Ilia

Cześć. Chciałem przełożyć tego Lyrika z jednej ramy do drugiej. Jedna ma sterówkę 110 mm, a druga 130 mm. I brakuje mi dosłownie 3 mm, aby obie śruby mostka objęły rurę sterową. Jedyne rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy to wymienić golenie razem z tą rurą. Istnieje może jakieś tańsze rozwiązanie tego problemu? Oraz ile to może kosztować i do kogo w tej sprawie się zwrócić?

Dzięki wielkie za linka. Co jak co, ale Reigna na 29 to bym się spodziewał na samym końcu. Żałowałem, że nie robią go pod duże koła, a tu proszę.

Wyposażenie takie jak w Moonie mam już w swoim rowerze tylko właśnie geometria mi się już nie podoba. Jestem ustawiony na jazdę Snabem, ale chciałem się dowiedzieć czy trapią go jakieś techniczne bolączki w stylu pękających lub odkręcających się śrub, pękających wahaczy i podobnych rzeczy zdarzających się w fullach do ostrej jazdy.

15000 zł.

Cześć. Szukam ramy/roweru enduro na kołach 29. Wpadł mi w oko ten Snabb i chciałeś się spytać o opinie innych użytkowników czy ten rower ma jakieś szczególne wady? Jak oceniają go na tle innych rowerów.

Na pewno nie będzie gorszy.

Czy z tego nierozbieranego tłumika wyleciał azot czy powietrze to nie miałem jak sprawdzić gdy otwierałem go brzeszczotem . Może tam być i azot. W powietrzu atmosferycznym mamy 78% azotu także to nie byłby drogi zabieg. To jak wyglądał ten XCM świadczy o tym, że w ogóle nie podchodziłem do serwisu. Jak zacząłem go używać to byłem w takim wieku, w jakim teraz kończy się chyba podstawówka i nawet nie wiedziałem, że trzeba coś z tym robić. Potem to już nie było sensu. Po za tym to był amor bez otworów od spodu a do rozkręcenia były potrzebne drogie narzędzia Suntoura, których i tak nikt nie miał. Ewentualne rozebranie kończyło się śmiercią tego widelca. Teraz spoczywa z innymi reliktami z przeszłości, które szkoda wyrzucić.

Dobrze posumowałeś, ale jak by nie patrzeć to Recon, wielka tarcza i hamulec-kotwica to nie jest dobre połączenie. Kolega raczej jest laikiem w kwestii hamulców skoro od razu rzucił się na jedne z mocniejszych na rynku i tarczę 200 mm na tył.

Kiedyś amortyzator pokroju XCMa męczyłem 6 lat. W tym czasie przestał uginać się gdzieś w połowie skoku. Wybierał praktycznie tylko krawężniki, a po rozebraniu jego wnętrznościami można było straszyć dzieci. W tłumiku zostało już nie wiele oleju, w sumie to najpierw chyba wypłynęła woda, potem jakaś maź bardziej przypominająca błoto niż olej, ale jeździć się na tym dało. W sensie, że się nie rozlatywał, bo z amortyzatorem po tym czasie miał już mało wspólnego. Pamiętam jak kiedyś XCR uchodził za króla budżetowych widelców. Można było na necie dostać do niego tłumik na wymianę.

Co? Rozbierałem tłumiki podpisane jaskrawym napisem: ,, Do not open", and ,,Warning" i żadnej dodatkowej komory tam nie było. Konstrukcja maksymalnie uproszczona i zostawione trochę powietrza zamiast oleju wewnątrz. To powietrze jest kompresowane przy ugięciu. W autach pokroju VW Passata to tak. Amory klasy XCR są nawet czulsze niż te samochodowe, ale wystarczy wskoczyć tylko o półkę wyżej by zaczęły się pojawiać rozkręcane tłumiki, które mają interwały serwisowe krótkie jak topowe Foxy czy Rock Shoxy. Sam mam Forda Fusiona z zawieszeniem z regulacją ,,wolnej kompresji''.

Wyżej wspomniany Raidon miał rozkręcany tłumik. Ale znając Suntorura to występuje on w tylu wersjach, że pewnie są i jedne i drugie. Ale Raidon za 700 zł to na pewno ma tłumik zapuszkowany. Nie wziąłem pod uwagę, ale mam NRXa, o bliźniaczej konstrukcji z rozkręcanym tłumikiem, ale mój kosztował 1100 zł, więc Raidon z takim tłumikiem będzie kosztował podobnie.

