Shimano jak każda szanująca się korporacja zawsze będzie twierdzić, że to co oferuje konkurencja jest be. Ci co jednak specjalizują się w piastach twierdzą inaczej. Sam przez wiele lat robiłem w branży moto. W przednim kole czy to w ścigaczu czy cruiserze łożyska są niewiele większe niż w piastach pod oś 15/20. Oczywiście maszyny kulkowe. Gdyby te były słabe to przy masie motocykla, masie koła, osiąganych prędkościach i przeciążeniach te łożyska trzeba by było wozić że sobą na zapas a w praktyce kilkanaście-kilkadziesiąt kkm ludzie na nich robią. Dodatkowo kiedyś te łożyska były otwarte (bez blaszek czy gumek uszczelniających), przykryte z wierzchu simmeringiem po jednej i drugiej stronie piasty. Kiedyś nie było innych smarów w PL niż ŁT w jego najprostszej formule. I co... przebiegi podobne były, osiągane do dzisiejszych.
Wracając w obszary okołorowerowe - Romet w latach szalejącego kryzysu materiałowego robił trwalsze piasty niż współczesne z niskich grup.
Odnośnie tej trwałości łożysk na konusach - ich trwałość wynika nie z większej odporności a z możliwości kasowania luzów. Poza tym coraz częściej spotykam piasty gdzie po kilku kkm bruzdy na konusach czy bieżniach wyglądają jakby były wygnieciona przez kulki a nie wytarte (deformacja materiału poza miejscem styku kulek z bieżnią). Stąd moje przypuszczenia o plastelinowej stali.