kipcior

Silex 200 jest po prostu kiepski i ma beznadzieją cenę, jak na to co oferuje. A z kolei z rowerami z 2019 jest zawsze ten sam problem przełożeń szosowych. Są po prostu za twarde jak na ten typ roweru i dlatego Fuji stosowało FSA, z przełożeniami jak w obecnym GRX. Albo odżałuj 1000 zł i dołóż do GRX, bo za 5k wybór jest duży ale trochę nie tego co trzeba. Niestety zaraza, kryzys i inflacja to nie jest dobry czas, żeby to przemyśleć, dorobić i kupić nieco później.

Mój też pierwszy, tylko kupując zakładam, że jednocześnie ostatni I jak była mi obojętna grupa osprzętu tak hydraulika to jednak coś, co warto mieć. Przyjrzyj się temu Eskerowi, ktoś tu zdaje się też na niego rabat dostał. Mnie wizualnie nie leżał i wołałem Meridę.

Silexa 400 kupowałem w styczniu za 5900 +-50 zł nie pamiętam już dokładnie. Po prostu zapytaj o rabat, a jak Ci nie dadzą to zapytaj w innym sklepie. Fakt, że musiałem po swojego 100km jechać ale na miejscu nigdzie go fizycznie nie było więc i tak bym musiał. A Fuji sam powrównaj 2019 z 2020. Jak pisał djzwierzak są jakieś niuanse, ale nawet nie wiem czy je w specyfikacji widać. Dali ciała, bo żaden model nie ma grx. To była ciekawa oferta w 2019 ale w 2020 za większe pieniądze no to już nie jest.

Fuji ma napęd 2x i to jest największa zaleta względem Octane. Ale moim zdaniem dałi ciała na ten rok więc jak bardzo chcesz Jari to poszukaj zeszłorocznego modelu, może gdzieś jeszcze mają. Jeśli to się czymś różni to nie jest to warte różnicy w cenie. Do tego Jari 1.5 2020 jest za 5900. Pewnie można z tego coś utargować ale jeśli możesz tyle wydać to zainteresuj się Meridą Silex 400 2020, którą też za tyle dostaniesz. Wraz z GRX400 i hydraulicznymi hamulcami. Albo Kross Esker 6.0 2020, który ma nawet lepszy osprzęt.

Miałem zacisk SLX z tarczą Magury ale też to działało marnie, po prostu jest za gruba i ciężko to ustawić. Wymieniłem na Shimano i wreszcie jest tak jak powinno.

XR to obręcze do cross country, a dla gravela takie XC to przecież szczyt możliwości. Co więcej mam podobne koła w fullu (tylko 22,5) od roku i nie mam z nimi problemów. W gravelu zrobiłem na nich dopiero ze 250km więc też trudno narzekać, nic złego się nie dzieje. Inna rzecz, że w lesie sucho jeszcze w tym roku nie było, a teraz śnieg leży i zwyczajnie się tam nie zapuszczam czekając na lepsze czasy. Zapewne dużo też zależy od wagi, z moimi 70kg sobie radzą. W tubeless ciągle nie chce mi się bawić więc tutaj nic nie powiem. Układanie opon to jednak w dużej mierze kwestia opony. W gravelu mam Maxisy Ramblery i to wręcz samo weszło, aż w szoku byłem. W fullu męczyłem się godzinę, żeby nowe Barzo założyć, a starsze Mezcale weszły od ręki

@durnykot te drugie w Rose ważą 1690 bez opon Kupowałem miesiąc temu koła w fitwheels na DT350 ale z obręczami XR331. Wyszło 1550g za 1,5k. Mają 20mm, a nie 22 ale w końcu mówimy o gravelu, a nie mtb.

Albo węglem albo fotoszopem. Na pewno węglem @elkaziorro Świetny pomysł i znakomity efekt. Bo mi pogoda zepsuła gravelowe plany

Przecież te różnice są subtelne, to tak nie działa, że na czymś się da, lub nie da jechać. Można je poczuć w sytuacjach ekstremalnych. Np jak przywalisz centralnie w kamień to powinieneś zrobić otb ale przy ostrzejszym kącie główki będzie o to trudniej. Przy dużej różnicy może być tak, że jeden się zatrzyma, a drugi to przejedzie. Dlatego rowery z ostrym kątem teoretycznie mogą więcej, są bezpieczniejsze. A w praktyce jeździsz szybciej po bardziej porąbanych trasach, gdzie to bezpieczeństwo jest złudne. Tylko wyżej była mowa po kącie podsiodłowym, normalnie jest zdaje się 73 ale nie wiem jakie to ma przełożenie na rzeczywistość.

