NerfMe

Wypisałeś chyba wszystkie możliwe rowery cross/fitness/flatbar gravel ( czy jak je teraz marketing nazywa;)) w tym budżecie. Zacznij od przymiarki do kilku modeli by określić chociaż kierunek i co dla Ciebie znaczy wygoda, bo pomijając widelec amortyzowany pozycja na Treku Dual Sporcie jest skrajnie inna od tej na np. Giancie Roam, a jeszcze inna będzie na Specu Sirrusie... Mi niewygonie się jeździ będąc za bardzo wyprostowanym, wiec nie wybrałbym Dual Sporta i Sirrusa. W zasadzie jak chcesz jeździć cały rok to modele na pasku są ciekawym rozwiązaniem. Jak dla mnie taki Presidio z paskiem wydaje się świetnym wyborem. Zacznij od przymiarki/wypożyczenia kilku modeli to może będziemy w stanie pomóc.

To jest najlepsza droga, wypożyczyć i się przekonać. Ja mam tak samo zamiar zrobić następnym razem w górach z narzeczoną, czyli pożyczyć jej elektryka, może chociaż raz ja będę ją na rowerze gonił

Nie orientuje się zbytnio w ebike, nawet nie wiem czy robią dla dzieci, natomiast do nauki jazdy dla dziecka im lżejszy rower tym lepiej. Z tego co widzę w internecie Author Mirage to mimo wszystko rower MTB. Do nauki na pump tracku na pewno wystarczy, ważne tylko by nie był za duży by córka mogła go "spompowac" na zjeździe.

Nie śledzę cen elektryków, natomiast jeśli chodzi o normalne rowery to w zagranicznych sklepach można znaleźć obniżki o sporo więcej niż 20 procent od ceny katalogowej. Zarówno u Treka jak i Gianta.

Proponowałbym poszukać pumptracka, nauczyć się podstaw jazdy, następnie znaleźć jakiegoś instruktora jazdy rowerem MTB, niekiedy prowadzą specjalne grupy dla dzieci. Musisz się zorientować, w zależności od tego gdzie mieszkasz. Oczywiście jak będziesz chciał jechać z córką na trasy zjazdowe to czeka Cię zmiana roweru, albo wypożyczenie. Najgorsze co można zrobić to bez podstaw jechać na trasy zjazdowe... szybka droga by dziecko zniechęcić. Ostatnio w Bielsku na Twisterze, widziałem jak dzieciaczek zaliczył srogą glebę, bo ewidentnie tata go zabrał na za trudną trasę.

Ja też wielokrotnie tam kupowałem, czy na stronie czy przez allegro, zawsze szybko i bez problemów.

Canyon poza brakiem sztywnej osi, nie ma nawet taperowanej główki ramy. Wiem, że w tym wypadku to nie ma znaczenia, natomiast jak już ktoś się upiera przy zakupie MTB do takiego użytkowania to warto kupić rower, którego rama posiada obecnie stosowane standardy.

Muszę to powiedzieć mojemu znajomemu, który waży 120 kg i jeździ na poleconym przeze mnie Unibike Viperze, bo chyba nie wie że ma za delikatny rower Jeszcze oczywiście pytanie czy ten las jest w górach czy w płaskiej części Polski

Radon Jealous AL 8.0 i AL 10.0 są na tej samej ramie, więc nic nie stoi na przeszkodzie by jakiekolwiek części z 10 włożyć do 8. Czy jest sens dopłacać czy nie to zależy do czego potrzebujesz rower, będziesz się ścigał czy robił swobodne wycieczki? Moim zdaniem, największą różnicę między 8 a 10 robi amortyzator oraz koła, napęd wcześniej czy później i tak zmienisz. Na początek jeśli jeszcze nie wiesz czy się wkręcisz, dopłata do 10.0 jest chyba zbędna, 8.0 ma wszystko co do dobry rower powinien mieć. Na pewno późniejszy upgrade wyjdzie drożej. Same koła z Jealousa 10.0 na Bike Discount obecnie kosztują 530 euro, nie wspominając o widelcu. Ogólnie model 10.0 to jeden z niewielu modeli, w którym dostajesz jedne z najlepszych części na aluminiowej ramie.

Właśnie, najgorszą glebę sezonu zaliczyłem na Twisterze Na niby prostych trasach trzeba też uważać, szczególnie, że łatwiej tam o wyższe prędkości.

Na pewno warto przyzwyczaić się do nowego roweru przed wybraniem się do Czarnej Góry...

