Czym niby miałem obrazić rower ?
Rondo to szosowa geo z idiotycznie poprowadzoną garbatą górną rurą jak w nieudanym mtb z duperszwancem do przestawiania geometrii który jest kolejnym potencjalnym źródłem awarii. Rower kupuje się z geo która pasuje. Chyba, że można ją przestawiać w trakcie jazdy jak w Strive ale w Rondo nie można. Za to z silnym marketingiem.
Do tego oczywiście to startup o nieznanej reputacji, nieprzetestowana konstrukcja - Fuji robi rowery ze 150 lat. Weźmy kształt tylnych widełek - dopracowany pod kątem amortyzacji a jednocześnie nie słyszałem, żeby pękał.