Ten XCR ma rozbieralny tłumik czy zapuszkowany. Wiem, że kiedyś wszystkie XCRy miały zapuszkowany. Jeśli nadal tak jest to bez dwóch zdań polecam Raidona. XCMów i XCRów jest tyle wersji, że między tym co masz, a tym, który planujesz kupić to nie wyczujesz żadnej różnicy. Raidon jest droższy ale na dłuższą metę wychodzi taniej. Z tego co pamiętam to w XCR są plastikowe rurki, które imitują ślizgi i jak zużyje się olej w tłumiku to trzeba wymienić cały tłumik. W Raidonie są ślizgi teflonowe i można zmieniać sam olej. Po za tym ostatnio widziałem Raidona, który wrócił na serwis po dwóch latach i całkiem nieźle się trzymał. XCR by tak dobrze nie wyglądał.

Swoją drogą powiem Ci, że trochę zaszalałeś, że do Recona z goleniami 32 mm chcesz dać tarczę 200 mm i kotwicę MT5. Może to przyspieszyć zużycie amortyzatora. Ja miałem kiedyś Foxa 32 i Guidy, które są słabsze od MT5. Jak solidnie hamowałem przodem to tak się giął, że przez kurzówki wywalało olej i smar. Recon to widelec do XC. Tam najmniejsza tarcza jaka wchodzi to 160 mm. Jak chcesz dać tarczę 200 mm to potrzebujesz adapter 160/200. I nie koniecznie to musi być adapter Magury. Zaciski hamulców mają różne kształty i czasem się zdarza, że adapter jednego producenta koliduje konstrukcją z zaciskiem innego producenta. Najtańszy i tak będzie chyba Shimano. Jak masz możliwość to przejdź się z hamulcami do jakiegoś rowerowego i sprawdź.

Do Recona potrzebujesz adapter 180/200? Wydaje mi się, że raczej 160/200.

Strzelam, że RockShox Lyrik. W nim minimalna tarcza to 180. Jeśli chcesz połączyć z hamulcami Magury to powinien pasować. Na tej fotce jest chyba tylko zdjęcie poglądowe i to chyba dystans 160/200. U siebie zamiast adaptera mam tulejki na dłuższych śrubach - fabryczny set. Wiadomo, masa musi być jak najmniejsza

O dziwo jeżdżę tak zazwyczaj. Jak ustawiam je bardziej poziomo to mam wrażenie, że jest bardzo pochylone do przodu.

To oczywiście 29er.

4F ogólnie robi w większości ciuchy takie sobie i jedzie na marce. Ale jak wchodzili na rynek to mieli co pokazać. Teraz też mają fajne ciuchy dla konkretnych użytkowników, ale większość produkcji to typowe dresy dla sebixów i kolorowe wdzianka dla dzieciaków.

Nie, takiej akurat nie ma. Ale dużo użytecznych w innych miejscach.

Możesz przeszukać ofertę 4F. Ostatnio kupiłem podobną kurtkę do tej Endury za 50%. Nie wiem jaki to model bo oprócz 4F za dużo nie jest na niej napisane, ale ma rozpinane pod pachami, membrane, waterprofy i tak dalej.

Pewien jesteś, że kabel jest zardzewiały. Może jest tylko zaśniedziały. Przewody zazwyczaj robi się z materiałów nierdzewnych. Tak samo te wtyczki. To są tak tanie elementy, że kupuje się je w kompletach lub na wagę. Wtyczkę można zacisnąć na kablu kombinerkami lub szczypcami z odpowiednimi szczękami. Koszulka kurczy się od ciepła suszarki lub zapalniczki. Ale coś mi tu nie bangla. Dwa przewody wciśnięte w jedną wtyczkę?

Masz stary kabel i końcówki/wtyczki? Jak masz to wrzuć zdjęcia. Z kablami w rowerze jest trochę inaczej niż to zazwyczaj bywa. W większości przypadków jest taka miniaturowa wtyczka, która jest z dwóch lub więcej elementów. Trzeba ją otworzyć, ściągnąć trochę izolacji z przewodu i zamykając wtyczkę zacisnąć kabel w środku. Potem tą wtyczkę wcisnąć do lampy lub prądnicy. Ale nie zawsze tak jest. Zdarza się czasem jakieś chińskie badziewie. Wrzuć jakieś fotki jak możesz to spróbuję coś podpowiedzieć. Ta lampka co ją podałeś jest całkiem fajna. Często ją spotykałem i nie sprawiała mi jakiś dużych kłopotów. Myślę, że u Ciebie jest taka wtyczka:

Też się nieźle ubawiłem, ale nie męczmy kolegi. Po jego aktywności widzę, że dopiero się uczy. Części do tego Indianinia spokojnie powinieneś dostać w większości sklepów rowerowych.

Shimano ostatnio coś szaleje z wprowadzaniem czterotłoczkowych hamulców. Już są MT-200 z klamką na 10 palców, MT-400 i chyba MT-600? Do tego czterotłoczkowe XT i te MT-420. Coś pominąłem? Powoli przestaję nadążać.

Ten Dominion w ogóle wygląda jak zlepek kilku hamulców. Pokrętło odsunięcia klamki żywcem wyjęte z Formula The One.