MikeSkywalker

Zdjęcie zębatki to nie problem, ale zawsze po takiej operacji zostaje uświniona smarem rama - i nie ma w tym nic złego ale dodaje minusa hakom poziomym a plusa regulowanym. Nie pisałem że miałem problem z napinaczem. Ale używałem kiedyś takiego z dwoma kółeczkami - Shimano Alfine, i jednak zakres regulacji ma ograniczony do długości gwintu w śrubie mocującej. I podałem to tylko jako przykład upierdliwej regulacji rozwiązania z założenie zwiększające bezobsługowość napędu.

Może nie legendy ale przeszłość i felerne egzemplarze, z których robi się normę. Poza tym tak jak wspominasz - zawsze można taką ramę oddać do przeróbek do jakiegoś rzemieślnika, przerobić haki czy dodać jakieś modyfikacje wzmacniające. Zamiast przekreślać od razu takie rozwiązanie. @szybszy taki parametr jak dostępność na krajowym rynku zupełnie bym pominął. W dobie taniego transportu i dostępności ram w Europie nie ma co ograniczać się do przeglądania ofert z Polski.

Chętnie poczytam o pękających hakach z jakiś ostatnich roczników Unita Owszem, kiedyś mieli z tym problem ale poprawili je i nic nie pęka, a przynajmniej nie na potęgę. Co masz na myśli pisząc upierdliwa regulacja? Zakłada się koło, luzuje śruby, naciąga łańcuch (czasem z wykorzystaniem dodatkowych śrubek) dokręca śruby - ot cała filozofia. Wygodniejszego rozwiązania nie miałem nigdy w rękach. Nawet z napinaczem bywają problemu bo możliwości ustalenia linii łańcucha przez dołożenie/odjęcie podkładek pod śrubę mocującą są ograniczone. Dla mnie haki przesuwane łączą plusy pionowych (brak konieczności ustawiania zacisku przy naciąganiu łańcucha, możliwość łatwego demontażu koła) z poziomymi (czyli możliwością łatwego naciągania łańcucha). Haki poziome są dość upierdliwe jeśli przychodzi zdjąć koło - nie da się tego zrobić bez demontażu łańcucha z przedniej zębatki. A haki poziome w połączeniu z przerzutką to już w ogóle nieporozumienie , są relatywnie wygodne jeśli ma się sztywną oś i koło da się wyjąć "w dół" zamiast przesuwać oś do końca haków.

https://www.olx.pl/oferta/karbonowy-widelec-mosso-m5fcb-CID767-IDjpqZU.html "dobry chińczyk" kosztuje dwa razy tyle. Odpowiedź nasuwa się sama - a ząbki nie grzybki dwa razy nie rosną

Malutkie kropki? Przecież te golenie są już nieźle przyrdzewiałe. Musisz je rozebrać i zobaczyć jak wyglądają w środku, i jak coś wypolerować, może jeszcze da się odratować.

http://www.pipedreamcycles.com/shop/29er-steel-hardtail/?v=9b7d173b068d Promocja na stalówkę MTB Pipedream

25mm wydaje mi się trochę przegięciem, ale 22/23 i jakieś obręcze typowo MTB - muszę to przemyśleć. Teraz mam WTB Nano 40C, ale rama zmieści balon od 29era więc możliwe że zechcę zyskać trochę komfortu nie tracąc wiele na oporach toczenia. Z drugiej strony próbowałem jazdy na Race Kingach 2.2 i choć jest to szybka opona to na dłuższej trasie czuć ile zabiera. Więc myślę że coś pomiędzy byłoby idealne.

Lekkie, tanie i na zamówienie nie idą ze sobą w parze. Poniżej tysiąca złotych można było kupić w Anglii ramy z widelcem z napisem... zaprojektowane w Wielkiej Brytanii. A wykonane pewnie na Tajwanie, coby ciąć koszty. A w przypadku poziomych haków nie jest podobnie? Każde naciągnięcie łańcucha powoduje konieczność korekcji ustawienia zacisku Najwygodniejsze rozwiązanie to przesuwane, poziome haki: Ale takich też nikt nie zrobi za grosze. Wyżej piszesz o kilku ramach - a to ciągle jednostkowa produkcja. Bez wdrożenia linii produkcyjnej koszt nie spadnie znacząco.

Jaka obręcz jest według Was najbardziej optymalna do opon 700x40-45C? Aktualnie mam Alexrims XD Elite, szerokość wewnętrzna 19mm, wysokość 22mm. Zastanawiam się czy coś mógłbym zyskać zmieniając na węższe/szersze czy niższe. Istotne są kwestia zarówno trakcyjne jak i wizualne

Ja też nie przerabiałem jeszcze zmiany biegów z klamkami pod kątem - to dopiero przede mną, czekam na nowe kierownice Pro, ale wiem jedno - na Genetic Digest w chwycie na klamkach jeździło mi się bardzo wygodnie, podczas gdy klasycznego, pionowego ułożenia klamek jakoś nie trawię. Hamowanie również na plus.

