeszwa jest za miękka i z czasem stopa zaczyna odczuwać ucisk bloków/pedałów czy problem leży może całkiem gdzie indziej. Na pewno but pod względem rozmiaru jest dobry, trochę większy niż moje zwykłe buty do chodzenia. Mniejszy był za ciasny, większy człapał za bardzo. Myślę teraz nad nowymi butami SPD tym razem z systemem BOA (moje obecne to 2 rzepy i klamra). Poleci ktoś jakieś wygodne (wiem, kwestia subiektywna) buty? Słyszałem że Specialized są fajne ale szukam kilku propozycji bo ja buta muszę przymierzyć stacjonarnie a wiadomo jak to jest, nie wszystkie modele sklepy mają na magazynie. Co do budżetu to myślę że coś w okolicach 500-700 złotych max. Jazda rekreacyjna gravelem lub MTB.
  24. Zamówiłem Fenixa BC25R i Knogga Plus. Postudiowałem temat Nemroda i chyba nie było użytkownika który by narzekał na tego Fenixa. W tej cenie pod moje potrzeby nic lepszego nie znajdę. Dodatkowo przekonał mnie pewien film gdzie gość polewał tego Fenixa wodą z węża i nic mu to nie szkodziło a nieraz mnie deszcz łapał w drodze. Dzięki wszystkim za sugestie.
  25. Tego Mactronica to nigdzie nie widać. To może Fenix BC25R? To coś ma odcięcie? https://fenix.pl/product/23692,latarka-diodowa-fenix-bc25r-rowerowa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...