Kolego , na obręcze przeznaczone pod szytki klasycznej opony nie założysz.Szansy nie ma najmniejszej.Zostaje Ci zmiana obręczy , choć szprychy oraz nyple mogą nie przeżyć tej operacji.Myślę że koło do swojego bika dostaniesz na Allegro , za naprawdę niewielkie pieniądze.Co do przerzutki to obsługuje (nie pamiętam dokładnie więc będę strzelał) 5- lub 6-rzędowy wielotryb.
Pamiętam jak w latach '90 jeździłem w klubie na szosie , to szytek mieliśmy dosłownie na tony...Z tym że wszystkie Made In USSR
Zawsze pod koniec sezonu , klubowy zapas gum masakrycznie się kurczył , więc nauczyłem się od starszych kolegów patentu na naprawę szytek , który mogę Ci podrzucić.Z tym że ostrzegam - robisz to na własne ryzyko !!! (ja nie miałem żadnych problemów po takiej naprawie , ale wiadomo jak jest )
Otóż brało się taką przebitą szytkę , pompowało tak aby można było w misce zlokalizować dziurkę.Po zlokalizowaniu jej , rozcinało się żyletką szytkę od strony obręczy - czyli od spodu.Trzeba było duuuuuużo wyczucia co by nie przeciąć dętki w środku.Nacięcie musiało być na tyle długie by wyciągnąć z szytki dętkę (ok. 4 cm) po czym przebitą dętkę trzeba było zakleić.Następnie nacięcie zszywało się dratwą , ale nie syntetyczną , tylko taką naturalną.Całość posmarowana klejem i dobrze zszyta , wytrzymywała zawsze a 7-8 Atm. nie było jej straszne.
Jedną z niedogodności , było czasem delikatne bicie w naprawianym miejscu.
No cóż ... takie były czasy - trzeba było sobie radzić