Sabarolus

Jest taniej, ale różnica jest minimalna, a ten SX nie zapowiada się rewelacyjnie... Dobrze wyglądała specyfikacja na 2018 - był Recon Gold i napęd Shimano.

Otóż to, na ten moment z drogich producentów jedynie Hope i Chris King nie mają licencji, ale jak ich przypili to też się dogadaja. Zresztą większość rynku to i tak gotowe rowery - rynek aftermarketow jest znacznie mniej znaczący.

@Alsew, sam wczoraj wrzucałem to na forum. Było do przewidzenia, że na 2020 OEMowi producenci pokroju Formuli dostaną Microspline, sądze, że to samo będzie z Bontragerem Treka.

Patrząc na specyfikację tego Scotta na 2020: http://realbikeparaguay.com/produto/159/scott-scale-950-2020 widać, że Microspline zagości od nowego sezonu również w OEMowych piastach. Teraz tylko czekać aż wejdzie na szosę. Druga ciekawostka to ta korba: https://bike.shimano.com/pl-PL/product/component/slx-m7100/FC-MT610.html

Dla mnie jedyna zaleta to "ciekawszy" wygląd. Te testy dotyczące sprężystości itp. to raczej do artykułów w gazetkach, gdzie ktoś przezywa, że test został przeprowadzony w laboratorium kosmicznym w Friedrichshafen i okazało się, że różnica jest powalająca, 5% roznicy... Są ważniejsze elementy koła niż system mocowania szprych.

@TheJW Spec w nowym karbonowym Enduro za 20k będzie pakował manetkę NX... @siejak1 no jak co? Pro wygląd! Na jakich Nino jeździ? A że poza tym nie różnią się niczym od zwykłych? Aj tam.

Trochę firm ma podobne rozwiązanie, które nie musi być złe, kwestia wdrożenia.

Osobiście nie widzę sensu w napędzie 2x12... 2x11 ma na tyle szeroki zakres, że pokryje chyba wszystkie oczekiwania. 2x12 dołoży wagi oraz kosztów eksploatacji. Jeżeli już to warto przejść na 1x12.

Na 2020 świetne są nowe nazwy np. Super Deluxe Ultimate - dobra nazwa na kanapkę z McDonalds

Hmmm... Chciałbym spróbować choć szczerze wątpię. Z moich doświadczeń tylko BOS chodzi tak, że człowiek od razu się sam uśmiecha. Czyli mamy coś co dostajemy w motocyklowych amortyzatorach - zero efektu przyklejenia, mega płynna prace i wydajny tłumik. Ale tam jest otwarta kąpiel, gdzie nie ma potrzeby cudowania z kosmicznymi uszczelkami.

@Dokumosa mówisz o tych najnowszych kurzowkach na 2020 rzekomo mających oferować niższe tarcie? Z tego co pamiętam co pisała kiedyś Fonika od Wicha to oni nie zauważyli specjalnych różnic między zielonymi SKFami a tymi czarnymi dla RSa. Mowa oczywiście o normalnej jeździe, a nie sunieciu promenada.

Akurat tłuszczu nie ma się co bać - o ile nie łączymy go z węglowodanami to syci znacznie lepiej niż węglowodany i pozwala utrzymać sytość dlużej. Dzięki temu nie robimy się głodni po 3 godzinach i nie podjadamy co chwila na dłuższą metę ma bardzo zły wpływ na insulinooporność.

To jeszcze pozwolę sobie zwrócić uwagę na dietę, która ma wpływ na regenerację. Nie wiem jak się odzywiasz, ale przy takiej objętości warto już zwrócić uwagę na to co sie je - mniej śmieci, odpowiednia podaż białka wysokiej jakości - ogółem "czystsza micha" :).

Istnieją - Specialized Chisel.

Kąt główki sam w sobie nie ma jakiegoś przełożenia na agresywność... Należy to rozpatrywać jako całość. Po prostu trendy się zmieniają, bo zamiast walić strome główki, które sprzyjają OTB producenci wyplaszczyli główki, a skrocili mostki.

https://www.pinkbike.com/news/first-look-2020-specialized-epic-ht.html Pierwsze wrażenie robi waga - 790g w rozmiarze M to naprawdę ultra lekko (Scott waży 850 zgodnie z info producenta - nie wiem jednak czy w rozmiarze S czy M). Druga rzecz to geomteria - 68,5 stopnia przy główce to bardzo płasko jak na XC - Większość konkurencji kręci się okolicach 69-70. Co ciekawe zgodnie z info Pinkbike rama została zaprojektowana do używania z mostkami 60-75mm.

@Galvatron 2000 PLN za narzędzia? Za 400 kupujesz świetny klucz dynamometryczny Wery, za 100pln kupisz renomowane Imbusy, grzechotka z nasadka 24 ile? 150pln i masz konkret. Do tego szczypce segera, dobre za 50-60pln i gumowy młotek. Za 650 PLN masz zestaw narzędzi renomowanych producentów, którymi zrobisz serwis każdego RSa (z wyjątkiem tych z tłumikiem Charger - tam nie wiem co jest jeszcze potrzebne).

