Skocz do zawartości

wkg

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    11 183
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Zawartość dodana przez wkg

  1. U mnie to działa tak: Jadę na myjkę, domyję łańcuch, napęd do srebrnego, ramę też przy okazji, wracam kilka kilometrów z myjki to sobie dosuszę hamulce aż przestaną piszczeć, myślę, że woda z łańcucha też wyleci przez docisk i siłę odśrodkowa bo mi nigdy nie zardzewiał. Czasem biorę do domu żeby wysechł. To niestety nie pomaga łożyskom w suporcie - niedawno po 2 latach musiałem wymienić SKF-a na jednej stronie. W sumie to grosze więc wymieniłem oba. Ale dwa lata wytrzymały.
  2. Malowałeś błotkiem w sprayu ?
  3. Wiesz, ja nie lubię rzeczy średniej jakości więc w buty na < 0 stopni celuję w takie solidne czyli niestety drogie. Ale prawda jest taka, że głównie wstrzymuje mnie myśl o codziennym praniu ciuchów, odgruzowywaniu roweru i siebie - szczególnie przed wpięciem go w domu w trenażer. Masz dwa rowery ale ja mam jeden co komplikuje sytuację Nie mam pojęcia jak Wy to robicie Żeby było w temacie: mój Garmin mi mówi, że moje treningi są do kitu bo za mało anaerobowych. Wyczytałem gdzieś w necie, że na anaeroby to 30/30 - tzn 30 sekund na 160% mocy i 30 sekund na 50% mocy - i tak w kółko. 10 powtórzeń, 4 minuty spokojnie i znowu dziesięć powtórzeń - w sumie 4 rundy 30/30 z trzema przerwami między nimi 4 minuty po 50% mocy. Myślałem, że tego nie dojadę, kilka razy musiałem stanąć na pedałach bo nie umiałem utrzymać kadencji. Już chciałem zmniejszyć sobie moc ale nie miałem siły dosięgnąć do klawisza PgDown, więc olałem. Po wszystkim mi Garmin powiedział, że mój trening jest do kitu bo za mało w beztlenie Fakt - nogi dostały wielki wycisk a puls taki sobie. "The Wringer" jednak rządzi A dodatkowo tu podjazdy na chomiku się nie liczą bo podobno łatwe. Jak żyć ? PS: Ale zakwasów nie mam - rozjazdy rulez
  4. To fajną masz robotę
  5. Ciekawe jak Ci się sprawdzą.Niestety potrzebują powietrza by grzać
  6. No niestety :/
  7. Takie coś: https://www.decathlon.pl/p/ogrzewacz-stop-x30/_/R-p-161193?mc=8373956 Problem jest tylko taki, że do działania potrzebują dopływu powietrza :/ Trzymają z pół godziny potem gorzej - po 2, 3 godzinach zdejmujesz buty i robią się gorące. Awaryjnie można zdjąc na chwile buty na jakiejś stacji benzynowej Tak czy owak sa cienkie i nie przeszkadzają w bucie a mam dosyć dopasowane buty.
  8. Raczej nie. Wrzuciłem linka bo tak akurat mi się pokazał w google.
  9. Wszystko Endury: https://www.bikester.pl/endura-hummvee-ii-spodenki-rowerowe-czarny-678405.html?gclid=Cj0KCQiA0fr_BRDaARIsAABw4Et6KjW8idgG2ktRU7oNGdkE7RTzGAf_eTpdPBAbASdwfuSjqcw043YaAqRJEALw_wcB&amp;_cid=21_1_-1_9_2298_678405_324496311358_pla&amp;ef_id=Cj0KCQiA0fr_BRDaARIsAABw4Et6KjW8idgG2ktRU7oNGdkE7RTzGAf_eTpdPBAbASdwfuSjqcw043YaAqRJEALw_wcB&amp;ev_chn=shop&amp;campaign_detail=smart_shopping https://www.bikester.pl/endura-singletrack-ii-pants-men-black-1270854.html?gclid=Cj0KCQiA0fr_BRDaARIsAABw4EvPIOh1ufIs9Fvtcqy2lZOi5lStIDpLvqDaGLupxhXpva9DclsxrWAaArH3EALw_wcB&amp;_cid=21_1_-1_9_2298_1270854_324496311358_pla&amp;ef_id=Cj0KCQiA0fr_BRDaARIsAABw4EvPIOh1ufIs9Fvtcqy2lZOi5lStIDpLvqDaGLupxhXpva9DclsxrWAaArH3EALw_wcB&amp;ev_chn=shop&amp;campaign_detail=smart_shopping https://www.centrumrowerowe.pl/spodnie-endura-mt500-burner-ii-pd19691/?v_Id=129475&amp;gclid=Cj0KCQiA0fr_BRDaARIsAABw4Eu9KWsxsoPJJl26R-GefJlGnvdvDujsl_NkR9l2wqrED-FIUblLOWkaAvXOEALw_wcB https://www.centrumrowerowe.pl/spodnie-endura-mt500-burner-ii-pd19691/?v_Id=129475&amp;gclid=Cj0KCQiA0fr_BRDaARIsAABw4Eu9KWsxsoPJJl26R-GefJlGnvdvDujsl_NkR9l2wqrED-FIUblLOWkaAvXOEALw_wcB Ja mam Singletracki. Nie sa zbyt dopasowane więc jak większe zimno to pod spód można założyć getry. Tylko nie pierz w 40 stopniach w programie do bawełny
