modrzew

Korbę możesz przecież dać dowolną, nie musi być na niej etykietki "do 9 rzędów".

15kę też się przeważnie wkręca i dopiero na koniec "kontruje" czymś w rodzaju szybkozamykacza, nie licząc wynalazków np. od Suntoura. A jakie są główne zalety tego patentu to ładnie wyjaśnił beskid.

Co to za SPD i w jakim to stanie?

bommmbel, jak dla mnie to śmiało wróć do pomysłu z crossem. Sprawdź sobie jaką producenci podają całkowitą masę dla danego roweru i pomyśl, że to jeszcze uwzględnia współczynniki bezpieczeństwa czyli i tak może być na zapas zaniżona. Możesz też pomyśleć o używanym rowerze za połowę czy nawet ćwiartkę tego budżetu. Ba, idziesz do sklepu rowerowego czy sportowego i kupujesz solidnego mieszczucha i też będzie ok. Niektórych na tym forum fantazja nieraz ponosi i dyskutują o różnych pierdołach jakby wybierali rower na górski maraton dla wymagającego ściganta, a nie pojazd do codziennej jazdy ulicą. Do tego ta polska mania na „góralszczyznę”.

Ludzie, pytający sam napisał i podkreślił że to ma być bułkowóz i wybrał górala tylko dlatego, że wydaje mu się (podkreślam: wydaje, bo demonizuje swoją wagę jakby była jakaś monstrualna) "mocniejszy", cokolwiek by to nie znaczyło, a Wy tu sztywne osie, Reba czy Recon... Litości To nie ma najmniejszego znaczenia w tym przypadku.

Fakt, "pasują" tak jak baranek temu Dżajantu z wcześniejszych postów...

Kto szuka ten znajdzie. Jak wystawiłem takie coś na aukcję (używany pół roku) to wyżej 40zł cena nie podskoczyła, a nowe za 100-140zł. Tak BTW, ludzie psioczą na ceny serwisu np. Foksa, tymczasem można zrobić bez wymiany uszczelek za 90-100zł, gdzie wideł kosztuje od 1500 do kilku tysięcy złotych, a w przypadku XCMa ma się opłacać zrobić coś takiego za 50zł? :> XCM to jest niemal "markeciak", tyle że ma kartridż z nieregulowalną namiastką tłumienia i blokadą, a poza tym to kawałek sprężyny w przyciężkiej obudowie. Przeciorałem toto tydzień po Beskidach i nigdy więcej takich wynalazków, nawet na chwilę. Zresztą nie ma się co łudzić, tylko wystarczy przeczytać na żółtej nalepce na jednej z goleni co producent myśli na ten temat. Typowy produkt dla "niedzielnego górala" z parku czy innego pogromcy krawężników.

Albo sam to zrobi po kosztach smaru i spędzonego przy tym czasu, albo szkoda kasy jak ma dać 50zł - nieraz za niewiele więcej dostanie taki wideł na Alledrogo.

Zrób mu serwis i sprawdź. Normalnie nigdy nie będzie działał bo to nie jest amortyzator tylko tania atrapa.

Spokojnie, z radiatorami też przegrzeje na tym samym dystansie powtarzając te same manewry. Ja też bez problemu upiekłem tarczę podczas chwili paniki na zjeździe Te 180mm to się przyda głównie dla ozdoby. Po tym eksperymencie masz pojęcie ile ciepła się tam wydziela i skonfrontuj to sobie z wielkością tych radiatorów. Dla porównania zajrzyj np. do sprzętu elektronicznego typu wzmacniacz czy komputer i zobacz sobie jakie układy chłodzenia tam siedzą, a przecież temperatury mniejsze. I to nawet przy wymuszonym wentylatorami obiegu powietrza. Nie twierdzę, że to nic nie daje, ale stanowczo jest to przeceniane. Tak samo jak warstwowe i wyposażone w radiatory tarcze. Powierzchnie oddające ciepło są relatywnie małe, a większe nie będą bo to rower i zaraz będzie lament że za ciężko.

Spodziewacie się komunikatu w stylu „niestety wyścig zostaje odwołany z powodu choroby jednego z zawodników, drugi stwierdził że sam nie pojedzie”..?

A to bez radiatorów już nie hamują? Pomyślcie ile tam się ciepła może wydzielić podczas intensywnego hamowania i spójrzcie na wielkość i powierzchnię tych „grzebyczków”. A jak prędkości niewielkie i hamowanie krótkie i okazyjnie, to po co radiator?

Psa się spytaj. W tym wieku już powinieneś wiedzieć czemu akurat wiosną częściej polerował

Całą czarną nie, dekielek zbiorniczka w każdej wersji świeci się jak psu jajca na wiosnę

Napisałeś, że nie chciałeś wydawać 120 czy 150zł dlatego wziąłeś z Chin za 40zł, a Walle jest do kupienia od ręki w Polsce za raptem 15zł więcej od tych 40 - tylko o to mi chodziło

Ale ja miałem na myśli właśnie te 40zł + 15 a nie ponad 100... I za to masz mocną lampkę z fajnym uchwytem, który można w razie uszkodzenia osobno dokupić za 12zł (lampka jest zdejmowania i możesz ją sobie szczepić równie dobrze na pasku czy plecaku po zejściu z roweru, a sam uchwyt zostaje na rowerze) oraz normalną gwarancją.

Spoko, tak myślałem że to celowy wybór. Ja mam dokładnie odwrotnie, baterie AAA znajdę praktycznie wszędzie i zapewniają długi czas działania tej konkretnej lampki, mogę w każdej chwili wymienić na inne. W lampkach USB nie wiem co siedzi, nie mogę tego zwykle wymienić, nie wiem ile to sumarycznie pożyje, a jak padnie na amen to lampka do śmieci.

Za jakieś 15zł więcej jest sprawdzony Mactronic Walle na zwykle baterie AAA

Właśnie widzę tę sterczącą „antenę”

Tak z ciekawości, to jest na kasecie czy wolnobiegu? I co tam robi stopka?

A propos „nie ma konfliktów prawnych” jak to nazwałeś, to sprawdź sobie najpierw jaką jest definicja „roweru elektrycznego”. To co marzy Ci się zbudować to nie jest i rower i to nie dlatego, że chcesz mieć 3 koła.

Z tym Foksem coś było chyba kombinowane, usunięto też część naklejek. Może to jakiś składak? Dół wygląda identycznie jak w moim F100 RLC, tylko brakuje właśnie naklejek z nazwą modelu. Ja bym poprosił o numer seryjny, można sprawdzić na stronie Foksa co to powinien być za rocznik i model, zobaczyć jak to powinno wyglądać i skonfrontować z tym co podaje sprzedający. Tak czy siak mając ~1000zł to bym się nie chrzanił z takimi "okazjami" tylko uderzył w Epicona/Epixona.

W życiu do teatru nie pójdę!!!

Akurat w tym temacie można wrzucać cokolwiek, vide pierwszy post

Mi się podoba ten napis "higt quality"