michalr75

Wczoraj Mazovia w Mławie, 47km, średnia 19 z hakiem, kraksa na trasie po której straciłem kilka minut żeby się zebrać do dalszej jazdy, gonitwa za sektorem, w sumie z sukcesem bo przynajmniej kawałek dogoniłem, 700m przewyższeń. Ciężka trasa ale technicznie ładnie pojechana nie licząc kraksy, polecam wszystkim trzymanie kadencji i równe kręcenie bez patrzenia co na trasie wyczyniają rywale;-) Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

No ja tu akurat robiłem lekki trening, nawet nie miałbym ich gdzie zapakować. Na grzyby to tylko pieszo ruszam. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Bo obok stało jeszcze 5 i trzeba je było zostawić jak stały;-) Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Dziś lajtowo 40+ pięknych kilometrów nareszcie w pięknej pogodzie, mazurska złota jesień pełną gębą. Jutro ma być równie pięknie na maratonie Mazovia w Mławie. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Wczoraj jeszcze pocisnąłem warszawskie podjazdy, umordowałem się jak głupi, dziś reset. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Na maraton się zapisz ;-) Z taką średnią to jakiś 4 sektor. Najbliższy w Wawrze 8.10. Dziś na razie 12 z hakiem do pracy, ale noga zmęczona po wczorajszych podjazdach i nie chciała zbytnio podawać. Średnia raptem 22,1. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Dziś 50 km w podziale na trzy rundy. Najpierw do pracy, później z pracy i jeszcze wieczorem własną trasą 30 km z zaliczeniem kluczowych warszawskich podjazdów, Bednarska, Oboźna, Tamka, Agrykola, Belwederska, Karowa, Mostowa, Książęca, Górnośląska. W jedną stronę podjazd, w drugą zjazd, średnia wyszła 22 z hakiem. Bednarska to jednak ból i cierpienie [emoji6] Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Tarcze XT bo poprzednie się "wygły" i nie dały naprostować. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

W końcu po tygodniu odebrałem rower z serwisu, z nowymi tarczami, więc mimo zmroku nie dało się nie pocisnąć. 28 km, średnia 23,7, własny rekord podjazdu pod Plac na Rozdrożu. Miło. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

no dobra, pytanie tylko jak duzo trzeba tej energii wchlaniac zeby jezdzac intensywnie jej nie spalic. jeden maraton to jakies 800-900 kalorii, mocny trening 25-30km ze srednia 25 to podobne wartosci, z pewnoscia wiecej tych kalorii wchlaniam w ciagu tygodnia za biurkiem niz spalam w trakcie aktywnosci na rowerze a jednak masa mi dosc znacznie spadla.

Teraz dojrzałem ten watek to moze sie wypowiem, bo u mnie ostatnio zaszlo sporo zmian w materii zrzucania wagi za sprawa roweru. Do konca zeszlego sezonu jezdzilem raczej rekreacyjnie, przy wzroscie 182 wazylem jakies 87 kilo i mozna bylo zaobserwowac zwiekszona tkanke tluszczowa na brzuchu do tego stopnia ze juz mi zona mowila ze sie spaslem Nie potrafilem jednak pozbawic sie przyjemnosci wciagania nadmiernej ilosci slodyczy, co odbijalo sie na wadze, mimo ze poswiecilem sie i przestalem slodzic napoje jak kawa czy herbata. Na poczatku sezonu rowerowego 2017 cos mi strzelilo do glowy i zaczalem jezdzic maratony w cyklach Mazovia, Poland Bike a co za tym idzie rowniez robic treningi polegajace na ciezszym jezdzeniu, interwalach, dluzszych odcinkach w dobrym tempie, no bo wiadomo, trzeba zrobic jakis wynik a nie tkwic w ostatnich sektorach. Nie zmienilem jednak radykalnie diety, caly czas sporo wciagam slodkich produktow, ale wiecej rowniez klusek i bialka, zwlaszcza przed wyscigami. Jak na moje oko efekt jest naprawdę super. Zaczalem jezdzic mocniej od kwietnia, teraz mamy prawie pazdiernik, przejechalem 12 maratonow na dystansach Mega i Fit i waze obecnie 79 kilo, wsztskie ciuchy sprzed pol roku wisza na mnie niemilosiernie i musze je mocno sciskac pasem. Tak wiec moim zdaniem trzeba po prostu mocniej jezdzic w wyzszych zakresach tetna a waga sama poleci Oczywiscie dla prfesjonalnego zawodnika to co napisalem to pewnie bzdety, bo tam jest trening plus dieta plus cos tam, ale dla kolarza amatora ktory chce zrzucic wage to mysle ze wystarczy mocniejsza jazda a pare kilo powinno zejsc. No i mniej piwa do tego oczywiscie