  10. Bo takich amortyzatorów się nie kupuje i nie zakłada Tu niestety pozorne oszczędności mszczą się błyskawicznie. A już szczególnie, gdy (wiem, to nie ten przypadek) nie serwisuje się samodzielnie. Ja po prawie 30 tkm chyba jeszcze nie miałem wymienianych uszczelek kurzowych ... Inną sprawa jest, że Reba to taka trochę drętwa przy Foxach
  11. No teoretycznie tak. Tyle, że ja moją Rebę daje do przeglądów co mniej więcej 10 tys km i zawsze jest w świetnym stanie. Niby powinienem 2x w roku ale daję raz na rok. Instrukcji nie czytałem bo nie dołożyli do roweru Ale tam pewnie jest, że co 50 godzin
  12. Czyste rowery są smutne ! Ostatnio w Morskim Oku się wykąpali Co zresztą mi się tez dzieckiem zdarzyło - ale wpadłem w przerębel
  13. Za krótko. Ruszam - to była jazda grupowa a nie wyścig ale wiesz jak jest, głupio się wlec w ogonie - co się dzieje, kręcą jak wariaci to ja też, zanim się rozgrzałem to już była połowa a potem nagle koniec :D. Strzeliłem kawkę, pojechałem po Panią odebrać od koleżanki i tak patrzę na rower co by tu dziś zrobić Tyle tego dobrego, że znam i lubię Innsbruck więc mniej więcej wiedziałem gdzie jestem Mój sweetspot to 1 h 45 min. A teraz powinienem robić to, co Ty - walić setki ze średnią intensywnością a od czasu do czasu podjazdy. Tyle, że setka na trenażerze to gehenna a żal mi na porządne zimowe buty :/ Już bym w sumie odżałował ale gdzie to znaleźć i przymierzyć ? Nie wydaje się, to działa. Wiem, że to trudne - zimno, tyłek boli, bez sensu takie młynkowanie w miejscu ale to jest dobre i zbawienne amen Popatrz na przykładowe treningi niżej - każdy kończy się rozjazdem. Ja sobie robię po mocniejszej jeździe cooldown 15 min. Najpierw kadencja mniejsza bo w końcu człowiek zmęczony, pod koniec ze 100 albo więcej już z mocą ćwierć FTP. https://whatsonzwift.com/workouts/
  14. Powoli zaczyna na to wyglądać
  15. To takie żartobliwe pytanie w odniesieniu do klasyfikacji Dla endurowców to jest roadie A ja dziś sobie zrobiłem drugi etap Tour de Zwift w Innsbrucku z 450m podjazdem. Niby fajnie ale takie 50min jazdy to nie dla mnie.
  16. A ja jestem ostatnio przymuszany do słuchania soundtracka z Bridgertonów. Nawet się przyzwyczaiłem i polubiłem
  17. Jo sie pytom kaj je Bytom
  18. Gdzie tak fajnie jest na Śląsku ? Bo od Rybnika do Odry już się najeździłem
  19. Tak, kilka filmów na ten temat nakręciłem. Ale na młodych w korpo działa, przez pewien czas są nakręceni.
  20. Nieźle Cię zindoktrynowali Ja kiedyś doszedłem do tego samego wniosku, stwierdziłem, że się kręcę w kółko, popytałem, poczytałem i poprawiłem się o 10% A po prawdzie mało konsekwentny jestem w tym co robię na rowerze.
  21. Mam pewne obawy co do tego systemu Jeżeli człowiek jest wymęczony po 40km to po dwóch takich jazdach dzień po dniu będzie padnięty, po jednym dniu wypoczynku dodatkowo zdrewniały Ja bym sie do tego zabrał tak: - Pierwszy tydzień poniedziałek 30, wtorek 40, środa czwartek odpoczynek, piętek sobota lekka jazda żeby się rozruszać, niedziela jazda dowolna ale żeby się nie wykończyć, - Drugi tydzień poniedziałek 35, wtorek 45, środa czwartek odpoczynek, piętek sobota lekka jazda żeby się rozruszać, niedziela jazda dowolna ale żeby się nie wykończyć, - Trzeci tydzień poniedziałek 40, wtorek 50, środa czwartek odpoczynek, piętek lekka jazda żeby się rozruszać, sobota odpoczynek, niedziela ogień. Przy takim systemie dobrze widać jak organizm reaguje
  22. Na Salmopol to się zjeżdża a nie wjeżdża
×
×
  • Dodaj nową pozycję...