Po dwóch tygodniach w Borach Tucholskich gdzie robiłem głównie rodzinne przejażdżki przyszedł czas na mocniejsze treningi:
Niedziela - 25 km szutrów leśnych i piachu
Poniedziałek - 32 km mocnego MTB po szutrach, korzeniach, koleinach i piachu po kostki
Wtorek - jw
Dzisiaj - rano 12 do pracy, po pracy zaś 46 km mocnego kręcenia po asfalcie (bynajmniej nie na rowerze szosowym), ze średnią 25,7.
Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka