
itr
Użytkownik-
Liczba zawartości
4 520 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
24
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez itr
-
Chmm , przed nie dojechaniem na ostatni paprykarz zamontowany na sztycy siodła dzwonek z hamburgerem podłączyłem linką pod klamkomanetkę, ale to ni jak nie pomagało na światłach a pupa nie szła w dół ani troszeczkę.... Myk myk dla wysokich w przełaju to jest cudowny pomysł... w dół zjeżdża się w dolnym chwycie i zagięty w paragraf, a siodło gdzieś w pępek skierowane.... były zjazdy piknikowe u Jury takie że naprawdę można było poczuć się jak w górach i demon człowiekowi klepki z mózgu usuwał, a kręgosłup ledwo zipiał... A tak na marginsie Kaza jak zobaczysz kl/mane sram 2/10 gdzieś w dobra price to pisz w sumie już chyba rok albo dwa odroczyłem zakup, ale manetki na ramie jednak są dobre ale przy samotnej jeździe...
- 12 000 odpowiedzi
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Wyrąbisty sklep sgrafitti, i Krzyżowcy też na medal, gdzieś zawieruszyli się i uszli przed Grunwaldem U mnie w pokoju dwa diamenty, Bianka, Jaguar, nie sprzedany Popiepsz, i full bez amora, bo moja reba ma o centymetr za krótką rurkę, nie mówiąc o carbo co ma napęd do wymiany, i wiecie co jak patrzę na te wszystkie nowe rowery to ich nie chcę Powiem tak na marginesie diament to jest coś co powinienen gdzieś Wam przywieść i dać się przejechać, stalowość tego czegoś jest w mojej historii najbardziej fascynująca... Z kolei krótki epizod w tatrze rołd pokazał jak dobrze jeździ się na średnich asfaltach FE Bianką z grubszym laczkiem z przodu, jazda na zjazdach asfaltowych łatanych bajka, tylna opona 25 natomiast na mokrym zjeździe była w jednym miejscu mocno podstępna i się bardzo zdziwiłem łatwością wprowadzania w lodowy uślizg, zamiast detonatora lepszy byłby taki 28 michelin jak z przodu.. Wizja szytek do Toskanii się oddala, kupiłem Micheliny Dynamic Classic 28 z beżowym bokiem i bieżniczkiem ( nie mylić z tym z Zakopanego) Są na drucie ważą co dziwne ok 330 g... Będę testować. Założyłem dętki przełajowe na wszelki wypadek żeby warstwa dętnej gumy nie była rozdęta nadto. Diamante ma tyle miejsca w ramie że i grubszy kaliber wejdzie to może nawet i kiedyś ze zmiękczonym napędem gdzieś go wezmę... No i patrzę się na różne torebki sakwy inne takie rzeczy i znalazłem kilka mnie zaskako .... najbardziej mnie się podoba z ciekawostek pomka w sztycę wkładana, i skuwacz chowany w kierownicy, oraz uchwyt na uchwyt bidonu Topeak, bo jak wiecie Decatlon nie podoba mi się po jest zbyt odrywczy... Problem jest taki, że przełajowa guma w ramie 29, a raczej geometrii słabo się spisuje, osobiście mnie się nie podoba, za duży rozstaw osi zły kąt widelca itp Nie podobna porównać to z przełajówką... W zimie jest jeszcze jeden problem jeżeli jest biało to te drogi terenowe mają wyślizgane podłoże, samochody to robią, i jest makabrycznie ślisko, nie da się wręcz jechać... zależy to od zimy i