Dave99

Zazwyczaj w ebikach z silnikami mid-drive ~20% idzie w ciepło. Oczywiście przy założeniu że mamy optymalny bieg ustawiony na kasecie i silnik może się kręcić w max rpm.

Niestety wybrałeś taki badziewny silnik że dmuchanie i osuszanie jest wręcz wskazane. Tyle kasy na taki badziew... Ale kto bogatemu zabroni Taki głupi CYC PHOTON do samoróbek jest lepiej zaprojektowany niż ten brose.

https://pojazdyelektryczne.org/viewtopic.php?p=114359#p114359 Problem? CYC X1 STEALTH 1500W + Akumulator 1100 Wh Waga: 26 kg Ps. Rower nie mój. Ja mam zwykły hard-tail.

Ty i te twoje potwierdzone informacje... Gdzie ty masz te 600w w brose ty bajkopisarzu?

Wszystko jest cacy do czasu. Najpierw walnie ci pasek. Potem posypią ci się inne elementy mechaniczne. A na koniec woda załatwi ci na amen kontroler. Oczywiście wszystko jest zaprojektowane na czas gwarancji. Potem radź sobie sam i kupuj nowy silnik. Jesteś naiwny jeśli myślisz że twój konkretny brose jest jakiś wyjątkowy. Ten silnik ma ewidentne wady konstrukcyjne. Najbardziej rozwala mnie ta plastikowa przekładnia planetarna ,która trzyma się na wgłębieniu w obudowie silnika Jarasz się tą mocą (w piku jakieś ~350W) ,a to i tak nic w porównaniu do mojego CYC X1 STEALTH 1500W. To jest jednorazowa słaba zabawka , a nie porządny silnk. Ps. Myj go pod ciśnieniem dalej to na pewno nie będziesz mieć problemów. Chyba każdy producent ebików wyraźnie pisze aby nie stosować myjek pod ciśnieniem!

Unikać Brose jak ognia. Jak walnie ci przekładnia planetarna to kaplica. Silnik jest słabo zaprojektowany pod względem zabezpieczenia przed wodą.

Aby rozkulać się do 50 i tak będziesz musiał cisnąć ponad 700w. Pokaż mi swoje nogi ,a powiem ci jakim jesteś kłamcą. Fizyki nie przeskoczysz. Opory powietrza przy 50 km/h są 4 razy większe niż przy 25 km/h. Na zwykłym rowerze bez silnika elektrycznego nie rozkulasz się do 50km/h. Z doświadczenia wiem że aby dobić na chwilę do 50km/h potrzebowałem lekkiego spadu, braku wiatru oraz gorącego powietrza powyżej 30C. Opony oczywiście cienkie 1.75 cala i napompowane na max! 45 km/h i tak będzie wymagać ponad 550w mocy mechanicznej. Ps . Człowieku ja przynajmniej jeżdżę cały rok bez względu na warunki atmosferyczne i mam znacznie większe doświadczenie niż jakiś miękiszon co czeka do kwietnia aby rozpocząć tzw. sezon rowerowy.

Bajki opowiadasz jak zwykle. Aby utrzymać 50 km/h po płaskim i bez wiatru potrzeba minimum 750W mocy mechanicznej! Czyli musiałbyś mieć dowalone giry jak ten mutant z tego filmiku 50 km/h to ty może miałeś ale ze sporej górki i z wiatrem w plecy i przez 5 sekund max.

Nie wiem co łykasz ale albo za mało ,albo za dużo... Ty w życiu nie jeździłeś żadnym silnikiem z czujnikiem nacisku. Permanentnie wciskasz jakieś herezje że czujnik nacisku nic nie daje. Silnik bez czujnika nacisku nie da ci efektu "wypłaszczenia terenu". Ty musisz ręcznie za każdym razem włączać wyższy stopień wspomagania , a ja wystarczy że trochę mocniej depnę na pedały i elektronika robi wszystko automatycznie. Przykład. Jeśli w napęd wkładam 50W od siebie to silnik daje mi 150W. Jak 100W to silnik błyskawicznie automatycznie zwiększa do 300W. I odwrotnie. Silnik nie marnuje energii jak jadę z górki i mam lekkie przełożenie na kasecie. Mogę sobie machać korbą i 100 razy na minutę i nic jeśli mój wyliczony moment obrotowy jest za mały. MOŻESZ POMARZYĆ O TAKIEJ AUTOMATYCE NA TYM BAFANGOWSKIM BADZIEWIU. POGUDŹ SIĘ Z TYM ty niewierny tomaszu.

