Skocz do zawartości

petarda0

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez petarda0

  1. O matko, jeśli ludzie muszą czytać poradniki w necie aby wymienić dętke w rowerze to co będzie za kilka lat? poradnik załatwiania potrzeb fizjologicznych bo bez tego ludzie będą walili w gacie? Mam już kilka latek na karku i jak czytam co tu wałkujecie to ręce opadają, w latach kiedy dostałem pierwszy rower nie było jeszcze netu, serwisów, samoklejnych cud łatek rowerowych tylko kawałek starej detki, butapren i każdy chłopak łatał koło, teraz nie dosyć że ludzie nie potrafią przeczytać na oponie do jakiego ciśnienia napompować koło to jeszcze wymiana dętki urasta do rangi pierwszego razu z kobietą
  2. Bo ogólnie branża rowerowa to dziwna branża pełna cudów, tu zwykłe łożysko dostępne w hurtowni za kilka złotych urasta do rangi cudu techniki a zwykły smar normalnie sprzedawany na beczki i puszki sprzedaje się w naparstkach w cenie razy kilka, za pompowanie koła liczy się np 2 złote Łozyska najlepiej osadza się w piaście przygotowanej na tokarce i raczej w miarę starannie, pomiędzy łozyskami na oś zakłada się tulejkę wykonaną z rurki a odległość na osi ustala się wg dokładnego pomiaru, zbyt krótka tuleja spowoduje zbyt mocne skręcenie i naciąg łożysk. Na zewnątrz łożysk można dodać dodatkową osłonę z czegokolek np kawałka tworzywa które osłoni łożysko w poprawi uszczelnienie, taki podstawowy odrzutnik piachu. Ogólnie można to zrobić ale jednak dostęp do tokarki, suwmiarki i innych narzędzi jest niezbędny, robienie tego pilnikiem na kolanie w piwnicy to prowizorka. Konusy i miski są twardsze ale bez przesady, prawdziwe twardości to osiąga się na węglikach spiekanych i ceramice, stal hartowaną na 60 HRC też daje się piłować pilnikiem ale diamentowym tyle że ręczne piłowanie czegokolwiek co ma współpracować z łożyskami to bzdura, to tak jakby klepać-prostować młotkiem felgę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...