Skocz do zawartości

KrisK

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 807
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    34

Zawartość dodana przez KrisK

  1. Bo szło świetnie... Bo pamiętała przez ponad 35km Bo zarządziła postój na jedzenie. Bo wybrała wał Wiślany który ślicznie gęsto porósł pokrzywami. Bo zapomniała... Bo zupełnie bezwładnie przeturlała się po wale w tych pokrzywach. Bo pierwszy raz na spd...
  2. Oznaczenie szlaków pielgrzymkowych "drogi św Jakuba" https://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_św._Jakuba
  3. Bo jak sie podjeżdża to wygląda że jest bardziej stromo.
  4. Do nawigacji używałem i dalej w górach czasem używam viewranger do tego czasem Locus. W zależności który bardziej mi pasował. A często obu, bo każda ma inną koncepcję na to jak się znaleźć jak się zgubisz. Cudów nie wymyślisz. Na rower kupiłem garmina i zdecydowanie ma to większy sens niż zabawa z telefonem. Brutalnie to jak tylko będę mógł sobie na luzie pozwolić to na piesze wycieczki sobie kupie zegarek z mapami.
  5. @marvelo ciut minimalnie wiec odpowiem Ci na pv
  6. |Nie no tu zgoda Sam myślę o tarczy na wypady w góry do fulla, bo mi kadencja spada poniżej poziomu przyzwoitości, a i nogi jakieś takie nie takie. Ale wkleiłem link bo widze tam ze miedzy tymi napędami nie ma różnicy w tej miękkości. Chyba że jestem głupi i czegoś nie rozumiem. Co więcej, widze ze W tym wypadku to tak słabo się sprawdzi, bo cięgle by trzeba mieszać wszystkim. Czasem żeczywiscie są takie zestopniowania że to ma sens ale tu tego nie widzę szczególnie dla kogoś bez fazy an katowanie przerzutek. Automat nie odbiera Ci kontroli. Nawet prosty muł, jakiego teraz mam daje dość dużą kontrolę bez dotykania czegokolwiek poza gazem. Kwestia nauczenia i przekonania. Nie uwierzę że wolisz kosiarkę od np takiej 306 z silnikiem 18 i jej prostym automatem. Potrafiło to dawać masę frajdy z jazdy. Jak juz mam kosiarką jeździć to wolę maluszka albo jakąś łajdaczkę (z tym ze to już zdecydowanie nie kosiarki) albo poldka do ćwiczenia sztuki utrzymania sie na drodze. Trabantami i wartburgami reż sie fajnie buja Tylko teraz to kosztowne zabawki. Możliwe, bo czekam na jakiegoś sensownego vana z ogniwami wodorowymi Takiego, żeby 3-4 osoborowery weszły bez kombinacji do środka. Ja się już nakontrolowałem aut. Tak samo jak natraciłem kontrolę nad nimi. Przeszło mi. Pobudowali drogi i nie mam interesu tam gdzie jedzie się wąskimi drogami gdzie musze wyprzedzać. Zresztą jak bym musiał wolał bym 250KM z automatem niż manual. Jak się będę chciał pobawić to pożyczę jakiś sportowy samochód i się bujnę na tor. Albo pójdę na gokarty... Tiaaaa na zakopiance w weekend Najczęściej korki przez Kasinę omijam bo wjazd do KRK stoi zamurowany. Poza tym to i tak wymaga skupienia. To sa godziny za kółkiem.. Sobota Pilsko niedziela Kasprowy i jak w poniedziałek mi klient rano dzwoni to się przekleństwa na usta cisną. Ja w sumie nie wiem co ludzie mają z tymi poniedziałkami... Jak by cały weekend siedzieli na kanapie odpoczywali i czekali na 8.00 w poniedziałek, żeby zacząć pracować... Przecież trzeba sobie odpocząć po weekendzie...
