Skocz do zawartości

adamos

Mod Team
  • Liczba zawartości

    6 895
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    107

Zawartość dodana przez adamos

  1. Pewnie po to, żeby nabijać własny portfel. Może tak, może nie...Na razie są dwa 29ery, które mnie, tak jak i Tobie zupełnie się nie podobają, a do tych Niner'owych im baaardzo daleko.
  2. Współzalożyciel Ninera, Steve Domahidy odpala własną markę przez kickstartera. Na razie dwa projekty: stalowy na Reynoldsie 853 i tytanowy. Szczegóły: http://singletrackworld.com/2014/02/niner-bikes-co-founder-launches-domahidy-designs/
  3. adamos

    Pol

  4. adamos

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    Wcale się nie dziwię, że kolega uczy się jeździć od nowa, skoro przesiadł się z 19-calowej 26-ki na 23-calowego 29-era.
  5. Ja się zgadzam, że za dużo ideologii w tym wszystkim, tylko historii i postanowień Traktatu Wersalskiego też bym w to nie mieszał.
  6. LOL! Wisisz mi czyszczenie monitora.
  7. adamos

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    Brawo za inwencję darty24 Zanim się pochwalisz, to popraw linki, bo nie działają...
  8. No i to jest esencja grubola... A niejaki Martin Campoy, którego Sandman'a TI nawet lekki, nepalski wiaterek porywa , twierdzi, że 100-kroć lepsze na góry niż wszelkiego typu fullasie.
  9. Wiadoma oczywistość, trendy-trendami...Ulegną Ci, którym marketing zrobił marmeladę z mózgu lub Ci którzy dudków zbytek mają. Ale bez dwóch zdań, jest to też "stara-nowa innowacja", która wyprowdziła rowerowanie na nowe ścieżki i której nie wypada nam nie wypróbować, nawet bez względu na praktyczność posiadania i uzytkowania w danej szerokości geograficznej... Czy ktoś kupi, pojeżdzi i sprzeda albo zatrzyma (bo mu "się przyda" albo "spodoba"), to już jest temat na odrębną dyskusję. PS. anarchy, zamiast marnować czas na takie "wiadome" dysputy, podesłałbyś obiecane Czarnogórskie zapiski...
  10. Tak, tak...zostań przy tym co masz, i na inne rowery już najlepiej nie wsiadaj...Do końca życia...
  11. Dawidzie Amadeuszu Anarchiuszu Kleofasie z Paprykarzowa, Marmeladę z mózgu można robić tylko tym, co zdania swego nie posiadają. Ja takowe na szczęście chyba posiadam i jego się bedę trzymał. To, że tutaj nie jest mi taki rower potrzebny, toteż takiego nie posiadam i raczej zakupu rozpatrywać nie będę. Także jak widzisz, "patrzę na chłodno" na całe to zamieszanie.... Natomiast wcale nie przenosząc się w Alpy szwajcarskie, a pozostając nad naszym, polskiem morzem piaszczystym lub na góry pięknej szczycie zamieszkująć, w naszym pięknym kraju, powyższe już bym pewnie inaczej rozważył, nawet nie jeżdżąc na wyprawy. "Po co to komu" - zapytujesz? Ano nam, rowerowym zapaleńcom, którzy chcą spróbować czegoś innego, dla samej ideii spróbowania, no chyba że już po jednym przejachaniu Paprykarza na Knardzie (nawet nie na śniegu) z przodu już wszystko wiadomo...Wtedy nie ma dyskusji... Aha, i odbiegając od zastosowań naszoswojskokrajowych, to skoro jeśli to tylko marketingowy bełkot, to czy na innych rowerach udałoby się przejechać wzdłuż i wszerz oba bieguny oraz trudne piaski Australii? PS.
  12. O Wy przebrzydli anarchiści, schizmatycy, rozłamowcy i prowokatorzy! To, że w tym roku zimy nie ma i śniegu tyle co "kot napłakał" (bez żadnych aluzji do moderacji ), to nie znaczy, że posiadanie takiego roweru w naszej szerokosci geograficznej całkowicie mija się z celem. Ciekawe anarchy, jakbyś śpiewał, jak po wyjechaniu utknąłbyś w śniegowych zaspach 15km za Szczecinem? W ubiegłym roku byłoby to całkiem realne, a już na pewno na południu Polski. Sorry, ale taki mamy klimat. Ciężar? No chyba już nikt nie pamięta 10-kilogramowej Yampy, czy 12-kilogramowego tytanowca, żeby nie przytaczać tutaj niejednokrotnie podziwianego Postrzygacza, który nadal śmiało na swoje wyprawy zabiera sporo cięższego Moonlandera, i to nie tylko w ośnieżone góry Nowej Zelandii. Zapomnieliście chyba też o "tych co, nad morzem" i tych od kayak-bikeingu, pokonujących alaskańskie, kamieniste rzeki (no tam dopiero full się nadaje ), no i o zwykłym funie, jak ten w ośnieżonych Dolomitach, kilka stron wstecz... A najlepiej byłoby mieć portfel wypchany dolarami, samemu sobie sprawić i spróbować, a nie tylko głosić herezje: "fajny, ale po co to komu, bo jak dla mnie, to wszyscy na nim jeżdzący padli ofiarą marketingu" Echhh... A tak przy okazji, kilka zebranych, napędowych nowinek (nie tylko tych fatbajkowych): 1. nowe, przełajowe zębatki od RaceFace 2. wspomniany już. SRAM'owy, oficjalny patent na X-Synca 3. a propos śniegu 4. no i także od Wilczego Zęba, 42T adapter do kasety (fascynujące ) PS. co tu się kurde dzieje? Blachosmrody?
  13. A jak już przy Surly'm jesteśmy, to sądząc po wyciekających coraz częściej tu i ówdzie informacjach i fociszonach, chyba coraz bliżej do premiery Instigatora 26+ Lekturka: 1. http://www.nsmb.com/surly-instigator/ 2. http://www.outsideonline.com/outdoor-gear/gear-shed/cycle-life/The-Surly-Instigator-20-is-an-absolute-hoot-to-ride.html 3. http://www.singletracks.com/blog/mtb-events/review-surly-instigator-26/ 4. http://surlybikes.com/bikes/instigator_2point0
  14. adamos