zakup opony z kolcami może być strzałem w kolano ale jak już jest zima i trzeba jechać np do pracy po takich drogach to nie ma opcji bez kolców, w lesie czy gdzieś w dziewiczych warunkach zwykłe opony sobie radzą, a tam gdzie auta obiły i wyślizgały śnieg na białą gładź, albo pod świeżym sniegiem jest lód, nie da się jechać bez wywrotki zeskoku nawet 25 m. Tylko cena - ok 300 zł za jedną oponę studzi... Mam wersję tańszą snow studa , ma o połowę mniej kolców i pozwala jechać w trybie emeryckim ale to opona trekingowa dość wąska. Specjalnie gruba guma chroni przed dobiciem przy niskim ciśnieniu... Jak na profil 40 można jechać bezpiecznie prawie na flaku... W zimie kiedy ma się jeździć, asfalt - teren rozbieżne są potrzeby bieżnikowe, klocki chlapią i oporuja na asfalcie i lepszy byłby jakiś taki maraton np, w śniegu natomiast jakieś takie prawdziwe klocki np stary Ignitor.... Ze śniegiem to w ogóle jest problem, w zasadzie każdego dnia w lesie może być inaczej i czasem jest dzień na przełajówkę a czasem na fata, a bywa śnieg że niczym nie ma sensu jechać ( chociaż nie mam fata to się nie znam) bo jest 15 cm lekkiego piachu-puchu i wszystko się zatrzymuje Reasumując, czy nie najlepiej zostawić te same opony które są w Romanie teraz? i walczyć -
fuj fuj fuj przód jak napisałem jak b'twin nie mogłem się powstrzymać taka szkaradaszkarada https://picasaweb.google.com/lh/photo/Z_O1vK5qgxTz6CRW_bPokqAfPt7kWbuhF5ur58fJv6s?feat=directlink
- 12 000 odpowiedzi
-
najfajniejszy rower speca od dawna, wystarczy pierre dolores naklejkę Decathlon na ramę i nikt w calej wiosce się nie ma bata domyśli ze pod sklepem sterczy ramiak za 5kilo cebulionów... taka szkaradalites de la rowerozą powstała.... te dziwne dildo pod siodełkiem trąci myszką, w koncu kto bedzie na nim zjeżdzać w pozycji megakontador poczuje na pacierzowej kości stymulację alpejską
- 12 000 odpowiedzi
-
Gdybyś zobaczył mnie w Jurze, albo byłem podpięty pod rower, albo latałem w lekkich klapkach Nawet testowałem najnowsze stalowe dziecko na grubym laczku cienkim klapkiem, trzymał się na kolcach jak przyklejony Ale przyznaj że na radawiście kawa i klapki rządzą
-
...E tam jak ktoś zasakwia kilometrami i mu tak dobrze to dob rze! Ale jak mu coś, wewnętrzny głos każe kupować sztyco-kitajce, kierorolki, albo nadkorebne szmaty to sobie w nie pakuje wszystko i świat się nie wali, w trudnym terenie sakwa może bardziej wkurzać niż bajpaker na asfalcie. w definicji bajkpokraka brakuje najważniejszego: obowiązkowo fotorelacja z parzenia kawy w gadżeciarskich klimatach ! Kubeczek z metalu i klapki dopięte do bagażu
-
Dekatlon do Bani Jest, Dla miłych rodzinnych przejażdzek do dziecięcego roweru, gumy pękają, a bidon z koszykiem odpada wyrywając gniazdka śrub ...Lipa Jadę do Toskanii Szkocja jest w planach bo Ivan namawia ale to dopier futuro , Szukam ZZR mocowania na bidon na przednią kierownicę szosówki, nie chcę improwizować, tylko pożyczyć kupić pordzewiałe w oryginale...
