Poochaty

A czemu chcesz tak bardzo go odchudzić?

Hej. Tan rower z założenia lekki nie będzie, bo nie do tego jest. Rama jest dość ciężka, bo osprzęt ma całkiem przyzwoity. Wiem, bo miałem taki :) Tutaj niewiele zyskasz małym kosztem. Sztyca sama z siebie waży dużo. Możesz zmienić koła, bo te seryjne są dość ciężkie. Urwiesz ze 400 g. Ale nie za stówkę... Tak naprawdę, to możesz zmienić wszystko, ale zysk wagowy nie będzie miarodajny do wpompowanej kasy. Tutaj przeznaczenie roweru robi wagę. Ew. możesz pomyśleć nad zmianą napędu na 1x, bo tutaj jest jeszcze przedpotopowy 3x10.

Z punktu widzenia 6 latka takie opony są najlepsze. Dużo firm wkłada ciężkie grube opony terenowe do rowerów dziecięcych, gdzie 90% jazdy to chodnik albo park a terenu w praktyce nie widzą w ogóle.

Fajne lekkie rowery ma superior, jeśli chodzi o 20 cali. Model fly jest leciutki, ale też kosztuje sporo. Ale podstawowe juniorskie też nie są dramatycznie ciężkie, a co ważne jako jedyne z popularnych marek mają ramę 9 a nie 10 cali, teoretycznie firma je reklamuje jako dla dzieci od 4-9 lat. Wsadziłem córkę 5 lat na to i na pewno korba jest trochę za długa (140mm) ale zmieniłem jej na 127 i już jest lepiej. Hamulce trochę tandetne, ale jak to w rowerach dziecięcych. Jak to rozbierzesz i ładnie posmarujesz i wymienisz linki, to chodzi jak masło, szzczególnie przy takiej wadze dziecka. Można wyrwać używany za 500-600 zł, nówka chyba 1400.

A ja o rowertour mam akurat negatywną opinię. Kupowałem przez allegro i popełniłem błąd, bo nie przeczytałem komentarzy innych. W moim przypadku klasyka gatunku. Kup towar, a my go dla ciebie zamówimy u dystrybutora, czyli sprzedaję coś, czego nie mam. Faktem jest, była adnotacja, że wysyłka do 4 dni roboczych, ale po moich mailach i telefonach okazało się, że nawet w tym terminie się nie zmieszczą albo nie są pewni, może tak a może nie. Dla mnie w takiej sytuacji proponowanie jeszcze kuriera za większą opłatą, żeby było szybciej, to nieporozumienie. Zamówiłem rzeczy we wtorek rano z dostawą kurierem, a dowiedziałem się, że (może) w poniedziałek wyślą... Na szczęście formularz odstąpienia od umowy przez allegro i na drugi dzień pieniądze wróciły. Telefon do Biosterna i sprawa załatwiona od ręki w dwa dni.

Klamki szosowe Ci tego nie ogarną, bo mają inny uciąg niż grupa górska. Ew. możesz zmienić tylną przerzutkę na jakąś 105, kasetę 11-32 powinna ogarnąć i wtedy się dogada z manetkami szosowymi

Witaj Na razie temat jest na wokandzie i wszystko wskazuje, że u właściwej osoby, wiec czekam na odzew. Dzięki.

Ja mam pytanie, które chętnie bym poprzedził długą opowieścią o krótkiej przygodzie z rometem, pytanie tylko, czy zrobić to tutaj, czy może porozmawiamy na priv? Czy W kwestii PR jesteś Romecie. Wojciechu możny coś zrobić, czy tylko przekierować dalej?

Ale żeby to miało sens, to z tymi wkładkami trzeba by cały czas jeździć. Bo tylko wtedy dopięcie zimowej nakładki ma sens. Jeśli by to całościowo zakładać przed sezonem, to bez sensu, lepije osobną oponę założyć. Będzie lżej i prościej.

Fajny dywan, też mam taki Opinii to my jesteśmy ciekawi, jak to się sprawuje. Choć ja już na wstępie widzę wadę w postaci szwów nieklejonych. A jak wygląda podeszwa?

Aspre ma clarisa 8b, kaseta też oczywiście 8b, jest po prostu pomyłka. W ogóle nie wiem, co to za nowości, jak już miesiąc temu to wszystko było znane chociażby z relacji z targów. A aspre był testowany przez Bike chyba 2 miesiące temu. Za Nyka dostali nagrodę na targach i jest naprawdę fajny. W ogóle przyzwoite te rowery. Aspre rokuje ceną i estetyką, nowy claris ma schowane pancerze, fajnie to wygląda i spójnie.

Fotki nie działają

Pogratulować zbicia wagi!! 40 kilo to nie w kij dmuchał. Czyli jednak rower pomógł. Tak jak kolega wcześniej napisał - mimo wszystko kawał z Ciebie chłopa, więc trudno się dziwić, że to się tak skończyło. Zajeździj napęd zmień oponę, zainwestujw całe nowe koło - chyba tyle sam sobie zmienisz? I walcz dalej.