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    Mam nadzieję, że się nie obruszysz rambolbambol... PS. I proszę, skończcie z tymi "crossami"...
  15. LOL! Rzeczywiście bike-porn w czystej podstaci... Ja się tylko tak nieśmiało zastanawiam Lordzie, skąd Wy takie romantyczne akcesoria bierzecie w tym warsztacie?
  16. Łapać ofertę Misiaki! Naprawdę fajna przecena na bluzę Endury MT500 w kolorze "Stone" w Evansie. A jak się "dobije" w koszyku do 50 funtów i w górę, to z tym kodem (ECWYB2A) jeszcze 10 funtów zniżki i darmowa wysyłka do Kraju-Raju. Przy czym nie mam pewności, czy ten kod działa dla nowych Klientów, bo dla starych, wcześniej zarejestrowanych na 100%. Ewentualnie można dopisać się do newslettera i uzyskać 7,50 funta zniżki (tutaj zakup powyżej 50 funciaków chyba nie obowiązuje), ale to ciągle ponizej 150 zeta wraz z przesyłką za tę bluzę.
  17. @buchar69 Tutaj chyba nikt poza Ivanem i przez chwilę anarchym nikt na Knardzie nie jeździł. A i to tak tylko na przedzie. Przeczytaj wpis Ivana, sporo napisał o różnicach. No i 3" kapeć na maraton? Serio?
  18. Kolega jeszcze nie kupił amora, a już chce reklamować? Ale przychalam się do opinii dotyczących zagranicznych sklepów internetowych. CRC, Wiggle, Evans, CycleStore zawsze bez zarzutów, On-One/Planet-X w okresie świątecznym/noworocznym dali ciała i wielu klientów się na nich zawiodło w tym także i ja, tym bardziej że wcześniej nie mieli większych wpadek. Podobnie z niemieckimi bike-discount i bike-components - bez większej doopy. Do tego dobra obługa (patrz on-line w wiggle), fajne promocje, zniżki i programy lojalnościowe. Do lokalnych sklepów rowerowych już dawno przestało opłacać się chodzić.
  19. Po załączonych tam obrazkach widać, że można go sobie wsadzić prawie wszędzie i niekoniecznie zawsze z sensem, Ramy Surly, przynajmniej jak na razie najbardziej kompatybilne.
  20. Na RetroMTB forum można trochę poczytać o historii obu uginaczy (3 i 4 post)...ale chyba trochę OT robimy.
  21. LOL! Ty to masz encyklopedię w głowie anarchy! Pamietam niedługo po tym, jak się pojawiły, ok. 2000 roku? I jeszcze coś o "trudnych" wyborach pomiędzy grubolem a 29+ z bajkradara.
  22. Spring Onion, czy jak kto woli Wiosenna Cebulka. Independent Fabrication też niedawno pokazał malowania pewnej przełajki, które mocno przypadły mi do gustu. No i wracając jeszcze do tematu ociężałych uginaczy - "Snozocchi", ten niedawno wspomniany z Eriksonowego grubola w wersji małoseryjnej. Szczegóły i proces powstawania na fat-bike.com. Z obserwacji rynku wynika, że świat się spieszy, a wielcy nie nadążają,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...