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
W żaden sposób nie wejdzie 32, jeżeli ta rama ma identyczne prześwity jak moja to na styk wejdzie 28, na pewno 25. To wcale nie jest rower jakiego szukałeś, to jest rower jaki sam mam i jaki polecam przetestować, to piękna stalowa szosówka z czasu gdzie stal była już na szczycie kolarskiej popularności i zaczęła przegrywać z alu. jazda na takiej ramie może być majestatycznym poczuciem zjednoczenia się z rowerem, pandemonicznym poczuciem jedności mitochondrialnej z porami biutmicznej powierzchni asfaltu, ekstatycznym stacatto z brukami Rzeszowa, zajęczym skokiem na wolność krawężników.... Po przerobieniu na ostre dodatkowo wydaje się być rowerem sprzedawalnym bez strat... Ale w pierwszych dniach tygodniach do jazdy tak jak jest, jako szosa, po zmianie gum na 28 michelin dynamic, lub 25 Detonator ( fajna ale może nie być super wytrzymała w używaniu codziennym, vitoria Zafiro - cięższa ale ma dość dobre trzymanie i bieżnik gdy piasek na asfalcie- dobry, albo najekskluzywniej coś ze schwalbe maratonów cięzko ale z wkładką i biezniczkiem.... opony 28 trzeba sprawdzić pod hamulcami, tam jest najciaśniej i albo ocierają, albo będzie to zbawiawienne 3-4 mm luzu. To widać nad napompowaną oponą 23, jak jest ok10mm luzu nad nią dobrze, jak 5-6 mm to wejdzie tylko 622-25 taka szosa na miasto jest fajna, nawet gdy trzeba patentem do niej przyczepiać bagażniol z sakwami, chociaż zakrawa to o barbapapa sadyzm estetyczny -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Mike, tam sa skośne haki do przodu, o małym posuwie ale da się ... masz rower u siebie to umów się i zobacz, może być za duży, ale ja jeżdżę na rozmiarach od 55 do 63 i jest mi dobrze... na pewno musiałbyś mieć najkrótszy z dostępnych mostków, ok 5 cm -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
To jest taka zależność jak masz rozstaw osi bliżej 112 cm i wąską gumę jest do bani, jak tylny trójkąt jest zwarty i rozstaw bliżej 100cm to jazda na szosowych gumach jest prostsza. tylko trzeba zrywać przednie tylne koło w powietrze i krawężniki nie straszne. Ta czanabianka z linku moim zdaniem to byłby super zakup,mnie świerzbi ręka ale naprawdę nie mogę kolejnego roweru kupować... Idz targuj kup za 600 pojeździj dwa tyg na próbę, Jak już wsiąkniesz w taką stalówkę to ciężko jeździć na trekingowych gumach, po Pikniku w Jurze momentalnie pozbyłem się przełajowych.... Jedynie kwestia błotników to rzeźba, miałem pełne szosowe ale zawsze w okolicy hamulca trzeba zrobić obejście... -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Na tym zdjęciu jest wszystko to czego brakuje w moim kolarstwie!!! Biały odblask na kierownicy -
W poszukiwaniach części do Diamanta wpadło mi w oko to: http://www.ebay.de/itm/Rahmentasche-Leder-Fahrradtasche-Schweizer-Militarrad-Velo-Militar-Fahrrad-/361311326215?hash=item541fd55007:g:7U0AAOxyRNJSfLYk http://www.ebay.de/itm/Rahmentasche-fuer-schweizer-Velo-Mo05-ordonnanzrad-ledertasche-Raritaet-Vorkrieg-/162084359448?hash=item25bcfb0d18:g:p8gAAOSwintXSanK Przepraszam ja nie jestem z tąd ani z tamtąd, no taki bajk-pakungowy jak Wy, ale jak zobaczyłem tą skórę to się zakochałem, chyba produkcja dzisiejsza, system dostępu jak w zsypie na śmieci cudowny, ten antyk poniżej też fajny.... A co do pakmana to nawet mnie zainteresowaliście, Ivan miał takie przednie jakieś zawinięcie w Jurze, chmmm no w sumie to zawsze woziłem na kierownicy w tym miejscu namiot i śpiwór w czasach wędrówki, zastanawiam się jak to troczyłem, chyba miałem troki parciane i expander i metodą boa dusiciel ... Muszę się zmotywować do jakiegoś wypadu to może będę miał pretekst żeby sobie torniarstwo unaocznić w stylu nowożytnym