  7. No dobra ale co z tego skoro http://gears.mtbcrosscountry.com/#28I341I1099X28I893I5 nie zyskujesz na mniejszej tarczy w dole nic. Może poza kilkoma stówkami w kieszeni co niemal zawsze jest dobrym argumentem. No z automatem to gazeta kawka Noga za okno Poważnie to u mnie zdecydowały względy zdrowotne i przy okazji odkryłem po czasie jak jazda mi obciążała kręgosłóp i całą obręcz biodrową. Nie widzę strat nie mam potrzeb wewnętrznej łapania za drążek. Inna sprawa ze jeszcze niedawno nie wyobrażałem sobie jak to będzie jak będą auta autonomiczne... Jak ja bym miał nie kierować.... A teraz jak wracam z nart czy z roweru to czasem bym chętnie sobie posiedział i widoki pooglądał. To kilka h w aucie potrafi skutecznie domęczyć.
  8. Tylko że ja tam założyłem kadencje z czapy to 90 To będzie analogiczne dla niższej kadencji. Wiele to nie zmienia. Zaczynam się gubić 28 jest w okolicach 30 bardziej niż 26 i 36 Ja w tym zestawieniu z 3 tarczy widzę jedynie korzyść w prędkości max. Można by jeszcze się upierać przy mniejszych przeskokacjh miedzy biegami ale to wymagało by dość częstego mieszania przodem. Nie przekona mnie do powrotu chyba nic. Szczególnie jak poczytałem o tym, jakie sprzęgło obciąża kierowcę. Nie wierzyłem do momentu jak nie dostałem zrypki od chirurga.... 6 miesięcy miałem całkowity zakaz używania sprzęgła... W sumie to zastosowałem sie bez wiary, ale jak już "na legalu" wsiadłem do mojego kochanego manuala to wiedziałem że miała rację. . Zobaczyłem gwiazdy i wiedziałem, że chyba to koniec przygody z tym syfem... Jak już po jakimś czasie miałem dzień w korkach w manualu to tęskniłem za utomatem. Kręgosłup odpoczywa noga odpoczywa... Tempomat jak się włączy to można z kierownicy gazem sterować... Jak ojcu oddałem mój automat, który kupiłem "na te 6mc" to nagle jazda znowu zaczęła mu sprawiać przyjemność. Jeździł be problemu niemal do śmierci a miał poważne zwyrodnienie i kręgosłupa i powikłania po operacji bioder... Przy sprzęgle już kilka lat wcześniej jazda stawała sie dla niego niebezpieczną mordęgą.
  9. Ja mam https://www.blackburndesign.com/p/outpost-elite-universal-bike-seat-pack-dry-bag/ Próbowałem worka od tej https://pl.aliexpress.com/item/32868270983.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.65067e4af9GqEA&algo_pvid=cc738eb8-af56-426f-8fa1-a2b3e21ff0aa&algo_expid=cc738eb8-af56-426f-8fa1-a2b3e21ff0aa-0&btsid=0ab6d59515887793140998237eb1da&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_,searchweb201603_ Użyć się da, ale zapakowanie go i wsadzenie w uprzęż jest niemal nierealne. Zapakować go w uprzęży się da, ale będzie się mocno zwijał. Więc wszystko zależy od szerokości i budowy tego co chcesz kupić i szerokości worka, jaki masz. Jeśli się zwęża mocno uprząż przy rurce to dobrze by było żeby worek był zwężany. Ale przy takiej konstrukcji może nie będzie to tak przeszkadzało jak u mnie, bo te troki powinny dać radę to ściągnąć. Na zdjęciu poniżej masz porównanie tych worków.