Nigdy i pod żadnym pozorem nie przyjeżdżaj w Beskidy

Bo znowu góry pobieliło.

Prędzej sprzedaj tego ht, bo przestanie Ci być potrzebny Wszystko to jest podobne i spokojnie da radę. Kwestia indywidualnych preferencji. Patrz na długość mykmyka i weź dłuższy. Od razu pomyśl nad upgradem hamulców, w Octane jest bieda, a w Canyonie bieda z nową nazwą, a w Krossie i NS są takie sobie. Sam brałbym Canyona ale tylko dla napędu 2x. Ale rabatu nie dostaniesz, nie przymierz się i nie wiadomo kiedy dojdzie. W Krossie nie dowiesz się jaki jest napęd, bo kaseta i zębatka w korbie to najwyraźniej tajemnica.

@shotgun czyli Oravska Polhora, nawet bym tam dał radę zajechać. Ale na dzień dzisiejszy wrócić już nie Dzięki za link.

@shotgun gdzie jest ta wieża z takim asfaltowym dojazdem?

@Kemusi Ty masz zdaje się S25, a ja musiałem wziąć S14, chociaż nie wiem czy one się tak wiele różnią. Generalnie sprawia mi to pewne problemy, bo musiałem redukcję zastosować, a tu się inaczej nie dało. Ale nie będę już spamował w tym wątku, jeszcze to zresztą ustawiam pod siebie i testuję dalej, a przy tej pogodzie to mi jeszcze trochę zejdzie. @zekker masz dętki? Może lepiej wytrzepać to co tam wpadło, jakieś igiełki tam widzę.

No przecież ma, a że trochę nie przemyślane jak wszystkie silexy, co już Szajbajk zauważył to trudno. Na tym mi akurat najmniej zależy.

To jest Silex 400, a resztę niestety trzeba sobie było dokupić. Mostek możesz dostać taniej ale tylko jak kupujesz razem z rowerem w Rose. Sztyca ta konkretna to Canyonowy wynalazek i też poza ich rowerami nie występuje w przyrodzie. Choć to się akurat da zastąpić tanim NCX, tyle że to ciężkie. Generalnie na szosę to faktycznie jest przyjemniejsze niż typowy full i jak najbardziej polecam. Na jakichś pożarówkach jeszcze nie testowałem, bo śnieg i błoto ale też zamierzam po nich jeździć, uważam że powinien dawać radę.

@MikeSkywalker Author ACR-149. Jest na śrubach więc sam w sobie się nie ruszy. Ale jak już się ruszy to razem z siodłem. No ale z podsiodłówką byłoby to samo.

No fulle gravele jakoś nie są powszechnie dostępne to trzeba sobie było inaczej poradzić. Przecież nie będę się telepał na każdym kamyczku A na tym się już spokojnie da jechać po płytach betonowych czy kostce brukowej i w takich warunkach to się o dziwo aż tak wiele od fulla nie różni.

@_GoGoL_ Pakowanie wszystkiego na przód to nie jest dobry pomysł. Tutaj mam 20l z tyłu i 15l na kierownicy wiszące na lemondce. Plecak też miałem i opierał się o tylną torbę, co mocno odciążało plecy. Mam 120 skoku i myk myka. Przy większym skoku możliwe, że trzeba by już normalną sztycę założyć, żeby bagażnik o koło nie ocierał. Wady z ładunkiem na sztycy są takie, że trzeba ją dobrze zacisnąć ale i tak może się po prostu obrócić przy jakimś dzikim ruchu tyłkiem

Bo gdyby ktoś tęsknił do śniegu to jest parę białych pixeli na szczycie Góry Żar.

Bo złota polska jesień, na wiosnę ze śniegiem w górach. Brakuje tylko letniej temperatury i kondycji.

Mam koła na DT350 z rachetem 18 i są cichutkie, nic nie cyka i tak ma być. Słychać tylko szum opony i tego też bym się chętnie pozbył.

Bo jak na razie największy śnieg tej zimy