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Uwielbiam inbredy ale jak by mi ktoś kazał co dzień rano jechać na takim czołgu do pracy 18 mil morskich, to ... na pewno musiała by być dobra wróżka o sile przekonywania Emilki Ratajkowskiej... Rano trzeba szybko i lekko dotrzeć do roboty nie tracąc energii... Nie wiem jakie rzeszowskie kilometry dojazdowe są w planach, jaka nawierzchnia.... ale po nastu latach miasta co rano tylko gumy 25, czy 28 i gładkie, rower w mieście ma być jak wiatr, a nie traktor... pozycja wygodna z oczami do przodu, niezgarbiona, kierownica wąska, rozstaw osi mały, dużo lepiej sprawdzi się mtb 26 cali z mocowaniem tarczówek, i kołami 622 z gumami do przełaju, widelec sztywny dla koła 26 ale z uwzględnieniem kompensacji skoku. Kąt główki ram 26 i rozstaw osi zrobią miejską różnicę, a cena i dostępność ram 26 chyba jest dobra. Pewnie raczej alu albo szkice węglem... W zasadzie nie musi być Ratajkowska, kopniak rano zrzuca człowieka z wersalki, i słodki damski głos z bukietu Jana Himilshbacha mówi wyinbredziaj mi z stąd w podskokach.... no i co, chcąc nie chcąc wskakuje człowiek na tego Inbreda w kolorze mlecznej kawy i jedzie się ...in...bredzić :) -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
każdemu wg potrzeb, znacznie ma wszystko, od psychoestetycznego efektu satysfakcji posiadania po dynamikę podparcia siodłem i daną kierownicą wględem osi kół. Sam z racji swoich lubieżnych zainteresowań pełnoletnią szosą w wymiarze geriatrycznym na dojazdy do pracy widzę właśnie coś takiego, najlepiej torowa geometria opona 28mm i kierownica nie za nisko z gieciem dość wygodnym, nowożytnym, a nie pseudo torowym, chwyt górny poprzeczny lub górny wzdłużny, Jaguar, Wicher raczej odpada bo stery, ale geometria zbliżona do Wichra, tylne koło blisko suportu np Bianchi na mufach lata koniec 70 80 jest szansa że wejdzie 28 mm, slik. jezdzi się na tym super. Zwarte i stalowe doznania, energia komfort zwinność. Bardzo polecam właśnie 28, wolę to niż 32 Ivana, 23mm to jednak szosowe ćiśnienie i trzeba częściej sprawdzać luft, i przy wpierpapier w atomowa dziurę większe ryzyko chdupnięcia obręczy czy tylko snaka http://olx.pl/i2/oferta/bianchi-CID767-IDe0YTP.html#:74d42eeb8b#gallery to podobny model do mojego, jeszcze są mufy, u mnie da się założyć gumę 28 też mam taki widelec bez muf, to przełom 89/94 tak na oko, jak wysokość rurki między nogami jest dobra i rower jest ok , w tym prześwity dla opon bierz w ciemno i sczególnie że jak na Bianchi kolor wytworny, -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Można? można dobry hak -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Po tym jak w Jurze skrzypiał EBB w grubym żółtku mam jakieś uprzedzenia Węzeł suportu zawsze dostaje i czy coś może zapewnić nie robienie się tam dźwięków w wodno błotno wyrypie? Tam to nastawianie, śruby chyba zawsze jednak pracują ... Nie wiem jakie doświadczenia w tyraniu mają nasi współ forumowicze, i co które ramy z EBB są lepsze, gorsze -
Dla mnie taki Trek to było by cudowne panaceum, startówka z przerzutką amorem i wąską kiszką,i zlotówka z ostrym kołem i na zimę, tylko na paprykarz zakaz wstępu.... Na szczęście ciut za mały... poza trym wciąż drogo, opony tysiąc, koła tysiąc, rama tysiąc widelec tysiąc, a za trzy pozostałe kafle przerzutki deore? okazja słaba jak za alumelinium... ale kolor i satysfakcja z odtylniego trókąta -bezcenna Dla warszawskich korpo-bananów oferta ps ... ciekawe cza jak się założy kasetę z max 42 to łańcuch zacznie drzeć lakier na widle? ciasno tam na oko
- 12 000 odpowiedzi
-
ciekawe to jest ze pan kolarz numerem 31 uzywa takiego patentu do przestawiania biegów, gdzieś przy tylnym widle. ciekawe jest tez to ze cześć rowerów ma blotniki mini na przednim kole.