Esi po jednej glebie raczej pójdą na śmietnik. Natomiast przeciwskazan nie ma, mi się esi nigdy nie obróciły.

To też Rove 1. Miałem okazję jeździć i na Roamie 1 i nowym Dual Sporcie, to są trochę inne rowery jeśli chodzi o pozycję. Plusem Dual Sporta jest niska waga i komfortowa pozycja, jak się taką lubi podczas jazdy. Plusem Roama/Rove 1 wszystko pozostałe.

Ja bym poszedł inną drogą, jeśli myślisz nad Roamem to lepiej kupić model 1, jeśli jest za drogi to lepiej Dual Sporta. Może warto też się przymierzyć do damskiej wersji Roama czyli Rove. Warto też się przymierzyć bo moim zdaniem pozycja na Roamie jest bardziej sportowa niż na Dual Sporcie.

Fajny zakup, udanej nauki zjazdów

Nie, ale cieszy mnie fakt że tak dobry sprzęt można nabyć w tak niskiej cenie.

Jak tak dalej pójdzie to zamiast serwisu fulla, co dwa lata będzie opłacać kupić nowy rower:D

Chodzi o to, że autor ogłoszenia piszę, z jednej strony że sprzęt złożony dla niego, a z drugiej nie podaje dokładnych elementów wyposażenia, do tego popełnia błąd w nazwie widelca. Nie bardzo też wiem po co w rowerze do takich zastosowań kupować karbonową kierownicę i sztycę. Czy warty czy niewarty to ze zdjęć ja się nie podejmuje oceny. Jak kolega wyżej pisał na dzień dobry trzeba oddać do serwisu co w zależności od miasta będzie kosztowało pewnie dodatkowy tysiąc lub więcej.

Jak sprzęt jest tak super jak opis to trzymałbym się z daleka, chyba że znasz sprzedającego;)

To pomyśl o jakimś enduro lub rowerze z trochę większym skokiem i możliwością zamontowania większej tarczy z tyłu niż Am100s, bo tam wg producenta można tylko 160 mm wstawić. Obecnie w okolicach 8 tys. można kupić nowego przyzwoitego fulla za granicą, do takich rzeczy jak pokazales full będzie bardzo dobrym wyborem. Chociaż akurat Glacensis to można i na HT zrobić. Jak nie jesteś pewien czy się wkręcisz to jak pisałem wcześniej, najpierw sobie pożycz fulla w jakimś BP, a potem szukaj czegoś sensownego. Myślę że na fullu za 4 k to za dużo przyjemności nie będzie.

Z podanych ja bym się skłaniał ku Meridzie. Dostajesz jednak monogamiczny napęd, Recon przy Twojej masie powinien być wystarczająco sztywny (aczkolwiek w życiu do czynienia nie miałem z widelcem X-Fusion). Merida ma chociaż z przodu 4 tłoczkowy hamulec, aczkolwiek nie wiem jak to hamuje, natomiast MT 400 z Dartmoora moim zdaniem nie są zbyt dobrym wyborem na górskie szlaki. Merida daje też dożywotnią gwarancje na ramę i dostajesz, co prawda w podstawowej mieszance, ale całkiem spoko opony. Warto za te 600 zł więcej naprawdę wziąć Bonero

Jak rower ma być stricte pod bike parki i szybkie zjazdy to lepiej od razu pójść w jakiś model enduro. Jeśli nie chcesz od początku wydawać dużo pieniędzy to najlepiej wypożyczyć, w każdym bike parku jest jakaś wypożyczalnia gdzie przetestujesz fulla. Co do am100s to pytanie jakie szlaki chcesz tym zjeżdżać? Na niebieskie i zielone będzie ok, na czerwone i czarne gorzej

Jakbyś dał radę podciągnąć budżet do Rose Bonero 2, to byłby najlepszy wybór. Pytanie też ile ważysz.

Jeżeli piszesz o Rock Shox Judy to miałem okazję na nim trochę pojeździć oraz zobaczyć z boku jak pracuje i uważam że to dobrze tłumiący amortyzator dla kogoś kto nie będzie go katował w terenie i nie waży 100 kg. Oczywiście jest ciężkim klocem, pewnie nie będzie super sztywny w górach, podobno wyciera się powłoka na goleniach, ale do normalnej jazdy w lesie i lekkim terenie jest naprawdę wystarczający. Co do tematu to Canyon Grand Canyon to fajny i wygodny rower, tylko strasznie ciężki.

Solidny wybór, udanych jazd!