No to w cyklach o których pisałem jest podobnie, pytanie tylko ile jest takich dzieci w przedziale do 9 lat które ujadą ciężki teren 25-30 km w jakimś rozsądnym tempie, obawiam się że niewiele. Ale może to są dzieci bardziej zaprawione, na Mazowszu raczej się jeździ po płaskim więc wyścigi są dostosowane do możliwości zawodników. A i tak jak się ogląda zdjęcia to po wyścigu 9 km dzieciaki są ujechane do maksa, nawet te z klubów kolarskich. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

A te dzieci w Bike Atelier to w jakim wieku są że ścigają się na takich dystansach? Bo widzę że jest podobnie jak w cyklach które wspominałem, dzieci małe ścigają się na 4-5 km, wyścigi z serii Kiedy. Więc nie wiem jakie dzieci jadą 30 km, skoro to są dorosłe dystanse. @1415chris - dzięki, będziemy mierzyć tego Speca. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Maratony dla dzieci z cyklu Poland Bike czy Mazovia to krótkie wyścigi na 7-9km, najczęściej płaskie ale czasem zdarza się jakiś podjazd, gdzie dzieci startują w swoim własnym wyścigu z podziałem na kategorie i sektory. I o ile dzieci z pierwszych sektorów to ogarnięci zawodnicy z klubów kolarskich, tak sektory młodsze to typowi amatorzy, gdzie sporo z nich ma kłopoty z za ciężkimi rowerami, mnogością przerzutek itp, itd. Wysłane z mojego Orange Neva 80 przy użyciu Tapatalka

Zależy który sektor. Nie raz widziałem jak dziecko w ciężkim terenie jedzie na ciężkim biegu zamiast zrzucać. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Dokładnie, jedne dzieci to łapią w mig a inne mają trudności, kwestia indywidualna, nikt pewnie nigdy nie badał których jest więcej ;-) Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Jak zwykle, zdania są podzielone :-) Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Jechałem z 7 sektora ale dogoniłem ludzi z 5-go więc gdzieś w połowie peletonu już było błotniście. Żeby nie było off, dziś kupiłem w Decathlonie ass saver i mini błotnik na przód chroniący amor przed błockiem. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Nie, od promu w Gassach kawałek wałem a za chwilę w prawo w dół w krzaki na błotnistego singla. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Techniki muszą się nauczyć, a obsługa napędu 3x też potrafi sprawić kłopoty, za dużo biegów po obu stronach kierownicy i dzieciaki tego nie ogarniają w ferworze walki maratonowej ;-) Kolejny model na który zwróciłem uwagę to Specialized HotRock, fajna rama o niskim przekroku, waga 11 kilo, amor. Jedyny minus to podstawowa grupa z tyłu, Tourney TX, nie wiem jak ta grupa obecnie działa, kiedyś to chyba był SIS. Napęd 1x8 z pozycjonowaniem łańcucha. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

I jak się sprawdziła na błotnym singlu przy promie w Gassach? Straszne tam ludzie uślizgi mieli. Ja jechałem na Maxxis Ardent z przodu i Crossmark z tyłu i było ok ale czasem małe uślizgi się zdarzały. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Zdania są podzielone. Mam na świeżo w głowie zdanie człowieka który jeżdżąc z pierwszego sektora i obserwując jazdę dzieci na krótkich dystansach w takich maratonach ma zupełnie inne zdanie, czyli właśnie rower lekki, pozbawiony dociążaczy, z napędem 1x, gdzie efektywność jazdy jest lepsza bo dzieciak się nie zamęczy młynkiem na podjazdach, które co prawda występują rzadko ale jednak są. A na prostych waga roweru ma spore przełożenie na wynik, łatwiej lekki rower rozpędzić niż ciężkiego klocka nawet z napędem 3x. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Chcemy kupić rower który będzie służył do jazdy rekreacyjnej ale również do krótkich wyścigów w ramach cykli Mazovia i Poland Bike, czyli raczej łatwy teren, co najwyżej trochę korzeni czy błota na trasie. Patrząc z tej perspektywy lepszy będzie lżejszy rower niż klocek. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

W jakich warunkach testowana? Ostatnio na błocku w Konstancinie czy może coś wcześniej na suchym? Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka

Po rozmowie w sklepie być może w ogóle zmieni się koncepcja na taki rower. Pokazano mi rower Superior Fly, napęd 1x, sztywny widelec, ale uwaga - waga całkowita 9,8 kg. Jak pamiętam od dzieciństwa jeździłem po wertepach na sztywnym widelcu i żyję więc może taki rower, bez zbędnego balastu w postaci amora i tarcz dla dzieciaka o niskiej wadze i kruchej posturze byłby jednak lepszy. Wysłane z mojego LG-M320 przy użyciu Tapatalka