Temat już nieaktualny Niestety ale wraz z likwidacją darmowych odbiorów osobistych w PlanetX które nakręciły akcje Ivana "jesteśmy" skazani na siebie, żeby też nie zawracać jakoś głowy naszym jUKejskim kolegom. Ale ciągle jakaś kompensacja zamówień na PlanetX/ChainReactionCycles/Tredz i rozdzielenie ich w Polsce się opłaca, także temat dalej będzie żywy

Nie wzrosną. To tylko jakieś bzdury o tym że w zimie jest taniej a w sezonie drożej. W przypadku tanich rowerów różnice cen nawet jeśli są to praktycznie żadne. To nie drogie marki gdzie można kupić rower na wyprzedaży rocznika taniej o 20-30%.

Toporna i ciężka korba, widelec z najniższej możliwej półki, poza tym niski osprzęt, ot niczego nie urywający rower. Jeśli w okolicy nie ma jakiś wielkich górek rozważyłbym któryś rower z aluminiową ramą, na sztywnym widelcu i z piastą 3 biegową. Z doświadczenia wiem że kobiety mają jakąś awersję do przerzutek i lubią Nexusa Koła oczywiście 26 cali. Jest kilka takich rowerów na allegro - możesz zerknąć.

Warto pisać poprawnie po polsku, wtedy nie trzeba się domyślać. A jeśli chodzi o zakupy z innych sklepów to musisz szukać pomocnika z UK. Ivan nie zagląda już na forum od paru miesięcy. Jeśli masz coś na oku to niedługo będzie wychodziła paczka do Polski i może udałoby się do niej dorzucić.

Jak bardzo sztywny jest budżet? Pytam bo popularny "komunijny" rower dla dziewczynek to Unibike Emotion 26 - ale za niego tak koło 1300 trzeba dać. Niemniej jednak zostanie na dłużej niż jakaś podstawowa damka która niczego nie urywa.

1x11 według mnie jest niepotrzebnym ograniczeniem zakresu napędu. A w Viperze co jest nie tak? Ma hamulce Deore, w przeciwieństwie do najniższego modelu w Krossie. Poza tym rower trekkingowy to cross z dołożonym osprzętem. Zawsze jest Unibike Expedition który osprzętowo też wypada lepiej niż wspomniany Kross.

Unibike Viper, i dołożenie mu bagażnika i hamulców. Kross ma (według mnie niepotrzebne) oświetlenie zasilane z prądnicy, słabszy osprzet od wspomnianego Vipera a Riverside napęd 1x11 co w rowerze trekkingowym jest jakimś nieporozumieniem.

Ale co zamarło? Ciągle można wybrać wysyłkę do Polski.

To użytkowniczka która na forum odzywa się głównie w tematach dotyczących zakupów z Chin

Sprawdź, bo i jeden i drugi rower nada się do turystyki. A w Viperze zyskujesz na lepszym osprzęcie. Nie wiem czy coś zmieni się w Expedition, jeśli tak to można polować na jakiegoś tegorocznego z większym rabatem, o ile rozmiarówka jest dostępna. Jeśli nie to podobną cenę co teraz uzyskasz na wiosnę.

Z tych 3 - zdecydowanie Unibike. Z praktyki serwisowej - Unibike po latach trzymają się naprawdę nieźle, w Krossach czy Rometach często "na czymś oszczędzono" i po pewnym czasie wychodzą jakieś kwiatki - a to słabsze koła, a to suport, a to głupia opaska na obręczy przez która przebije nypel. Dlatego słysząc rower wyprawowy jakoś nie mam do nich zaufania. Ale co do samego Expeditiona to nie jestem przekonany. Jesteś pewien że chcesz rower trekkingowy? To jednak troszkę dodatkowego osprzętu który trzeba dźwigać. W podobnej cenie masz Vipera - fajnego crossa, również wygodnego. Prądnica według mnie jest fajnym wynalazkiem w rowerach do codziennych dojazdów ale poza nimi to trzeba to dźwigać. A rower crossowy też możesz doposażyć w błotniki i bagażnik.

Potrzebuję prawej manetki SRAM, 10 biegowej, coś z niższych grup tj. X5, X7, GX

Rzecz jest zazwyczaj w wysokości - i w tym że zacisk jest osadzony za nisko/za wysoko i nie łapie tarczy całą powierzchnią klocków czy nawet uniemożliwia jej obrót. Wystarczy pod śruby mocujące zacisk do adaptera dać podkładki i problem znika. Przerabiałem to nie raz Gorzej jak zacisk jest za wysoko i trzeba go obniżyć - wtedy trzeba zmienić adapter.

To najlepsze określenie. A za tysiąc złotych, jedyne co można kupić do streetu to NS Holy.

Będzie okej. W teorii nada się każdy IS/PM 160mm na przód. W praktyce różne tarcze i różne zaciski wymagają różnych adapterów albo podłożenia podkładek pomiędzy adapter i zacisk, jeśli ten będzie za nisko osadzony.