Ile razy w życiu polamales ramę? Trek, Giant, Scott to tylko i aż rama. To jak odbierasz rower zależy jeszcze od: amortyzacji, kół, ogumienia, napędu i hamulców (kolejność nieprzypadkowa). Co Ci po niezłej ramie jak przykręcony jest do niej crap? Na rower trzeba patrzeć poprzez pryzmat wszystkich elementów składowych.

bo żniwa i czuć zbliżający się koniec lata

Zatem szukałbym roweru ze skokiem 130-140mm. Jak ma być Canyon to: https://www.canyon.com/pl-pl/mountain-bikes/trail-bikes/neuron/neuron-cf-8.0/2068.html?dwvar_2068_pv_rahmenfarbe=BU%2FBK&dwvar_2068_pv_rahmengroesse=XL Masz wtedy całkiem sensowne koła, współczesny napęd i ramę w karbonie. Widelec średni, ale też daje radę.

Co ma aluminium do amatorskiego sprzętu? Póki co to widze, że zależy Ci na karbonowym fullu (nieważne do czego, jak, jakie zawieszenie itd) z fajnym znaczkiem. Kupić któregokolwiek Canyona, który się podoba i tyle. Chwalić Cube'a odrzucając Meride i Gianta z ich autorskim systemem zawieszenia i gigantycznym know how... Zadziwiasz.

Wszystko robione na Tajwanie... Żeby to jeszcze ich projekty były faktycznie tak doskonałe i lepsze od tych Gianta czy Meridy... Dodam, może, że Tajwan to obecnie światowe centrum obróbki aluminium. Mają świetne narzędzia, know how, pracowników i warunki.

Zgodnie z badaniem, które pamiętam (w domu poszukam źródeł), jedynie 10% tej energii organizm będzie w stanie wykorzystać gdyż przemiana etanolu na energię użyteczną jest skomplikowana i energochłonna. Zatem - być może przytyje, ale nie tak samo jakby przyjął 260g cukru. do 30% kalorii przyjętych z białek będzię zużyte na przetworzenie ich do formy użytecznej dla organizmu. Dla węglowodanów jest to 7-10%, dla tłuszczu 2-3%. Dlaczego drąże temat? Bo odchudzanie to nie tylko bilans kaloryczny, na pewno nie _mądre_ odchudzanie. Odchudzanie jako takie ma służyć zmniejszeniu body fatu w organiźmie. Prosta redukcja kalorii przy zachowaniu starych nawyków może spowodować przy rozwalonej gospodarce leptynowej, że będziemy chodzić głodni, źli i bez energii. Pierwszym krokiem musi być zawsze zracjonalizowanie diety - ograniczenie spożycia prostych cukrów oraz najlepiej rezygnacja z picia słodkich napojów, ograniecznie z znacznym stopniu pokarmów przetworzonych. Przy dużej redukcji kalorii efekt może być taki, że organizm zacznie palić mięsnie w towarzystiwe tkanki tłuszczowej co spowoduje, że owszem, stracimy na wadze, ale zamienimy się w tzw skinny fata.

Czyli potwierdzasz, że to, że przyjęliśmy podobną ilość kalorii nie znaczy, że w obydwu przypadkach organizm będzie w stanie zagospodarować podobną ich ilość? Pomijam przypadki skrajne, które skończą się wydaleniem zbyt dużej ilości pokarmu. Nie rozumiesz - czy organizm jest w stanie wykorzystać teoretyczną zawartość 600 kcal w 100g migdałów w podobnym stopniu w jakim jest w stanie wykorzystać teoretyczną zawartość 600 kcal w 150g sacharozy. Zostaw na razie glikogen. Jako pytanie pomocnicze - 0,5l wódki ma 1155 kcal. Czy (pomijając alkoholizm) osoba, która prócz pokarmu, który zjadła dostarczałaby codziennie taką ilość alkoholu przytyłaby? Czy proces glukogenezy jest procesem, który nie wymaga energii? czego to się człowiek nie dowie...

Zatem organizm to nic innego niż piec? Skąd Twoje przekonanie, że organizm zawsze z tą samą efektywnością wykorzystuje paliwo, które mu dostarczasz? Czy 600 kalorii pochodzące z migdałów zostanie wykorzystane w tym samym procencie co 600 kalorii z sacharozy? Czy spożycie 100g białka da taki sam efekt jak 100g cukru (białko i węglowodany mają bardzo podobny przelicznik kalorie/gramy). To co piszesz to prawda tylko w ogólnym obrazie - wchodząc w szczegóły wygląda to zupełnie inaczej - szczególnie o tym głodzeniu. To właśnie odpowiedź na pytanie dlaczego ktoś je więcej niż powinien może nas doprowadzić do tego jak schudnąć. Dlaczego jesteś biedny? Bo masz mało pieniędzy - doprawdy, taka odpowiedź nie daje _żadnej_ informacji.