Skocz do zawartości

inforobert

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    861
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez inforobert

  1. Nie ma rowerów jednorzędowych ?Miejskie z torpedo, nexus 3/5/7/8 alfine, I-motion. Do alfina stosuje się łańcuch cn-hg53, jak mnie pamięć nie myli
  2. Na opakowaniu wyraźnie jest napisane że zalecany jest do łańcucha rowerowego. Po drugie skoro sprawdza się w enduro/motocross a tam warunki są dużo gorsze to jest dobry.
  3. Link działa. Szybciej na tym spalisz niż na rowerze.
  4. Co to jest 100km ?Za 50zl mam 750ml IPONE sand chain
  5. Ja sceptycznie podchodzę do środków typu "mycie silnika", są zdecydowanie bardziej "żrące" niż zwykłe środki chemii gospodarczej do kuchni/łazienki. Wystarczy odtłuszczacz, szczotka i wiadro z wodą. Wcześniej używałem sprayu do mycia łańcucha, ale okazało się że to benzyna w sparyu. Ja używam karchera bo jest szybciej, a łańcuch jest wymyty z drobin piasku, oczywiście jak przyłoży się dysze prosto w łożysko to woda się dostanie, tak samo jak łożysko spryska się odtłuszczaczem, łożyska nie są wodoszczelne lecz bryzgoszczelne, a środki czyszczące mają środki powierzchniowo czynne , więc penetrują zakamarki.
  6. Żółte selektywne, najzdrowsze.
  7. Oczywiście znowu masz racje, nawet przy 4 i 5 stopniu lawinowym będziesz chodzić, ale co tam nawet przy marznącym deszczu i oblodzonych szlakach, Sys tam będzie obecna Oczywiście z przewodnikiem haha Szkoda ze w Polsce nie ma takich przepisów jak na Słowacji, tam argumenty finansowe szybko wybijają głupotę z głowy. Super propozycja na zbicie wagi
  8. Ja proponuję kolejny raz zamknąć temat, bo kolejny raz okazuje się że góry są "naj" Ps. Ograniczeń powodowanych złymi warunkami atmosferycznymi nie przeskoczysz. Z moim podejściem jestem niezależny, finansowo, czasowo, personalnie i uczy systematyczności, w przeciwieństwie do 2 tygodniowego zrywu na "hura". Jak ktoś będzie chciał tracić wagę jesienią by na wiosnę mieć ładną sylwetkę, to go pogoda w górach będzie ograniczała.
  9. 1. Największa wada, potem tacy GOPRowcy zajmują się takimi, bo się przeliczyli. 2.Dlatego robi się ćwiczenia krzyżowe, a chodzenie to monotonne ćwiczenie, mięśnie z czasem się uodparniają na wysiłek. Co skutkuje stagnacją. Wystarczy dobry trening przez godzinę aby organizm przez długi czas spalał po treningu tłuszcz , tzw "after burn "
  10. Temat się rozwinął bo "szybko". Po drugie góry nie dają możliwości odpuścić sobie. Po trzecie była mowa ze trzeba się przygotować do chodzenia po górach. Przygotować rozumiem że trzeba ćwiczyć, w domu, na dworze itp miejscach. Skoro już się ćwiczy to i traci się na wadze. Logika Po czwarte skąd ten pomyśl że ćwiczenia = siedzenie w domu. Ktoś biega w domu ? Z kuchni do łazienki? Po piąte po górach chodzi się w celach turystycznych coś zobaczyć a nie "dzisiaj muszę wejść na dwa szczyty, bo muszę jeszcze zrzucić 5kilo, no i z plecakiem 40kg" Gdzie tu sens ? Ps. Szybko , a potem skóra zwisa.
  11. Ja proponuję zamknąć temat, bo okazuje się ze chodzenie po górach to najlepsza metoda Ps. Nie wszyscy lubią chodzić po górach, i nie wszyscy mają na to czas.
  12. No i miliony amerykanów myliło się stosując ćwiczenia typu P90X itp Okazuje się że trzeba chodzić po górach. Temat można uznać za zamknięty?
  13. Pompki itp lepsze niż chodzenie po górach przez 2 tyg , plus taki ze zawsze można przerwać ćwiczenie, w górach taki numer nie przejdzie. Wbrew pozorom te ćwiczenia spalają szybko tłuszcz. Poradników takich w Internecie mnóstwo wraz z video.
  14. Chcę robić pompki potrzebna mi podłoga, chcę robić"brzuszki" potrzebna mi podłoga, przysiady itd od takich rzeczy zaczynałem. Sztanga, to akurat dostałem na 13 urodziny, drążek to był jedyny zakup z osprzętu. To jest nic w porównaniu z karnetami na siłownię. Więc jak się pomyśli to za darmo można schudnąć. Robi się dyskusja ile kosztuje urlop w górach.
