Corner bary mają być pod koniec liściopada, jak się nie obsunie transport z US&A. To z próbowaniem będzie nas dwóch, bo chcę zastąpić wyginańca w Darwinie
Bo wrócił po latach na dziadkowe włości, a tu taka ścinka... W tyle, za mgłą, Stóg Izerski, który był mi od brzdąca krainą letniego popasu (Czerniawa Zdrój).
Ha, ha...me too. Ale Sobek wyrobił sobie taką opinię, że uwierzyłem - "Oszsz kurtka, maźnął Breezera na fioletowo!". Dopiero następne zdjęcie rozwiało złudzenia