- 12 000 odpowiedzi
-
Przed naszym piknikiem w jurze, wrzuciłem w goglu rowery i zawiercie ogladajac powierzchnie tamtejszych ścieżek. Znalazł się na zdjęciu taki oto rower: http://photo.bikestats.eu/zdjecie/pelne/557095/w-siewierzu-takie-wojenne-rowery-pokazywali rower jak rower połączony z pięciobiegowym hamulcem odrzutowym wz 98 wrażenia na mnie nie robi, ale kierownica o ile nie jest już tylko dodatkiem dzisiejszego rekonstruktora robi wlasnie owo wrażenie, przecież to szeroki, rozdeptany baranek jaki teraz szczytem turystycznej mody jest ciekawe to gumowanie, może aby niewiasty nie chciały wsiadać na podwózkę, albo worek ziemniakôw nie przesuwał się po kierownicy na boki....
- 12 000 odpowiedzi
-
Tak w ramach zdjęć z Eroici znalazłem początki amortyzacji, wahacz z tłumikiem na widelcu czemu dziś tego nie wskrzeszają ... śmieszny i piękny http://road.cc/sites/default/files/images/Eroica%202012/Eroica%202012%201046.jpg
- 12 000 odpowiedzi
-
[Renowacja] Stary, zardzewiały rower
itr odpowiedział najtel → na temat → Renowacje rowerów i części rowerowych
przerzutki i być moze manetki są jedną z ciekawszych rzeczy w tym egzemplarzu. Odnowienie tego roweru trzeba zacząć od spokojnego demontażu, wyczyszczenia, oceny stanu części. Starość balkonową można odnowić, jednak zużycie zwiazane z eksploatacją, czy zmęczeniem materiału już mniej, to w pierwszej chwili wygląda na " makrokesza" ale po przerzutkach i haku widać że to był normalny sklepowy rower w czasach minionych. Można robić renowację łącznie z lakierem i kupą nowych części, ale fajniej jest wyeksponować ząb czasu jedynie z nowymi gumami , linkami i pancerzami,chwytami,klockami hamulcowymi i ew napędem ale z pozostawieniem starej korby. Aluminiowe części można po usunieciu anody polerowac, stalowe tym bardziej, rdzę delikatnie wygladzic na ramie i natłuścić na jakiś czas, część rdzy wygląda ciekawie, i atrakcyjnie, podkreslajac indywudualnie losy tego roweru, patyna czasu siodło moze na bardziej estetyczne, ale z epoki lat 80 zmienić, np jakieś szosowe kanapowe klasyk. zmieniłbym na wszelki wypadek mostek, na identyczny ale nowy lub w idealnym stanie, rdza i zmęczenie tego elementu to największe ryzyko utraty zdrowia, dodatkowo raczej ze względow estetycznych do wymiany są klamki ale trzeba je zmienić na takie do cantileverów, hamulce tego typu dobrze wyregulowane i ze sztyywną wlasciwa klamką dają radę, sam dobrze wspominam s pojawiajace się jeszcze srebrne klamki shimano naznaczone literką A, od chyba grupy alivio, ważne zeby ciag linki był do canti. .......a oddac najlepiej do punktu gdzie sprzedają używane holendry, tam mechanicy ciagle muszą męczyć się z trupami. Jednak wszystko zależy od osoby. Ważne zeby podkreslić ze zależy na sentymentalnej odbudowie na prezent, nie tylko smarowaniu byle pojechac tym rowerem na ryby. Latwo wyczuć mechanika proszac o sugestie np w sprawie ladnego siodelka z epoki, radę czego poszukać na aleegro, jakie klamki hamulcowe zastosowac, jesli podejmie temat, zamiast zbyć albo wciskać coś ze swojego sklepu to dobry znak. i warto kupic bardzo dobre opony a nie najtańsze kartofle, do od opon bedzie zależało jak się tym rowerem jeździ. Jakieś turystyczne opony z wkładką antyprzebiciową na miasto albo protektor i szerzej jesli tylko do jazdy w lesie, z uwzględnieniem wagi Taty. Jak piorkowa mozna nawet leciutkie zawodnicze np race kingi, czy z inne o delikatnym bieżniku i niskiej wadze. A przypadkiem zauwazyłem, że ceny mostków calkiem nie powalają http://allegro.pl/mostek-giant-nl-25-4mm-110mm-cr-mo-l24-i5788309215.html -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
