Skocz do zawartości

Deg2

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    148
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Komentarze w blogu dodane przez Deg2

  1. Jeśli się nie mylę to autor bloga ma fotelik Hamax Sleepy który także pisiada funkcję regulacji nachylenia. Co prawda nie 20' a 12' ale tyle chyba wystarczy by głowa nie leciała do przodu? Ja także posiadam Siestę i chyba nie ma lepszego "śpiącego" fotelika dla pociech :)

  2. Dlatego też trzeba "wywijnąć" nogą przed włożeniem dziecka do fotelika i zaprzeć sobie rower o nogę przy pomocy siodełka... Tak... ale wyjaśniłem :D Po kolei (jest to mój sposób na włożenie brzdąca do fotelika gdy żony nie ma w domu):

    Brzdąca ustawiamy tak jakby z prawej strony roweru zaraz za przednim kołem. Przekładamy sobie swoją nóżkę prawą nie na siodełko ale pod nie a stopę opieramy na prawym pedale lub dolnej ramie (najlepiej na tym i na tym). Łapiemy brzdąca wpinamy do fotela i jedziemy. 

    Jeśli chodzi o klucze, portfel, telefon, coś do picia, paluszki, ciasteczka, lizaka, to lepszym rozwiązaniem jest bluza z kieszeniami na plecach. Mój 1,5 roczniak umie sam sobie z takiej kieszeni wyciągnąć łakocie lub kubek w czasie jazdy. Ważne żeby portfel czy telefon umieścić w tej kieszonce z zamkiem.

    Robaczek

    Potwierdzam problemy z czerwonym FL. Kupiłem 2 butelki (jedna aledrogo druga sklep) i mam wodę która znika po 30km w obu przypadkach. Wróciłem do zielonego mimo +20 C chociaż trochę się zasyfia  przy suchych warunkach. Może dać szansę białemu (parafinowemu) FL?

  3. Hehe zarówno blog jak i komentarze do niego stanowią nieodzowną dawkę humoru każdego dnia ;)

    Gruby120 przesiadka na tarczówki i problem z głowy :) Jutro mam rower !! :D SZOK

     

    P.S. Przypomniało mi się właśnie jak to na którymś z wpisów chwaliłeś się zmianą filmem ze zmiany dętki i na tym to filmie z tego co pamiętam śruboktętem podważałeś oponę by wydobyć dętkę.. może w tym tkwi problem że przy 15 takiej zmianie po prostu przyrysowałeś brzeg opony i ją lekko przytarło ? Hm...

  4. Ja bym tego telefonu komórkowego + piorun raczej do mitów nie wrzucał. Nie tak dawno w mojej okolicy 15 letnia dziwczyna została przez piorun zabita w czasie rozmowy telefonicznej. Wiem, że można teraz gdybać (stała pod stodołą, obok było drzewo itd. itp.) ale skoro 100% pewności nie mamy to może lepiej unikać sytuacji sam na sam z burzą i telefonem w ręku...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...