  10. Ale nie kupujesz dla siebie tylko dla żony... ? To od jej nogi zależy co potrzebuje. ale gdzie ją robi? Choć prawda jest taka że sprawa jest kwestią przyzwyczajenia i jest "kosmetyczna" Ja bym już do 3x nie wracał. W "górskim" do 2x nikt mnie nie namówi raczej. A jeszcze niedawno się zastanawiałem jakim prawem na tym się da coś podjechać. Wiesz.... Porównanie auto rower jest o tyle słabe, że w aucie masz napęd x1.... W rowerze prawidłowa zmiana wymaga planowania widoczności/znajomości trasy. Musisz równocześnie zrobić zmianę i na korbach i na kasecie. Więc nie jest to takie oczywiste, szczególnie że tu jak patrzyłem to trudno znaleźć dobry moment. Więc trzeba jechać świadomie. itd itp... A i tak dostajemy coś co nie zawsze da nam zamierzoną płynność. Co do auta Wiesz ja nie wiem jak można jeździć autem w którym skrzynia jest zepsuta... Jak samo nie zmienia to oddaje do serwisu. Nie no żarty żartami, ale skrzynia manualna to naprawdę dla mnie w tym momencie wada auta. A co do bezpieczeństwa wyprzedzania.... 9s.... Wiesz jak nie było autostrad i sensownych dróg to wyprzedzało się często i na krótkich odcinkach. Owszem masz sporo racji, że moc to nie wszystko, ale daje ona niesamowitą przewagę i margines bezpieczeństwa. Ta naście lat temu jeździłem autem ze sporym nadmiarem na tamte czasy i ludzie wsiadający do niego a umiejący jeździć byli zawsze pod mocnym wrażeniem jak duży to daje komfort. . Ale równocześnie bawiłem sie w sport maluszkami i potrafiłem takim objechać o wiele mocniejsze auta. Tylko poziom zmęczenia inny.
  11. Nie wiem, czy się gdzieś nie pomyliłem ale chyba jest ok. https://ritzelrechner.de/?GR=DERS&KB=44,28&RZ=11,13,15,17,20,23,26,30,36&UF=2170&TF=90&SL=2.6&UN=KMH&DV=speed https://ritzelrechner.de/?GR=DERS&KB=26,36,48&RZ=11,13,15,17,20,23,26,30,34&UF=2215&TF=90&SL=2.6&UN=KMH&DV=ratio 28 daje cały dół do prędkości 30km.... 44 daje za to prędkość pod 46 Więc jak ktoś nie jest bardzo mocny i nie lubi bardzo szybko jeździć to raczej te dwa blaty powinny załatwić temat. Za dużo by stracili na zużywających sie nadmiernie częściach. No chyba, że sama ta przerzutka byłaby z plastolitu i do wymiany co drugi sezon. Ale pomysł ciekawy
  12. Nie wiem... Patrzyłem na zakres i nie widze tego. 36 będzie za twarda 26 za miękka Przy x2 masz miękkie takie jak w x 3 a mała tarcza da prędkości pod 27 przy kadencji ~80 Więc też masz analogiczną sytuację jak przy x3 Na bidę można jeździć na jednej tarczy a 44 jest "nad biegiem" Na płaskich terenach powinna wystarczyć za to duża, bo od 36 w 3x odróżni ja tylko koronka i to bez jakiegoś szału. Ale to znowu jest kwestia osoby. Moja żona jak jeszcze jeździła nie lubiła sie z przerzutkami. Szczególnie przód ją wkurzał. Młoda też potrafi się zagubić i lecą przekleństwa. Nie raz już podjazdy po 12% kończyła na środkowej tarczy, bo "jak bym zmieniał to bym nie wyjechała" Dla tego jestem zwolennikiem mniejszej ilości zabawek z przodu skoro zakresu nam to znacząco nie ograniczy. Mi to w sumie rybka, ale też sie robię leniwy.
  13. Policz sobie to na spokojnie. Ilość blatów nie koniecznie da wiele lżejsze pedałowanie . W tym wypadku ja nie widzę różnicy miedzy tymi napędami jakiejś powalającej w miękkości. Może jakiś błąd popełniam, ale wyglądają niemal identycznie w dolnym zakresie. Ja bym brał x2 bo przy rekreacji mniej się zazmieniasz
  14. 1. nie miałem 2. Boję się ze może być problemem kształt worka. Mam wrażenie, że tak samo ja w mojej powinien się on zwężać w kierunku siodła.
  15. Bo znowu w stronę światła.
  16. ?? One nie są jakby Są całkiem naprawdę dziewczynami.
  17. @KOKESZ Nie albo albo... Najpierw była sarna (a w zasadzie stado, ale tylko jedna latała mi przed kołami ) a może 4km dalej jeleń i zaraz za nim łania. A wielki był tak zupełnie obiektywnie.