A dla mnie temat jest w ogóle trochę z czapy. BO piszesz na dzien dobry, że masz problem z gwarancją. No nie masz problemu, bo nikt Ci nie wymieni części eksploatacyjnych na gwarancji bez względu na to, czy to spec, giant, romet itd i czy w Polsce czy w Hondurasie. Druga sprawa, to robisz larum, że chcą od Ciebie 1500 zł. Nie chcą 1500 zł tylko 200 funtów a to jest różnica. Mieszanie systemów walutowych wychodzi zawsze dokładnie tak, jak tutaj. Podali Ci normalne ceny wraz z robotą adekwatne do kraju , w którym jesteś i w którym (zakładam) zarabiasz. Trudno kogoś winić za to, że po 2000 km zużyła się opona czy klocki hamulcowe. Serwis działa tak jak każe producent - zmierzyli pewnie łańcuch, okazało się , że do wymiany, to podali Ci kosztorys i tyle... Kwestia tego, czy zrobili to solidnie i czy rzeczywiście te podzespoły kwalifikują się do wymiany, to już inna sprawa, ale trudno to oceniać, bo nie ma żadnych zdjęć ani nic. Także nie wiem, czy ta ogólna beka z tematu powinna mieć miejsce, bo tak naprawdę nie wiemy nic. Hamulców nie chcą Ci wymieniać, tylko okładziny. Ja potrafię swoje zajechać w 500 km więc nie wiem, w czym rzecz. W serwisie samochodowym też Ci klocków nie wymienią na gwarancji, bo niby czemu?

Ale jeżeli faktycznie interesuje Cię taki zakres przełożeń, że do kasety 11-42 chcesz blat 42T do korby, to ja też jestem tego zdania co poprzednicy, że Ty nie szukasz roweru górskiego, tylko crossa albo coś pochodnego. Nie wiem, czy w ogóle do srama nx znajdziesz tak duży blat, bo nikt ,nawet dla zawodowców nie przewidywał, że ktoś będzie czegoś takiego używał w terenie. Nawet Nino na takim przełożeniu nigdzie by nie podjechał, a skoro mówisz, że tobie bardziej zależy na prędkości to jestem zdania, że po prostu powinieneś szukać crossa.

Jak wyżej. Jeśli już, to tylko w całości. I jeśli faktycznie rower stał, a masz parę rzeczy do roboty z kołami włącznie, w których pewnie szprychy będą nie do ruszenia, to oddaj to za 100-150 zł komuś, kto sobie to zrobi albo zwyczajnie oleje i będzie jeździł po bułki do sklepu. Takie realia.

Ok. Nie wchodziło mi to jakoś zupełnie do głowy.

Ok, ale nadal nic nie rozumiem. Może jakiś kontekst? O co ten komentarz? Do jakiego roweru?

Ale do czego ten Twój post jest?

Ale soil to do xc tak się średnio nadaje Wooyku a takiego aluminiowego ściganta brakuje , szczególnie z tańszych, aluminiowych modeli. I to nie tylko w Polskich markach.

Ja bym chciał zobaczyć, jak ktoś jedzie ponad 40 km/h np. czerwonym z turbacza...

Zawsze mozesz takiego cube kupić ode mnie kompletnego na xt i foxie (jest tutaj wystawiony), a resztki z hibike sprzedać. Jeszcze na tym zarobisz A na poważnie kupno ramy cię ratuje, tylko tak jak kolega pisał wyżej, przy dzisiejszych fullach i standardach to się zaraz okaże, że linki wszystkie do wymiany, przewody od hamulców do wymiany bo za długie/za krótkie, damper odpowiedni dobrać itd itd. Ale zakładasz budżet 3K więc poradzisz sobie praktycznie przy każdej opcji.

Pewnie w okolicach 600 zł, na pewno mniej. Kwestia tylko czy uda się znaleźć tak łatwo wszystkie komponenty, bo jak rozumiem, to tutaj mówimy i grupach trekingowych?

Nic nie polecam, bo na początku nie pisałeś, że chcesz jeździć z sakwami. Skoro tak, to solidne koła będą bardziej wskazane niż wylajtowana drożyzna. Napęd xt na pewno zwiększy komfort jazdy i jakośc zmiany przełożeń, jeśli taki był Twój cel, to działaj, bo kierunek masz słuszny. Pytanie, czy aż tak bardzo potrzebujesz grupy xt, ale Twoje pieniądze i Twój rower.

Pytanie co chcesz osiągnąć w ten sposób? Bo wymiana przerzutek, manetek, kasety i korby na xt wyjdzie więcej, niż ten rower jest pewnie teraz wart, zakładając że komponenty nowe. A tak naprawdę jak to wszystko działa, to większym dla mnie problemem byłyby cięzkie koła i amor, ale jak już mówiłem, pytanie, co chcesz osiągnąć.