  15. No ja przykładowo robiłem ćwiczenia beztlenowe w domu, z użyciem jednej sztangi i drążka px90 + masa własnego ciała, gdzie inni znajomi płacili ze siłownię + dojazdy. Dla mnie to jest dziwne, płacić za cos co można samemu zrobić, a jednocześnie psioczyć że opona do MTB w sklepie kosztuje 20zl więcej niż w internecie.
  16. Spoko, ale jak złapie kontuzję na początku to się zniechęci.
  17. WD-40 też ma swój produkt do czyszczenia i smarowania łańcucha ale nigdy tego nie testowałem. Ja myję myjką ciśnieniową, jeszcze nigdy mi nic nie zardzewiało, zresztą w błotnistym maratonie błoto/piach i tak dostanie się w najmniejsze zakamarki bez udziału myjki ciśnieniowej. Benzyna i inne rozpuszczalniki mają bardzo małą lepkość kinematyczną, zatem przy czyszczeniu pędzelkiem/szczoteczką/sprayem ta benzyna wejdzie we wszystkie zakamarki i wymyje smar.
  18. Wiem że chwalą sobie środki od IPONE i Motula na off road.
  19. Teflonowy. Ceramiczny głośno pracował. Wypróbuj teflonowy do motocykli enduro/cross, bardziej wytrzymaly niż te które z najdziesz w sklepie rowerowym.
  20. Ja stosowałem trening beztlenowy z średnim obciążeniem. Waga na początku spadła, tkanka tłuszczowa zmalała, potem była stagnacja wagowa, mięśnie rosły a tluszcz znikał. Treningów siłowych nie lubię bo mój kręgosłup ich nie lubi. Plusy byly takie że wytrzymałość mięśniowa i kardio byly świetne.
  21. IPONE SAND CHAIN 750ml, wystarczył mi na ponad rok, za 50zł, następnym razem kupię ten sam. Przerabiałem już kilkanaście różnych cudownych specyfików w sklepach rowerowych, najlepsze perełki (ironia) jakie mi utknęły w pamięci Brunox i Ceramic Wax Lube, takie dziadostwo, a cena kosmos.
  22. Myjka ciśnieniowa, bez chemii. Do konserwacji IPONE SAND CHAIN 750ml, spray do łańcuchów motokrosowych, enduro i rowerów. Przerabiałem już smary/płyny ze sklepów rowerowych, ceramiczne, pseudo teflonowe i inne cuda na kiju, albo trzeszczały albo piach się lepił. IPONE za 50zł a wystarczył na ponad rok.
  23. Kupiłem ponad miesiąc temu rower Romet Rambler 1.0 27,5' za 900zł plus 100zł z poskładaniem i odbiór w moim mieście. Rama 19" Przerzutka tył/przód Shimano Altus M280, Shimano TX51 Widelec SR Suntour M3030 27,5” Manetki Ez-fire Shimano STEF-51 Hamulce v-brake Kaseta Shimano TZ21 14-28 7 speed Opony 27,5x2.25, bieżnik jak plaster miodu Korba Suntour XCC 42/34/24 170mm Kierownica aluminium, 73cm Mostek aluminium 90mm Sztyca aluminiowa 27,2mm 300mm Pedały jakiś plastik Producent oferuje rower w trzech wersjach ramy 17", 19", 21". Z wyliczeń dla mojego wzrostu i długości od podłoża do krocza, ideał to 18,6", czyli wybór padł na 19" Wrażenia z jazdy. Amortyzator ma regulację, jest mała różnica miedzy max a min, szału nie ma, tu akurat nie miałem dużych oczekiwań. Siodełko, myślałem że będzie gorzej, pójdzie na podmianę ze starego roweru bo trochę za twarde przy dłuższej jeździe. Pedały, tandeta, czeka ich podmiana na platformy. Przerzutka przednia, najtańsze co jest, działa. Przerzutka tylna, działa. Manetki, lepsze odczucia niż w RapidFire Opony, opony bez nazwy, zdecydowanie lepsze niż Rubena Scylla, dobre trzymanie na asfalcie, trawie, asfalt z piaskiem, na mokrym, ubity szuter. Hamulce, przednie hamują mocno, nie można narzekać. Tylne hamują mocno za to zaczęły piszczeć, po trzeciej regulacji i czyszczeniu obręczy nadal bez zmian. Kierownica, nic się z nią nie dzieje złego, ale za krótkie ręce mam. Będę musiał zamontować inny mostek. Jazda, pokonywanie wzniesień, zdecydowanie bardziej miękko w porównaniu do poprzedniego Rometa 26". Przy prędkościach >40km/h jedzie jak po sznurku, nie ma żadnych wibracji że coś ma się rozpaść. Rama, pasuje pod mocowanie fotelika Hamaxa, jest mocowanie pod stopkę. Podsumowanie. Za taką cenę nie można mieć dużych oczekiwań. Rower ma potencjał na przyszłość, będzie modyfikowany pod moje potrzeby. Po przejechaniu 330km, jestem zadowolony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...