Skocz do zawartości

descanting

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    203
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Lutek a.k.a Heniek
  • Skąd
    Skądinąd zewsząd

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika descanting

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

3

Reputacja

  1. Największe druciarstwo to promuje pan z serwisu rowerowego przy ul.Wawrzyniaka we Wrocławiu. Zgrozo, przychodza tam ludzie i o zgrozo, kupją składane tam rowery. Facet twierdzi, że rolę sterów w jego pomyślunku bicyklach pełnią "kulki wyjęte z koszyczka łożyska" utytłane gęsto w smarze. Na pytanie jak redukuje i zaciska różniće między średnicą główki ramy a np.: widelcem 1 i 1/8 odpowiada i kłóci się, że rolę "klina" pełni.... gwiazdka, która tak rozpycha rurę sterową, że ta się zaciska poprzez kulki i smar z główką ramy :) Mówię poważnie, ten serwis istnieje chyba z 20 lat a facet ma taką minę i sposób bycia jakby wszystkie rozumy połknął. Więc połknął
  2. descanting

    Wigry 3

  3. descanting

    Welocypedism

  4. Hamulec: Avid BB7 Klocki - Accent półmetalowe Avid Juicy http://www.velo.pl/produkty/?m=1&pk=%&id=62 Siła - większa niż OEM spiekane Modulacja - Znacznie lepsza niż OEM Niepożądane dzwięki - zero Odporność na deszcz - wzorowa = identyczna jak OEM
  5. logiczna pomyłka - to nie ja cokolwiek stosuję tylko ty a ja staram się to w miare dogłębnie ocenić bo mnie to zaintrygowało. Gładka ośka, jasne ale wtedy dochodzimy już po prostu do fabrycznej piasty pod maszynówki. Bo jak gładka ośka to po co ciąć i kombinowac z wbiciem maszynówek w miskę po piaście na konusach i kulkach??? Z klejem się mylisz: miałem wielokrotnie do czynienia i nie spełni on twoich oczekiwań, przekonasz się szybko. Stal to stal a żywica epoxydowa to zupełnie inna bajka...
  6. coś tędy właśnie. Tylko tam sa ułamki milimetra - trochę za dużo na jakieś tuleje i by w ogóle cokolwiek tam wcisnąć a luz i tak jest duży. Zwłaszcza na końcu promienia 13 cali, na obwodzie koła. Tu masz niby 0,... coś tam mm a na oponie huśta się o 2 czy 3 mm http://w726.wrzuta.pl/obraz/a820tlvWkJx/bearingissue LEWY: maszynowa piasta, ośka i łożysko. Przy nówkach i ciasnym spasowaniu, praktycznie podparta w jednym miejscu ośka już nie pracuje, kąty są idealnie zachowane, bieżnie i kulki łożyska mają takie warunki pracy jakie lubią. Już nie wspomnę o stabilności gdy siedzi tak w nowych 2 lub 4 łożyskach PRAWY: Czyli temat z topica. Ośka gwintowana po konusach, piasta też i łożysko maszynowe. Wszystko tam lata, osadzenie w piaście nieznane (tzn. domyślam sie że RaiderX wyciął zwężenie i wbił łożysko głębiej) i wynika, że jedynym elementem stabilizującym jest klej epoxydowy między gwintem ośki a łożyskiem ja bym na tym nie pojechał dla własnego zdrowia
  7. To w tym trudnego do zrozumienia, że łożysko aby miało to sens i nie było tylko prowizorką musi idealnie przylegać (na wbicie młotkiem na smar!) pod kątem prostym czyli idealnie prostopadle zarówno do ośki jak i bębna piasty. Przeciez to jest pryncypium i na tym polega dobry montaż i serwis takich łożysk że wszystko musi być jak ulał bo każda drobna krzywizna czy odchylenie od kata prostego między łożyskiem a ośką o te mikro mikro 0,x czy 0,0x milimetra zawsze będzie miało tendencję do wyrabiania, łapania luzów i rozpieprzania po prostu... Na Boga, przecież to jest absolutna podstawa - chyba po to się wziąłeś by mieć satysfakcję i dobrą robotę na 5000 czy 10000 km a nie pieprzyć sie z tym częściej niż z konusami Shimano Ty z tego co pamiętam przytwierdziłeś wewnętrzną "przylgnię" łozyska 6000 do gwintowanej ośki za pomocą kleju epoxy - powodzenia życzę ale nie wróży to dobrze... tym bardziej że jakimś quick-fix em. Żeby nie było - idea twoja jest szlachetna i generalnie jestem bardzo na tak twemu przedsięwzięciu ale specjalnie po twoim poście przyglądałem się w garażu kilku rozbabranym piastom po konusach, z łożyskami 6000 w drugiej łapce i ...... żeby to zrobić i ZROBIĆ TO DOBRZE trzeba chyba inaczej. Jestem far far away od wciskania łożyska na gwint ośki (wchodzi dość luźno jak pamiętam) i przytwierdzania go dwuskładnikiem epoksydowym, cóż to jest za mocowanie dla łożyska, skąd pewność co do kąta względem ośki? Klej szybko się wykruszy od działających sił i tarcia a wtedy całe toczenie koła spocznie na huśtających sie łożyskach - qźwa oby moja przestroga była szybsza niż wybicie sobie zebów na takim paździerzu Będzie jaśniej w tej sprawie jak dodasz Ile masz na razie przebiegu, w jakich warunkach i czy masz już jakieś poprzeczne/ wzdłużne luzy na tym kole, nawet te bardzo minimalne? Tylko weź to sprawdź pancernie i mów nam tu prawdę a nie ściemniaj żeby ładnie wyglądało dawaj dawaj jak tak podpieprzam bo twoja idea mi się spodobała dlatego drąże
  8. RaiderX - czegoś w tym projekcie nie rozumiem a moze źle widzę więc: Jak i w czym siedzą łożyska po stronie zewnętrzej, co zrobiłeś z korpusem piasty? Czy uważasz że wbicie łożysk na gwintowaną ośkę i dolepienie klejem epoxy gwarantuje wymaganą dla piast szczelnośc, trwałość, ciasny spasowany wymiar i brak oczywistych luzów (nie na kulkach i biezniach wewnątrz łożyska ale na jego osadzeniu) ??? Nie chce być złym prorokiem ale mam wrażenie że całośc nad wyraz szybko złapie luzy i się po prostu rozleci.. Nie wiem co o tym sądzić. Idea jest szlachetna i pomysł OK tylko wykonanie budzi moje wątpliwości - tzn. nie zrobiłbym tego akurat tak. I jeszcze jedno skąd masz gwarancję że takie dosyć prymitywne szlifowanie - wspominasz o papierze sciernym, nożu itd - gwarantuje ci zachowanie osi całości zestawu, prostopadłej do widelca?? Mam wrażenie że wbijając łożyska na gwint i obcinając korpus piasty by wpasować w nią maszynówki mogłeś pożegnać się z zachowaniem podstawowych wymiarów, kątów ułożenia osi względem ramy i widelca
  9. 1600 km Karma Kevlar 2.0 rżnięta ostro po każdym terenie w tym dużo zblokowań na twardym podłożu itd:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...