A co filmik na youtubie ci nie działa że pytasz?

Mamy prawie 2023 rok ,a ten zachwala prymitywny silnik ,który liczy tylko prędkość obrotową na korbie. Oprogramowanie silnika ma zerowe pojęcie z jaką mocą pedałuje rowerzysta i tym samym wspomaganie działa w oderwaniu od twojego wkładu energetycznego. Ręce opadają! Osobiście mam CYC STEALTH i mogę sobie w appce na telefonie ustawić czy chcę mieć CADENCE SENSOR only / TORQUE SENSOR only czy CADENCE SENSOR + TORQUE SENSOR. Ostatni tryb hybrydowy daje najbardziej naturalne wrażenia. Jak ustawiłem sobie dla checy na CADENCE SENSOR only to wyraźnie się czuło że na nagłych podjazdach silnik nie reagował na moje silniejsze deptanie na pedały. Wrecz odczuwałem spadek wspomagania bo spadła mi wtedy kadencja. CYC PHOTON zamiecie ten twój chiński wynalazek w każdym departameńcie.

Odradzam bafanga! To coś nie ma czujnika nacisku lepiej kup sobie CYC STEALTH lub CYC PHOTON. Po premierze PHOTON'a kupno gotowca mija się totalnie z celem. Znacznie taniej wyjdzie konwersja ,która zmiażdzy każdy ebajczek za 10k + cebulionów.

Kolarze w peletonie walą średnio 200w i machają korbą w okolicach 80 RPM więc nie mędrkuj mi tu już więcej. Ja muszę machać 100 RPM dla 40km/h 1.97x(38/11)x(100/60)x3.6= 40.8 km/h

Mam silnik cyc X1 stealth. Z przodu mam 38T z tyłu 11T. Aby rozkulać się do 40km/h to trzeba machać korbą z prędkością ponad 90 RPM i cisnąć około 150W z giry. Tylko osoba z dobrą kondycją jest wstanie utrzymać takie tempo przez dłuższy czas. Dla osoby niewprawionej realna prędkość maksymalna będzie w okolicach 30km/h. To tylko 5km/h więcej od debilnego unijnego limitu i o 2km/h mniej od limitu w USA. Druga sprawa. Jadąc drogą te 35km/h - 40km/h jakoś dużego na mnie wrażenia nie robią. Trzeba być jakimś starym forumowym dziadkiem aby bać śmigać z taką prędkością.

RX 500 ma akumulator 840Wh oraz silnik pracujący w układzie 48v co oznacza większą moc wspomagania. Druga fajna sprawa to możliwość zdjęcia debilnej blokady prędkosći 25km/h z poziomu samego wyświetlacza. Poza tym zastanawiałeś się co w przypadku jak ci padnie akumulator? Zobacz ile cię to wyniesie dla poszczególnych rowerów.

Jakbyś intesywniej korzystał z silnika to byś odrazu zauważył spadek zasięgu. Spadek pojemności masz na 100%. Akumulatory litowo-jonowe z każdym pełnym cyklem degradują i tracą pojemność. Nawet nieużywany akumulator z czasem traci pojemność. Już dawno nie masz tych 400Wh w akumulatorze. Nie łudź się.

70kg + 24kg rower. Tak sprawdzałem. Już spokojna twoja łysawa. Ta. Tylko że ty musisz ładować akumulator od 0% do 100% non stop ,a tym samym znacząco przyspieszasz degradację takiego akumulatora. Poczytaj sobie https://batteryuniversity.com/article/bu-808-how-to-prolong-lithium-based-batteries

Zwykłe mechaniczne tarczowe spokojnie wystarczają. Dzięki znacznie niższej wadze drogę hamowania mam krótszą niż motocyklista.

Jak cisnę 40-45 km/h to wspomaganie z silnika muszę mieć na conajmniej 350W mocy elektrycznej co daje jakieś 280W mocy mechanicznej. Brakujące 120W daje z gir. Dla przypomnienia. Do utrzymania 40km/h potrzeba minimum 400W mocy mechanicznej. Gdybym miał taki liliputowy akumulatorek jak ty to zasieg miałbym na poziomie ~40km. Czyli dwa dni i pod ładowarkę. Ja jak jadę do roboty to nie mam zamiaru się turlać 20km/h. Zwłaszcza jak pada deszcz. Te twoje 200km zasięgu to jest jakaś abstrakacja bo ty w ogóle nie korzystasz z silnika. Średnie zużycie energii na poziomie 2wh /km to jakiś żart. Ja mam średnio 8-10wh/km. Różnica między nami jest taka że ty kupiłeś sobie zabawkę na leniwe weekendowe wypady ,a ja potrzebowałem szybkie wozidełko do pracy. 20% wspomagania to jest nic! Marketingowy bełkot aby wcisnąć ciemnemu ludowi że 300wh akumulatorek jest ok. Czyli jak dam od siebie 100W to silnik da mi tylko extra 20%?!? Przecież tego nawet nie odczujesz. W decathlonowskim e-st 520 na silnku brose nawet najniższy tryb eco ma 60% wspomagania. Normal 120% , a turbo 350%. Jesteś pewny że o takiej fazua gadamy?

