MikeSkywalker

Ciekawa opinia. Wiem że rodzice chwalą Unibike - jest droższy ale spokojnie oblatuje kilka dzieciaków, na Accenta też nie narzekają - i wytrzymuje więcej niż jedno dziecko. A rowerki z Decathlonu - tak wyjaśniając - pamiętam z czasów pracy właśnie tam że koła miały bardzo kiepskie i generalnie sporo pierdółek "kulało" i wymagało poprawek w rowerach z pudełka, spotkałem też parę w serwisie których naprawa była nieopłacalna - ale dobrze wiedzieć że są w stanie wytrzymać kilka sezonów i nauczyć niejedno dziecko jazdy. Klamki mają fajnie zaprojektowane, to faktycznie na plus. No i są tanie.

https://pl.aliexpress.com/item/4000243226008.html pewnie takiej

Tak, nie zgłębiałem czy idzie to obejść - ale faktycznie trzeba się logować. Dlatego jak mówiłem, najlepiej od razu je zmienić to nie zaśmiecimy środowiska Co jest ważne przy trytkach to obciąć je (najlepiej szczypcami bocznymi) i przejechać pilnikiem obciętą krawędź, bo zostaje ostra i można czy gdzieś przypadkiem nogą czy łapiąc rower do podniesienia (jak linki idą pod górną rurą) przeciąć skórę.

To tego nie wiedziałem U nas w serwisie to zwykle jest opaską lub trytką, albo zipem bo mniej głosek potrzeba żeby o nią poprosić.

A jak się już mamy bawić w językoznawców:

Wszyscy je gubią, także się nie przejmuj. Lepszego zamiennika jak trytka nie ma.

Przy takich dystansach faktycznie aż prosi się o baranka - ale jeśli chcesz pozostać przy prostej kierownicy to może chociaż coś ze sztywnym widelcem i lżejszego niż trekking?

Zdecydowanie, albo plastik jaki Shimano daje do hamulców w zestawie (albo można w jakimś serwisie poprosić) albo wcisnąć kawałek tekturki - nie ma ryzyka że klamka się przypadkiem wciśnie i tłoczki się zejdą czy nawet wypadną.

Decathlon bym omijał, rowerki dziecięce wypadają chyba najsłabiej ze wszystkich jakie mają w gamie. I taki rower po roku, dwóch trudniej sprzedać za sensowną kasę. Za pół tysiąca dużo lepiej wypada np. Accent https://velo.pl/rowery/mlodziezowe-i-dzieciece/dzieciece-16/accent/track ale im bardziej markowy będzie rower tym łatwiej będzie go potem sprzedać. Ważne też żeby syn mógł się na nim przejechać. Bo wszystko jest tak naprawdę w głowie dziecka - jedno będzie się bało jeździć na 12", drugie siada na 16 i radzi sobie od początku (przy podobnym wzroście).

A ja mam wrażenie że RT66 poprawia nieco siłę hamowania, nawet przy niskim modelu hamulców i klockach żywicznych. No i są nieco sztywniejsze i nie dzwonią tak jak tańsze tarcze. Ale jakiś testów standaryzowanych nie przeprowadzałem, to takie luźnie obserwacje z jazdy.

To jest 11 letnia rama, wykorzystywana do skoków itepe, aluminium jest już na tyle zmęczone że szanse że pęknie są całkiem realne. Ale nie jest tak że ktoś Ci powie że te z powiedzmy 2009 czy 2010 roku będą lepsze - wszystko zależy od tego kto i jak na nich jeździł, a że rowery miały pewnie po kilku właścicieli to prawdopodobieństwo kupienia czegoś skatowanego rośnie.

Ale czy to Kellys czy Rose czy jakakolwiek inna marka podatność aluminiowej ramy na pękanie będzie praktycznie taka sama Jeśli już coś ma być bardziej odporne to ramy stalowe.

U mnie na Cruiserze kręci się 29x2.6 i też nie narzekam, a kosztowała grosze. Można podpytać AMP Polska czy może ściągnęliby Alexrimsa MD50.

Widzieli, jakiś czas temu na pokazach Velo dla dystrybutorów. Zobaczyłem z czego jest widelec... i zwątpiłem. Nawet miałem pytać o to przedstawicieli ale jakoś mi wyleciało później. Wniosek z tego co na inne tematy mówili jest taki że Pepiki mają jakieś swoje wizje w głowie i twardo się ich trzymają.

Jeśli nie jest zajechany to tak, wart.

Tylko osprzętowo nadrabia - na całej reszcie której nie widać oszczędzili.

Tak to jest że lubię ją nie tylko ja, ale koledzy z serwisu z innego miasta również (wyszło przypadkiem przy jakiejś rozmowie) - bo to zwyczajnie rowery które nie psują się ponad normę i aż przyjemnie się je naprawia. Koła Krossa czy Rometa nie umywają się do kół z Unibike. Jakbyś miał jakąś większość styczność z rowerami wielu marek a nie patrzył tylko na to co "na papierze" to pewnie byś o tym wiedział.

Ja bym szukał Unibike, jeśli mogą być hamulce v-brake to model Prime, jeśli na tarczówkach to Flash - powinny być jeszcze dostępne w sklepach. Wypadają dużo lepiej niż Kross czy Romet. Jeśli na co dzień do miasta i do pracy to standardowo podpiszę się pod Marinem Muirwoods (ale to bliżej 2 tysięcy) albo jakimś fitnessem, np. Kellys Physio, te generalnie są trochę droższe.

Powietrzny Suntour jest już na lepszych tulejach, także nie złapie luzów jak obecny. Wszystko poniżej to plastikowe tuleje które już wiesz jak się zachowują.

Alu tak? Bo kilka razy podchodziłem do stalowych i poległem.

Czym to tak ładnie wyciąłeś?

Stal rośnie w siłę Jeszcze chwila a jak feniks z paleniska w kuźni wstanie Stallovy.

Może to był (jest) napęd 2x1, stąd napinacz

Od 2017 mieści 29x2.6 i jeszcze sporo miejsca zostaje, mogę pstryknąć foto po weekendzie. Haki 135x9 pod psiąrzutkę (albo tylko hak prawy z mocowaniem, już nie pamiętam) dostępne ale czy pod 142 nie wiem.

Z hakami z tego co wiem problem był kiedyś ale w którym roku go rozwiązali nie pamiętam. Ja się póki co nie zastanawiam nad tym tylko cieszę z roweru. Ile masz wzrostu tak z ciekawości? Bo przy 180 mam Lkę i jest spora, nie da się ukryć. Ale takie ramy lubię więc może dlatego się dopasowaliśmy. Myślę że frameset może być wart z tysiaka, może z 1300zł, chyba nie więcej. Nowy idzie kupić za ok. 500$, rower na singlu kosztował coś ponad 3 tysiące więc wychodziło nawet korzystniej. No i rozmiary skrajne są najtańsze :)