  18. Dobra co tam inni ludzie... Dzisiaj sarenka śliczna mi przebiegła drogę wbiegając w pole rzepaku. Szkoda, tylko że od razu postanowiła wrócić na drugą stronę i znowu mi się pod koła władowała. Te pola rzepaku mnie zaczynają przerażać, bo w nich się ciągle sarny chowają. Drugi przypadek z dzisiaj to piękny jeleń przebiegł przez drogę.... a 5s później łania... moja córka miała okazję z może 1m ją oglądać I jak tu jeździć jak takie stwory się ładują pod koła? Żarty oczywiście. Ich prawo po mieście gonić, ale ostatnio to się zaczynam realnie ich obawiać. Praktycznie nie ma jedego wyjazdu żebym jakiejś sarny z bliska nie widział. Jednak Jeleń w granicach miasta to coś nowego. Tak wielkiego z tak bliska nie widziałem nigdy.
  19. Możecie sie oburzać, ale wybicie kogoś z smartfonowego świata czy to dzwonkiem czy "uwagą" jest coraz trudniejsze i często nierealne. Nisko latająca kura daje efekt 99%. Co więcej, często wywołuje to o wiele mniejszy overreact niż grzeczne formy. Pominę że kura pomaga wyjść baranowi z sytuacji z twarzą. Jak się grzecznie mu zwróci uwagę to ciężko mu się obronić więc wyskakują z agresją. Lecący wulgaryzm pozwala mu zachować twarz bez skakania do was z łapkami. Jeszcze wyjdzie na tego "kulturalnego". Tak statystycznie uwaga rozwiązuje zajechania drogi może w 20%. Najczęściej się sieroty zatrzymują i stoją jak wryci. Skręcają tak, żeby zajechać albo robią inne żeczy nieprzewidziane. Panienka lekkich obyczajów w jakichś niezrozumiały sposób zwiększa odsetek prawidłowych reakcji radykalnie. To znaczy ma to podłoże w psychologii. Jak uwaga to trza się skulić i przeczekać. Uwaga dziecko słyszy odruchowo staje czasem zaczyna bieg w przeciwnym kierunku albo takim który wydaje sie bezpieczny. I to ludziom zostaje. Jak cham się na nich drze to podświadomie najpierw schodzą mu z drogi. Agresor włącza im się za chwilę ale mniej pewny i zazwyczaj za późno, żeby chcieli się jeszcze konfrontować. Jak traficie na kogucika i powiecie mu grzecznie, że zbłądził albo krzykniecie uwaga to macie w najlepszym razie pogadankę a w gorszym dostaniecie bęcki. On jest przeświadczony, że uważa i że Wy macie mu z drogi zejść. Jak polecicie w jego języku bez strachu to włącza sie mu myślenie że moze dostać w dziub i zazwyczaj kończy się na pyskówce. Agresor z kobietą to inne zagadnienie. Aczkolwiek znów odpowiednio dobrany "argument" zazwyczaj włącza kobietę, która stopuje swojego agresora. I jeszcze jeden "drobiazg" Czasem panienka lekkich obyczajów się wyrywa jak jesteśmy zaskoczeni i w ciemnej czarnej. Bardziej niż "spadaj na drzewo leszczu" znaczy wtedy "będzie bolało". Z tego prostego powodu też częściej po niej słyszę sorry niż po uwaga. Uwaga się kojarzy ze zwróceniem uwagi i dla wielu z pouczaniem. Zdarzyło mi się parę razy, że po wymianie uprzejmości wymienialiśmy się z delikwentem przeprosinami. Więc straszne oburzanie się o to że ktoś przeklął naprawdę jest przesadne.
  20. Bo Truskawkowe wzgórza Tak. Przeklęty wał...
  21. Tych co wymieniłeś nie. Ale mam taką https://a.aliexpress.com/_BTu48g Jakość jest ok. Nawet bardzo. Jedyne co w niej mnie zawiodło to wielkość. Jest upiornie wielka. W gravelu ledwo mi się zmieściła między siodło a koło. Choć wielkość może być zaletą przy dalszej jeździe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...