Rythmy maja słabszą anodę niż Performance/Performance Elite, którą jest łatwiej uszkodzić, więc ja bym ich unikał.
RAIL to najprostszy tłumik Foxa.
3 pozycje + mikroregulacja (wolnej kompresji) oznacza tłumik FIT4. Daj linka do tego roweru.
Aktualnie ta rama jest niedostępna ("Out of stock").
Norco wysyła rowery/ramy do autoryzowanych dealerów, a nie bezpośrednio do klientów:
https://www.norco.com/norco-bicycles-available-online/
Jeśli to Maniek, to nie ma problemu.
Jeżeli Root Miller, to wersja 2 z Lyrikiem Select+ zamiast Golda 35:
https://www.rosebikes.pl/rose-root-miller-1-2702030?product_shape=Light+Olive&article_size=L
Uszczelki trzeba wymieniać, bo zużywają się od samej pracy.
Po pierwsze, bałbym się cokolwiek kupić w sklepie z tak fatalnie przetłumaczoną stroną.
Po drugie, tylny amortyzator sygnowany logiem Lapierre to proszenie się o duże kłopoty z serwisem, bo prawie żaden serwis nie będzie w stanie go ogarnąć, a i z dostępem do uszczelek, części zamiennej czy dokumentacji serwisowej może być krucho. Zdecydowanie lepiej jest wziąć rower z normalnym amortyzatorem.
Tu masz traila o średnim skoku, na którym śmiało możesz latać, bo Dartmoor robi czołgi do grawitacji:
https://velo.pl/rowery/gorskie/gorskie-zawieszone/trail-29-fs/bluebird-pro-29-0
Jedyny potencjalny minus to jednozawiasowe zawieszenie, o którego wadach i zaletach możesz przeczytać tutaj:
https://www.1enduro.pl/systemy-zawieszenia-porownanie/
Jeśli zamierzasz skakać, to najlepiej sprawdzi się Cube, ale to sprzęt do jazdy po stromych, trudnych trasach.
Rose to nie rower na hopki, a Marin jest gdzieś po środku.
Zapytaj @ACTIVIA, czy nie ma twardszych sprężyn, a docelowo zbieraj na widelec powietrzny. Jeśli skok jest większy niż 100 mm, to celuj w Revelation/Yari.
Nie warto kupować żadnego. Zbieraj na Raidona.
Raidon to bardzo prosta konstrukcja z nierozbieralnym tłumikiem, która przy regularnym serwisie - bardzo prostym do zrobienia - działa i nic się z nią nie dzieje. Zaletą Raidona są sensownej jakości górne golenie(anodyzowane aluminium), które się nie ścierają, o ile tylko widelec jest dobrze nasmarowany.
Serwis polega na zdjęciu górnych goleni, wykręceniu górnego korka i dolnej nakrętki sprężyny, wyczyszczeniu wszystkiego, nasmarowaniu uszczelek przeciwkurczowych, ślizgów, sprężyny negatywnej i tłoka powietrznego, a na końcu wlaniu 3 ml oleju 80WT do komory powietrznej. Potrzebujesz tylko dwóch imbusów, nasadki i klucza nastawnego.
Używany rower należy przed zakupem dokładnie sprawdzić, zwłaszcza pod kątem pęknięć ramy, więc musisz szukać lokalnych ofert (powiedzmy w promieniu 30 km od domu).
Do ceny trzeba doliczyć 1000-2000 zł na kapitalny remont.
Za 7500 zł kupisz Ghosta Riota EN Essential:
https://www.centrumrowerowe.pl/rower-mtb-ghost-riot-enduro-al-essential-pd39685/?v_Id=233289
Używka nie wyjdzie wiele taniej, bo zakupie czeka Cię kompleksowy serwis i wymiana wszystkich zużytych elementów, co może kosztować 1000-2000 zł.
Zmierz odległość między środkami śrub montażowych oraz skok tłoka amortyzatora. W celu zmierzenia skoku załóż opaskę zaciskową na tłok, maksymalnie ściśnij amortyzator i zmierz odległość między opaską a uszczelką przeciwkurzową.
Obawiam się jednak, że trudno będzie dostać amortyzator pasujący do tej ramy.
Obecnie za 27 500 zł można kupić przecenionego Epica Word Cup Expert:
https://www.specialized.com/pl/pl/epic-world-cup-expert/p/206075?color=336698-206075
Nie ma rowerów uniwersalnych.
Na szosie najlepiej sprawdza się w pełni sztywna rama + wąskie opony z niskimi oporami toczenia. Z kolei w terenie chcesz mieć przynajmniej przedni amortyzator + szerokie opony na niskim ciśnieniu, które pomaga tłumić nierówności.
Można próbować to pogodzić kupując crossa, ale to zawsze będzie kompromis.
Cieszę się, że akurat trafiłeś na dobry egzemplarz, który Ci służy i jest nie do zajechania.
Japońskie włókna to czysty marketing, który ma stworzyć wrażenie, że rama jest wysokiej jakości.
Firmy rowerowe zamawiają ramy spełniające określone wymagania odnośnie jakości, żeby nie mieć reklamacji i pozwów, natomiast tani towar sprzedawany przez firmy-krzaki na Ali nie musi spełniać żadnych wymogów, bo w razie czego i tak nikt nie pociągnie chińczyków do odpowiedzialności. Jest tanio, ale w zamian dostajesz kota w worku.
W tym wypadku musisz zaufać chińczykowi na słowo, że jego tanie wyroby przechodzą równie rygorystyczną kontrolę jakości, jak ich markowe odpowiedniki.
Zweryfikowanie faktycznej jakości tch ram wymagałoby przetestowania pod kątem wytrzymałości większej ilości wyprodukowanej w dłuższym okresie czasu. Produkcja po kosztach to loteria, więc nawet jeśli część sztuk jest dobrej jakości, nie znaczy to, że reszta nie jest kiepska.
Te chińskie ramy są takie tanie, bo ich producenci mocno oszczędzają na jakości:
Kupując markową ramę masz pewność, że została właściwie zaprojektowana i przeszła odpowiedni proces kontroli jakości.
W normalnej jeździe będą przeszkadzać: bardzo płaski kąt rury podsiodłowej, masa, bujanie zawieszenia i twarde przełożenia.
Jeśli budżet tylko pozwala, to lepszym wyborem będzie nowy Blackbird Intro:
https://velo.pl/produkty?q=blackbird intro
Pamiętaj, że w wypadku używanego roweru, zwłaszcza zjazdowego, czeka Cię generalny serwis i wymiana wszystkich zużytych elementów, co pochłonie 1000-2000 zł.