thened

Ja bym do nich pisał/dzwonił. Dla mnie są ok, przejechałem chyba 3 trasy po 4-5h i jest ok. Aczkolwiek jakiegoś mega-dużego doświadczenia nie mam, zrobiłem w nich kilkaset km. To pewnie kwestia gustu i też tego, w czym jeździsz poza nimi. Ja w decathlonowych (które nota bene też mi pasują) mogę jechać z 3,5h bo później już coś mi nie gra. W vezuvio (model chyba R7 z czerwoną wkładką) jechałem trasę niecałe 5h i było (dla mnie) git. Co mnie wkurza z kolei to przy koszulce jest taka dość duża końcówka suwaka (nie wiem jak się nazywa ten dzydzel za który suwak ciągniesz). No jadę 5h i to się obija o zamek to szak mnie trafia, chyba to urwę i wpakuję jakiś tani plastik.

Głównie biegam, ale ostatnio jeżdżę na szosie i zgadzam się z powyższym. Powyżej 15 stopni w bluzie się zagotujesz (chyba że chcesz jeździć totalnie rekreacyjnie jak po bułki). Jeśli chcesz jeździć "mocniej", to koszulka termo z długim załatwia temat (ale dobra, a nie jakiś chiński szajs). Mam jednak dodatek (dla mnie obowiązkowo) do powyższej listy: pod kask buff/chusta/czapka.

Z tych 2 mam decathlona i mogę polecić. Wytzrymały kilkanaście prań + kilkaset km (w tym ponad 4h jazdy jednorazowo) i nic mi nie było. Ale to ja i mój tyłek. W temacie obok pisałem, że w te cenie (tj. 199 pln-ów w promocji) zakupiłem Vezuvio (BCM Novatex), ale jeszcze nie jeździłem więc się nie wypowiadam. Co do 4F -> mam jedne sprzed kilku lat i faktycznie wkładka najwygodniejsza nie jest, natomiast do 1-1,5 godziny jazdy jest spoko. Ale to jak mówię, sprzed kilku lat - więc od tego czasu mogło się zmienić. Aha - i te odblaski naklejone w 4F to mi praktycznie po 3 praniach zaczęły odchodzic.

Wygląda lepiej niż ta z decathlona (również na nieco bardziej żelową, nieco grubszą), ale że jeszcze nie jeżdżone to nie chcę oceniać. Jeśli jesteś poważnie zainteresowany, to pamiętaj że masz prawo do odstąpienia od umowy kupując zdalnie -> myślę, że to fair podejście. AHA -> rozmiarówka spodenek Novatex jest o 1 niżej niż decathlon. S-ka z Vezuvio to M-ka z Decathlona.

Tych modeli nie mam, ale w tej półce cenowej posiadam: (kupiłem w promocji zimą za 169): https://www.decathlon.pl/spodenki-racer-id_8529447.html - polecam, przeszły ok 10 prań i z 500km (w tym jeden wyjazd 100+), wgodne i nic się nie dzieje. (te kupiłem niedawno, więc się nie wypowiem bo nie jeżdżone - po przymiarce wygodne) - https://sklep.bcmnowatex.com.pl/spodenki-vezuvio-z6.html

W rowerze szosowym (rok 2016 - jeśli to ma znaczenie) mam cały zestaw Tiagry. Do wymiany na pewno jest kaseta (aktualnie mam SRAM 11-26) oraz łańcuch. Korba/blat wygląda raczej ok (50-34). Pytanie laika: co kupić? Rower kupiłem używany i jeździłem głównie na trenażerze (ok 1 tys km), gdzie przełożenia nie mają zbytnio znaczenia, aktualnie jeżdżę głównie po dość płaskich drogach, co najwyżej lekkie pagórki, żadnych gór etc. Rower traktuję jako zamiennik/uzupełnienie biegania, nie ścigam się - wycieczki po 60-100km, AV ok 28 km/h. Kaseta 11-26 nie wydawała mi się zła, z 4 najlżejszych przełożeń nie zdarzyło mi się nawet korzystać - więc nie wygląda żebym potrzebował czegoś lżejszego. Pytanie: co kupić? Jaka kaseta i jaki łańcuch (może 2 łańcuchy i zmieniać)? Zależy mi głównie na trwałości i bezawaryjności - widziałem Tiagrę 11-25, czy może opłaca się do 105 dopłacić? Jaki łańcuch?

Mnie pewnie też by dawało - chodziło mi o to, że coś (np. 22 km/h po asfalcie) co dla jednego jest wyczynem dla kogoś innego może być "normalne, po prostu jazda" (bo np. jeździ średnio 25-30 km/h na asfalcie), a dla kogoś jeszcze innego będzie to rozjazdówka (bo jeździ 30-35 km/h). porównywanie samych średnich prędkości nie znając konkretnej nawierzchni (asfalt, las, pole, ścieżka, whatever), przewyższeń (płasko, kilka podjazdów, więcej podjazdów, górki), pogody (zimno, ciepło, słońce, wiatr, deszcz, śnieg) czy nawet (zakładając, że część trasy po mieście) rozkładu świateł, skrzyżowań jest bezcelowe.

Zakładając, że ktoś trenuje systematycznie to 40-50 km ze średnią 22 km/h to właśnie regeneracja - jak by to piłkarze powiedzieli "rozbieganie"