U mnie jakaś paranolmalna potrzeba ograniczenia pogłowia bydła, Inbred stoi i czeka nie wiadomo na co... na wymycie i sprzedaż .. W zasadzie żal go ale raczej myślę w kategoriach żeby ktoś kto go kupi miał po prostu frajdę, szkoda żeby rama leżała... Koło ostre po nim mi zostanie , i nie mam gdzie go założyć, pod tarcze, sama piasta z trudem znaleziona w stanach, obręcz Ztr... pewnie rozplotę... duży żal... Odpuściłem ganianie na nim w lesie ze względu na jakieś zadawnione problemy ze stawem skokowym... Rower jakoś go nie pogarsza, ale na wszelki wypadek unikam twardego wspinania... Stali dużo. Ale szosowej..... Mam niezbywalne dwa prezenty Bianchi i Romet Super, torowego Wichra do trenowania, Jaguara na miasto, i Gianta z klamkomanetkami z końca lat 80. Właśnie kupiłem Diamanta, pod kątem "la Eroici" Full Tytusa nie złożony, do lasu został Gary fiszer... Główny problem to czas, na składanie czyszczenie kupowanie...i jazdę... W sobotę jadę do Gdańska, a w B Ciało do Świeradowa.... i marzę o braku śrubek, smaru, linek do przerzutki, nie docinaniu pancerzy i tylko o pedałowaniu.... Zero techniki tylko powietrze i widoki i pot A na paprykarz zawsze Jaguar zostaje.. -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Biały rozmiar 19 z widelcem papryka, sterami i wysmakowanym kokpitem firmowym też powoli szuka właściciela, umyję go i będę anonsować -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Amarantowy Inbred, nawet z napisami jestem pod wrażeniem KONWÓJ IDĄCY KURSEM NA SIODŁO !!! Mój jest wciąż w wersji ślubnej, rozmiar większy i też (z tych samych powodów - full ) też będzie na pozbycie, ale na razie nie mam czasu na to... u mnie jest set z widelcem czarna papryka, mostkiem i kierownicą On One. -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
na marginesie: Pradziadek był klasa, na pewno nie degustował w swojej pracy , żył długo, powstaniec wielkopolski, choć początkowo miał trochę pecha,i szczęście że nie piechota, 4 lata w artylerii front zachodni, i wschodni, prawdopodobnie po nim został u nas odcięty od tasiemki żelazny krzyż, ( wątek jest o stali najniższej kategorii, niestety poza suchymi nazwami jednostek nie ma żadnych przekazów z jego losów z pierwszej wojny, nie rozmawiał, poza ogólnym koszmarem błotem gazami ( może tylko lękiem przed nimi) no i w 39 roku po ewakuacji dziadek spieprzał od kacapów jak od najgorszej zarazy, bojąc się panicznie ludzi ze wschodu... A poza tym oczywiście klasyka, Niemcy, a potem nasza komuna nieźle dała popalić.... umarł kiedy ja się pojawiłem i żałuję, że nie mogłem o nic wypytać. W zasadzie tak sobie myślę ze jak sobie na tym rowerze jeździł to chyba był szczęśliwy, bo jakie my mamy dziś w porównaniu problemy Po wojnie na przykład wywalono go drugi raz ( najpierw Niemcy) z mieszkania, do jakiejś klitki gdzie z Prababcią aż do śmierci, bez łazienki mieszkał przez 30 lat, urzędnik, powstaniec, kombatant... takie czasy.