Ile waży twój ebike firmowy? Bo moja przeróbka Kross hexagon x6 2014 z cyc X1 stealth oraz akumulatorem 1200wh (48v 25ah) waży tylko 24kg. Tyle samo waży decathonowski e-st 520 z aku 420wh i silnikiem brose 70nm. https://www.decathlon.pl/p/rower-elektryczny-gorski-mtb-rockrider-e-st-520-27-5/_/R-p-311400 Albo Romet e-rambler https://prorowery.pl/pl/p/Rower-Gorski-Elektryczny-ROMET-e-Rambler-E9.0-2022/983028 Generalnie podział jest taki że europejskie silniczki tkwią w 36v zaś azjatyckie typu ananda,bafanga czy japoński dapu są na 48v. Fazua będzie na bank na 36v. Co do wagi to nie ma co się podniecać bo dostaniesz akumulatorek o pojemności ~300wh. Cudów nie ma skoro mój 1200wh waży 6kg to możesz łatwo wyliczyć jak malutki tam będzie zastosowany aku.

Jak zwykle piotrniewie. Nie spisek tylko musisz zdjąć klapki z oczu https://www.reidbikes.com/product/e-trail-2-0-ebike/ http://www.olympiacicli.it/en/e-bike/alloy-mtb/hardtail/master-630--29-- https://overflybike.pl/nasze-rowery/bolt-mtb-centralny/ Fizyki nie oszukasz. 36v trąci myszką i bardzo ogranicza moc silnika. Szczególnie jest to odczuwalne jak ci napięcie spadnie poniżej nominalnych 36v. (50%) Ja w przypadku akumulatora 48v odcięcie mam przy 36.4v i silnik cyc X1 stealth nadal daje mi ponad 300w wspomagania przed wyłączeniem. W przypadku 36v odcięcie masz przy 30v i silnik będzie ci dawać tyle ile masz max na Eco czyli może 100w.

Bo ananda działa na 48v zaś cała reszta czyli Bosch , Shimano,Yamaha , brose nadal tkwią w 36v. Wyższe napięcie to wyższa moc szczytowa i tym samym moment obrotowy.

Co do regeneracji akumulatora Bosch to niestety prawda. BMS ulega uszkodzeniu gdy zniknie napięcie w układzie. A jak ich specificzny bms padnie to jest po ptokach. Żaden aliexpress ci nie pomoże. Bosch to jest Apple w świecie ebikow. Zamknie cię w swoim ekosystemie i potem bulisz 3700 zł za nowy akumulator 500wh podczas gdy normalnie za 2500 zł masz akumulator bidonowy 1200wh na markowych Samsungach 21700-50E. https://mgvolt.pl/produkt/akumulator-bidon-48v-25ah-21700-2/ Generalnie ceny akumulatorow do firmowych ebikow to jest mega wyyebka. Coś jak w przypadku producentów drukarek i ich tuszów.

Czyli jak depnę z górki do 40km/h to według ciebie mandacik? Totalna bzdura. Coś ci dzwoni ale nie wiesz gdzie i dlaczego. Przepis mówi o odcięciu wspomagania po przekroczeniu 25km/h. Nic tam nie ma o limicie prędkości "z giry"

Koleś dostał słusznie mandat bo : Było ograniczenie prędkości do 30km/h i pomiar został poprawnie wykonany przez policjanta. Gdyby sebix jechał w danym miejscu zgodnie z limitem prędkości to by mu nic nie zrobili. Głupek sam się podstawił. W przypadku ebikow jest jeszcze lepiej bo pedalujesz i nikt ci nie udowodni że w danym momencie jechałeś na wspomagaczu. Oczywiście mam tu na myśli rowerowe prędkości do 40km/h. Podczas kontroli wyłączasz system i udajesz głupiego że to efekt silnych nóg i wiatru w plecy.